Pozory myla.. Zdradzala mnie szara myszka!

Poznalem przez internet pewna dziewczyne. Rozmawialo nam sie cudownie, pomyslalem ze swietna bedzie z niej przyjaciolka. Spotkalismy sie, byla przecietna, szara i slodka myszka, zagubiona i zalekniona dziewczyna. Nie spodobala mi sie fizycznie, nie obsypywalem jej komplementami. Spotykalismy sie tak przez okolo rok zanim cos glebszego zaiskrzylo. Wczesniej kochalem ja jak przyjaciolke a potem jak kobiete, dziewczyne. Chcialem byc z nia bo byla taka niewinna, nie jakas lalka tylko ciepla dziewczyna ktora nie zrobi mnie w konia na pierwszym zakrecie. Byla idealnym materialem na zone, matke. Poza tym kierowalem sie tym ze jak przecietna to nie bedzie zdradzac.. Otoz mylilem sie i to bardzo! Moja wybranka miala kilku sponsorow. Poza tym nakrylem ja w lozku z innym facetem. Bylem w szoku! Zostawilem ta szmate. To jest tylko przestroga dla innych ktorzy po dluuugiej znajomosci biora sobie przecietne/brzydkie czy otyle kobiety za partnerki z mysla ze taka to ulozona i nigdy nie zdradzi. Mnie zdradzala a potem plakala o wybaczenie. ja z dziwka nie bede ktora tak zrobila mnie w chuja. niedawno nawet odkrylem jej profil na portalu dziwkarskim gdzie jakies szmaty sie sprzedaja, znaczy kolega mi podeslal, "zyczliwy" znajomy. zaluje tych 4 lat ktore stracilem przez nia