Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jokita

Topik dla szukających przyjażni..

Polecane posty

Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszed ł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on: - Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię , a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?! Kto? - Zakł ad pogrzebowy idioto! - odpowiedziała żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc. Łóżko. Nagle okropny smród. Tak potworny, że żona się budzi. - Albin, narobiłeś w gacie! - Ech Elwiro, żebyś ty wiedziała, co mi się przyśniło! - Co? - Że skaczę ze spadochronem i on się nie otwiera. A ja spadam, spadam, spadam... - Albin, ja to bym chyba umarła! - A widzisz! A ja nie, bo jestem mężczyzną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy: - Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi! - Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić! Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi: - Ale ten pan ma krzywe nogi! Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia: - Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira. Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi: - Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczycielka pyta dzieci o ich zwierzątka. Podchodzi do Jasia i pyta: - Jasiu, masz może pieska? - Mieliśmy kiedyś psa, ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka też nie jadła, a dla jednego psa nie będziemy mięsa kupować. - Jasiu, to straszne. A kotka nie masz? - Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka też nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować. - Jasiu, co ty mówisz?! Przyjdź jutro z mamą! - Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może, a dla sąsiada nie będziemy trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo, zobacz jaki jestem silny! Jak tata! Też złamałem widelec! - Kurrrwa, następny debil rośnie... --------------------------------------------------------- -------------------------------- Seks małżeński Podczas normalnego współżycia małżeńskiego występują trzy etapy seksu. Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się często i w rożnych miejscach, np. w kuchni, w gościnnym, na podłodze , w wannie itd. Następnie przychodzi etap zwany SEKS SYPIALNIANY, podczas którego stosunki płciowe odbywają się regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni. Z czasem, nieubłaganie pojawia się trzeci etap zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM. Podczas tego etapu małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju mówiąc: "Pieprz się!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnego dnia, w górach ksiądz wybrał się na przechadzkę po halach. Spacerując spotkał bacę, wyraznie czymś zajętego. Podszedł więc bliżej i pyta: - Baco, a co wy tam robicie? - A budujemy sobie. - A co budujecie? - Ano srocz budujemy. - No wiecie co, baco? Ja rozumiem szczerość, ale baca tak powinien..... no czasem poowijać w bawełne, a nie tak prosto z mostu... - A co ja bede w bawełnę owijał! Opier**lę dechami dookoła i h*j!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni". Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis "Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!". Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę . Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni. Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni". Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi: "Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!" Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku. Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo! W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta: - Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program! Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce. - Całe lata nie czułem się tak wspaniale! Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę: "Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet jest jak: AUTO: Chwila nieuwagi i juz pod nim leżysz. KAWA: Najlepszy jest silny, gorący, pełen subtelnego smaku i nie pozwala ci zasnąć przez cala noc. CEMENT: po położeniu trzeba dużo czasu żeby stwardniał. BATONIK CZEKOLADOWY: Słodki i pierwsze co robi to dobiera ci się do bioder. ŚRUBOKĘT: Potrzebujesz, ale właściwie nie wiesz do czego. TORBA TURYSTYCZNA: zapakuj piwem i już możesz zabrać wszędzie. LOKÓWKA: zawsze jak jest gorący to dobiera ci się do włosów. OBLIGACJE RZĄDOWE: tak długo zajmuje żeby odpowiednio dojrzał. HOROSKOP: codziennie dyktuje ci co masz zrobić i zawsze się myli. KOSIARKA: jak go osobiście nie popchniesz, to nic z jego funkcji. STRUMYK: milo popatrzeć, ale trzeba pamiętać ze nie każdy jest odpowiednio bystry. MASCARA: znika na widok pierwszej łzy. MINI SPÓDNICZKA: jak nie uważasz, zaraz odsłoni ci majtki. MIEJSCA NA PARKINGU: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni" lub najmniejsi. WINO: satysfakcjonują cię, ale na krotko. KOTY: pokazują się tylko wtedy, gdy na stole postawisz jedzenie. BURZA ŚNIEŻNA: nigdy nie wiesz kiedy przyjdą, ile będą mieli centymetrów i ile wytrzymają. UZYWANE SAMOCHODY: tanio można kupić, ale nie możesz na nich polegać. WAKACJE: Zwykle nie takiej długości jak byś chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropos trzech etapów - niestety to dobre znowu dla mężczyzn więc fanfi znowu Cię wyróżniam: # etapy otyłości u faceta (uprzedzam, że kawał niegrzeczny ;)) Pierwszy-Nie widzi, że wisi Drugi- Nie widzi że stoi Trzeci -Nie wiedzi kto obciąga :P --------------------------------------------- No nic, na trzeci nie pozwolę by przypadkiem nie powiedział: A to nie Ty Kochanie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto by się spodziewał,ze tutaj oczy zawitasz.:DKawał swietny i się nie szczypaj.Taki charaker jest żartów,przeciez nic zdrożnego nie powiedziałaś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed śl ubem: Ona - Ciał Janek. On - No nareszcie, już tak długo czekam. Ona - Może chcesz żebym poszła? On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie pocałować? On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji. Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogę Ci zaufać ? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat po ślubie: Czytajcie od dołu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecieli Amerykanie na Marsa. Lecą 30 dni i w końcu dolatują. Po wylądowaniu zobaczyli Marsjan biegnących w ich kierunku. Wyjeli flagi i machają do Marsjan, a ci podbiegli i w rakiecie drzwi im zaspawali. Marsjanie sie rozeszli a Amerykanie próbują otworzyć drzwi. Po 3 godzinach poddaja sie. Podchodzi jeden Marsjanin do rakiety i przez drzwi pyta; - No, panowie, jeszcze nie otworzyliście? POprzednio byliscie lepsi. - Jak to ? To był tu ktoś przed nami kto otworzył te drzwi ? - Pewnie, POLACY - Niemozliwe; taki biedny naród a na loty kosmicze mieli? - Mało tego, oni te drzwi w 15 min otworzyli. - Nie może byc a może coś jezscze zrobili? - Pewnie, prezenty nam przywiezli. - A jakie ? - Nie wiem co to bylo. Nazywalo sie to WPIERTOL; ale wszyscy dostali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa dwóch koleżanek : jedna z nich opowiada jak było na safari. -tyle dzikich zwierząt widziałam, a nawet olbrzymiego wąża , -nie mówi się wąża tylko węża -stwierdza druga -no więc , ten węż - nie mówi się węż tylko wąż -zdenerwowana mówi : wąż, czy węż, czy sie po prostu przypie**alasz. --------------------------------------------------------- --------------------- Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego. - Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste... Mechanik: - To olej. Blondynka: - OK, no to oleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: DROGI BRACIE -Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; -Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "****a mac" -Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Rzymanie, a nie Indianie, -Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, -Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. -A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao -Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t" -Nie wolno na Judasza mówić "ten s****ysyn" -Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara -Jest 10 przekazań a nie 12; -Jest 12 apostołów a nie 10; -Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w chu*; -Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada; -Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; -Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut; -Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie k**ewką; -I na koniec, ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morze, nasze morze W nim się kąpie dziewczę hoże Z dala słychać syren gwizdy Woda sięga jej do kolan. Zaraz, ale gdzie tu rym ? Jak wody przybędzie , to i rym będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona: - Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie? - No... - Daj plaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz > wytrzemy... pewnie znowu ta stara ksiegowa wycałowala cię w pracy - A- No... - Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię ubrudził w autobusie... nie przejmuj się - No... - Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć > biedaku... - No... - Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed domem - No.... - Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki! - No, to teraz kombinuj......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotyka sie dwóch facetów, jeden mówi: - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do porozumienia. - Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo wypadkó, napewno gdzieś się zabije. - o.k. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś???? - No, syrenkę. - Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła. - o.k. teraz kupię jaguara. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Rany julek, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje? A nie mówiłem? - Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa". "Co powiedziałe tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... dudu" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest dudu" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku dudu to takie zwierzątko" "Tato, a jak on wygląda?" "A, ma takie rączki i nóżki...." "Tatusiu, a cojedzą dudusie?" "Mmm. Jedzą warzywa owoce..." "A tato, a czy dudusie mają dzieci?" "Noo, tak" "To znaczy, że dudusie się rozmnażają?" "Tak" "A jak się nazywają dzieci dudusia?" "Eee...dudusiątka." "A jak wyglądają dudusiątka?" "Też mają rączki i nóżki... tak samo jak dorosłe" "A co jedzą dudusiątka?" "Eeee..... mleczko piją..." "Tato, a gdzie mieszkają dudusie?" "DUPA! POWIEDZIAŁEM D**A!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta: - Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?! A on: - Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego. - No i co z tego?! - No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta modli się do Boga: - Panie Boże, sam wiesz jak trudno jest żyć mądrej kobiecie. Proszę, spraw bym była głupsza... Na to Bóg: - No, niestety kochana, mężczyzny to ja z Ciebie nie zrobię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pierwsza randka? - Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny. - Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę. Chłopak się rozochocił. - Panie, daj pan dwie, jej mama podobno też fajna d**a! Chłopak trafia do domu swojej dziewczyny. Zostaje przedstawiony rodzinie Siadają przy stole i następuje poczęstunek. Po godzinie dziewczyna nie wytrzymuje, przeprasza i prosi gościa ze sobą: - Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany... Cały wieczór nic nie powiedziałeś tylko patrzyłeś w podłogę. Nigdy więcej cię nie zaproszę! - A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do was k**wa nie przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona pyta Męża : -Kochanie przeczytać ci twój horoskop??? Mąż: -Czytaj Żona: -Praca: gwiazdy się uśmiechają -Przyjaciele: gwiazdy się uśmiechają -Sex: gwiazdy wręcz pokładają się ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×