Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

moni ja pamietam wyniki moich pierwszych badan i tez mialam obfita flore bakteryjna a teraz tez mam jak patrze na wyniki badan to leukocyty w polu widzenia w ilosci -1-2 a Ty jak masz napisane? I pamietam ze lekarz kazal mi sobie kupic żurawit ale nie kupilam bo w domu mialam herbate z żurawiny czy jakos tak a to niby na oczyszczenie moczu działa czy jakos tak - mozecie mnie poprawic bo nie pamietam co on mi tam mówi :) Troche poprasowałam i ogarniam obecnie pokoj ale musialm sobie zrobic kilka chwil wolnego zeby sie napic i odpoczac :) Wy tez pijecie duzo wody ? bo od jakiegos czasu bez wody sie nie ruszam nawet do sklepu jak ide na pol godziny w sensie ze musze ja miec przy sobie bo jak mi sie zachce pic to jest po mnie :) wtdy czuje ze chce mi sie pic nawet w malym palcu takie dziwne uczucie pragnienia ...i chodze wszedzie z ta woda...dobrze ze sie zaopatrzylam w takie malutkie buteleczki 250ml z kropli beskidu i co chwile odkrecam nową :) a moj chlopak sie dziwi ze przynisol mi dopiero co transporter a juz jest pusty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam gorąco:) Ja sie wczoraj wybrałam na miasto po jakieś wygodne baleriny co bym się juz nie musiała więcej zginać:)Połaziłam tak ze dziś mam takie zakwasy ze hej:) Freuline ja tez jestem w domu cały czas wiec doskonale Cie rozumie,tez bym gdzieś wyszła do ludzi,choć na pół etatu:) Któraś pisała o tych nerkach,w ciąży to chyba często się zdarza ja miałam jakieś kryształki szczawianu wapnia chyba chyba po prostu tez piasek,ból okropny ale przeszło po ok 2-3 tygodniach.Ja myślałam ze to po prostu pełny pęcherz bo tylko w nocy mnie bolało:) A ponoć jak nogi puchną tez to lepiej sprawdzić bo to tez od nerek możne być choć niekoniecznie. Uciekam do ogródka bo pogoda rewelacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freuline - ja też pije bardzo dużo. W szczególności w nocy się budzę i popijam czym doprowadzam męża do szału bo nie chce mi się nalewać do szklanki i strzelam butelką ;-) Mały dziś mnie lekko mówiąc masakruje od rana. Co chwile goni z prawej na lewa tylko widzę jak się jakaś kulka przemieszcza tam i z powrotem. Chciałabym podpatrzyć chociaż przez moment co on tam tak wyprawia ;-) Morelka - ja mam od wczoraj nogi spuchnięte, tyle że u mnie jest to związane z pogodą. Jak się robi ciepło to od razu kostki opuchnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) moni, ile masz tych leukocytów? Bo ja też mam więcej niż norma i też się zastanawiałam czy wszystko ok, ale we wtorek mój lekarz powiedział, że nie ma się czym martwić i że w ciąży to naturalne. Ja mam 13,11 przy właściwym przedziale 4,0 do 8,5. Tak też może nie ma się czym martwić na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nogi puchną juz ze 2 miesiące ale myślę ze to tez przez moje żylaki:( Chodziło mi o to ze nogi w ciąży czasem puchną i to normalne ale czasem sa właśnie objawem czegoś innego. Ja mam tyle dobrze ze jak mnie coś niepokoi,to zawsze moja mama podpyta bo pracuje w szpitalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 34 norma to od 0-30, a w polu widzenia 11-20 ( przy poprzednim badaniu miałam 6-10), mnie to martwi ze wględu na to ze cały czas bolą mnie nerki, ale tak mysle że zaraz wybiorę się do apteki i też sobie kupię jakis preparat z żurawinami moze troche pomoze. Kolejną wizyte mam za 1,5 tyg takze zobaczę co mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Jak miło zasiąść do kompa i mieć czas na coś więcej niż szybką lekturę :) Ja cały czas w biegu. Zastanawiam się kiedy znajdę czas żeby urodzić :) Musze sie pochwalić że udało mi sie kupić już całą wyprawkę. Oczywiście przez internet bo na sklep nie ma czasu. A nie, przepraszam kosmetyki sa ze sklepu :) U mnie odszedł czas na przygotowania pokoiku bo synuś będzie jakiś czas mieszkał z nami w sypialni. Macie jakiś sprawdzony sposób na zgagę? Męczy mnie draństwo okropnie. Piję już 2 butelkę gaviskonu ale ten wytrąca mi żelazo i koło się zamyka. Tak źle i tak niedobrze. Próbowałam już z mlekiem, jem małymi porcyjkami, ale źre mnie wredna nawet po wodzie. Poradźcie coś proszę :( Dziewczyny z bolącymi nerkami - sama walczę z nimi już chyba z 15 lat. Ostatnio bazuje z leczeniem na żurawinie. Mogą być suszone owoce, soki czy coś w kapsułkach. To fajny i naturalny sposób na odkażanie układu moczowego. A co za tym idzie bezpieczny dla maluszków. Możecie spróbować, może i u Was zadziała. Dzisiaj mam wizytę u ginki. Zobaczymy co tam u dzidziolka. Co do imion: Kamil czy Antoś :) A może jeszcze coś podpowiecie bo my już od miesiąca wiemy jaka płeć a nadal mówimy o nim Dzidek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubolinka! antoś, zdecydowanie antoś! lecę do nieważnych spraw czyli szukania ramek na obrazki do pokoju córci. a niech tam, jestem złą matką. a więź leży i kwiczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzieki za rade na temat zebow ale do dentysty dostac sie moge dopiero po majowce masakra... zeszla mi cala ta ropa i teraz mam luzik nawet juz odwazylam sie zjesc kinder country:) wczoraj mialam wielkie porzadki szwagierka okno mi umyla i powiesila firanki i zaslonki wiec sie nie naskakalam ale za to narobilam sie przy wersalce bo cala byla we wlosach bo narzute do prania dalam:/ do tego meble umyc i zaczelam prasowac pomalu. pozniej obiad ugotowac i kapiel i nawet ycd nie widzialam bo zasnelam:) dzisiaj od rana zaczelam wydmuszki mulina ozdabiac i juz mnie rece bola a tu takie zamowienia heh.. freuline ja tez mam czasami taki dzien ze umieram z nudow ale teraz przed swietami nie ma mowy o nudzie:) co do badań to mi gin z nfzu powiedzialze mam komplet badan zrobiony a prywatny kazal tylko mocz zrobic teraz przed wizyta zeby sprawdzic czy te cale infekcje juz minely narazie odpukac nic mnie nie szcypi ani nie boli:) morelka 22 mi tez nogi puchna od jakichs dwoch miesiecy do tego czesto sie sine robia stopy i lekarz powiedzial ze to normalne ale bedziemy miec to pod kontrola:) kubolinka i Kamil i Antoś jest ladnym imieniem a moze poprostu Kamil a na drugie Antos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane nie było mnie trochę bo pojechałam do mamy na tydzień i zamiast odpocząć wymęczyłam się bo zawsze ktoś coś ale Was czytałam na bieżąco :) super pogoda jest nawet się cieszę, że wzięliśmy psa bo wychodzę sobie z 3 razy dziennie na spacer z Lordem i mam się do kogo odezwać a po południu mąż się nim zajmuje czy Wy też tak macie, że przestałyście dbać o siebie, kupować coś sobie bo wszystko z myślą o dziecku się robi? dużo ubranek dla dzieci pieluchy tetrowe są w promocji w Auchan, ubranka dla Antka mam już chyba wszystkie dziś robiłam miejsce na ubranka dla małego i utwierdzam się, że nie pomieścimy się muszę coś wymyślić w sypialni jakąś dodatkową komodę czy cuś :( kubolinka Antek :D też zdecydowaliśmy się na Antka :) a te pomarańczowe, które pojawiają się sporadycznie nic tylko ignorować. każda jest tutaj bo czuje potrzebę podzielenia się swoimi troskami, szczęściem bycia w ciąży a jeśli komuś coś nie pasuje niech nie wchodzi i nie psuje atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentina
Witam, jestem studentką V roku Zarządzania i Marketingu oraz mamą niespełna dwuletniej dziewczynki. Proszę o wypełnienie poniższej ankiety, która jest anonimowa i będzie służyć do celów naukowych. W swojej pracy magisterskiej badam wpływ reklamy na decyzje konsumenckie młodych matek i kobiet w ciąży. Ankieta adresowana jest do kobiet w trakcie ciąży i mam dzieci poniżej 2 roku życia. Dziękuję za pomoc! http://www.tinyurl.pl?jmIDYwGM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubolinka, ja dwa dni temu pytałam gina o zgagę właśnie i powiedział, że można reni lub maloks. Na ile dobrze to działa, to nie wiem bo nie brałam. anik, kwicząca więź doprowadziła do tego, że aż ścianę oplułam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lyre, rozne sa postawy co do bycia zen w ciazy - jedne wola zyc w radosnej nieswiadomosci, a drugie sa spokojne tylko wtedy, gdy sa porzadnie poinformowane i z kompletem badan w reku. Co do budowania wiezi z dzieckiem, to szczerze powiem, nie wiem, co to jest, ta wiez sie sama utworzyla. Mysle, ze nasze babki, ktore lataly miedzy polem a obora czy miedzy balem u ksiecia a herbatka u hrabiny, czy miedzy kolejka za maslem i prasowaniem 40 pieluch dziennie, tez sie nie zastanawialy nad budowaniem tej wiezi. Czasem sobie mysle, czytajac jakies artykuly na temat wychowania dzieci, ze autor chyba nigdy w domu dzieci nie mial, a doktorat z czegos musial napisac. Z kolei bardzo szanuje pania Edwige Antier, to co pisze na temat wychowania dzieci, jest bardzo sensowne i rzeczowe, w koncu to jest pediatra z wieloletnim stazem. Freuline, dla mnie kobieta w zaawansowanej ciazy zawsze sie kojarzy z butelka wody w reku. Jak tak samo nie moge wyjsc z domu bez wody. Duzo pic to podstawa, bo przeciez trzeba wydalic z moczem nie tylko swoje produkty przemiany materii, a i te ktore dziecko naprodukuje, ponadto wody plodowe musza sie regularnie odnawiac, co 3 godziny srednio sa calkiem odnowione. Najwiecej wod plodowych jest ok 36tyg - ok 1,5 litra. No to jak mamy odnawiac 1,5 litra co 3 godziny, jak nie pijac jak smoki? No i dziecko tez pije, 500 ml dziennie tych wod plodowych. a od 32 tyg ciazy juz nawet robi kupke do tych wod plodowych (u mnie to za tydzien juz pewnie zrobi swoja pierwsza w zyciu kupe :). Czytalam, ze w lecie i upale ciaze sa krocej noszone, wlasnie przed odwodnienie, matki nie nadazaja tyle pic, ile potrzebuje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubolinka mi znowu się bardziej podoba Kamil,ciężko Ci będzie podjąć decyzje patrząc na nasze gusta hihi:) A na zgagę która mnie tez męczyła jakiś czas temu dobre są migdały:) Ebudka ja tez tak mam,idę gdzieś z kasa w portfelu z myślą ze możne w końcu kupie coś dla siebie i zawsze wracam z ciuszkami dla dziecka:) Teraz sobie w brodę pluje bo się okazało ze nie mam bardzo w co się ubrać na święta,po domu w dresie i polarze a na wyjście w sumie nic:)Ale nie żałuje te malutkie rzeczy tak cieszą:) A ja robię gołąbki i ten zapach gotowanej kapustki.. pycha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka 22 ja tez dzisiaj golabki robie ale te bez zawijania ale swoim sposobem:) ja tez nie mam sie w co ubrac w swieta bo tak jak Wy kasa ktora jest przeznaczona na moje urania zawsze idzie dla malej:) szkoda ze moj mąż tak nie robi już dawno bym miała wózek dla córci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyre
Witam ponownie. Po pierwsze: nigdy nie uzylam slowa ' ze cos jest glupie', bo to kazdego idywidualna sprawa, a na tyle respektu mam, by innej osoby nie obrazac. Po drugie: sama jestem w ciazy i to pierwszej, w pracy kazdego dnia po min.9 godzin, wiec jak kazda martwie sie o wlasne dziecko. To zrozumiale, ale naprawde nie potrafie sie nadziwic kobietom, ktore mimo pozytywnych zapewnien lekarza, biegna po kolejne ekspertyzy. Po trzecie: co do naszych babc - tak jak one nie mialy czasu na budowanie wiezi z dzieckiem, tak samo nie bylo czasu na taka ilosc badan jak obecnie, a mimo wszystko dzieci sie rodzily, a co smieszniejsze-zdrowsze! I podkreslam - jezeli cos sie dzieje z dzieckiem - to jak najbardziej ciagla kontrola lekarza jest wymagana i w dobie takich mozliwosci jakie mamy - jest to jak najbardziej wskazane. Jednakze w momencie, gdy ciaza przebiega prawidlowo, mysle, ze relaks, odpoczynek i usmiech sa najwazniejsze!! Zycze powodzenia i wyluzowania!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki. myślałam że dziś umrę ze zdziwienia. Zadzwoniłam do żłobka , żeby zapytać na ile wcześniej trzeba zgłosić chęć umieszczenia pociechy. Ja planuje wrócić do pracy w czerwcu 2012 czyli kiedy mała będzie miała prawie roczek i co usłyszałam? Że mam przyjśc i zapisać małą na LISTĘ REZERWOWĄ w lipcu jak się urodzi i dostanie pesel to jest szansa że ją przyjmą we WRZEŚNIU 2012!!! Czy u Was też taka paranoja z brakiem miejsc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nie było mnie długo bo niestety trafiłam do szpitala ze skurczami, ale dzięki zastrzykom się uspokoiło i juz tylko no spę 3 razy dziennie muszę brać. Jednak lepiej w domu lezec jak w szpitalu. Siedzenie boli bo kłuli je 4 razy dziennie. moni , freuline, na problemy moczowe polecam uroner suplement diety z żurawiną i pietruszką. kubolinka, znalazłam fajną stronkę ze statystykami popularności imion http://gorny.edu.pl/imiona/index.php? choć ja bym reflektowała na Antka ;) a na zgagę polecam chrupanie migdałów pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak, dzieci rodziły się zdrowsze a co najważniejsze - było ich znacznie więcej! co prawda jak z 12 przeżyło 3 to i tak był sukces, ale to już mniej ważne... ocenianie, co jest dobre, co złe i jak powinno się przeżywać macierzyństwo zostaw, proszę, pomarańczowa dla siebie. co do więzi, nie będę się mądrzyć, co prawda jestem psychologiem ale mądrość ludowa i tak ma większą moc. na skokach narciarskich, piłce nożnej i wychowywaniu dzieci wszyscy w tym kraju znają się najlepiej. i bardzo dobrze! dzięki temu gabinety psychologiczne mają masę klientów, którym mądre mamusie i jeszcze mądrzejsi tatusiowie zrobili krzywdę na całe życie;) mam nadzieję, że więcej pomarańczowych geniuszy nie odwiedzi już tego forum, na którym dyskutuje sie o takich pierdołach jak badania w ciąży lub wózki;) Buziaki lipcówki, ja tam kupiłam nową kieckę, polecam carry, piękne ciuszki na wyprzedażach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MalaGosia69 u mnie tez tak jest. Mieszkam na śląsku w Chorzowie. My zapisalismy juz nasza pociechę mniej wiecej w lutym i tez nam powiedzieli ze najwieksze szanse sa ze dostanie sie do żłobka we wrzesniu 2012:/ Straszne to jest bo niestety na żlobek prywatny nas nie stac, a bynajmniej jakbym miala płacic tyle kasy to wole siedziec z mała w domu a nie prawie całą wyplate dawac na żlobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik a jakie pisanki robisz? jakies takie super pro ? czy typowe jak kazdy :D czyli malujemy byle co :D bo ja akurat nie robie ale tak mnie to troche zaciekawilo :) u nas nie ma malych dzieci i nie ma kto malowac pisanek :) chyba bedziemy mieli kupne takie plastikowe hehe bo potem i tak nikt ich nie chce jesc bo po obraniu ze skorupki sa tego samego koloru co farba byla :) Kurde ta Marysia z pierwszej milosci jest juz taka duza :) a podobno prywatnie to juz urodzila ze 3 tygodnie temu 2 chłopców :) I tak sobie pomyslalam ze ona niby gwiazda a tak ją tam szeroko ubieraja a mogliby sie postarac zeby z niej nie robic slonicy ale z drugiej strony ona bliznaki miala wiec trudno zeby z niej zrobili super slima :) Wczoraj pisalam o tej kresce na brzuchu i faktycznie robi sie coraz ciemniejsza a pare dni temu jeszcze jej nie mialam wcale :) Słyszeliscie o tych pogryzionych dzieciach ? tragedia normalnie...ja mimo ze mam owczarka niemieckiego to tez zaczynam sie bac...z dziecmi stycznosci nie mial dlatego troche sie boje i tez chyba mu nigdy nie zaufam...bo nie mam pewnosci mimo ze nam nic nie zrobil i to z rodowodem pies a podobno to wlasnie te najczesciej gryzą...choc nigdy o tym nie slyszalam to w TV wlasnie tak powiedzieli... Troche sie teraz boje ,,, A kolezanka tez ma amstafa suczke i 4 miesieczne dziecko i niby jak mowi ręczy za tego psa ale nie chce mi sie wierzyc ...bo kazdy reczy za swojego psa do pierwszego razu...Ja kocham mojego pieska ale chyba za niego nie ręczę...Jak Wy do tego podchodzicie? macie tez takie obawy jak ja? czy za bardzo panikuje pod wplywem mediów...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freuline - ja mam 6 miesięcznego cocker spaniela. Początkowo spał w domu ale to co wyprawiał przechodzi ludzkie pojęcie. Nie dość, że miałam wysadzane na bieżąco wszystkie kwiatki doniczkowe to jeszcze mam poobżerane rogi wykładziny, i ostatnio to nawet kabel od internetu przegryzł za łóżkiem a ja głupia wzywałam techników, ze coś nie tak mam z łączem ;-) Najgorsze jednak było to, że terroryzował wszystkich domowników- niby dla zabawy ale gryzł. Trafił mi się po prostu egzemplarz nie do ujarzmienia. Nie działały żadne kary, nie reagował na krzyk i zwracanie uwagi. Przy takim zwariowanym psie dziecka bym na pół minuty nie zostawiła. Weterynarz zapewniał, że to jest jeszcze szczenie i że po prostu z tego wyrośnie. W końcu mój mąż zmobilizował się i zrobił mu budę... teraz jest na etapie przyzwyczajania się do budy. Jest na łańcuszku, od czasu do czasu go puszczam w ciągu dnia albo biorę na spacer i całą noc lata sobie wolno po podwórku. Miałam dobre intencje, chciałam go trzymać w domu na wolności, ale do puki się nie uspokoi i nie zrobi posłuszny nie ma szans ;-) Jak na razie postępy marne bo marne ale są. Ja kocham zwierzęta ale osobiście uważam, że nie ma co zanadto ufać psom. Pies może być mega spokojny, ale tak jak człowiek może mieć gorszy dzień. Poza tym, nigdy nie wiadomo co zrobi dziecko, może pociągnąć za ucho, za ogon i nikt nie jest w stanie przewidzieć reakcji psa. Zasada ograniczonego zaufania w stosunku do każdego psa bez względu na to, czy był przyzwyczajony do dzieci czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freuline, pisanki robię różniste jak mam czas. takie tradycyjne, gotowane w cebuli i drapane dłutkiem. ale też decoupagowe a moja mama ze swoimi siostrami robi malowane w różnych kolorach i na to na szydełku takie wzorki, jak frywolitka. coś pięknego. tylko teraz sie zastanawiam czy takie robienie pisanek nie zniszczy mojej więzi. może zamiast piec keksa powinnam koncentrować się na afirmacji mojego przyszłego macierzyństwa... szlag wie, trza by zapytać specjalistów;) co do psów, to ja je kocham, nie boje się i w ogóle. ale zawsze pamiętam, że to jest tylko zwierzę. nie zostawiłabym małego dziecka samego z psem, którego nawet miałabym wiele lat. podobnie z kotem. moje dziecko będzie się wychowywało z kotem MC i mam nadzieję, w przyszłości, z psem. ale zawsze pod kontrolą człowieka. znam fantastyczne amstafy, bulteriery i nienormalne yorki, jamniki. rasa nie ma znaczenia. kocham zwierzęta i dlatego uważam, że odpowiedzialny rodzic powinien o nie dbać w równej mierze jak o dzieci. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tp straszne, 2 poprzednie noce nie spalismy z mezem na pare, bo mloda wyla przez cale noce, bo jej wychodzi jakis tam trzonowy z tylu zab. a tej nocy niby juz dala nam spokoj, ale oboje teraz mamy bezsennosc. Postanowilam, tez m. in. w ramach nawiazania wiezi z dziecmi ;), ze w te swieta spedze samo minimum w kuchni. W koncu to maja byc swieta ducha, a nie swieta brzucha. Wiec w sobote tylko gotowe naklejki na jaja, te termiczne, co jajo sie dekoruje w 2 sekundy, jakas baba i jakas pieczen i to na tyle. Co do zwierzat, to podzielam opinie poprzedniczek, ze zwerze powinno byc pod czujnym okiem czlowieka. Sporo jezdzilam konno, i widzialam, jak moze nagle niezle odbic nawet najlagodniejszym koniom, na ktorych normalnie jezdza nawet niepelnosprawne dzieci. Co wiecej, zeby odbilo, to nie musi byc dziecko, ktore go pociagnie za ucho, moze w siodle przy tym siedziec ulan z 20 letnim stazem jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, Święta zapowiadają się pięknie i nie wiem czy to za wcześnie czy nie ale chcę wam życzyć: Zdrowych i pogodnych świąt, pociechy z waszych dzieciaczków które mamy w brzuszkach i nie tylko no i szczęśliwego rozwiązania a co najważniejsze mokrego dyngusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, no to widzę że niezłe przeprawy tam co chwila macie :O współczuję i mam nadzieję, że teraz będzie już spokojniej, a mała bez bólu. Ja na święta nie robię w sumie prawie nic, trochę porządków i to tyle. Na same święta idziemy do mamusi na gotowe :D jutro idę Jej trochę popomagać i tyle. Odpuszczam sobie. Tłumaczę sobie to tak, że to przecież już ostatni raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie maz poczynil refleksje, ze jestesmy szalencami, bo czeka nas jeszcze jedna seria zabkow sztuk 20 od samego poczatku :). Nasza bron w tej walce jest marna: homeopatyczne kropelki Camilia, naszyjnik z bursztynow i Advil (ibuprofen dla dzieci). Zel do zabkow (roznych firm) nigdy jeszcze nie pomogl, ani jednemu ani drugiemu dziecku. Schladzane gryzaki wypelnione zelem tez ani jedno ani druge dziecko nie chcialo wziac do buzi. Wlasnie rozpoczynam ostatnie 3 godziny wolnosci, starsza w przedszkolu, mlodsza w zlobku. Potem mamy przerwe wakacyjna 2 tygodnie, kiedy dzieci beda non stop w domu. Chyba wiec musze sie natychmiast polozyc na kanapie, bo nie bede tego mogla zrobic przez nastepne 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, wczoraj mnie nie było, więc musiałam nadrobić zaległości.... Jeśli chodzi o naszego pomarańczowego gościa, to uważam, że "strzeżonego Pan Bóg strzeże". Ja czuję się spokojniejsza i bardziej zrelaksowana, gdy mogę rozwiać swoje wątpliwości. Jeśli chodzi o zakupy dla maleństwa to dla mnie nie jest to przykry obowiązek , lecz przyjemność. To tak tylko z mojej strony. Dziewczyny, napiszcie jak to jest z kąpielom dziecka- czy poza olejkiem wlewanym do wody planujecie używać jakiegoś balsamu lub oliwki. Słyszałam że zdania na ten temat są podzielone. Ja myślałam, aby kupić na początek Oilatum do wody (nie wiem czy tak się to pisze;)) ale zastanawiam się nad nawilżaniem skórki po myciu.... Napiszcie jak to było lub będzie u Was? A może macie jakieś sprawdzone lub polecane kosmetyki innej firmy, bo nie ma co ukrywać, że Oilatum nie należy do najtańszych;( Sorki, że przynudzam, ale jest to moje pierwsze dziecko i poza budowaniu z nim więzi takie sprawy też są dla mnie ważne;) Buźki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena- ja małego kąpałam w Oilatum ale on alergik jest- wlewa się tego malutko więc drogie czy nie dosyć długo wystarcza a działa. Poza tym później uzywałam nivea bo janson uczula często malutkie dzieci. Ela- sprawdzony sposób na bolące ząbkowanie: posmarować odrobiną dobrego miodu. Zęby się wbrew pozorom od takiego zabiegu nie psują a ulga natychmiastowa. Miód ma właściwości przeciwzapalne jak również rozmiękcza i pomaga szybciej wyjśc upartemu zębisku:) Ja maści wszelkie i żele hurtem wyrzuciłam jak odkryłam (dzięki babci) sposób z miodem i od tamtej pory spokojnie spałam ja i mój ząbkujący synek:) Zęby ma zdrowe jak mało który przedszkolak:) U mnie szykowanie do wyjazdu na Mazury gdzie spędzę tydzień:) Właśnie jestem w trakcie pakowania czego nie znoszę! Wczoraj zakupiłam wózek jane slalom pro- używany ale w absolutnie genialnym stanie więc jestem happy:) Jak któraś chce mieć bardzo dobry wózek za rozsądne pieniądze to polecam poszukanie używanego np na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena, u mnie, pukam w drewno, alergikow nie ma w przodkach, wiec ani nic nie dolewalam do kapieli, ani nie smarowalam po tym oliwka. Smarowanie oliwka po kapieli to polska tradycja, w innych krajach kobietom sie nie chce :). Tutaj nawet nie widzialam w sprzedazy zadnych oliwek dzieciecych. Dziecko namydlalam plynem do kapieli, po czym plukalam w wanience z woda i git. Tyle ze na samym poczatku mi dzieci mialy tradzik jak nastolatki, obsypane byly pryszczami, wiec troche dolewalam do kapieli slaby roztwor nadmanganianu potasu dla dezynfekcji. Z tym nadmanganianem trzeba bardzo uwazac, by na pewno wszystkie krysztalki sie rozpuscily, inaczej poparzy. Wiec sporzadzalam najpierw nasycony roztwor, dobrze rozpuszczony, po czym wlewalam troche tego do wanienki. Omka, dziekuje za rade, sproboje z tym miodem. Tylko mam pytanie, czy lepszy miod ciekly, czy taki skrystalizowany, ktory pewnie wiecej drapie po dziasle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×