Nie umiem się związać z kimś w moim wieku...ciągnie mnie do mlodszych

mam 26 lat... kazda kobieta niby szuka starszego lub w podobnym wieku... ja nie potrafie :O nie mam o czym rozmawiac z rowiesnikami i starszymi...i nie chce nawet probowac odstraszają mnie ,nudzą , denerwuja swoim powaznym i statecznym podejsciem do zycia... praca, kasa, wziac kredyt na 30 lat, kisić się w bloku , znalezc zonke i zyc jak reszta ... Lubie mlodszych od siebie... idealem urody dla mnie sa licealisci i studenci ...wiek ? 18-23 lata... Jesli z kims sie spotykam rodzina o tym nie wie. Zlinczowali by mnie , znajac rodzicow uslyszalabym ,ze jestem nienormalna i pora sie ustatkowac ... Czy naprawde cos ze mna nie tak ?

Wg mnie nie

Jesteś całkiem normalna ,ja na twpim miejscu bym się nie kryła bo nie robisz nic złego

wiesz...znam jedną taką, co miała podobne podejście :-) będąc o rok młodszą od Ciebie związała sie z 19latkiem :-) 2 lata związku i ciąża. wzięli ślub i co? i okazało się , że ona zmuszona sytuacją szybko "spoważniała" a on pewnie z racji wieku nie potrafił. związek ten zakończył się z wielkim hukiem... ja wiem, ze różnie bywa ale na prawdę czasem trzeba spojrzeć w przyszłość, żeby nie popełnić pewnych błędów

wiem ,ze z takim mlodym chlopakiem przyszlosci miec nie bede . Po prostu nie chce teraz myslec o domu,rodzinie,obowiazkach...a z kazdej strony naciskaja na mnie '' znajdz sobie wreszcie kogos , stara panna chcesz zostac? Ania (moja przyjaciolka z dziecinstwa) miala wesele i kupili mieszkanie - w tym samym bloku co tescie... tego nie chce , poki co przynajmniej

no ok, chcę Ci tylko uświadomić, że nie zawsze jest tak jak sobie pomyślimy :-) może sytuacja Cię zmusi, żebyś zaczęła o tym myśleć. poza tym to ja nie wiem dokładnie, w czym widzisz problem bo ja akurat mam dużo znajomych w wieku 25< i obserwuję coś odwrotnego do tego, co piszesz - dom i rodzina to ostatnie, o czym myślą. takie czasy :-) sama mam faceta 7 lat starszego ( 33 lata ) i w naszym związku to ja jestem stąpająca mocno po ziemi i przezorna. poważne podejście do życia?? to wypływa nie tylko z wieku ale charakteru przede wszystkim. mój facet chyba nigdy się nie zmieni. owszem - pracuje, w dodatku na poważnym stanowisku. ale co z tego? po pracy taki wariat i lekkoduch, że w życiu byś nie pomyślała, że jest zawodowo tym kim jest :-)

:-0 :-0 moj chlopak jest mlodszy ode mnie 14 lat..! :-p zawsze mialam mlodszych facetow i zawsze mieli oni glowe na karku, ale tak kochanego, czulego, opiekunczego, dobrego chlopaka, ktorego mam teraz, to ze swieca szukac! martwi sie o mnie, opiekuje sie mna, pomaga mi, jest zawsze, gdy go potrzebuje. kochamy sie i bedziemy mieli dzidziusia, ktorego on pragnie :-)

co nazywasz bredniami koleżanko?

kazdy ma swoje zboczenia mnie pociągają starsi odemnie

brednie to to, ze uwaza sie, ze z mlodszym nie ma przyszlosci, tak, jakby gwarancja udanego zwiazku bylo bycie z rowiesnikiem lub starszym facetem. wystarczy rozejrzec sie wokol lub poczytac kafeterie, aby przekonac sie, jakie jazdy :-0 :-0 urzadzaja kobietom ich rowiesnicy i starsi partnerzy!

a gdzie wyczytałaś, że z młodszym nie ma przyszłości?

to forum mnie coraz bardziej zadziwia :D:D jakies stereotypy i ludowe wierzenia

a mnie zadziwia brak rozumienia czytanego tekstu ja napisałam o konkretnym przypadku, zwróciłam uwagę na to, że warto zastanowić się nad różnymi wersjami i wziąć je pod uwagę. zwyczajnie to, co autorkę w młodych mężczyznach kręci może jednocześnie okazać się problemem autorka napisała "przyszłości mieć NIE BĘDĘ" - uogólniała? nie! napisała o sobie i pewnie na tą opinię nie składa się stereotypowe myślenie o zależności wiek-szanse na trwały związek, a raczej jej osobista sytuacja m.n. stosunek rodziny do takich par

niestety czytanie ze zrozumieniem wsrod Polakow to duzy problem :O

a kto powiedzial, ze odnosze sie do twojej wypowiedzi, ewgewgewfew??? nie prowadzisz monologu, sa inne wypowiedzi. odnioslam sie do tego: wiem ,ze z takim mlodym chlopakiem przyszlosci miec nie bede. wiec to mnie zadziwia brak rozumienia czytanego tekstu!!! i nie ucz mnie, pod wzgledem rozumienia tekstu jestem pewnie bardziej rozgarnieta niz ty; uczę języka obcego! :-p

wszystko z Tobą ok autorko. nie wiem czemu w ogóle zadajesz takie pytanie. co za różnica starszy, czy młodszy... ? tak samo jakby spytać: ciągnie mnie do starszych, czy jestem normalna?!

co z brednie a gdzie ja napisałam że Ty napisałaś, że to moje słowa?? :-D:-D :-D zauważyłam jedynie, że nikt wcześniej tak nie stwierdził, ani ja, ani autorka, co z resztą wyjaśniłam. cytowaną przez Ciebie wypowiedź autorki przytoczyłam i ja wskazując jednocześnie, że nie jest to przykład stereotypowego myślenia a odnoszenie się do własnej sytuacji jak widać uczyć języka a rozumieć tekst to dwie różne sprawy.....

a ja uwazam , ze 14 lat roznicy na niekorzysc kobiety w wieku powiedzmy 50 lat bedzie dramatem.Ona 50-lat a on 36. Jezu .Bedzie stateczna matrona( jesli bedzie pozorowac 30-stke , bedzie tylko zalosna) a on doba wieku mezczyzny. Powodzenia staruszko i punkty za brak wyobrazni.

ewgewgewfew, ty chyba masz jakis problem :-0 :-0 :-0 oto twoj tekst: a gdzie wyczytałaś, że z młodszym nie ma przyszłości? wyczytalam tu: wiem ,ze z takim mlodym chlopakiem przyszlosci miec nie bede. i to byla odpowiedz na twoje pytanie!!! wiec nie rozumiem meritum dyskusji, ktorą usiłujesz prowadzic. o co ci chodzi, kobieto, czego sie czepiasz??? dalam odpowiedz na kwestie: wiem, ze z takim mlodym chlopakiem przyszlosci miec nie bede. jesli do tej pory nie mialas przebłysku, ktory pomoglby ci zrozumiec ten prosty sens, informuję, ze wiecej "nie chce mi sie z toba gadac", bo "ciężka jesteś"

Sądzę, że to nic złego. Moim zdaniem jesteś normalna więc się niczym nie przejmuj, a już na pewno nie tym co mówią inni.

PRZECIEŻ NAPISAŁA ŻE MA 26 LAT DLACZEGO TWOIM ZDANIEM 32 LATA TO STARA

prawiczek i mania: dobrana para. o prawiczkach lepiej nie mowic, bo ty, chlopie, bedziesz musial kombinowac do konca zycia, prawiczek to taki ćwok, ktorego nikt nie chce a ty mania mow o sobie: jesli ty masz takiego pecha, ze sypiesz sie w wieku 20 lub wiecej lat- twoj problem, ale nie oceniaj innych swoja miara. wiem, ze niektorym nic nie pomoze, chocby i mlody wiek :-p :-p ja w mojej szkole mylona jestem z uczniami. a gdy przechodze korytarzem, to licealisci wymiękają. sprowadze was na ziemie: zawsze nalezalam do tych ladniejszych dziewczyn, wiec spadajcie, frustraci. mozecie sobie porzęzić..!

przecież to normalne ty 26 on np 22 co w tym nienormalnego

tez mnie denerwuja gowniary ktore mysla ze jak maja 20 lat to sa lepsze . hahahhahahaaa!!! moja siostra to taka laska ze wszystkie moje kolezanki ze szkoly sie chowaja, a ma 36 lat!!! kopara by wam opadla jakbyscie ja zobaczyli takze zgadzam sie z "co za brednie"

wszystko fajnie, ale czemu napisalas pod moim nickiem??? :-0 :-0 :-0 :-0

sorry!!!! :-D myslalam o Twojej wypowiedzi i tak mi sie jakos pomylilo!!! aaaaaahhhhhhh!!! :-D

jeden moj kolega to doslownie oszalal na jej punkcie :-D 17 lat roznicy, czujecie???mowil,ze moglby z nia byc i ta roznica w ogole by mu nie przeszkadzala :-D :-D

mój facet jest o tyle ode mnie starszy

temat był zupelnie o czyms innym...a tutaj sie jakas nauczycielka przechwala ,ze wyglada lepiej od uczennic... :O

mezczyzna:-). Mam kolezanki, ktore maja mlodszych partnerow. Znam takie szczesliwe wieloletnie pary i malzenstwa. Z wiekiem ta roznica sie calkiem zaciera, wiec glowa do gory:-).