Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merkaba

Cierpienia rozwodników

Polecane posty

Cierpienia rozwodników Widziałam w czyśćcu także dusze, które zerwały Sakrament Małżeństwa. Dusze te związane są jakby ognistymi łańcuchami... chcą oderwać się od siebie, aby być swobodne, ale to jest niemożliwe. Im więcej chcą się oderwać tym bardziej cierpią... bo się szarpią... Cierpienie - to jest okropne! Gdzie jedna dusza się ruszy tam druga iść musi za nią. Widziałam inne osoby, które zerwały Sakrament Małżeństwa żyjąc w. rozpuście, popełniając grzech wiarołomstwa przez powtórne związki cywilne, nielegalnie żyjąc cudzołożyli ciągle popełniając grzech śmiertelny. Osoby te były w świętokradztwie. Dusze ich wtrącone były w takie otchłanie, że patrzyłam z przerażeniem i myślałam, że to dno piekła... panowały tam okropne ciemności. Pytałam, dlaczego są takie ciemności? Dlatego, że miały okazję przejrzeć, a były zaślepione bo i Kościół je nawoływał i wiedziały, że źle postępują... Dusze matek, które pozostawiły swe dzieci bez opieki i poszły za popędem zmysłowym dając zgorszenie swoim własnym dzieciom, tak samo i ojców, którzy nie opiekowali się dziećmi zostawiając żony z dziećmi na pastwę losu miały za to jeszcze dodatkową pokutę: - ciągle miały przed oczyma swoje dzieci, które przez złe wychowanie również poszły na rozdroże... widziały nie tylko swoje własne grzechy ale i grzechy swych dzieci, co sprawiało im, wielkie męczarnie... kryły się w czeluściach, aby tego nie widzieć, ale im więcej się ukrywały, tym więcej widziały swoje straszne zbrodnie... Najwięcej cierpiały kobiety, które przez swoją kokieterię i wyuzdanie zdradzały mężów a innych mężów odciągały od ich żon i ogniska domowego, mimo, że te rodziny żyły przedtem przez wiele lat w najlepszej zgodzie. Takie kobiety, które nazwać można diabłami a nie kobietami, które potrafiły rozbić ogniska domowe, cierpią tutaj najwięcej. Twarze ich, które były powodem do grzechu są powykrzywiane, istne karykatury! Nawet w tej chwili widzę takie dusze, są szpetne, że nie mogę rozeznać czy to szatan czy dusza, coś podobnego do szatana, Gdybym nie wiedziała, że to jest czyściec, gdzie oprowadza mnie Anioł, to naprawdę myślałabym, że to piekło. Słyszę jakieś krzyki, jakieś wycia. Lecę w przepaść najgłębszą, wydostaję się z niej i znowu lecę w tę przepaść. Pomyślałam sobie jakże straszną jest rzeczą wpaść w ręce Sprawiedliwości Boga. Widzę tu wielką Sprawiedliwość Boga ale i zarazem wielkie Miłosierdzie Boże, że dusze te nie są w piekle a to dlatego, że inne modliły się o ich nawrócenie. Najwięcej przebłagania wyjednały dusze ukryte, zwłaszcza w klasztorach klauzurowych, gdzie odmawiają sobie wszystkiego, nieraz nawet światła dziennego... tak samo dusze ofiarnej miłości, dusze pokorne, często służące, które w ukryciu modliły się o nawrócenie i wielkie ofiary ponosiły za dusze grzeszników. One to uratowały te dusze, że wybłagały im akty skruchy i żalu, że nie zostały potępione. Ta co dyktuje (ociemniała Siostra Medarda) błaga żyjące dusze, które tak ciężko grzeszą jak wyżej wspomniane, w Imię Boga Sprawiedliwego i w Imię Boga Miłosiernego - zaniechajcie tej drogi dopóki macie jeszcze czas. Nadejdzie chwila, że przez wasze grzechy cały świat będzie karany! * * * MODLITWA o uniknięcie ognia czyśćcowego I - Ojcze Przedwieczny ofiaruję Ci Najświętsze Serce Boskiego Syna Twego Pana naszego Jezusa Chrystusa wraz z Niepokalanym Sercem Jego Matki, Najświętszej Marii Panny z całą ich miłością, nieskończonymi zasługami i cierpieniami... a - na zadośćuczynienie za grzechy, które popełniłem dziś i w ciągu całego mego życia. Chwała Ojcu... II - Ojcze Przedwieczny - jak wyżej b - na naprawienie tego dobra, które spełniłem źle dziś i w ciągu całego mego życia. Chwała Ojcu... III - Ojcze Przedwieczny - jak wyżej c - na uzupełnienie tego dobra, które mogłem spełnić dziś a nie spełniłem w ciągu całego mego życia. Chwała Ojcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
czytałam to przesłanie Glorii Polo, idiotyzm sterowany przez Kościól :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo pietruszka
nie sa to wymysłu kosciołoł bo ich nawet nie zna jest tyle objawień ze nie sposób je wszystkie ogarnac a pozatym kosciół sam zapomina z kim ma walczyc zapomina o tym co widac po grzechach kleru niekturzy ksieża nawet nie wierzą już w szatana a nie kturzy przeszli na jego stronę judasz był apostołem i Swiątkiem ukrzyżowania wiedział o wiele wiencej niż dzisiejsi kapłani ale i tak zdradzij bo przeszedł na strone szatana Jezus z każdego zła wyprowadzi dobro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy a nie niekturzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judasz nie był świadkiem, bo
Judasz nie był świadkiem, bo się powiesił, zanim Jezusa ukrzyżowano :-o. Z całym szacunkiem dla TFU! kościoła katolickiego, ale: - wierzyć w brednie nie będę - każą modlić się: "narodził się z Maryi Panny" - jaka ona panna podczas porodu była! Mężatką była; kazali wierzyć w jabłko podane Adamowi przez Ewę - JAKIE JABŁKO! Jest napisane, że to był OWOC; i parę innych bredni - Biblia została zmieniona i napisana "pod ekipę rządzącą" - Jezus mówił, by żyć zgodnie z przykazaniem miłości (kto ciekawy, niech poszuka) - każdy ma prawo do błędów i upadków (Jezus upadł pod krzyżem 3x) KK jest ściemą na maxa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm...()
no cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merkabo, wozie ognisty, nawet by mnie ujęła ta przepowiednia, ale nie wiedzieć czemu skupia się ona na grzechach kobiet, a o mężczyznach tak leciutko wspomina, jak zwykle w kościele , kobieta samo zło i jeśli z jakiś powodów nie daje się stłamsić facetowi (zastraszyć, zatłuc, sponiewierać) albo rezygnuje, gdy ten odchodzi z inna, to grzesznica. Jest na świecie wiele grzechów, które popełniają ludzie, dlaczego akurat rozwód tak bardzo interesuje kościół? Tego wciąż nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
niech jeszcze merkaba doda, jak tam jest opisane małzenstwo rodziców autorki. Podobnie antykobiece stanowisko uslyszałam tylko od ksiedza rekolekcjonisty, który jako wzór do nasladowania dał kobietę, która modliła się o swoją śmierć, aby mąż mógł zalegalizować sakramentalnie swój zwiazek z kochanką aby nie żyli w grzechu. :D To sie nazywa nadstawianie drugiego policzka i dbałosc o moralnosc. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojciec glori polo terz zdradzał swoja żone i go opisała wiendz kazdy jest grzesznikiem ktury nie przestrzega prawa czy to kobieta czy mężczyzna tam był opis kobiety a tu jest opis ojca glori polo W tym stanie dotarłam do swego rodzaju grzęzawiska, gdzie wiele osób tkwiło po szyję w bagnie i jęczało. Pojęłam, że to bagno złożone było z nasienia, które wytrysnęło w grzesznych związkach i podczas seksualnych zboczeń, za które my ludzie na ziemi jesteśmy odpowiedzialni. Podczas każdego wytrysku uwalniają się miliony sperm. I jedynie stosunek płciowy, który dokonuje się w związku sakramentalnym, jest pobłogosławiony przez Boga, gdyż On Sam obecny jest przy tym akcie i jest trzecią osobą w tym związku małżeńskim. On jest miłością, która uświęca i uszlachetnia każdy akt małżeński. Seksualność pozbawiona sakramentalnych fundamentów jest tylko czystą żądzą, zaspokojeniem, egoizmem. Właśnie z tego powodu ci ludzie cierpią w tym bagnie, które sami zgotowali sobie na ziemi swymi niepohamowanymi namiętnościami. Każdy, kto uczestniczył w takich grzesznych i pozamałżeńskich stosunkach płciowych, tkwi w owym bezkresnym i cuchnącym bagnie i cierpi niewypowiedzianie z tego powodu. Wstydzi się swoich złych uczynków. Nagle odkryłam w tym bagnie również mojego tatę. Ujrzałam go zanurzonego po szyję w tej cuchnącej breji. Przeszył mnie ból i głośno krzyknęłam: „Tato, co tu robisz? Odpowiedział płaczącym głosem: „Moja córko, ach moja córko, cudzołóstwo, niewierność! Wy sami przeżyjecie to pewnego dnia i wspomnicie na moje słowa. Mogę Wam tylko powiedzieć, że najbardziej bolesną rzeczą tam jest to, że widzi się zakochanego w człowieku Boga, który przez całe nasze życie jest tuż za nami i nieustannie nas szuka. Jak bardzo kochający Bóg cierpi z powodu naszych grzechów! Ukazano mi tam, jak wiele osób modliło się za mnie, jak wielu księży i zakonnic starało się sprowadzić mnie na dobrą drogę. A ja odczuwałam jedynie pogardę wobec nich wszystkich. Byłam ordynarna w określaniu tych świątobliwych osób. Zakonnice nazywałam tak: „pingwiny, „niezaspokojone stare wiedźmy, „pozornie święte baby w trwającej wiecznie menopauzie, które liżą Panu Bogu palce u nóg i nie mają pojęcia o problemach ludzi na świecie. To tylko niektóre z mniej dosadnych określeń, jakich używałam w nazywaniu ich. Bolało mnie, gdy widziałam, jakim kobieciarzem był mój ojciec. Czuł się szczęśliwy i dobrze mu było, gdy mógł opowiadać mojej matce i wszystkim ludziom oraz chełpić się przy tej okazji jakim to on jest „macho, ponieważ miał równocześnie wiele kobiet i był w stanie trzymać je na wodzy oraz zadowalać. Poza tym wiele pił i palił. Z tych wszystkich wad i złych przyzwyczajeń mój ojciec był nawet dumny. Był bardzo zarozumiały. Błędnie uważał, że nie były to wady, a wręcz przeciwnie cnoty, które czyniły go kimś wyjątkowym. Już w młodym wieku widziałam, jak mama siedziała w domu zalana łzami, gdy tata zaczynał chełpić się swoimi kobietami i przygodami, jakie z nimi miał. Im częściej to przeżywałam, tym większy był mój gniew, wściekłość i awersja, która mnie ogarniała. A teraz widzę przebieg mojego wcześniejszego życia i pojmuję natychmiast, że te niepohamowane uczucia powoli doprowadzały mnie do „duchowej śmierci, do obumierania mojej duszy. Ogarniał mnie ogromny gniew, gdy musiałam przypatrywać się, jak tata perfidnie upokarzał mamę na oczach wszystkich. Zaczynałam się temu przeciwstawiać. Zagadywałam mamę, próbowałam na nią wpłynąć. Mówiłam do niej na przykład tak: „Nigdy nie będę taka jak ty, nie pozwolę sobie na takie rzeczy ze strony mężczyzny. My, kobiety, nie mamy żadnej wartości w społeczeństwie i jesteśmy dlatego tak poniżane, bo są takie kobiety jak ty, pozwalające na wszystko; bo są kobiety, które ulegle poddają się samowoli tych „macho; kobiety, które nie mają już godności ani dumy, a są bardzo podłamane psychicznie; właśnie takie kobiety, które pozwalają zarozumiałym mężczyznom na znęcanie się nad sobą i traktowanie siebie jak ostatnią szmatę. A do mojego ojca powiedziałam, gdy byłam nieco starsza: „Nigdy, uwierz mi i wbij to sobie do głowy, tato, nigdy nie dopuszczę do tego, żeby jakiś mężczyzna tak mnie traktował i upokarzał, jak ty to ciągle czynisz wobec mamy. Jeśli dojdzie do tego, że mężczyzna będzie mi niewierny i będzie mnie oszukiwał, zemszczę się na nim, zrobię mu to samo. Ze mną tak nie będzie, kochany tato! W odpowiedzi otrzymałam od ojca solidne lanie. Krzyczał na mnie: „Co ty sobie myślisz? Na co sobie pozwalasz? Za kogo ty się masz, żeby tak do mnie mówić? Nie możecie sobie wyobrazić, jakim strasznym „macho był mój ojciec. Nie mogłam trzymać języka za zębami i odpowiedziałam: „Nawet jeśli mnie bijesz i prawie mnie zabijasz, przysięgam ci, że nie pozwolę sobie na coś takiego. Gdyby doszło do tego, że jako zamężna dowiedziałabym się o niewierności męża, zemściłabym się na nim w straszliwy sposób, abyście wy mężczyźni zrozumieli, co przeżywa kobieta, gdy mężczyzna traktuje ją jak ostatnią szmatę, upokarza ją i znęca się nad nią jak nad mokrą ścierką. I tak napełniałam się tą awersją, gniewem i wściekłością i wypełniałam nimi myśli i umysł. Zatruwałam swój umysł i charakter. Kiedy dorosłam i byłam samodzielna i oczywiście miałam już wystarczająco dużo pieniędzy stale wywierałam presję na moją matkę, mówiąc do niej: „Mamo, wiesz co? Rozejdź się z tatą. Weź z nim rozwód! Zachowywałam się tak, chociaż szanowałam tatę i lubiłam go. Mimo to ciągle zagadywałam mamę: „Nie może tak być, abyś tak po prostu znosiła takiego typa jak mój ojciec! Jako kobieta bądź świadoma swej godności! Odzyskaj honor i pokaż mu, że jesteś kimś cennym, wyjątkowym, a nie kawałkiem szmaty, którą może się wytrzeć! Te i podobne frazy powtarzałam nieustannie mojej matce. Możecie to sobie wyobrazić? Robiłam wszystko, by rozdzielić moich rodziców, by skłonić ich do rozwodu. Mama zwykle mawiała wtedy do mnie: „Nie, moja droga córko, nie rozwiodę się. Nie myśl sobie, że zachowanie twojego ojca nie jest dla mnie bolesne i upokarzające. Cierpię bardzo z tego powodu, co z pewnością możesz sobie wyobrazić. Ale ponoszę tę ofiarę i wytrzymuję, gdyż mam was siedmioro moich dzieci. Jest was siedmioro, a ja jestem sama. Tak więc lepiej jest, aby tylko jedna osoba musiała cierpieć, a nie siedem osób. W końcu twój ojciec jest dobrym tatą i nie mam serca, by tak po prostu uciec i pozostawić was, abyście sami dorastali. Pytam cię jeszcze: jeśli rozejdę się z twoim ojcem, kto wtedy będzie się modlił o jego nawrócenie, aby jego dusza została zbawiona? Cierpienie i poniżenie, jakie wyrządza mi twój tata, jednoczę z niewymownymi cierpieniami naszego Pana Jezusa Chrystusa na Krzyżu. Każdego dnia mówię naszemu Panu: To, co muszę cierpieć i znosić, jest przecież niczym w porównaniu z cierpieniami, jakie znosiłeś dla nas na Krzyżu. Aby moje cierpienie miało wartość, proszę Cię o to, bym mogła połączyć i zjednoczyć je z Twoim cierpieniem, tak aby to moje cierpienie otrzymało moc wyproszenia łaski nawrócenia dla męża i dzieci, by mogli zostać uchronieni od wiecznego potępienia! Ojciec jednak był bardzo „męski istny macho i jego przyjaciele zaczęli go znowu zatruwać i zwodzić, mówiąc mu, aby nie dał się wodzić za nos żonie. Szybko go przekonali do powrotu do wcześniejszego trybu życia. Okazał niewierność powierzonej mu żonie, mojej matce, już w 14 dni po swoim weselu. Dał się zaciągnąć do domu publicznego, by udowodnić przyjaciołom, że jest panem siebie i że nie będzie pantoflarzem. I wiecie, co się stało z laską pasterską, którą otrzymał od Pana? Demon mu ją zabrał. I wszystkie te brudne złe duchy powróciły i przykleiły się do niego. Mój ojciec przeobraził się z pasterza rodziny w wilka, który nie chronił już rodziny, a otworzył demonom drzwi na oścież i stał się postrachem całego domu. Mój ojciec powiedział we łzach po tamtej stronie: „Dzięki mojej cudownej żonie, twojej matce, która modliła się przez 38 lat za mnie o moje nawrócenie i prowadziła przykładne życie jako ofiarna matka, zostałem uratowany przed piekłem. Moja matka modliła się przez 38 lat za mojego ojca, który prowadził zepsute i cudzołożne życie, także z winy dziadka, który zabrał go jako 12-latka ze sobą do domu uciech, aby „zrobić z niego mężczyznę. A wiecie, jak modliła się zawsze moja matka przed Najświętszym Sakramentem? Mówiła: „Panie, Boże mój, wiem i ufam, że nie pozwolisz umrzeć Swojej służebnicy, zanim nie ujrzę nawrócenia mojego małżonka. Proszę Cię nie tylko za moim mężem, a błagam Cię również, abyś wspierał wszystkie te biedne kobiety, które znajdują się w tej samej nieszczęśliwej sytuacji, co ja. Szczególnie proszę Cię za tymi kobietami, które oddają się mocy wróżbitów, czarnoksiężników i innych narzędzi magii oraz sił demonicznych. Proszę Cię za wszystkimi tymi, które w ten sposób sprzedają demonom swoje dusze i dusze swoich dzieci, zamiast trwać przed Najświętszym Sakramentem: przed Tobą, zamiast modlić się tutaj i Cię uwielbiać. Proszę Cię także za nimi. Wspieraj je wszystkie i uwolnij je z więzów Złego! Tak modliła się moja matka. I wiecie, dlaczego zawsze kochałam swego ojca? Ponieważ moja matka była dobrą kobietą, która nas nigdy, ani trochę, nie skłaniała do tego, by kogoś nienawidzić, nawet ojca, mimo że dawał jej ku temu powody. Czasami moja matka mawiała do mnie, że miała widzenie i widziała, że po każdym ciężkim grzechu ziemia się otwiera i połyka daną duszę. Często naigrywałam się z tych jej opowiadań i nazywałam ją głupią i naiwną. Mówiłam często do niej: „Wiesz co, Bóg mi właśnie pokazał, jak otwarła się ziemia i połknęła tatę. Mówiłam to, nawiązując do jej wypowiedzi dotyczących ciężkich grzechów. Ale w tym drugim świecie stało się dla mnie jasne, że moja matka naprawdę miała mistyczną wizję. Odpowiedziała mi tak: „Tak, moja córko, widziałam twego ojca. Był spętany przez diabła, który chciał go zaciągnąć do otchłani. Ale musisz wiedzieć, że owiłam go natychmiast moim różańcem i zaciągnęłam do kościoła przed Najświętszy Sakrament. To była ustawiczna walka. Szatan chciał go zaciągnąć w dół swymi pętami, a ja swoim różańcem ciągnęłam go z powrotem w górę. I kiedy wreszcie przyprowadziłam go do kościoła, rzekłam do Pana: Oto przyprowadzam Ci go i ufam, że Ty go uratujesz. Mój ojciec nawrócił się osiem lat przed śmiercią. Z głęboką skruchą prosił Boga o przebaczenie, a miłosierny Bóg odpuścił mu. Mój ojciec jednakże nie odpokutował swoich czasowych kar za grzechy. Wprawdzie żałował, wyspowiadał się i otrzymał rozgrzeszenie, ale nie miał okazji odbyć pokuty. Dlatego znajdował się w czyśćcu, aż po szyję w tym cuchnącym bagnie, które już wcześniej opisałam. Pokutowanie za popełnione grzechy i zadośćuczynienie to jedna z tych rzeczy, o których tak łatwo zapominamy. Właściwie bardzo mało o tym myślimy. Poza tym sami z siebie bardzo mało możemy zadośćuczynić. Ale Jezus w Najświętszym Sakramencie może nam udzielić łaski odpokutowania. Gdy Go odwiedzamy w Najświętszym Sakramencie i uwielbiamy Go, otrzymujemy często ten dar pokuty, zadośćuczynienia za skutki naszych grzechów. W tym drugim świecie Bóg ukazuje nam, jak nasze grzechy wpływają na innych. Cierpi On bardziej z powodu skutków naszych grzechów dotykających inne osoby, aniżeli z powodu samego grzechu. Skutki te są zazwyczaj bezpośrednim atakiem na miłość. Bóg sam w Sobie jest miłością. Eucharystia i adoracja Najświętszego Sakramentu to jedyna droga, która nas bezpośrednio prowadzi do Nieba. Zapamiętajcie to! To bardzo ważne dla nas wszystkich. Gdy ktoś zdradza swojego współmałżonka, zdradza Pana Boga. Łamie obietnicę, którą złożył Bogu i swojemu partnerowi w dniu ślubu. Jeśli ktoś zamierza nie dotrzymać obietnicy małżeńskiej, niech lepiej nie zawiera związku małżeńskiego. Pan mówi do nas: „Jeśli jesteś niewierny, sam siebie potępiasz. Jeśli nie jesteś wierny, to się nie żeń. Pan mówi: „Moje dzieci, proście Mnie o to, byście mogły być wierne swojemu współmałżonkowi, byście mogły być wierne waszemu Bogu. Ile szkód i cierpień doświadcza małżeństwo z powodu niewierności! Gdy np. mężczyzna idzie do domu publicznego albo rozpoczyna romans z sekretarką, to pomimo prezerwatywy zaraża się wirusem. Wtedy nie pomoże żadna kąpiel. Wirus nie ginie i później, gdy przychodzi do swej żony, przenosi tego wirusa na nią i ten zagnieżdża się w pochwie lub w macicy, a później rozwija się z tego rak. Tak, rak! Kto więc odważy się twierdzić, że cudzołóstwo nie zabija?! I jakże wiele kobiet, które dopuściły się cudzołóstwa, boi się, że zostanie odkryty ich cudzołożny związek, i chcą usunąć dziecko! Zabijają niewinnego człowieka, który nie może jeszcze ani mówić, ani się bronić. To zaledwie kilka przykładów nieprzewidzianych konsekwencji grzechów, krótkiej chwili przyjemności. Cudzołóstwo zabija na różne sposoby. I mamy jeszcze czelność skarżyć się na Boga, atakować Go i zrzucać na Niego winę, gdy rzeczy nie mają się tak, jakbyśmy tego chcieli, gdy mamy problemy, gdy nas nawiedzają choroby. To my fundujemy sobie nieszczęście i ściągamy je na siebie naszymi grzechami. Za grzechem stoi zawsze przeciwnik, szatan. Otwieramy mu drzwi, gdy ciężko grzeszymy. A gdy spotyka nas jakieś nieszczęście, wtedy Boga obarczamy odpowiedzialnością za to. Biada temu, który próbuje zniszczyć małżeństwo. Gdy ktoś rujnuje małżeństwo, uderza w skałę, którą jest Jezus. Bóg chroni małżeństwo, nigdy w to nie wątpcie! Chciałabym wam też jeszcze powiedzieć, że musicie dobrze uważać na wszystkich teściów, którzy mieszają się do małżeństwa dzieci, aby zniszczyć związek, zaszkodzić relacji małżonków, siejąc nieufność, uważając się za kogoś mądrzejszego. Nawet jeśli nie lubicie swojej synowej lub zięcia, czy słusznie czy nie, nie mieszajcie się w ich związek. Lepiej pomódlcie się za to małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiądz, jak ksiądz, jemu za to płacą, ale ta merkaba... musze ją chyba wpisac do kolejki do mojego zakładu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Grzech to grzech i tyle. Co dostaniemy za grzechy to się zobaczy ale raczej nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooo. Już się zjawiła
k... ewa33 , diabelska dziwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;jopijlk
Ewa, 33 ksiądz, jak ksiądz, jemu za to płacą, ale ta merkaba... musze ją chyba wpisac do kolejki do mojego zakładu... Zaprawdę powiadam wam nie leczcie, byście sami nie byli leczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
ja tylko gwoli ścisłosci. Merkaba to jest on. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralis margalis
Co za brednie :( Jestem katoliczką, praktykującą, po rozwodzie i głęboko wierzę, iż dobry Bóg zwolnil mnie w swej dobroci z przysięgi małżeńskiej. Dlaczego tak sądzę? Bo Bóg jest wszędzie i wszystko wie, wiedział więc także że mój mąż kłamał i oszukiwał przed ołtarzem bo nie ślubował z miłości tylko dla kasy i w żadnym względzie przysiegi nie dotrzymał. Bóg jest Dobrocią i trzyma stronę tych ubogich i oszukanych a nie karze jakimiś mękami za nieszczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli masz unieważnienie tego związku to nie będzie cierpiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jeżeli masz unieważnienie tego związku to nie będzie cierpiała" - HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonard
Jeśli masz osobisty problem, którym nie masz się z kim podzielić, albo szukasz profesjonalnej pomocy bo wydaje Ci się, że nikt inny nie będzie mógł Ci pomóc wejdź na http://gosc.psychospace.pl/ i zapisz się na konsultacje do psychologa. Polecam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
Tak, myślę, że merkaba powinien skorzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rózowa piwonia
sama jestem po rozwodzie ale zostałam porzucona, maż odszedł do innej i uważam że oni popełnili cudzołóstwo i dalej je popełniają jesli ja zwiążę sie z mężczyzną to niby też będzie cudzołóstwo ale innego stopnia, bo ja jestem tą strona pokrzywdzoną i porzuconą, dodatku- tak uwazam- winę za moje ewentualne cudzołóstwo ponoszą oni były mąz z kochanka bo oni mnie do tego doprowadzili przez swoj grzech, nie dosc że sami grzeszą to jeszcze spowodowali mój grzech, bo nic nie dzieje sie bez przyczyny, zostałam porzucona, wiec narazona na grzech i oni za to odpowiedza kiedys a ja wierze że Pan bóg widzi moją sytuacje i wie jak cierpiałam, i na pewno innaczej potraktuje mój związek z mężczyzną, bo ja nie chcę nikomu małżeństwa rozbijać, wezmę sobie wolnego bez zony a to ogromna róznica acha i napisze że mam 28 lat i nik nie bedzie mi wciskał kitów o wiernosci pierwszemu męzowi do grobowej deski, uwazam że tamto małżeństwo nie istnieje i mam pełne prawo do nowego, lepszego zwiazku mało tego popieram wszystkie kobiety porzucone, które chcą na nowo ułozyć sobie życie, to wymaga odwagi i siły psychicznej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×