niektóre kobiety to sa ślepe i głupie jak cholera!

bershkaa :o :O :O

akurat u pięciolatki tez bym prędzej podejrzewała krwiomocz od nerek niz okres.

taajasne nawet jesli dziewczynka ma włosy łonowe i pod pachami? to cos co pokarze, masz i czytaj http://wolnemedia.net/seks/najmlodsza-matka-swiata/ a teraz pomyśl o 5-cio letniej córce mojej sąsiadki i o tym ile kretynów wałęsa się po świecie... i nie gadaj ze na wsiach nie ma czego się bac bo z własnego doświadczenia wiem ze jest.

uuu aaaa trudno uwierzyć w Twoja historie heleno...

no dobra, ale co to ma do podstawowego problemu? jesli nawet to prawda to dziecko jest przypuszczalnie chore na jakies schorzenie hormonalne - i jest to o wiele bardziej prawdopodobne niż Twoja teza z kurczakiem. sprawą matki jest żeby je zaprowadziła do lekarza, co zdaje sie zrobiła i bardzo dobrze. natomiast na pewno nie jest to Twoją sprawą. co to ma byc, zemsta na sąsiadce ze zapytała o kolor ławki?... jak już ktos pisał - zluzuj poslady. dziecko było konsultowane przez lekarza, bedzie leczone - i nie ma co dodatkowo sie podniecac.

taajasne aly pieprznieta jesteś.... helena p ty tez, gówno powinien cie obchodzic cudzy bachor

owszem masz racje. Tu nie chodzi o zemste na sasiadce bo poza wścipstwem to kobieta nic mi złego nie zrobiła. Chodzi mi o to że ona nic wczesniej nie zauwazyła. Nie interesowało ją że dziwczynce włosy rosna. Nie wiadomo jak długo była faszerowana hormonami i jaki to bedzie miało wpływ na jej dalszy rozwój. Mogło to trwac rok, mogło 2... i to jest przerazające

przede wszystkim nawet nie wiesz czy to od kurczaków. osobiście bardzo wątpię. dziecko musialoby całe swoje życie jesc WYŁACZNIE kurczaki żeby był taki efekt :) daj juz sobie spokój, naprawde.

No ale rany boskie, o jakim Ty faszerowaniu piszesz? Ja raz na tydzień kupuję całego kurczaka, mam z tego dwa obiady i rosół, czy to też jest faszerowanie? A kurczaki są na pewno czymś dodatkowo pędzone, bo ważą i dwa kg, nie mam możliwości by kupować od baby ze wsi, w każdym mięsnym w mojej dzielnicy są takie okazy, no ale czy od tego coś nam urośnie? Mnie nie urosło, córce też nie. Więc może przyczyna tkwi gdzie indziej i powinien się SPECJALISTA wypowiedzieć na ten temat.

tylko ona codziennie (oprucz piatku bo jest wielce pobozna) ma na stole kurczaka... ok, pomijając fakt co jest przyczyna przedwczesnego dojzewania dziecka, nie przeraża was że matka nic wcześniej nie zauważyła?

uprzedzając pytanie skąd wiem że ona ma codziennie kurczaka na stoje, sama o tym mówi.

helena a ty jeszcze o tym nadajesz?

Jordan.pl nie zmuszam cie do zagladania na ten topkik

ja się nie chciałam czepiać ortografii, chociaż robisz byki, ze aż oczy bolą, al z "półciowymi" nie wytrzymałam "-P a tak swoją drogą, po co ten wątek? miałaś nadzieję, że podzielimy twoje święte oburzenie? napiszemy: "tak, autorko, twoja sąsiadka to kretynka"? wiesz, ciężko wyrokować na podstawie relacji osoby, która nie ukrywa niechęci do owej sąsiadki, wnioskować można, że twoja relacja nie jest obiektywna, biorąc pod uwagę stopień antypatii, jaką darzysz sąsiadkę, do tego mam wrażenie, że żaden myślący człowiek nie potraktuje poważnie diagnozy lekarza, który wyrokuje, że przedwczesne dojrzewanie pięciolatki spowodowane jest spożywaniem kurczaków:-O

wcięło mi jakieś litery, miało być: "że aż oczy bolą, ale z "półciowymi" nie wytrzymałam :-P

nadużywa słowa wyrokować

bo dzieciom sie miesa nie daje:O mieso jest szkodlwe, ale tak, tak dziecko "musi jesc miesko bo nie urośnie"hahah . na zdrowie!

"żal" to z kolei niezwykle młodzieżowe powiedzenie, mój dwunastoletni syn się takim posługuje:-P

do wy jesteście tępe: "stare to a głupie jak but!!!! i pomyślec że matkami są!!!!" możliwości rozpłodowe nie są wprost proporcjonalne do ilorazu inteligencji

musiala by mu dawac tego kurczaka przez miesiąc codziennie, terapie hormonalne trwają dlugooo a ta sobie zjadla kurczaka i jej cycki wyrosły buhahahahahaah jebnij sie w cycki.

ciekawe, że sąsiadka jest lepiej poinformowana o wyglądzie genitaliów dziecka niż rodzice.. chyba dawno się ze swoim kuratorem nie widziałaś. no i znowu cię posadzą za podglądanie przedszkolaków idź na watek o hirsutyzmie- laski się ucieszą, że rozwiązaniem ich problemu jest 'królik od myśliwego'

nie jestem matką... ale bezmyślność mnie przeraża. Wkurzyłam się bo sasiadka interesuje się wszystkim dookoła a nie własnym dzieckiem... I nie czuje do niej niechęci bo ta kobieta mnie bawi po prostu, az do wczoraj, kiedy oburzona postawa lekarza (bo zafundował jej niezłą bure) opowiedziała mi cała historiie. Ale jeśli mój gniew jest bezpodstawny to ok, niech wam bedzie jestem kretyką.

hehehe nie podgladam dzieci :) matka dziecka o tym mi opowiadała. Widać ze ktoś to niezbyt dokładnie czytał topik i się teraz wymądrza...

O, lekcje się skończyły, więc zaczęły się prostackie wpisy. Heleno, jedyne co możesz zrobić, to powiedzieć sąsiadce by wybrała się z małą do specjalisty, nich sprawdzi poziom hormonów. A poza tym, czy musisz odpowiadać na jej pytania?

a znów mama - trudno wyrokować na podstawie mojej jednej wypowiedzi, w której użyłam dwa razy słowa wyrokować, że słowo wyrokować jest przeze mnie nadużywane :-P :-D

ale scieeeeeeeema a czytałeś/aś moje wypowiedzi ze zrozumieniem czy to wtórny analfabetyzm? to wróć i poczytaj zamiast pisac głupoty. dddddyyttyuio9 to się tyczy równiez ciebie. falea ja tam z nia pogadac czasem lubie, ale jej wścipskość i nadmierne zainteresowanie cudzym zyciem po prosty wkurza. I nie odpowiadam na każde zadane przez nią pytanie. Przeciez bym chyba zwariowała ;)

Rozumiem :)

lekarz rodzinny skierował małą do endykrynologa. Więc ja juz chyba nie musze mamuske uswiadamieć co ma robić :) eh oki sadam

nie "wścipskość" tylko "wścibstwo"