Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amina1111

Moja bratowa urodziła dziecko i zrobiła się nienormalna

Polecane posty

Gość do maria teresa2
spoko ;) Obym nie miała racji. Oby matce przeszło za jakiś czas i dziecko zdrowo się chowało, póki co niech ona sama decyduje kto może wziąć na ręce, a kto nie. W ogóle dziwny temat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfumowa madame
Przepraszam, nie ten wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJ OJ! WIDAĆ ,ŻE TU
takich kretynek matek jak bratowa autorki jest więcej.........nie musicie dawać dziecka do potrzymania każdemu ,który się nawinie ale..... zachowanie takie w stosunku do babci to delikatnie mówiąc debilizm! jedynie depresja poporodowa tłumaczy tak idiotyczne zachowanie,każdy psycholog wam powie ,że totalna izolacja dziecka bardzoooo źle się kończy,miałam taką szwagierkę-sterylnośc , laboratorium,izolacja od wszystkich gdzie się da-efekt? dzieciak dziś 4 letni ma zdiagnozowany autyzm oprócz tego astmę(człowiek asymiluje się z bakteriami w środowisku i nie może żyć w totalnie sterylnych warunkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
Samo to, jak pisze autorka, że wolno jej głośno rozmaiwać przez telefon, bo JEST U SIEBIE. A młoda mama nie jest u siebie i jak tak będziecie postępować, to nigdy się nie poczuje jak w własnym domu... I potem się dziwić, że coś nie tak, że małżeństwa się rozpadają. Niech Twoja mama do niej kiedyś pójdzie i spróbuje pogadać. Może ona powie, co czuje. I nie traktujcie jej jak wariatki, bo ona się boi o dziecko. Dla niej JESTEŚCIE OBCY!!! Trudno to zrozumieć? Ciekawe jakbyś Ty wylądowała w obcym domu i musiała udawać, że ich wszystkich kochasz i się ciągle uśmiechasz, bo do jasnej cholery przecież nie jesteś u siebie!!! Wrr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
No właśnie ,takie pisanie przez neta jest bez sensu. Pewnie, że jej teściowa mogła coś powiedzieć, ja jednak bazuję na tym co pisze autorka, że jej mama to dobra, spokojna osoba, która nie chce kłotni, że tylko chce synowej pomóc. Nie mamy innego wyjścia tutaj niż wierzyć autorom topików. Jesli autorka kłamie to wiele złego się tam dzieje u nich w domu a ona chce sobie polepszyć samopoczucie, ale czy to wystarczający powód? Każda z nas na tym topiku chyba ma dzieci, każda wychowuje inaczej, i to jest ok, dopóki nie cierpi dziecko. Ja bym się chyba bała, że moje dziecko bedzie kaleką społeczną, nigdy nie byłam aż tak zaborcza. Oby się tam wszystko wyjaśniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
Przecież babcia dziecka to nie jest obca osoba, ona chce tylko pomóc przy wnuczce, to takie złe? Ja rozumiem że się boi o dziecko, ale to nie jest jakaś ciotka, dziesiąta woda po kisielu, tylko teściowa, z którą już jakiś czas mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg11111
wszystko jak wszystko ale nikt nie powinien oceniac ani autorki tematu ani samej matki bo jak się tam nie jest to tak naprawde widzimy tylko co pisze autorka. Ja wam powiem tak jestem tą drugą stroną czyli matką dziecka, nie chodzi konkretnie o noszenie ale o karmienie, siostra męża zarzuciła mi że głodze dziecko :/ z tego powodu ze zrobilam dziecku za malo mleka a jak ona powiedziala ze przeciez dziecko jeszcze jest glodne to ja jej na to że to ze dziecko placze nie znaczy ze jest glodne, moze byc zesikane czy cokolwiek... ta mnie obgadała, zrobila ze mnie psychopatkę i taką własnie fame puscila po rodzinie. Także ja sie strzeże takich "szwagierek"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
mariateresa2 to dziecko ma 2 miesiące! ono jeszcze g**no wie z tego, kto je nosi... Autorka powie, że jej mama to chodzące dobro haha bo jak ma mówić o własnej matce!? Ja wiem, co czuje ta mama, bo moja teściowa też jest taka że obcym ludziom by do du** weszła, a w domu to jest dyktator, moher cholerny... Wszystko jak ona każe ma być. I tez jak moje dziecko bylo małe to raz niby w zartach powiedziała (jak moj maz wrócił z pracy) że całuje jakby było jego. Niby żart a mnie to zabolało. Bo jak ku*** nie Twoj wnuk to łapy od niego precz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miała parę lat temu
Depresja poporodowa, jak nic. Autorko, zabierz bratową do psychologa jeśli chcesz pomóc jej i jej dziecku. U mnie też się tak zaczynało, poszłam do psychologa dopiero po 5 miesiącach. Każda z nas chce udowaodnić, że jest najlepszą matka, że nie potrzebuje pomocy i nam się wydaje, że tylko my sięmożemy dzieckiem opikowac bo inni nie ma ją nawet pojęcia jak trzymać, psycholog potrzebny od zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
No właśnie omg1111 macie następny przykład... I potem się dziwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko chce pomóc przy wnuczce
:P Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Było spytać, bo w przeciwieństwie do jednej tam wyżej psychiatry czy cuś, ja znam matki, które dziećmi zajmują się same i nie jest to, jak pisze owa panna: Zobaczymy na jak długo, ale zawsze. Ogarniają umysły niektórych, że są matki, które po prostu radzą sobie same i nie potrzebują babć ani cioć ani nikogo do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
Dziecko nie wie przez kogo jest trzyamne to prawda, ale jakbyś była babcią to bys chyba chciala swoją wnuczkę potrzymać, prawda? No wie, że to może być kłamstwo, ale jakie mamy inne wyjście niż wierzyć? Wymyślać teorie spiskowe? Można, i jeśli to one są prawdziwe to przykre co się dzieje w tym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko chce pomóc przy wnuczce
A tak poza tym to bardzo zgrabny temat jest. Akurat racji jest kilka, a autorka zniknęła :P Czyżby w kafe spadała pisalność, że takie prowa wymyślają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
Ano właśnie, jak dziecko jest głodne to chyba można mu dac więcej, wybacz, ale głupią masz szwagierkę i tyle, a później się niektórzy dziwią dlaczego taką mają skłóconą rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragrapfa
Dziwne, że z takim podejściem zdecydowała się na mieszkanie z teściami. Mysli, że robi zaszczyt tym ludziom? Zrezygnowali ze swojej prywatności, spokoju swojego i córki, żeby nieodpowiedzialnym smarkaczom pomóc. A ona psuje atmosferę w domu, w imię czego? Szkoda, chcieli ją za córkę. Ja bym nie płakała tylka dała kasę na bilet i ciupasem do rodziców wysłała księżniczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
Jak się ma grzeczne dzieci to mozna, jasne. Moja pierwsza córka to był istny anioł, zero płaczu,zero szlochów, oaza spokoju. Ale dwie kolejne to diablice z piekła rodem;) I nie dawałam rady, to normalne, że człowiek jest niewyspany, zmeczony, obolały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
AUTORKA NIGDZIE NIE NAPISAŁA O WYDARCIU SIĘ NA BABCIĘ, NIKT NA BABCIĘ NIE KRZYCZAŁ... PISAŁA COŚ O "WYSZARPANIU" W CO NIE BARDZO CHCE MI SIĘ WIERZYĆ PEWNIE CO NAJWYŻEJ STANOWCZO ODEBRAŁA JE Z RĄK BABCI. JA JAKO MAMA DOSKONALE ZNAŁAM SWOJE DZIECKO I WIEM ŻE POSTRONNE NIE ZAUWAŻAŁY ŻE ONO NP PRZYSYPIA ITP. CHYBA BYM DOSTAŁA KOORWICY JAKBY SOBIE KTOŚ BEZ PYTANIA WZIĄŁ Z ŁÓŻECZKA MOJE DWUMIESIĘCZNE NIEMOWLĘ. DEMONIZUJECIE BRATOWĄ AUTORKI, ŻEBY POTWIERDZIĆ SWOJE TEZY, KURNA Z KIM JA W OGÓLE PISZĘ ZAMIAST WYSTAWIAĆ FAKTURY SIEDZĘ NA KAFE I PRZEKONUJE JAKIEŚ PRZEMĄDRZAŁE KWOKI ŻE NIE MAJĄ RACJ. WRACAM DO ROBOTY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
Prowo czy nie prowo takie problemy są i takich matek jest duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg11111
maria teresa2 - mozna mu dac wiecej ale to matka dziecka powinna o tym decydowac i stwierdzic, jest glodne czy nie... akurat szwagierki czy tesciowe wtracac sie nie powinny... ja sie szybko wyprowadzilam od tej rodziny i mysle ze tak tez sie stanie z matką tego dziecka ktore nie chce zeby bylo noszone ;) sory ale cos w tym jest... jakbym widziala ze moja tesciowa nie umyla rąk po sikaniu tez bym nie dała :P sory ale ja decyduje o swoim dziecku a innym gówno do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHYBA CIE POKRĘCIŁO
A I JESZCZE JEDNO PORÓWNYWANIE DWUMIESIĘCZNIAKA DO KILKULATKA KTÓREGO MAMA SKRZYWIŁA PRZEZ NADOPIEKUŃCZOŚĆ NIE JEST RACZEJ NAJLEPSZE BEZ ODBIORU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
"na moją mamę wydarła się bo wzięła małą na ręce kiedy płakała, podleciała wyszarpała jej ją i zaczeła nosic sama" Jest to wyraźnie napisane, chyba nie przeczytalaś w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ragrapfa
Ale z ciebie nadęte, nieprzyjemne i antypatyczne babsko, takiej teściowej jak ty na pewno bym nie chciała:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria teresa2
Mnie byś chciała za teściową?:) Bo ja, matka trzech corek, będę miała trzech zięciów:D strach się bać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa z pigwy
Od uspokajania dziecka jest matka. Po co teściowa pcha się do płaczącego niemowlęcia, skoro ta bratowa jak widać była w pobliżu. Płaczące niemowlę "woła" mamę i nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raskolnikowerty
Chyba cię pokręciło, no wracaj do roboty, niektórzy tutaj wcale nie chcą oczernić bratowej, tylko analizują sytuacje, większość z nich to matki i o dzieciach jakieś pojęcie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raskolnikowerty
To dwumiesięczne dziecko rozpoznaje, że to matka, to babcia, a to ciocia Krysia? Chyba nie wie kto je trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa z pigwy
Poza tym teściowa może dostać wnuczka na ręce, gdy jest spokojne i radosne, a nie wtedy kiedy płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie wypowiem
Hmm... Ja sama nie byłam szczęśliwa jak wszyscy targali moje dziecko jak było takie maleńkie - nie protestowałam, bo to w końcu nowy członek rodziny i wszyscy chcieli się z nim zapoznac i wgl, chociaż szlag mnie trafiał to się ni odzywałam. :) Oczywiście nigdy nie miałam nic przeciwko temu, że ktoś wziął małego na ręce, ale mąż ma dużą rodzinę i jak się rodzeństwo zjechało i ciotki to wszyscy tylko z rąk do rąk dziecko chociaż wyło niemiłosiernie, wszyscy go sobie ponosili a później sobie jechali do domku a my zostawaliśmy całą noc z rozdrażnionym i wyjącym w niebogłosy dzieckiem. :P I najwięsza bzdura jaką słyszałam to to, że matka, która ma pierwsze dziecko to mu może zrobic krzywdę, bo się nie zna a ktoś kto już dzieci wychował to się zna i ma pomagac (ktoś tutaj tak napisał). Ja nigdy nie miałam żadnego kontaktu z małymi dziecmi a jak syn się urodził to jakoś mu krzywdy nie zrobiłam, wszystko samo przychodzi, słuchałam się się położnej i pediatry i dałam radę. Moja teściowa wychowała 7 dzieci, ale co z tego skoro 2 miesięcznemu dziecku do buzi wpychała czekoladę i od 3 msc dawała swoim dzieciom zupę, taką co gotowała z przyprawami tylko, ze przestudzała. (jakby ktoś nie wiedział jedynym pokarmem jakie dziecko może przyjmowac do 4 msc życia to mleko). Szwagier jak miał 5 msc to został nakarmiony grzybami. Także nie zawsze ten kto wychował dzieci to się bardziej zna a ja mam się zamknąc, bo to moje pierwsze dziecko i mam się słuchac kogoś kto już dzieci wychował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg11111
tu sie mylisz, doskonale wie ktora to matka, chociazby zapach albo bicie serca matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa z pigwy
raskolnikowerty - a ty skąd się urwałeś/aś??!! Tak niemowlę poznaje swoją matkę. Jej twarz i zapach. Dziwne, że można tego nie wiedzieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×