Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pary bez ślubu...

Co myślicie o parach, które mają dzieci, a nie mają ślubu?

Polecane posty

Gość pary bez ślubu...

Uważacie, że skoro są dzieci, to ślub jest niezbędny, konieczny? Pytam o to, bo zauważyłam, że na tym forum są krytykowane kobiety, które mają dzieci, lub są w ciąży, a nie mają ślubu ze swoim partnerem, bo albo na razie, albo w ogóle nie chcą./ A co w sytuacji, kiedy kobieta chce ślubu, a mężczyzna nie- uważacie, że to powód do rozstania? Tutaj akurat nasuwa mi się przykład mojej koleżanki, jest ze swoim facetem od 10 lat, mają dwuletnią córkę i on nie chce ślubu, a ona myśli o rozstaniu, mimo że są szczęśliwi i świetnie im się układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj jest się krytykowanym za każdy "odbieg od normy"- to tak na marginesie. Jeżeli ktoś jest bez ślubu tzn., że takie ma zasady i uważa, że ślub mu niepotrzebny. Mnie ani to ziębi ani parzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinka skarboneczka
czasami ludzie nie chca slubu lub nie moga go wziac z roznych wzgledow nic nie mam do takich ludzi ich sprawa i ich zycie.Papierek nie gwarantuje dziecku dobrego dziecinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1
ja znam jedna taka pare i szczerze slub by im sie przydal moze wtedy by powazniej mysleli bo jak narazie to mieszkaja razem ale kazdy mysli o sobie a to co bedzie sie okaze nawet dziecka ochrzcic nie zamierzaja bo maja czas?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale czemu obce osoby miałyby krytykować taki związek? Nie rozumiem tego. Co to kogo obchodzi, czy jakaś OBCA para ma papierek czy nie? Ma to jakieś wpływ na ich życie? (Tych krytykujących)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afterglowe
chodz ja mam slub a nie mam jeszcze dziecka to uwazam ze bez ślubu tez mozna zyc papierek nic tu w sumie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie... to idnywidualna sprawa każdego człowieka, ważne żeby byli szczęśliwi i dziecko żeby było szczęsliwe, a to czy jest ślub czy nie... to mało ważne. Ja akurat bardzo pragnęłam ślubu, mój mąż też ale wyszło tak że śłub braliśmy z córcią w wózku, i jakoś nikt nie patrzył na nas krzywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffffaaa
Ja osobiscie jestem zwolennikiem formalnych związków, marzyłam o ślubie kościelnym z piekną suknią i weselem , ale nie krytykuję par które chcą żyć w konkubinacie , ale jezeli oboje tego chcą. Jeżeli jednak jedna strona chce a druga nie to tak , uważam ze powinni sie rozstać , bo rózny pogląd na dalsze zycie taki jak ślub , to nie jest to samo to róznica zdań w wyborze koloru samochodu. Zadna ze stron nie powinna robić nic wbrew sobie i powinni poszukać takiej osoby z którą maja takie sae poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nic nie myślę, każdy żyje tak jak chce. Nie uważam, żeby ślub był gwarantem udanej rodziny i szczęścia dziecka. Natomiast może warto zastanowić się nad prawnym aspektem zalegalizowanego związku. Znam z własnej rodziny przykry przypadek. Mój kuzyn miał z nieformalną partnerką dwie córki. Wszystko było pięknie, byli bardzo udaną rodziną. Niestety kuzyn zmarł przedwcześnie, gdy obie córki były jeszcze nieletnie (nadal są). I zaczęła się jazda, łażenie po sądach, bo wszystko co zostawił (m.in. dwa mieszkania) odziedziczyły nieletnie dzieci - a więc nie miały i nie mają możliwości zarządzać spadkiem. Poprzez sąd trzeba było załatwić, aby ich matka mogła to robić. Nikogo w takiej sytuacji niestety nie interesuje, że byli przykładnym związkiem od 15 lat... Ale tak poza tym, to nie uważam, aby ślub zmieniał cokolwiek. Jeśli ktoś woli być w nieformalnym związku, bierze wady, o których napisałam pod uwagę i rodzina jest udana, to nie widzę problemu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaa
ze to TYLKO I WYLACZNIE ICH SPRAWA jak organizuja sobie zycie prywatne i nikomu nic do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
jak poznałam mojego obecnego meza był 4 lata po rozwodzie... na poczatku ustalislismy ze nie checmy ślubu (on nie chciał bardziej) ale potem obawy zeszły an dalszy plan i wzielismy śluba by udowodnic ze nie damy sie obawom i ze nic nie musi sie powtarzac dwa razy:) i teraz jestesmy juz 4 miesiace po ślubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy razem juz 6 lat, w grudniu przyjedzie na swiat nasze pierwsze dziecko, jak na razie nie mysle o zadnym slubie... Ze niby co? Obraczka zagwarantuje mi dozgonna milosc? Szczescie czy co tam jeszcze moze byc?! Nam jest dobrze tak jak jest;):):):) I bez obraczek jest miłosc i szacunek:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z moim facetem 6 ,5 roku mamy 2 msc synka i jest nam tak dobrze bez slubu , ale planujemy wziasc koscielny moze w nastepnym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryczka - nawet gdyby byli małżeństwem to i tak część spadku przypadłaby dzieciom i nie ominęłoby ich łażenie po sądach, wiem coś o tym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Znów_mama, nie wiedziałam... Ale pewnie jednak jest łatwiej w przypadku legalnego związku? Tak sobie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy czy te mieszkania
były kupowana przed slubem czy po - bo jeśli po to oczywiście dzieci miałyby prawo do części spadku, ale matka również - więc nie nie byłoby problemu z zarządzaniem nieruchomościami.... w przypadku gdy nie mieli ślubu i nie było testamentu - mieszkania dostały TYLKO dzieci, bo ich matka- to formalnie obca osoba dla konkubenta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli jzeli
nic nie mysle , to jest kazdego indywidualna sprawa i wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×