Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Ok wybaczam :) Ja też przesadziłam .... nie gniewamy się już na siebie co :) :) A z kocurkiem byliśmy dziś na kontroli i na szczęście wszytko goi się na nim jak ''na psie'' :P Łapka po oczyszczeniu rany i zdjęciu opatrunku wygląda ładnie , obyło się bez szycia :) wystarczył opatrunek w sprayu , a przednia na szczęście jednak nie złamana tylko stłuczona :D Jupii!!! Dziś już nawet sobie troche pochodził , no i je i załatwia się normalnie, kamień z serca. Ponoć koty mają 7 żyć :) mam nadzieję że to 6 zostanie mu do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xAneczQax jeszcze raz sorry. to wszystko przez to, że też mam kotka i normalnie jak sobie to wyobraziłam to zamarłam. cieszę się, że z kicią już lepiej, może one naprawdę mają 7 żyć;) =^..^= mój właśnie goni muchy po całym balkonie i mieszkaniu, rozwala przy tym wszystko co spotka na swojej drodze (9kg futra). ciesze się, bo rano miał zły humor, tęskni za mężem bardziej niż ja;) żartuję, żeby znowu obrazi się jakiś obrońca rodziny;) powiedziałam dzisiaj koleżankom w pracy o mojej kapitulacji, od czerwca idę na L4. obiecały odwiedzać, więc może jakoś przeżyję bez pracy;) oby pogoda ładna była. pozdrawiam wszystkie mamy kociary =^..^=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZO
Oczywiście, że przy znieczuleniu zo się cewnikuje, sama tak rodziłam. Od pasa w dół jest się bezwładnym i wtedy również pęcherz wiotczeje a więc brak jakiejkolwiek kontroli nad ciałem i oczywiście pęcherzem. Gdyby nie było cewnika mocz by nam wypływał niekontrolowany a tego chyba nikt by nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy prawidłowo wykonanym znieczuleniu do porodu siłami natury nie traci się zupełnie czucia od pasa w dół. to nie jest cesarskie cięcie. zniesiony jest ból a nie możliwość odczuwania, inaczej nie można by było mieć kontroli. na bank w moim szpitalu nie cewnikują, no chyba że mówimy o cewniku/wlewie w kręgosłupie (do podawania leku). rozmawiałam z dziewczynami z białego stoku i wawy, tam też nikt ich nie cewnikował przy zzo do porodu siłami natury. być może w niektórych szpitalach jest inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jestem Marcówką 2011, mam do sprzedania parę fajnych rzeczy np. spodnie na lato których nie dano mi założyć bo jak brzuszek wyskoczył to już była zima http://allegro.pl/ciazowe-spodnie-na-lato-mango-xl-i1603852504.html i kółeczko pod pupę, też nie używane bo mnie nie nacinali http://allegro.pl/poduszka-poporodowa-dla-kobiet-po-porodzie-i1603852053.html bardzo wygodne jeansy na końcówkę ciąży http://allegro.pl/ciazowe-mamaspapas-maternity-42-44-i1603852864.html zapraszam i życzę szybkich i szczęśliwych porodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fonia napisz mi na priva lub maila ile chcesz za te czerwone megatiger@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś spotkała mnie miła rzecz, w sklepie miałam dwie rzeczy do kasy i mężczyzna poprosił abym stanęła przed nim. wiecie jaka byłam zaskoczona, że ludzie widząc kobietę z brzuszkiem wpuszczają do kolejki. miłe miłe i to już drugi raz :D wróciliśmy ze szkoły rodzenia, dużo materiałów reklamowych, próbek kosmetyków dla mnie i Antka. fajnie prowadzone, naturalne rozmowy o dolegliwościach ciąży, ogólnie o porodzie, wprowadzenie jak to jest w szpitalu, w którym będę rodzić. za tydzień wejście na porodówkę :D i zzo za darmo, mam wskazania do cc ale dobrze wiedzieć, że znieczulenie nie jest odpłatne. I lekarz namawiał do korzystania do zzo bo podane we właściwym momencie przyśpiesza akcję porodową i kobieta się nie męczy. nie było gadania o tym jak to natura nas stworzyła bla bla bla tylko realne podejście do sprawy. zastanawiałyście się czy brać pojedyncze czy podwójne sale po porodzie oczywiście za odpłatą? może któraś ma doświadczenia? bo czasami chyba lepiej gdy ktoś jest obok, ma się do kogo buzię otworzyć czy nawet jakieś podanie czegoś a nie być tylko skazaną na obsługę szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja się tak zastanawiam, czy dziękuje się jakoś specjalnie prowadzącemu ciążę lekarzowi? Mam tu na myśli jakieś kwiaty czy coś w tym stylu. Nie słyszałam o niczym takim ale tak to sobie właśnie wymyśliłam i w sumie nie chciałbym popełnić jakieś gafy jeśli tak się robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem zdecydowana na pojedynczą salę, zarówno do porodu, jak również potem. kiepsko znoszę towarzystwo innych ludzi w sytuacjach, gdy nie jestem w najfajniejszej formie. poza tym odwiedziny rodzin, mamy, babcie, mężowie. nawet przy 2-osobowych salach bywa to męczące. mam nadzieję, że się uda. są 3 sale do porodów rodzinnych i 3 po porodzie. odpłatność za poród rodzinny - "co łaska", za salę 100zł za dzień. jeśli tylko będzie wolne, biorę. zzo - bez opłaty:) jeśli chodzi o podziękowania, nie słyszałam. nawet jeśli jest taki zwyczaj, nie zamierzam go wcielać w życie. ciąża sporo kosztuje, wolę wydać kasę na pojedynczą salę niż na kwiaty. 100zł za wizytę to wystarczjąca opłata, według mnie. ja w ogóle nie rozumiem tego dawania kwiatów lekarzowi, pielęgniarce. oni dostają wynagrodzenie. może jeśli trafię na jakąś superzaangażowaną położną, kupię coś słodkiego ale przy normalnym wykonywaniu obowiązków - nie widzę potrzeby. ja też dostaję pieniądze za swoje obowiązki służbowe, często decyduję o losie ludzi i nie wyobrażam sobie żeby mi ktoś za to czekoladki przynosił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik idź na to L4 pewnie sobie znajdziesz zajęcie zobaczysz nie będziesz się nudzić :) ... może i trochę odpoczniesz :) Bo tu niby człowiek jest na zwolnieniu a nie ma kiedy w nos się podrapać :P Ja to bardziej psiara taka jestem bo 2 psy mam (i do początku czerwca 6 szczeniaków hihi) ale kicior wiadomo , kocham go jak mojego , bo kiedyś też był mój :) ale najbardziej uwielbia mojego tatę z wzajemnością zresztą :) Dlatego po tym co nawyrabiał aż się rozpłakałam i myślałam sobie jak ty ''mały'' wstręciuchu z tego nie wyjdziesz to tata sie załamie :( Ja też nie zamierzam nikogo obdarowywać, będe miała dośc wydatków na malucha. Zresztą płace za każdą wizyte, badania itp. to juz wystarczająco dużo jak na mnie. Dziś jadę po wózek !!! Nie mogę się doczekać :) Ciekawe co wpadnie mi w oko, ogólnie obrałam sobie wózki z TAKO ale jaki model hmm... za chiny ludowe nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) My wczoraj też byliśmy na szkole, ogólnie było miło. U nas jest to 6 spotkań, każde poświęcone innemu zagadnieniu. Następne spotkanie to przebieg porodu, fazy, jak można sobie pomóc, jak może pomóc osoba towarzysząca i takie tam. Potem kolejne spotkania, o laktacji, kąpanie i pielęgnacja, połóg i nie pamiętam co tam jeszcze ma być :) Wczoraj pani położna dużo mówiła o tym, jakie mamy prawa i o tym, że mamy dzielnie wymagać ich przestrzegania, o torbie do szpitala, o tym że każdej z nas przysługuje położna środowiskowa i że najlepiej juz teraz się do niej zgłosić by się zapoznać i najlepiej wybrać sobie jakąś z polecenia znajomych (jeśli jest taka możliwość), bo wybór tej położnej jest naszym prawem i ona ma obowiązek do nas przyjść. Przyjść po porodzie do domu musi minimum raz i jeśli nie chcemy by przychodziła więcej, to jej po prostu piszemy takie oświadczenie, że świetnie sobie radzimy i wówczas po sprawie, jednak jeśli tylko chcemy, to taka położna ma obowiązek do 6 tygodnia odwiedzać nas tyle razy ile jest to konieczne, zazwyczaj podobno są to 3 - 4 wizyty, ale jeśli z czymś sobie nie radzimy i jest taka potrzeba, to przyjdzie więcej razy. Na tych wizytach powinna sprawdzić maleństwo, piersi plus nasze rany (czy po cc czy po sn) i czy wszystko jest w porządku. Jak by tego nie robiła, a chcemy by posprawdzała, to mamy się o to upomnieć, gdyż jest to jej obowiązkiem. Ja dziś idę do lekarza na wizytę akurat, chyba zrobię wywiad w sprawie jakiejś godnej polecenia położnej i rzeczywiście już teraz pójdę się do niej pokazać, zapisać i zapoznać z nią - zawsze to później będzie raźniej :) Co do sal w szpitalu, to u nas nie ma jedynek, więc mam problem z głowy, są trójki i chyba dwójki i choć może za trójką nie tęsknię, to myslę że dwójka jest ok. Tzn ja osobiście wolałabym leżeć z kimś, bo tak jak ebudka piszesz, po pierwsze zawsze jest do kogo buzię otworzyć, a i zakładając kiepskie samopoczucie, to zawsze można sobie wzajemnie pomóc, coś podać, pogadać. A co do odwiedzin, to jak wczoraj nam pani położna powiedziała, to na sali rządzimy my, gdy nam przeszkadzają odwiedzający sąsiadki, to po prostu mówimy i wówczas odwiedzający przenoszą się do pomieszczeń, które są przed każdą z sal, jest tam stoliczek, krzesełka i tam można swobodniej przyjmować gości nikomu nie przeszkadzając (oczywiście optymistycznie zakładając, że potrafimy z łóżka wstać ;) ). Wczoraj byłam jeszcze na zakupach dziecięcych. Tzn głównie się rozejrzeć, znalazłam fajny sklep, gdzie ceny na wiele rzeczy są takie jak w necie, tak też tam zamierzam te rzeczy nabyć, czyli łóżeczko, wybrałam już pościel (przynajmniej mogłam jej dotknąć i sprawdzić jaka jest gatunkowo, bo ostatnio już miałam kupić w necie ale się wstrzymałam jeszcze, za to kupiłam sobie taką poduszkę rogal i poszewki na nią, no i całe szczęście, że całej pościeli nie kupiłam z tej firmy, bo bym się chyba załamała, wydając trzy stówy za coś takiego, po praniu zrobiła się z tego taka "szmata', że tak po dwóch trzech to będzie się nadawało co najwyżej do podłogi), jeszcze wypatrzyłam komodę kąpielową, po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, zdecydowałam się chyba jednak na tą tańszą suzie, bo w tym sklepie wyglądała całkiem solidnie, tych droższych niestety na żywo nie widziałam, ale wydać 200 zł a 550 zł to jest różnica, zwłaszcza na coś co posłuży przez pół roku, a jak to tańsze jest również solidne. Co prawda nie jest taka ładna, ale co tam. Na zakupy, po to wszystko musimy się wybrać jakoś w tym tygodniu chyba. O ile czas pozwoli, bo nie wiem jak to robię ale ciągle mam go mało, choć na zwolnieniu przecież siedzę :D Aaaa, jeszcze muszę się "pochwalić", że jaki ciamajda totalna wczoraj sobie paskudnie nogę w kostce skręciłam, no masakra jakaś :O boli jak cholera, wczoraj wieczorem trochę spuchło, ale dziś już nie ma opuchlizny, tylko boli. Jak sądzę moje dodatkowe kilogramy tej biednej nodze nie pomagają :O Zobaczymy jak to będzie. Ale się rozpisałam :D Idę się zająć praniem, a Wam miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HBS i WR robi sie raz w ciazy, badania sa wazne 4 tyg, dlatego u mnie robi sie w ostatnim miesiacu ciazy. WR jezeli bylo robione na samym poczatku ciazy, a ma sie stalego partnera, raczej nie ma wiekszego znaczenia. HBS zalezy od lekarza prowadzacego, jezeli zrobil wczesniej, a nie wymaga powtorzenia, to nic sie nie dzieje z porodowki nikt Cie bez tych zaswiadczen nie wyrzuci, najwyzej zrobia badania na miejscu. Brzuch mam coraz wiekszy, a waga mniejsza na plusie 5 kg. Jestem po KTG, milo bylo posluchac serduszka maluszka, nie ma akcji skurczowej, cytologia nadal 1, maluch ladnie siedzi glowkowo i schodzi w dol, juz raczej nie ma szans na wyskoczenie. Wszystko idzie jak po masle, teraz czekam do kolejnego USG pod koniec miesiaca, bede wtedy wiedziec jak przybiera na masie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;-) Wpadłam na chwilę podzielić się dobrymi wiadomościami bo jestem już po usg. Łożysko się podniosło i nie ma już zagrożenia ;-D także jeśli nie pojawią się jakieś nieprzewidziane okoliczności to będę mogła rodzić naturalnie z czego się bardzo cieszę. Dzidziuś jest ułożony główkowo mocno osadzony więc raczej już nie powinien zmienić pozycji. Pytałam o wagę, lekarka odpowiedziała mi, że z zasady jej się nie podaje bo bywa ona tylko szacunkowa i bardzo często są spore odchylenia. W każdym razie powiedziała mi, że według parametrów mały przeskakuje normę o około tydzień. Oczywiście mały bezwstydniś pokazywał cały czas siusiaka więc nie ma żadnej wątpliwości. Uciekam gotować obiadek, bo popołudniu jadę do swojej lekarki na konsultacje wyniku usg, cpr i moczu. Wpadnę później to na spokojne poczytam zaległości i coś napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... wpadlam się tylko przywitać po 12dniowym pobycie w szpitalu:/ xAneczkax Twoja pani doktor to cudowna kobieta gdyby nie ona pewnie dalej bym tak cierpiala:) wsparcie miałam w Niej w 100procentach no ale szpital na Strzelcow musi dużo popracować nad swoją opinią albo nad personelem ktory zanosi wyniki badań bo co chwilę gineły wyniki:) no i zostalam tam ciocią dwóch malych przystojniakow:) i Jego dzielne mamusie bardzo pozdrawiam:) a jeśli ktorąś bolą nerki to radzę iść zrobić dokladne badania a nie nosić w sobie tylu kamieni co ja:/ moja dzidzia waży 1365g a wymiary podam jutro jak odbiorę wypis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opti, jak to miło, że ktoś się za mną stęsknił :) dzięki Jestem, jestem i czytam na bieżąco, ale mam taką organizacyjną zadymę w domu, że nie mam czasu pisać. Remont łazienki powinien się już dawno skończyć, niestety mamy pecha, zamówiona wanna się opóźnia o kilka tygodni, a ekipa się na nas wypięła i tego nie skończy, na dodatek walnęli kilka takich niedoróbek, że trzeba po nich poprawiać. Przez to wszystko się nie raz pobeczałam z nerwów, bo tygodnie uciekają, a ja nic skończyć w domu nie mogę póki się jako tako ruszam. Szukamy nowej ekipy, wanna będzie za tydzień i mam nadzieję, że się uda to zamknąć. Oprócz tego w czwartek wchodzi malarz przerobić naszą sypialnię (dach przeciekł w zeszłym roku i zostały grzybopodobne zacieki, nie da się tak z dzieckiem spać). Poza tym, odpukać, czuję się w formie, jutro wizyta u lekarza, po potwierdzeniu płci na 100% - zamawiam wózek, pościel itd.. Na razie skupiłam się na wyprawce "szpitalnej", ciągle mnie męczy stres, że dziecko urodzi się wcześniej, a ja będę w lesie... Więc zasuwam. Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie a ja dzisiaj latalam odrana po sklepach u mnie 26 stopni a moj synus zero letnich ciuchow z wszytkiego wyrósł wiec ja do sklepow i wsumie nic nie kupilam a 300 znikło gdzies ihhiihi kupilam wsumie 2 bluzki , 3 pary spodenek od bermudow dzinsowych do krotkich w krate ihihhi , wandamke z daszkiem na głowe i 3 pary skarpetek = 300 zł . a gdzie dla mnie i dzidziusia do szpitala i na lato . a gdzie sandałki dla starszego , i jeszcze z 4 bluzeczki jakas masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czartek na 15 mam kolejna wizyte u swojego lekarza i usg . wiec juz neimoge sie doczekac aby sie dowiedzic kto tam siedzi w brzuzku i zaczasc juz cos kupowac i wozek zamowiony zekam tylko na podanie koloru hiihihihhi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Troche mnie nie bylo ale caly czas Was czytam tylko jakos nie mam czasu zeby odpisac i to nie to ze jestem tak zajeta tylko jakos tak nie mam weny do pisana :) Piszecie o kupowaniu pakowaniu remontowaniu itp. a ja niby tez to robie ale jakoś się z tym troche ślimacze...w tym miesiacu mam zamiar kupic wózek. Musimy przeszlifowac łóżeczko i je na nowo pomalowac bo to po siostrze mojej... dziadek musi nam zrobic podloge w pokoju -podloge mamy z takich prawdziwych desek i kiedys pralka zalała pół domu i podeszla nam woda pod chyba 6 desek i oczywiscie ściany pociągnely troche wody do gory wiec i pare paskow tapety tez trzeba bylo poździerac,,,no i juz wszystko z chlopakiem zrobilismy i odgrzybilismy a teraz czekamy aż dziadek wkroczy bo on lubi sie bawić w niezawodną osobę w tym domu -wtedy czuje sie potrzebny a my mamy zrobione :) Domyślam sie ze tym tempem mozemy nie zdazyc hehe bo chłopak teraz siedzi dlugo w pracy a przeciez ja nie wytapetuje pokoju :) a znow dziadek -hmmm nie wiem czy chcialbym widziec jak on tapetuje i maluje bo on to 77lat juz ma :) Ale moze juz za niedlugo sie za to wezmą :) Ja jutro tez mam gina. Wczoraj oddalam krew i mocz jutro po wyniki a i powiem Wam ze teraz jak bylam w przychodni to mnie nikt nie puscil przodem :) bo kazdy walczy o pozycje w kolejce mimo ze wiekszosc to starzy ludzi ektorzy chodza na kontrole co miesiac :D a ja taka biedna miedzy tymi staruchami smierdzacymi starymi ludzmi w tym cieple...musialam czekac na swoja kolej a i tak bylo jeszcze paru takich ktorzy weszli bez kolejki bo musieli zrobic sobie glukoze wiec nie bylo dyskusji ale ja jakos nie umiem sie wbic miedzy tych starych ludzi...wole czekac chyba w kolejce niz potem byc obgadana no i tym sosobem czekalam 1.5h :)tyyyyle ludzi u nas oddaje krew :) Ja nie mialam zadnych innych badan oprocz krew mocz glukoza(x1) grupa krwi a to HBS i inne to bede sie teraz pytac mojego gina. Tez doczekac sie nie moge bo jutro usg mamy :) tak juz sie stesknilam za malutką :) ciekawi mnie jaka jest juz duza i jak sie rozwija :) Musze sie wydepilować a to nie bedzie łatwe :) Kupiłam sobie specjalnie nowe plastry ale z Joanny a juz kiedys je mialam i nie bylam z nich zadowlona z tym ze wczesniej mialam je tylko do wąsika a tam nizej to uzywalam tylko z veeta i troche sie obawiam tych z joanny...no ale promocja byla i jak zwykle mnie poniosło :) zobaczymy czy zdołam sie na tyle pochylic :) Napisze pozniej bo ide podgrzewac odiabdek mojej miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak1507 wiem , wiem babka do rany przyłóż :) Nawet nie wiesz jak bym chciała mieć to szczęście żeby ona akurat była jak będę rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xAneczQax wózek fajniutki:) wiesz co mnie przeraza w tym szpitalu? że tam non stop sa cesarki byly tylko dwa normalne porody, kobiety mialy rozwarcia na 9 full skurcze a i tak lekarze robili cesarki tylko dwie babki mialy wskazania do cesarki nadcisnienie i druga dziecko zle ulozone nieiwem moze taki zbieg okolicznosci:) ale zdecydowalismy sie na porod wlasnie tam:) mąż może być przy tobie przy porodzie może się wymieniać z kims z rodziny kto chce podtrzymac cie na duchu na porodowce ogolnie szpital jak szpital sa chyba tylko dwie polozne ktore naprawde sa niemile a reszta naprawde do rany przyloz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz racje patrząc na statystyki to cesarka za cesarką, ale ja też tam będę rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie o poranku, u nas slicznie, oby tylko nie za goraco. Czuje sie coraz ciezej, brzuch powoli zaslania mi swiat:) Balbina rzeczywiscie niewiele kupilas za te 300zl, ale coz jak chcesz kupic cos lepszego to niestety trzeba zaplacic wiecej. Ja musze dzis upolowac sandaly dla sredniaka, bo niestety wyrosl, wiec bedziemy robic wielkie poszukiwania, a nie jest to latwa bo ma wysokie podbicie. Na szczescie sa firmy ktore produkuja szersze buciki, ale chce by byly z przodu osloniete palce, latwo je uderzyc na placu zabaw, no nic napewno gdzies znajde, kwestia tylko za ile. Nowosc trzesie mnie na antypasti i rybki. Szkoda, ze tu swieze kosztuja majatek, ale chyba sie skusze na male co nieco. Mozecie mi polecic jakies nosidelko dla malucha, bede potrzebowala na pol godziny dziennie, by zaprowadzic i odprowadzic szkolniaka pod drzwi klasy szkolnej, wozkiem sie tam nie dostane, a zostawiac gdzies pod szkola nie chce. Sa rozne modele ale nie wiem ktora opcja jest lepsza. Czekam na propozycje. Co myslicie o lezaczkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja już normalnie nie mogę mam takich sąsiadów że szkoda gadać , byłam z psem na spacerze i jeden z mordą się na mnie wydarł że na straż miejską zadzwoni i takie tam duperele bo mój pies sika na nowo posadzone drzewa :/ Tragedia jakaś :( tak mnie z równowagi wyprowadził że puściłam mu wiązankę. W domu sobie pomyślałam że nie potrzebnie bo nie będzie mnie jakiś dziad stresował , żebym jeszcze przez takiego dupka przed terminem do szpitala wyjechała . Buuuu.... mam już dosyć tych wszystkich starych upierdliwców :( Dobrze że sobie tu mogę popisać , od razu lżej :) Wczoraj prócz wózeczka kupiłam materacyk (jednak ten kokos-pianka-gryka) , wypełnienie, 2 komplety pościeli, prześcieradło i rożek . Dla mnie koszule i klapki do szpitala. Zostały mi same duperele do kupienia no i pieluchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwoka nosidełka ci nie polecę bo nie mam o nich żadnego pojęcia :) poczekamy na doświadczone kobietki :) Leżaczek chcę kupić ale jeszcze nie wiem jaki, za dużo tego wszystkiego do wyboru i człowiek głupieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwoka, witaj z rana, tu juz sniadanie prawie skonczylam jesc, a na forum jeszcze nikogo. A lubie przepic sobie kawka zbozowa do was :). Mi tez juz brzuch tak ciazy, ze nie wyobrazam sobie, jak do tego lipca dociagne. Tak sobie i malej ciagle wmawiam, ze mamy dotrwac do 22 czerwca, kiedy to znak zodiaku Rak sie rozpocznie, a wtedy juz chce sie rozpakowac. Byle przejsc 15 czerwca, kiedy to jest pelnia ksiezyca. Czy wiecie, ze najwiecej porodow jest ponoc podczas pelni ksiezyca. Polozne, co pracuja wiele lat, wszystkie mowia, ze podczas pelni ksiezyca maja zwiekszona robote. Ktos pytal (chyba przyszla mamuska tez lipiec), czy przyniesc kwiaty na porodowke dla lekarzy. Napisze jeszczze raz, ze nie nalezy przynosic zadnych kwiatow do srodowiska szpitalnego, bo kwiaty moga byc zrodlem infekcji, tak napisali na mojej liscie rzeczy do zabrania do szpitala. Natomiast, moim zdaniem, czemu nie pudelko cukierkow dla pielegniarek. U nas na przykald pielegniarki zarabiaja srednia krajowa, to nie zadne kokosy, kawke sobie popjaja czesto w pracy w swoim gronie, czemu im nie umilic. To nie zadna lapowka przeciez. Oczywiscie, gdyby pielegniarki i polozne zarabialy duze pieniadze, odpowiednie do ich ciezkiej i stresujacej pracy, to wtedy bym cukierkow im nie nosila, bo samych by je na to stac bylo, ale wiem, ze zyja bardzo skromnie, a czesto niesamowicie wkladaja dusze w swoja prace. Kwoka, mialam takie nosidelko Babybjorn http://marques.lesculottescourtes.fr/2006/10/16/9-baby-bjorn-puericulture , zainwestowalam w nie ze wzgledu na klopoty z kregoslupem, i powiem,ze bylo rewelacyjne. To zdjecie wlasnie pokazuje, jakie ono jest od tylu (na tacie), to bardzo dobra i wygodna konstrukcja. Niestety sprzedalam to nosidelko , bo sie nie zanosilo na wiecej dzieci. Teraz mam po kolezance tez Babybjorn, ale takie zwykle, z pasami w krzyz na grzbiecie, i to niebo i ziemia co do komfortu noszenia. U nas taki upal juz chyba ktorys dzien pod rzad 27 stopni, straszna posucha, jest zakaz podlewania gazonow i mycia samochodow, restrykcja wody, oszalec mozna, czuje sie jak zdechly wieloryb, tylko bym lezala i sapala ciezko, to takie meczace, ze szok. Wyszlam w poniedzialek rano na poczte, niby niedaleko, ale po tym to zdychalam cala reszte dnia. Jutro ma sie ochlodzic, nie moge sie juz doczekac. Prawie wszystko jest juz gotowe, zostalo mi tylko wypranie takiej miekkiej torbo-gondoli, w ktorej dzidzia bedzie spala na poczatku. To dobrze, ze uporalam sie z prasowaniem przed upalami, bo prasowac wszystko w upalach, to dziekuje bardzo... Jak czytam wasze 'zajecia dodatkowe" z psami i kotami, to w duchu dziekuje Bogu, ze nie mam zadnych zwierzakow, bo my sie i tak nie wyrabiamy na zakretach z domem, ogrodkiem i dzieciakami, nawet biedny samochod dopiero chyba tydzien temu doczekal sie wymiany opon zimowych na letnie. Teraz biedak, musi czekac na umycie, bo przed wozeniem niemowlecia chce porzadnie wyczyscic salon. Cos jeszcze sobie przypomnialam i dolozylam do torby, nie wiem czy nie pisalam juz wam o tym, ze wlozylam zapasowe baterie do aparatu fotograficznego, bo ma taka wlasciwosc sie zlosliwie rozladowac w momencie w ktorym jest najbardziej potrzebny :). Pozdrawiam serdecznie wszystkie lipcoweczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xAneczQax, witaj tez z rana, ja bym dziadowi nie puszczala wiazaki, tylko odrzekla, ze pies swoim moczem robi drzewkom dobrze, bo je nawozi. Cos pamietam z odleglych studiow biologicznych, ze mocz zawiera spore ilosci pewnych czynnikow wzrostowych roslin. Mi sie bardzo spodobal ten wozek, co kupilas, bo jest taki jakis zwarty, elegancki, nie przypomina te popularne czolgi o tlustej miesistej tapicerce i masywnych kolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Ela wlasnie o czyms takim myslalam http://www.babybjorn.de/produkte/tragesitze/tragesitz-synergy/synergy/ to potwierdzilas moje przypuszczenia, ale nie ma to jak opinia kogos kto tyo mial na sobie. Xaneczqax nie ma co sie stresowac sasiadami, ja co prawda nie mam wyjsciowych zwierzatek, bo i wyjsc nie za bardzo jest gdzie, a kup do woreczka zbierac mi sie nie chce, ale wiem jak czesto reaguja ludzie nie lubiacy zwierzat, czy po prostu nieszczesliwi i czepiajacy sie wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porodu ja chce wytrzymac do 8 lipca wtedy przechodze pod nadzor szpitalny, maly bedzie juz wyrosniety i bezpieczny, takze jeszcze 2 miesiace, ale dam rade, zwlaszcza, ze zapowiadaja deszcze na najblizszy tydzien, wiec latwiej bedzie oddychac, choc pewnie i wiecej bede spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×