czy są rzeczy których nie mówisz swojemu meżowi/których o Tobie nie wie?

jh- ale czemu kłamiesz ile Twoj ciuch kosztowal? nie masz swojej kasy? generalnie staram sie kupowac na wyprzedażach - ale jak kupie kurtke za 100 funtów albo buty za 200, to mu powiem - normalnie. za to oszczędzę w nast miesiacu na swoich prywatnych wydatkach, bo wiadomo, ze sa inne priorytety rodzinne. nigdy nie pojmowałam, dlaczego kobiety oszukuja w sprawie własnych wydatków. zarabiam - kupuję.

To jest tak, ze on uważa, że za dużo wydaję na ciuchy, ze mogłam kupić taniej - nie okłamuję go co do ceny często, bo wydaję właśnie swoje pieniądze, ale jak mam słuchać, że "tyle pieniędzy za zwykły sweterek????" to czasem zaniżam cenę czegoś, co sama wiem, ze nie jest warte tylu pieniędzy ;) Ja mu zresztą też tak zrzędzę, choć to za duże słowo, na temat wspomnianych pierdółek do samochodu - dla mnie wydanie 300 zł, jego 300 zł na coś tam bez czego można się obejść, to coś dziwnego

rozwiazalismy to - mamy miesieczny ustalony limit na wlasne prywatne wydatki/gadżety. jesli przekrocze w danym miesiacu, w drugim wydaje mniej o te wlasnie kwote. jesli nie wykorzystam limitu w miesiacu, przechodzi na nastepny:D on tak samo. trzymamy sie tego, dzieki temu kontrolujemy swoje wydatki, i jest cool:) polecam.

mi mała już wiem czemu cie nie lubia, :D

moj nie wie ile siedze na kafe:p i ze mam sny erotyczne

Mój Misiek nie wie,że od roku mam wirtualnego przyjaciela, ale żaden z tego romans ;-)

tak samo jak koleżanka gdzieś tam wyżej... mój mąż nie wie ile na prawdę zarabiam, bo byłoby mu chyba głupio gdyby wiedział, że zarabiam trochę więcej niż on, zresztą trzeba mieć zawsze w zapasie coś dla siebie, na tzw. czarną godzinę lub niespodziewane wydatki :):):)

moj nie zna dokladnie mojej przeszlosci-nie opoiadam mu ze szczegolami co bylo zanim jego poznalam a sa sprawy,ktorych sie wstydze teraz tez mu nie mowie wszystkiego ale tylko dlateg,ze nie sa to sprawy istotne nie ukrywam na co wydaje pieniadze ale jego to tak naprawde nie interesuje

spadaj buraku

a i zapomnialam,idealna pod kazdym wzgledem

oj mialo byc mi mala-ale mama tez pasuje:)

żonami :D Myślę, że połowa z Was to ściemnia! Nie wyobrażam sobie życzyć mężowi źle, nie mówić mu prawdy ile zarabiam. Ja mam wgląd do mojego męża konta, a on do mojego :) Razem oszczędzamy Mój mąż zarabia 7razy więcej niż ja :P Nie kłamie, nie zdradzam, nie oszukuje, nie życzę mu źle, jestem szczera (czasem boleśnie, ale z troską o niego), nie obgaduje, wie o moich wydatkach i zarobkach itp Mi mała z tym limitem na wydatki to chyba dobry pomysł muszę też tak zrobić bo ostatnio za dużo kasy wydaję :P

ja mam marzenia erotyczne zwiazane z kolegami mojego meza..:) O tylu rzeczach o mnie nie wie ,ze az mi glupio Duzo by pisac... Wlasciwie to on wogole mnie nie zna;)

moj mysli,ze bylam dziewica;)...podbieram mu duze sumy gotowki na drogie kosmetyki i perfumy,udaje ,ze gotuje a kupuje w garmazerce:),udaje,ze sie zajmuje naszym dzieckiem a siedze na kafe:)

moj nie wie ze mam romans...z kobieta(sasiadka)..

no to dla odmiany pare słów z drugiej strony:) nie mówje jej że: -mam fantazje erotyczne o jej siostrze -jestem podatny na flirty koleżanek -czasami czatuje z roznymi dziewczynami -mam wiecej pieniedzy niż myśli (tzn wie ile zarabiam ale bardzo czesto dostaje rozne premie o których nie wie) -nie wie co robilem z poprzednimi dziewczynami (oficjalna wersja: nic nie robilem) -pale -nudzi mnie swoimi opowiastkami o roznych rzeczach i masa innych pomniejszych spraw milego dnia:)

MI MAŁA - jestes bardzo mądra :-) Pozdrawiam Cie, chociaz jedna normalna na tym forym :-O

paskudnik no nieladnie,ze masz fantazje o jej siostrze..,ladniejsza jest od zony?

mi mała, brawo! tak się składa, że i ja nie mam tajemnic przed moim konkubentem no może tyle, że nie golę się i nie myję włosów prawie gdy mnie nie widzi :P (oczywiście, gdy siedzę w domu). Na szczęście rzadko bywam sama.

jest ładniejsza, ale ważniejsze jest to że jest bardziej interesującą osobą:) o tym że tak uważam żona tez oczywiscie nie wie;)

to po jakiego czorta zeniles sie z zona,jak tamta jest ladniejsza i ciekawsza,nie moge tego pojac?

uwielbiam ten wątek!!!!!!!!!!!!!!

Mi..ale Ty sztywna jesteś, nie wierze w takie szczere do bólu związki... Ja nigdy, ale to nigdy nie powiedziałam prawdy mężowi co do zarysowań i uszkodzeń jego auta. Wymyslałam takie głupoty,że głowa boli... Po za tym, nie wie jak bardzo mnie ciągnie,żeby zapalić..wytrzymałam całą ciążę, teraz karmie i nie palę ale jak tylko Mały nie będzie chciał cyca to całą paczkę wykkopcę aż siwo będzie-wiem, głupia jestem. Dużo jest takich spraw, nie wie jakie głupoty wyczyniałam będąc za granicą, że przepuszczam kupę kasy na ciuchy w których nie chodzę, i że tak naprawdę ledwo trawię jego matkę a on mysli,że takie z nas koleżanki.;)

Mój nie wie, ze kiedys umawiałam sie z starszym gosciem dla kasy. Znaczy bez seksu, bo jakoś nie szlo, miał byc moim pierwszym, i wiadomo kilka podejśc a za kazde jakies 300 zł. To były tylko 3 spotkania, dawno, za czasów liceum, nikomu o tym nie mówiłam. Co do czego, i tak do seksu nie doszło.

miss M fajnie napisalas ,ja mam podobne grzeszki;) Mi mala,moze i madrze pisze,ale jak na jej mlody wiek to faktycznie jest mega sztywna-zero luzu szalenstwa,bledow mlodosci i jakichkolwiek glupot Jeszcze jej ten mega szczery zwiazek wyjdzie bokiem A nawet dwoma bokami..;)

wiele kobiet z tego wątku zwlaszcza tych które pisza o zdradzie możnaby zapytać czemu wychodziły za mąż za tego faceta;) z czasem lepiej poznaje sie dana osobe i mozna zmienic o niej zdanie, dzis bym sie z nia nie ożenił co nie znaczy ze zamierzam sie rozwodzic

czy myslicie, ze powinnam mu o tym powiedzieć?

up

paskudnik-czyli postepujesz zachowawczo Bedziesz tkwil w tym zwiazku i marzyl o siostrze;) Ale cos ci powiem-ja tez drugi raz bym nie wyszla za tego goscia-never:(

bo ja tu tylko-nie mow nic,bo niby po co? co to ci da,jak nawet zdrady nie bylo pelnej?