Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Podusia099099

Kto wyzej w hierarchii- Maz czy Dziecko?

Polecane posty

Gość półidealna :)
19:05 [zgłoś do usunięcia]yyyyolaaa myślałam,że nie tylko mężowie potrafią robić dzieci --- to pomyśl jeszcze raz i przeczytaj tytuł tematu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupoty gadacie....
Też myślałam, że dziecko ważniejsze, bo kocham je najbardziej na świecie, ale teraz wiem, że mąż. Gdy nie ma miłości między rodzicami i jest różnie, to jakie to dziecko ma wzorce? I świat wygląda jak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana matka...
Mój mąż se znalazł kochanice, jakąś lampucere i mieszka teraz na Helu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolavie
Najwazniejsza powinnas byc ty. Dopiero pozniej meza i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakambka
Wszystko zalezy od wychowania i od jakosci uwagi jaka sie poswieca dziecku. Moj syn ma 15 lat i codziennie rozmawiamy o zyciu, o swiecie. Jasne, ze ma swoje tajemnice ale ogolnie jak ma problem zawsze prychodzi z tym do mnie. Wiem, ze odejdie z domu ale ja jestem na to przygotowana. To bedzie moj triumf, moje zwienczenie pracy wychowawczej - ot...moje piskle rozlozy skrzydla i pofrunie w swiat. I nie bedzie mi smutno bo chociaz kocham go najmocniej na swiecie to mam swoje zainteresowania, przyjaciol. Wszystko jest kwestia zrozumienia zycia. I przemijania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szekerekkke
glupoty gadacie - ale nikt nie mowi o tym, zeby meza od razu w ogole nie kochac. nie popadajmy w skrajnosci. stawiac dziecko wyzej w hierarchii nie oznacza, ze sie meza juz w ogole kompletnie nie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupoty gadacie....
Mąż i żona powinni być sobie równi, a dziecko wychowywać na swojej miłości. Tyle teraz zgnilizny na świecie, ale można spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupoty gadacie....
Dzieci ponad wszystko? I co z nich potem wyrasta? Tak, nie można w skrajność popadać. Moja babcia zawsze mówiła, że kiedyś nikt u niej w domu nie mógł usiąść do obiadu, aż ojciec nie wrócił z pola. To on był najważniejszy, bo pracował ciężko, teraz to wogóle inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26lat
nie mam dziecka, ale myślę, że mąż zawsze będzie najważniejszy, ale to raczej nie jest to samo co hierarchia, czy zastanawianie się na kogo wydać ostatni grosz. a takiego podejścia jak ma kocichrupek24 kompletnie nie ogarniam: "Kobieta jak mama ma prawo w szczególny sposób kochać dziecko i mężczyzna powinien jej w tym pomagać." mąż ma pomagać? a co to ojciec jest od pomagania w wychowaniu czy kochaniu dziecka? myślałam, że ojciec ma spełniać ojcowski obowiązek wobec dziecka, a kobieta matczyny. jakby mi koleś wyjechał z tekstem, że "mi pomoże w opiece" czy coś to bym mu podziękowała za "współpracę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szekerekkke
jak przyjdzie co do czego to biologia zrobi swoje. nikt nie mowi o stawianiu dziecka ponad wszystko. bez przesady, ale wkoncu za dziecko sie jest calkowicie odpowiedzialnym. powolalo sie go na ten swiat i jest ono od nas calkowicie zalezne!! a taki mąż sobie beze mnie swietnie da rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szekerekkke
zakladajac taka hipotetyczna calkiem sytuacje. jakbym musiala jakiejs osoby pozbyc sie z zycia i z mieszkania... to chyba oczywiste ze "pozbylabym" sie meza, ktory sobie swietnie da rade i jeszcze ulozy szczesliwe zycie, a nie noworodka czy 5 letnie dziecko. no na boga!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michaśka p
decydowanie mąż. dziecko jest dla mnie bardzo ważne, kocham je ale na pierwszym miejscu jest mój małżonek, wkońcu to jego wybrałam na całe życie. według mnie tak powinno być, chyba że ktoś zaczynał od dupy strony i najpierw pojawiło się dziecko a póżniej wymuszony ślub bo tak wypada... wiadomo, że wtedy dziecko będzie dla nas ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26lat
szekerekkke chyba nie o takie dosłowne przykłady chodziło autorce :o ale może się mylę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooorange
oczywisciew ze dziecko jest najwazniejsze!!! Wlasnie przeczytalam ten topik mojemu mezowi i on powiedzial to samo! powiedzial jeszcze ze gdyby zona z plonacego domu uratowala jego a nie dziecko to nie chcial by jej juz znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26lat
ej chyba traktujecie to pytanie zbyt dosłownie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26lat
wg mnie tu nie chodzi o fizyczny wybór: "mam jedno ciastko i komu je dam", czy "kogo ratuję najpierw" ... chodzi o to, żeby w momencie pojawienia się dziecka nie przelewać na niego całych uczuć, mamy dalej dbać o związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×