Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

Gość Angieur
Witam Dziewczyny, Mam pytanie od rana siedze na necie i szukam moze wy mi pomozecie planujemy nasze drugie dziecko moje cykle trwaja 28 dni i przytulanko bylo w 6 dniu cyklu dzisiaj jest dzien 8 i mam sluz plodny a ok 14 dc bedzie jajeczkowanie czy jest jakas szansa na ciaze i czy plemniki sa w stanie przezyc tak dlugo??? Z gory dziekuje za odpowiedz przyszlym mama zycze zdrowka a planujacym powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P
hej kochane:) dziś mój najstraszniejszy chyba dzień w zyciu:( rano ok 9tej miałam chirurgicznie wyrywaną ósemkę:( samo wyrywanie i zakładanie szwów kompletnie nic nie bolało,czym byłam baardzo zaskoczona,jednak już po powolnym puszczaniu znieczulenia zaczęło się:( maaasakra,czegoś takiego nie przeżyłam jeszcze,i nikomu nie życzę takiego bólu. myślałam,żę mi głowę,ucho,szyję,polik,wszystko dosłownie rozerwie. W tej chwili jestem na czopku,i dwóch jakiś przeciwbólowych kapsułkach od pani chirurg,i jest super,ale boję się co będzie jak przestaną działać:( A wogóle to boję się,żę jeśli teraz by mi się udało i byłabym w ciązy(bo dni płodne już się skończyły) to czy antybiotyk,który biorę i leki przeciwbólowe i znieczulenie nie zaszkodzą:( ale musiałam się pozbyć tego ochydnego zęba. teraz tylko o tym myślę,czy udało się nam tym razem ,czy nie i co jeśli tak? ja się kiedyś wykonczę. jak nie urok to .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro/pojutrze ból minie, spokojnie.. Ale też mnie bolała, i myślałam, że mi rozrywa dziąsła.. ;) Myślę że teraz jeszcze te "specyfiki" Ci nie zaszkodzą. Czytałam gdzieś ,że w bardzo wczesnych tygodniach ciąży matka natura chroni fasolkę, w razie jakby kobieta piła alkohol czy coś. I jak jeszcze nie ma możliwości o tym wiedzieć. Ale nie wiem, ile w tym prawdy. Ja dzień przed tym jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży robiłam mini imprezę imieninową i piłam piwo, i tez się trochę później martwiłam, czy nie zaszkodzę dziecku. Ale póki co jest zdrowiutkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze moge sie dopisac? Kurcze ciezko sie gdziekolwiek wcisnac:( Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P
dzastolina,pytałam się,czy by mi ketonalu nie przepisali,ale dali mi butapirazol i antybiotyk dalacin. ten butapirazol tj czopek:) i podobno po takich zabiegach róznych,pooperacyjnych jest dobry.pozyjemy,zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P
Talia D zapraszamy:) od kiedy się starasz o dzidziusia? i o którego?pierwszego bobaska,czy już masz dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny ze moge z Wami tu byc..tak szukam zeby sie gdzies wcisnac ale wszedzie tloczno.. Dziewczyny znaja sie juz dosc dlugo. Staram sie juz od 2.5 roku o pierwszego bobaska i jakos ciagle @ przychodzi :( Ale nie poddaje sie, jedyne co to udalo mi sie chyba odposcic, nie mysle juz tak intensywnie o dziecku i moze w ten sposob sie uda. Co ma byc to bedzie! Trzymam kciuki za staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kidekra
Dziastolina ja też od początku ciąży nie mam łaknienia na słodycze a bardziej na ostre. Aniu ja też czytałam, że początkowo dziecko nie jest karmione przez matkę więc jeśli pije alkohol czy bierze jakieś świństwa to nie zagraża dziecku. Dopiero potem jak łożysko przejmuje kontrolę nad płodem dziecko żywi się tym co ty spożywasz. Witam nową koleżankę. Bywam teraz rzadziej, niestety te leki co mam od mojej doktor źle na mnie działają, czuję ogólne osłabienie. Nie jestem w stanie zrobić różnych rzeczy i to mnie dobija. Ale czego się nie robi dla dzidzi. Miałam zrobić to obciążenie na glukozę ale jakoś nie mogę się zebrać żeby do ośrodka pójść. Boję się, że po drodze zasłabnę albo coś. Autem nie mogę jeździć bo niestety niska jestem i musze być przysunięta do samego końca i wtedy dotykam brzuchem kierownicy a w aucie ona się nie podnosi. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tez ze @ mi sie spoznia 4 dzien, co jakis czas brzuch boli jak na @ , jakby zaraz miala przyjsc ale nadal jej nie ma. Wczoraj robilam test, niby jakis tam cien cienia byl drugiej kreski, ale ja w takie cienie to nie za bardzo wierze... ogolnie piersi mam duzo powiekszone, ale przed @ tez tak zawsze jest. To tyle na teraz :P pozyjemy..zobczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Talia witamy :) Cień cienia powiadasz ?????Jeśli Twój cień jest mega mega jasny niemalże niewidoczny ale jest w różowej/ niebieskiej (zależy od testu) kolorystyce to ciąża :) wrzuć zdjęcie ocenimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zdjęciu nic nie widać...kreska jakby wpada w różowy kolor,ale jak dla mnie chyba nic nie oznacza bo juz kiedyś tak mialam i ciąży nie było,przynajmniej nic o niej nie wiedzialam.Ale kto wie,moze tym razem sie udało :) chyba bym zwariowała ze szczescia! :D @ nadal nie ma i oby nie było, brzuch pobolewa,piersi za chwilę ekspoloduja! :P. Brak apetytu, nie wiem..znów sie nakrecam A jak tam u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to mam zdjęcie co moze i cos tam idzie dostrzec jak sie wpatrzy ale jak mam ja wstawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to mam zdjęcie co moze i cos tam idzie dostrzec jak sie wpatrzy ale jak mam ja wstawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Talia_D wgraj zdjecie na serwer np www.tinypic.pl a potem wklej link na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P
cześc dziewczynki:) jakoś minął ten wczorajszy koszmar i dziś już jest lepiej:) myślę,żę jutro to już wogóle mnie nie będzie nic boleć. wyjezdzam dziś do rodzinki az 600km od mojego miejsca zamieszkania,i w ten gorąc wcale nie usmiecha mi sie jechać,ale to rodzinka męża,więc nie chciałabym mu robic przykrości i np powiedzieć,że nie jedziemy. 19 czy 20tego ma być@. Zobaczymy co będzie. Do poniedziałku.Trzymajcie się.PAPAPAPAPAPAPA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...@ przyszla przed chwilą.Znów sie zalamalam,po takim czasie starań juz chyba powinno sie udac. Kiedyś mojemu ojcu wróżka wyczytala z kart,że jedna z jego córek nie bedzie miała dzieci,moje 2 siostry mają dzieci,jedna wlasnie w ciąży jest..chyba spadlo na mnie :( Tak mi przykro :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...@ przyszla przed chwilą.Znów sie zalamalam,po takim czasie starań juz chyba powinno sie udac. Kiedyś mojemu ojcu wróżka wyczytala z kart,że jedna z jego córek nie bedzie miała dzieci,moje 2 siostry mają dzieci,jedna wlasnie w ciąży jest..chyba spadlo na mnie :( Tak mi przykro :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Talia,przykro mi. A robiłaś sobie jakieś badania hormonalne itp? I na drożność jajników? I Twój facet robiła jakieś testy na płodność, ruchliwość plemników itd? Bo może w tym leży przyczyna i wystarczyłoby poddać się leczeniu i za kilka miesięcy cieszyć sie już ciążą? :) A mi chyba w końcu zaczyna się tworzyć zarys brzuszka. Jest już stale powiększony trochę, ale już nie daje się wciągać do końca. Zastanawiam się ,czy to "to", czy efekt pizzy i czekoladek. No i lodów, na które ciągle mam ochotę teraz ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania mialam tylko ginekologiczne, ogolnie czy wszystko jest oke.Pobierala wymaz, ale zadnych badan na plodnosc nie mialam,wtedy akurat moje jajeczko bylo tuz przed peknieciem i przytulalismy sie w danych podanych dniach przez gin. To bylo juz jakies 2 lata temu.Innych badan nie przechodzilam, moj facet tez nie poniewaz jest tego zdania,ze jak ma byc to bedzie. Moze to moja psychika, a moze cos innego. Nie wiem, trace nadzieje calkowicie ze nigdy mi sie nie uda. Niby sobie odposcilam bo w ciagu owulki ostatnie czasy nie mysle o tym aby sie udalo,ale jak zbliza sie termin @ to mam wielka nadzieje ze moze tym razem sie udalo. Zwariowac idzie z tym wszystkim! Skrzatunio a w ktorym tygodniu jestes?Jak sie czujesz? Bo ja tak nie bardzo w temacie :( ale postaram sie to nadrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba każda z nas starających się tak ma, miała, że nawet jak sobie odpuści, i przez cały cykl jest na luzie, to i tak w terminie @ robi sobie nadzieje :) Ja sobie też trochę odpuściłam psychicznie, bo tak to bralam wiesiołek i castagnusa. No i mierzyłam temperaturę, bo chciałam sie nauczyć NPR. Ale nie przywiązywaliśmy większej uwagi do tego kiedy się kochać. No i owulację akurat przegapiliśmy, poimprezowaliśmy na tyle, że żadne już nawet nie myślało o seksie ;p No ale jakoś się udało w tamtym cyklu ;) A co do wieku ciąży, to dziś mija, licząc od ostatniej @, 12 tydz. i 5 dzień :) Może następnym razem Wam się uda? Trzeba mieć nadzieję. No i chyba odpuścić trochę. Zobacz, ile jest par, które wpadły. Nie myślały wogóle o dzieciach a udało im się zajść w ciąże. Wam też się w końcu uda! I nie myśl o tej wróżce. Podobno jest tak, że jak masz to gdzieś głęboko w podświadomości ,to możesz się blokować. Na zasadzie ze wmawiasz sobie że się ie uda, i faktycznie sie nie udaje.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba miec nadzieje , wiem ,ale troche ciezko po tak dlugim czasie jeszcze miec nadzieje. 2,5 roku intensywnych staran, w sumie to juz nawet dluzej tyle ze moze troche mniej intensywnych. A tam jakas zakrecona jestem. Brzuch mnie tak boli, ze nie moge sie skoncentrowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze w to, ze z Wami dziewczyny sie uda.Tzn z waszym wsparciem :) Fajnie, ze takie fora istnieja gdzie mozna razem to wszystko przechodzic! Mam nadzieje, ze niedlugo zamkniemy tabelke staraczek i zmienimy topik na ciezaroweczki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ta buzka miała być..sorki..miał byc uśmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Talia przykro mi, miejmy nadzieje, ze niebawem się uda. A swojego partnera KONIECZNIE wyślij na podstawowe badania nasienia. Tłumaczenie , że co ma być to będzie jest co najmniej dziecinne :O Przecież jemu chyba tez zależy na dziecku?? Poza ty mężczyzn dużo łatwiej leczy się niż kobiety. Mój mąż był na takim badaniu. Krepujące trochę to fakt, ale ogólnie nic strasznego. Bo możesz się tak starać i 10 lat z Tobą będzie wszystko ok, a może okazać się, że to mężczyzna potrzebuje kuracji. Pogadaj z nim na poważnie, przecież zależy Wam na dziecku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×