Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cycuszkijakmarzenie

Przewlekły katar u dziecka, "alergia", zapalenie zatok, pneumokoki

Polecane posty

Marzenie - stosowałaś kiedyś u dzieci syrop Diphergan na kaszel ? Po 3tyg pobytu w domu i 3dniach w p-klu zaczął się brzydki krtaniowy suchy kaszel.Osłuchowo czysto więc lekarka zaleciła Diphergan , dałam x2 na noc łyżeczkę ale ma ten syrop sporo negatywnych opinii.Poza tym daję zyrtec i elofen. Jak Twoje dzieci , zdrowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alojeczek
Witam! Mój synek ma 10 miesięcy i nie chorował jak do tej pory. Czesto spacerowaiśmy gdy było zimno i wiatr (on oczywiście w wózku opatulony i osłonięty) i nic sie nie działo (nawet nie zmarzł) azeby go coś złapało. można powiedziec że bardzo się uodpornił i gdy przyszła sroga zima to go nie ruszało...nie wychodziliśmy na dwór jeśli było więcej niz5 stopni mrozu. Wszystko zaczęło sie 4 tygodnie temu- został zaszczepiony prewenarem i kilka dni potem złapał katar i tak jest do dziś...boje się że to może być tak jak piszą niektórzy rodzice że ich dzieci straciły odporność po tej szczepionce. Bardzo bym nie chciała tego dla mojego dziecka. Czy ktoś też ma opdobna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewal18
jak lekarze lecza? proste tym za co mają korzyści popatrzcie jakie sa zegary w gabinecie ,na kalendarze ,a oprócz tego ,wczasy,delegacje do ciepłych krajów (a co tam mały pacjent) u mnie lekarka to zinatt i augmentin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka77
Ja jestem zaraz tez ciezko chora kiedy mam iśc z chorym dzieckiem do lekarza. Wiem ze moze sie tak zdarzyc ze zaraz dostaniemy antybiotyk,albo co gorsze nietrafioną diagnoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna771218
Do; cycuszkijakmarzenie czy nadal boryka się pani z tym problemem??? moja córka dokładnie 14 mcy temu zaczęła cierpieć na przewlekły katar początkowo było tak że katar pojawiał się co pewien czas popołudniu i kończył z chwilą zaśnięcia.Potem było coraz częściej i wkońcu non stop;wykonałam badania na alergię ,pasożyty,wyciełyśmy 3 migdał w październiku,morfologie rozmazy itp też co pewien czas,wymaz z nosa wykazał to co pneumokoki ale w ilości śladowej mimo to przeleczyli;po 2 razy w mcu mała ma zap.oskrzeli.. wkońcu "najlepszy jak dotąd lekarz" zalecił badania na mycoplazmę i hlamydie-czekamy na wyniki Ja jednak odstawiłam leki które nic nie pomogły a kto wie czy nie odwrotnie?? Dowiedziałam się o istnieniu roślinki dzięki której wydaje mi się że wkońcu coś sięzmienia córka ma katar i to spory ale schodzi jej z nosa raz zielony,raz brązowy katar i codziennie jest go mniej a kaszleć przestała całkiem!!! To panaceum to ŻYWORÓDKA PIERZASTA http://www.naturalnamedycyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=328&Itemid=59#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exit110
sok na odrobaczenie.... Czosnek POLSKI. 10 główek nie ząbków, jeśli dla większej ilości osób to wiecej. Pokroić/ zmiażdżyć i zalac sokiem z kiszonych ogórków. Odstawić w chłodne, ciemne miejsce na 10 dni i później również tak przechowywać. Sok podawać dzieciom przed snem 5 ml można trochę rozcieńczyć (niedobre paskudztwo ), dorosłym 10 ml. Można zjadać również czosnek z tej mikstury( dorośli). Stosować miesiąc. Nie więcej niż 2 razy w roku. Sok może mieć różną barwę, zależy to od czosnku w której porze roku robimy miksturkę. Sok nie może Wam sfermentować, bo zdarzył mi się i taki przypadek, ale chyba było wtedy za ciepło. Cały czas obserwować kał,a jak coś znajdziecie to oddać do badania... Po kilku latch obserwacji mojej dzieci siebie i męża wiem, że nadpobudliwość u dzieci , nerwowość, kłopoty w nauce - koncentracja, zgrzytanie, złe sny, krosty na pupie, osad na zembach, psujące się zemby, czerwone pieprzyki, kaszel równiez szczekający, w nadmiarze kichanie i bekanie, popękane naczynka, nadmierna otyłość, chudość, podsiniałe oczy, krosty - są od pasożytów. Nie wszystke te obajwy muszą występowac jednocześnie. Dzieci mają coraz więcej tasiemczyc (zbiorowe żywienie w szkołach, przedszkolach, psy i koty). Na tasiemca możecie kupić lek Yomesan/Niclosamide z aptek internetowych za granicą. Bez recepty. Vermox też kupicie . Mi zniknął NIEPRZYJEMNY ZAPACH Z UST, krosty, łamliwe paznokcie, grzybica między palcami u nóg, kamień nazębny, mąż mniej chrapie i mówi, że ogólnie czuje się jakis lżejszy... Dziecko brało zentel 3 dni // 2 tyg. przerwy // Vermox 3 dni //. Nic nie znalazłam w kupie.// znów 2 tyg przerwy i zastosowałam powyższy przepis u swojego dziecka przez kilka dni, potem podałam mu Vermox (ciągle stosując sok z czosnku) i to co zobaczyłam w kupie to był szok... Musicie ostrożnie przeprowadzać odrobaczanie gdyz bardzo silnie zarobaczony organizm może nie poradzić sobie z toksynami po robalach, tzw wstrząs anafilaktyczny. Jedzcie dużo ogórków kiszonych, kapusty kiszonej, cytryny. Robaki uwielbiaja zakwaszony organizm, a nie znoszą środowiska zasadowego. leki, farmaceutyki pomagaja tylko wtedy kiedy wspomagamy je naturalnie, nie jemy słodyczy, mąki itp....Lekarze próbuja wmówic nam rózne choroby, nie wierzcie we wszystko co usłyszycie. Nieświeży oddech prawdopodobnie = TAsiemiec. Kupcie Niclosamide / Yomesan najlepiej 2 opakowania bo nie zawsze jedno wystarcza. Poczytajcie o tym leku w necie. Kupcie w aptece on line, za granicą, holandia, niemcy, belgia. Chyba, ze macie kogoś znajomego za granicą. Dobrze tez podac pozostałym członkom rodziny...W Polsce lek nie jest dostępny, zakazany przez Ministerstwo Zdrarowia. A ludzie chodzą do lekarzy. Ci diagnozują coraz to nowsze jednostki chorobowe (wrażliwe jelito, Halitoza itp.) tylko nikogo nie mogą wyleczyć i tak dorabiamy koncerny farmaceutyczne dokupując kolejne dawki leków które zamiast leczyć czyszczą nam portwel i powodują kolejne dolegliwości. Jaki mieliby z nas pożytek gdyby szybko nas wyleczyli !?? Mi pomogła w diagnozie Wega Medica w Warszawie, ale od dawna podejrzewałem, że to moze być tasiemiec. Powiedzieli, jaki lek kupić.... dodatkowo, w bardzo wielu przypadkach u dzieci ale nie tylko występuje włosogłówka. To nie prawda, że bytyje tylko w jelicie. Potrafi je przebijać i przenikac do tkanki podskórnej.Powoduje bóle nóg (w szczególności na odcinku między kolanem a stopą, "popękane" naczynka, rozdrażnienie, "złe" sny, niespokojny sen, bladość - powoduje anemię, szczekający kaszel, swędzenie skóry. Lek np. Vermox najlepiej podać w nów (faza księżyca) i robić kąpiele przeciwpasożytnicze z miodu i mąki, po lekach lub w pełni... Trudno ją usunąć samymi lekami bo przenika do organizmu. Nie słuchajcie, że to zabobony, bo tak piszą ludzie których poważne problemy zdrowotne nie dotyczą. Toksokaroza (glista psia, kocia) też może dawać podobne objawy. Choroba z piaskownic. Na to można zrobić badanie krwii w lepszym labolatorium. Pomagajcie SWOIM DZIECIOM bo nikt za Was tego nie zrobi...chyba, że wolicie aby lekarze faszerowali je sterydami, antybiotykami, itd, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ame-pot7
przewlekły wodnisty katar to nie objaw przeziebienia. Przeziebienie powinno ustapic po tygodniu. Ja tez myslalala ,ze moje dziecko jest przeziebione gdy pojawil sie u niego katar i kichanie i leczylam córke właśnie pod kątem przeziebienia. Jednak katar nie mijał, dalej miała napady kichania, a po kilku tygodniach zaczela miec podraznione oczy. Wtedy dopiero zaczelam podejrzewac alergie. Zrobilysmy badania i wybralysmy sie do alergologa. Na poczatku przyjmowala zyrtec w tabletkach, ale zaczela byc po nich dosc ospala. A moje dziecko jest zywie i zawsze wszedzie go pelno. Dlatego tez zaniepokoiły mnie te skutki uboczne i zdecydowalam sie po konsultacji z lekarzem zaczac stosowac leki wziewne. OD dwóch lat stosuje allergodil w aerozolu. Dodatkowo też korple do oczu. U mojej córki leki wziewne się sprawdziły. Stosujemy tylko wtedy kiedy trzeba i jest dobrze. Zatem nie zastanawiałabym ja osobiscie polecam wybrac sie do alergologa i zrobic badania. Bo niepotrzebnie faszeruje Pani dzicko antybiotykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nie jestem sama. Mój syn ma dokładnie takie same objawy najpierw katar( wodnisty), za 2 dni trochę zielonkawy, później kaszel. Jak zaleczymy( obecnie bez antybiotyków) to tydzień, półtorej przerwy i od nowa powtórka z rozrywki. Do tego dochodzą teraz już tylko trochę przerośnięte migdałki oraz woda w uszach. Kiedyś było 2 dni przerwy, więc jest poprawa. Pneumokoki i robaki wykluczone. Syn jest po 2 dawce Broncho Vaxom, codziennie pije Immunotrofinę. Leczymy się u laryngologa i ( bylismy na próbę u pediatry-homeopaty). W chwili obecnej od laryngologa dostał nasonex, sól morską, i aerius( bo podejrzewa alergię), pecto drill, od homeopaty do tego pneumolan, baryta carbonica. W przyszłym tygodniu mamy wizytę u obojga, jesli się nie polepszy to pewnie idziemy do alergologa, chociaż już dzisiaj zaczęliśmy kolejny cykl chorowania, więc ten aerius nie działa. Poza tym już zaprowadziłam w domu rygor " antyalergiczny"- pościel antyalergiczna, usunięcie z jego jadłospisu pokarmów( szczególnie jajka i przetw. mleczne), filtry hepa, mop parowy, zero dywanów w domu. Już sama nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam dokładnie taki zam problem. 1,5 roczna walka z bezustannym katarem,powiększonymi węzłami chłonnymi notorycznymi zapaleniami uszu i gardła.To wszystko przez katar, który na szczęście ustąpił dzięki lekarzowi na którego trafiłam całkiem przypadkiem z polecenia,jeździliśmy prywatnie,ale warto było. Razem z mężem opadały nam już ręce i czuliśmy się bezradni. Nasza córeczka w przeciągu 1,5roku dostała 26 antybiotyków z czego 5 razy leżeliśmy w szpitalu, chcieli nawet usuwać migdly ale się nie zgodziliśmy. A jej pomogły 2 leki w spreju do nosa AVAMYS i Allergodil przeciwalergiczny, lekarz kazał psikać tak długo az będzie sucho po ok 12dniach katar jak rękom odjoł. Teraz jak tylko zacznie się wyciek z nosa psiknę jej przez 3 dni i po kłopocie.No i oczywiście do tej pory codziennie Aerius lub Xyzal syrop przeciwalergicznie, jak jej na tydzień odstawiłam to od razu katar wrócił. Dodam jeszcze że z testów przeciwalergicznych które miała robione 3 razy nic nie wyszło,moze dlatego że ma dopiero 2,5roczku i jest jeszcze za mała. Ale leki przeciwalergiczne jej pomogły. Naprawde warto spróbować,tylko one są na receptę,ale dla chcącego nic trudnego. ja po nocach nie spałam i ryczałam z bezradnosci. powodzenia i zdrówka życze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzeniaMamy
Wiem co czujesz. Moje dziecko co prawda nie ma alergii ( na całe szczęście) ale gdy złapało chorobę w przedszkolu to katarowi nie było końca:( Mi pomógł Pneumolan. Może on choć trochę ulży twojemu dziecku w dolegliwościach? A przy przeziębieniu na pewno warto go mieć w domu. Ma ziołowy skład więc myślę, że jest bezpieczny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaTokarka
Ja też stosowałam pneumolan jak córcia miała taki glutoway katar. Pomógł bardzo szybko. Kiedy córka miała kaszel też się spisał na medal. Polecam wypróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaTokarka
Ja też stosowałam pneumolan jak córcia miała taki glutoway katar. Pomógł bardzo szybko. Kiedy córka miała kaszel też się spisał na medal. Polecam wypróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibi
Od 5 miesięcy stosuję olej z czarnuszki. Zaczęłam podawać go córeczce która miała od paru lat problem z nieustannym katarem i przeziębieniami na które zapadała częściej niż inne dzieci w przedszkolu. Od kiedy podaję jej pół łyżeczki dziennie mała praktycznie przestała mieć katar, a jak zarazi się od któregoś dziecka w przedszkolu to kończy się w ciągu trzech dni! W pierwszy dzień cieknie jej z noska woda która powoduje podrażnienia pod noskiem, drugiego dnia katar staje się bardzo gęsty a kolejnego dziecko już swobodnie oddycha. Sama też biorę i muszę przyznać że przestałam mieć problemy ze snem, moje włosy i paznokcie są mocne i cera zrobiła się gładsza i jędrniejsza. SZCZERZE POLECAM OLEJ Z CZARNUSZKI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U mojego piecioletniego syna katar zielony, ropny trwał ponad rok, praktycznie non stop. Do tego kaszel spowodowany tym właśnie katarem. Katar był żrący, powodował zapalenie okołoustne i czasami biegunke. Syn byl zaflegmiony strasznie. Probowalismy dosłownie wszystkiego, inhalacje, antybiotyki, szczepionki uodparniajace, sterydy i nic....W wymazie wychodziły czasami pneumokoki, czasami nic. Ciarki mnie przechodzą do tej pory jak o tym pomyśle. W koncu trafilismy na wspanialego laryngologa, który powiedział nam że niepotrzebnie zasilamy przemysl farmaceutyczny. Pokazał nam wprowadzając specjalną kamerkę do nosa jak dużo kataru ma w nosie syn mimo że nic nie mogł wysmarkać.Wziął ampułkę zwykłej soli fizjol i zatykając jedną dziurkę nosa kazał wciągnąć jej zawartość drugą dziurką. Po takim zabiegu całą flegmę wysmarkał, następnie druga dziurka - to samo. Kazał tak robić conajmniej dwa-trzy razy dziennie i NIC WIĘCEJ. Do tego zastosowaliśmy diete!! Tak kochani - DIETĘ. Zero nabiału i słodyczy a jak najwięcej kaszy jaglanej która wspaniale odflegmia i ma właściwiości osuszające. Płukanki robilismy tak jak kazał lekarz, po trzech tygodniach kataru było coraz mniej, a po miesiącu wcale. Do tej pory gdy tylko pojawia się katar zaczynamy płukać nos i katar nie trwa dłużej niż tydzień a pojawia się rzadko. Z doświadczenia polecam wodę morską która przepłukuje nos a nie tylko nawilża - Naso Dril i spray z propolisem który nie wysusza śluzówki ATHOMER. Życze powodzenia i wytrwałości/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szertata
moj syn ma 5 lat i tez go to dziadostwo meczylo. tony lekarstw i hektolitry syropów. w naszym przypadku pomogla nie medycyna tylko hartowanie. zabierałem syna na coraz dluzsze spacery. na początku po chwili biegania czy zabawy strasznie kaszlał ale po miesiącu spacerkow( pora jesienna) było znacznie lepiej. wygrzewanie w domu nie dawalo nic oprócz rosnącej frustracji. w naszym przypadku pomoglo swieze powietrze i ruch. na początek spacery trwaly pol godziny teraz wychodzimy nawet na ponad dwie godziny i nie specjalnie dbamy o cieple ubranie. jeśli porządnie zmarzniemy to po powrocie do domu ciepla herbata i nogi do miski z goraca slona woda. i to tyle. powiem szczerze ze trochę się na początku obawiałem ale miałem już serdecznie dość bierności lekarzy. teraz jesteśmy z zona zadowoleni jak nigdy bo kaszel naszego syna trwal od ponad roku z nieznacznymi okresami polepszenia. maly jest teraz w znacznie lepszej formie i posiłki zjada z apetytem a wcześniej to strasznie krecil nosem i czasem wymiotowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyspana mama
Ja od dwóch lat borykałam się z gęstym żółto-zielonym katarem, chrapaniem, nieprzyjemnym zapachem z ust i krótkimi bezdechami nocnymi. Pediatrzy działali objawowo: woda morska, mucofluid xyzal. Nic nie pomagało. Byłam nawet u laryngologa dziecięcego, bo myślałam, że to może migdał. Pani doktor zajrzała dziecku do nosa (nie wsadzając kamery) do gardła i powiedziała że wszystko jest w normie. Jak w normie, jak dziecko co 2-3 tygodnie chorowało a ja byłam fizycznie i psychicznie wykończona! W końcu przeczytałam w literaturze medycznej artykuł o przerośnięciu migdałka gardłowego, tzw. trzeciego migdałka. I wszystko złożyło się w całość, objawy pasowały idealnie. Tym razem wybrałam się do sprawdzonej laryngolog, która wprowadziła kamerę do nosa i zobaczyła ogromny, przerośnięty migdał skolonizowany przez bakterie (żółty śluz). Zaleciała płukanie jam nosowych dwa razy dziennie, ale nie przy pomocy wody morskiej tylko np. Sinus Rinse. Wieczorem przez trzy tygodnie, po płukaniu nosa steryd donosowy, potem 2 tygodnie przerwy. Przeprowadziła bardzo wnikliwy wywiad (klucz do sukcesu). Mały jako niemowlę miał problem z nietolerancja mleka krowiego, zauważyłam również, że gdy podawałam mu więcej produktów mlekopochodnych, katar mu się nasilał. Pani doktor zaordynowała dietę: bez mleka krowiego, bez pszenicy (często krzyżowa alergia z mlekiem krowim), bez cukru, z mięsa raczej drób z akcentem na indyka. Stosujemy dietę i lek już drugi miesiąc i działa! Nie ma kataru, nie ma chrapania, mały przesypia całe noce i ja też! Szukajcie dobrych specjalistów, bo z lekarzami jak w każdym zawodzie sa ci dobrzy i ci mniej dobrzy :). Nie dawajcie się zbywać przez pediatrów kolejnymi kropelkami, tylko jeśli objawy pasują do przypadku mojego syna, proście o skierowanie do laryngologa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, chciałabym się podzielić tym co wyleczyło moje dziecko z kataru, który trwał nieprzerwanie od 6 m. odkąd Oliwka poszła do przedszkola(zielone na zmianę żółte bez 1 dnia przerwy). Otóż trafiliśmy do Pani laryngolog( niezbyt przyjemnej ale...) Pani przepisała nam krople do oczy FLOXAL, nakazała pędzlować w nosku 1 raz dziennie przez 2 tygodnie. Nie wierzyłam że się uda...a jednak po 2 tygodniach i już od 1 m. moja córcia ma czysty zdrowy nosek:) Także polecam te krople do oczu na noski naszych Maluszków:) Powodzenia, wiem że to jest strasznie uciążliwe gdy dziecko ma ciągle czerwony nosek, w strupkach i na dodatek brudne rękawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze należy sprawdzić, czy nie ma pasożytów, zarobaczywienie przedszkolaków jest ogromne. Potem zwrócić uwagę na pokarmy, czy nie reaguje tak na niektóre z nich. Można odstawić nabiał na parę dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na katar super pomaga mojemu synkowi oxalin w żelu. To że w żelu, to ułatwia aplikację, bo lek nie spływa do gardła. No i naprawdę długo działa, bo nawet może spokojnie noc przespać pomimo kataru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka w październiku miała zapalenie oskrzeli, wszystko zaczęło się od niewinnego kataru. Niecałe dwa tygodnie późnej znowu to samo, diagnoza stan zapalny (niby oskrzeli jeszcze nie było) i znowu antybiotyk. Nikt nie robił wymazu z gardła tylko od razu antybiotyki. W grudniu znowu przyniosła jakaś infekcje z przedszkola, tyle że tym razem od razu podaliśmy przeciwzapalny Fosidal i ten lek na katar o którym pisałyście i obyło się bez antybiotyku. Zastanawiałam się nad pasożytami ale odpadaja, został jeszcze pulmunolog ( za miesiąc wizyta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiasta33
W przypadku mojej córki (3,5 roku), która od września poszła do przedszkola, najpierw pojawiał się katar, potem kaszel. Dostała leki, wszystko ok, a po 3 dniach pobytu w przedszkolu, ponownie katar i kaszel. I znowu powtórka i tak wrzesień, październik, listopad. W grudniu zakończyło się na zapaleniu płuc. Antybiotyki, itd. W styczniu po 1,5 tygodniu chodzenia do przedszkola ponownie katar i kaszel. W końcu bliska załamania nerwowego, udałam się prywatnie do laryngologa-homeopaty, który wstępnie stwierdził zespół zatokowo-oskrzelowy, a po zrobieniu rtg potwierdził infekcję zatok szczękowych prawych w 50%, a lewych w 80%. Lekarz wykonał płukanie zatok, przepisał leki i teraz czekamy co będzie dalej. Czeka nas ponowne płukanie zatok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dad
w przypadku przerosnietego trzeciego migdałka lekarz jest jak najbardziej wskazany lecz 90% wpisow które tu czytałem to nic innego jak brak odporności dziecka. Niestety w większości przypadkow powodowane jest to przez lenistwo rodzicow którzy teoretycznie nie maja czasu żeby wyjść z dzieckiem na dwor. Nikt mi nie powie ze dziecko które regularnie i często wychodzi na dwor będzie miało problemy z jakims katarem. także dzieciaka do wozka lub za raczke i na spacer. no chyba ze praca i lenistwo sa ważniejsze od zdrowia dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie, że najlepiej byłoby pójść po prostu do lekarza - alergologa, na przykład www.alergolog.lublin.pl :) lepiej by było, żeby specjalista to zobaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego 3 latka pomogły wizyty nad polskim morzem 2 tygodnie w w zimie i 3 na wiosnę lub jesień tak 2 lata z żędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 1
mnie lekarz zaproponował uodpornić córkę polyvaccinum( szczepionka do nosa)- ma ktoś jakieś doświadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie polyvaccinum dało naprawdę super efekt już po pierwszej serii( 6 tygodni stosowania)- uważam że warto spróbować ponieważ ten preparat nie hamuje objawów , ale je zwalcza- powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co taki katar może być też spowodowany złą jakością powietrza w domu. Wiem z własnego doświadczenia bo moja córka miała chroniczny i jeszcze przy tym od czasu do czasu pojawiał się kaszel. W końcu za radą znajomego kupiliśmy przez Jorgensen www.jorgensen.pl urządzenie do oczyszczania powietrza które postawiliśmy w jej pokoju. Po jakimś czasie wszystko minęło. Nic dziwnego skoro właśnie na ich stronie wyczytałam że powietrze wewnątrz jest bardziej zanieczyszczone niż to na zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas wyszło szydło z worka po zrobieniu testów na alergię. Teraz unikamy mleka krowiego i ciągły katar i kaszle poszły w niepamięć. Owszem czasem trafi się przedszkolna infekcja ale po pierwsze w starszakach jest ich dużo rzadziej a po drugie mam już sprawdzony fosidal i działam szybko, na samym początku infekcji i choróbsko nie ma szans się rozwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×