Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 28lat minelo juz

jestem sama od zawsze czy mam jeszcze szanse na milosc?

Polecane posty

Gość Też dziewica
Sin2010 i Korjonos - wiecie, szkoda mi, że takie osoby jak Darker się poddały, bo z tego, co widzę od dłuższego czasu czytając Jego posty, widzę, że pod tą narosłą warstewką cynizmu ukrywa się wrażliwy i inteligentny człowiek, który jednak nie chce się do tego przyznać. Ale też nietrudno mi zrozumieć, skąd się wziął ten cynizm. Im więcej wrażliwa osoba ciosów dostanie, im więcej razy się na kimś zawiedzie, tym mniej ufna się robi co do płci przeciwnej i trudniej jej nabrać wiary w to, że kogoś pozna. Na pocieszenie Darker mogę powiedzieć Ci tyle, że i tak nie jesteś jeszcze na najgorszej pozycji, bo choć Twoje przeżycia były na pewno niemiłe i bolesne, to nie zaznałeś prawdziwego, silnego cierpienia, bo Twoje znajomości w ogóle się nie rozpoczynały i naprawdę możesz się z tego cieszyć. Bo wiesz, nie życzę Ci spotkania wielkiej miłości, bycia z nią, pełnego zaufania jej, robienia planów na przyszłość, a tu nagle ona Cię rani i wbija nóż w plecy. Jak więc widzisz, Twoja szklanka jest na szczęście jeszcze do połowy pełna. Postaraj się, by była pełna w całości. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
korjonos "Poza tym kobiety na ,które natrafiali były zbyt przebiegłe i to ich wyprowadzało z równowagi". Nie zdajesz sobie nawet sprawy, jak wielu jest w dzisiejszych czasach przebiegłych facetów. Potrafią przez wiele miesięcy zabiegać o kobietę, obiecując gruszki na wierzbie, byle tylko się z nią przespać. Tak więc my też możemy się załamać, bo czy to takie miłe być traktowanym jak kawałek mięsą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
SiN 2010 "Też dziewica-- naprawdę nie zazdraszczam Ci tej sytuacji.Masz calkowitą rację i to w takim skrócie Darkerowi przedstawiałem.Niestety". Sin2010 - ponownie dziękuję. :-) A do dziewczyn-dziewic: czy Wy naprawdę nie macie poważniejszych problemów, że nad tym biadolicie? Nie szkoda Wam życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dziewica-- więc tutaj najwiekszą szkodę w tym jest,że są lużne związki.Jeśli byłby ślub trwałoby jakieś 2-3 lata zauroczenie potem nastąpiłaby stagnacja i odpowiedzialność za drugą osobę.Może tez osoby czyli dzieci.Jeśli nie ma głębokiego uczucia i nie ma zwiazku małżeńskiego, kto się czym przejmuje.Kobiety patrzą bardziej dojrzale lecz meni mają furtkę otwartą i skwapliwie wykorzystują ją.A przecież małżeństwo to nie tylko miłość i seks lecz wielka skala kompromisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
Skoro nie zostałeś jeszcze zraniony przez żadną kobietę, Korjonos, to przeczytaj to, co wyżej napisalam do Darkera i spójrz optymistycznie na życie. Bo Twoja karta jest wciąż pusta i jak się postarasz, możesz ją wypełnić pozytywnymi i szczęśliwymi (czego Ci życzę) doświadczeniami. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos-- bez przytyków nie czynię Tobie tego.Czy nigdy nie pocałowałeś kobietę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za stary jestem, żeby moja karta zapełniła sie czymś innym niż doświadczeniami negatywnymi. Tylko takie mam, choć z życia ogólnie, bez związku ze sferą relacji damsko-męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos-- nie mogę tego pojąć,przecież dojrzewałeś jak każdy i nie miałes marzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby co? Nigdy nie pocałowałem dziewczyny, tak jak nigdy nie poleciałem w kosmos, nie byłem w Chinach i nie wygrałem naa olimpiadzie. Ot, kolejna rzecz, której nie doświadczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
Sin2010 - wiesz, na początek dobrze jest, że są najpierw dłuższe związki, bo wtedy często możesz poznać prawdziwe zamiary względem Ciebie tej drugiej osoby, nieraz wychodzi to dopiero po długim czasie. Ale z drugiej strony prawdą jest też to, że nigdy całkiem nie pozna się człowieka, choćby żyć z nim kilkadziesiąt lat, czasem niektórzy zaczynają np. bić swoje żony w parę lat po ślubie. Ale zgadzam się, że związki nie powinny trwać zbyt długo, a zwłaszcza ludzie nie powinni mieszkać ze sobą, dopóki się nie zaręczą, bo w przeciwnym razie kończy się tak, jak mówiesz - na wieloletnim, wygodnym życiu przez wiele lat, nieraz po kilkanaście, bez żadnych zobowiązań, za to z darmowym praniem, sprzątaniem, gotowaniem i seksem. I przez ten brak zobowiązań ludzie nie czują się zmotywowani do tego, by podjąc trud naprawy tego, co w związku zaczyna szwankować, nie próbują się porozumieć i powrócić do łączącego ich na początku wielkiego uczucia, bo przecież można się łatwo, zbyt łatwo, wycofać ze związku i znaleźć sobie kogoś innego. Owszem, nie wszystko da się naprawić, zalezy od problemu, ale wiele spraw to w gruncie rzeczy drobiazgi, które przemilczane przez długi czas urastają do rangi problemów, których wtedy już nikt nie jest w stanie rozwiązać, bo zgromadziło się ich zbyt wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos-- jesteś tak szczery aż do bólu,ze nie mogę kontynuować tutaj dalszych pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
Wiesz Korjonos, Twoje życie i Twój wybór, tylko czy na pewno wiesz, co tracisz? Nie ma niczego tak pięknego jak miłość. I nie przesadzaj z tą "starością". Założe się, że masz nie więcej niż ok. 30 lat, a to dopiero początek młodości. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
Zwłaszcza u mężczyzn. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przypominam sobie, żebym miał jakikolwiek wybór. A zakład byś przegrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dziewica-- więc jak znależć złoty środek.Oto jest odwieczne pytanie.Powiem Ci że znałem się z żoną rok i po tym wzięliśmy ślub.Poł roku mieszkaliśmy ze sobą przed slubem.Lecz jak czytam tutaj na Forum te anomalie ,nie chce mi się wierzyć ,ze takie coś mogło nastapić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
SiN 2010 "korjonos-- jesteś tak szczery aż do bólu,ze nie mogę kontynuować tutaj dalszych pytań". Aż ciarki przechodzą, gdy się pomyśli, o co jeszcze mógłbyś zapytać. ;-) :-D A tak na serio: Korjonos, taka szczerość to prawdziwy skarb u mężczyzny i zarazem coraz większy unikat. Tak więc nie miej żadnych kompleksów, tylko przeżyj swoje życie szczęśliwie, bo takiego mężczyznę doceni tylko wartościowa kobieta. Te bezwartościowe zatem same odpadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisałem niczego, co byłoby zaskakujące dla stałych bywalców forum, którzy mnie znają. Szczerosć w necie to żadna szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos-- czyżby już tak daleko zaawansowany wiekowo po 40 -stce? Lecz nie ma przeszkód nadal aby ten stan zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
Sin2010 - na pewno zlotego środka nie ma, ale ztego, co widzę dookoła, związki trwające dłużej niż ok. dwa lata rzadko kończą się ślubem. Myślę, że to, co się obecnie dzieje, to wpływ tego, że teraz przestają się liczyćjakiekolwiek wartości, a zamiast tego wkracza hedonizm i hasła typu "róbta, co chceta", a poza tym obecnie jest tak łatwo, jak nigdy wcześniej, poznać dziesiątki osób na randki lub od razu na seks w dość krótkim czasie, np. poprzez serwis randkowy czy jakiś czat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
korjonos "Mam trzydzieści dwa lata. Mniej więcej". No to młody chłopie jesteś! To najlepsze lata, więc nie rób z siebie starego człowieka. Starość to jedynie stan Twojego umysłu, a nie rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dziewica-- powiem Ci,że kiedyś rozmawiałem z 28-letnią kobietą ,która tez nie miała szczęścia w miłości.Była początkowa więc szczerze odpowiadała.Po zakonćzeniu jakieś 3 godzinnej rozmowie poradziłem jej aby to na śmietnik zgłosiła,gdyż za intymne zwierzenia tam były.Teraz już na zimne dmucham więc rozumiesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
Korjonos, założyłam, może mylnie, że w realu też jesteś szczerym człowiekiem. Poza tym, żeby mieć wybór (mówiesz, że go nie miałeś), to najpierw trzeba zacząć wybierać. Nie możesz mówić o niepowodzeniach, skoro nawet nie próbowałeś, bo to jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos-- ho ho jeszcze tak tragicznie z Tobą nie jest tylko warto się obudzić z śpiączki.A nie myślisz o potomkach swoich przyszlych.jak to wspaniała radość mieć takie maleństwa przy boku swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
Sin2010, nie do końca zrozumiałam, co miałeś na myśli? Chodziło Ci o to, że pisałeś na czacie z jakąś 28-letnią dziewczyną, zanim poznałeś swoją żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, żeby mieć wybór (mówiesz, że go nie miałeś), to najpierw trzeba zacząć wybierać Jak wybierać gdy masz tylko jedno wyjscie? Mozliwość wyboru polega na tym, że masz conajmniej dwie opcje czegoś. Zresztą, ja nie mówię o niepowodzeniach, bo zwyczajnie ich nie mam. Nigdy nie przegrałem i nie wygrałem, bo nigdy nie wziąłem udziału w grze. Stoję gdzieś obok, poza sferą związków, uczuć itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też dziewica
No to właśnie weź udział w grze. Żetony czekają na chętnych do ich zakupu. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×