pomóżcie rozwiązać rodzinną sprawę!

chodzi o to że: wyszłam za mąż w zeszłym roku, zaszłam w ciążę. od razu nie spodobałam się mojemu szwagrowi, od początku coś do mnie miał chociaż nic mu nie zrobiłam. mieszkamy niestety w jednym mieszkaniu. ponieważ to brat mojego męża więc wiele razy mu wybaczałam i zapominałam o różnych przykrościach z jego z strony. pewnego dnia lekko wcięty rozpętał jakąś awanturę i powiedział do mnie że mam wypierd... z tego domu bo nie jestem u siebie. wtedy powiedziałam DOŚĆ. a miał zostać chrzestnym naszego synka. oczywiście nie został. obecnie spodziewamy się drugiego dziecka. mój mąż mówi że tym razem jego brat musi zostać chrzestnym bo jego rodzina nie da mu żyć, że jak to tak itd. ja powiedziałam że absolutnie nie wyrażam na to zgody dopóki mój szwagier mnie nie przeprosi za tamte słowa. ale on twierdzi że nie ma mnie za co przepraszać. i ciągle kłócę się teraz z moim mężem bo on trzyma stronę swojej rodziny i chce mieć święty spokój. a ja mam swój honor. co o tym myślicie? pozwolilibyście sobie na takie zachowanie? co powinnam zrobić?

podnosze

Ja bym sie wyprowadzila z dziecmi do rodzicow. (po takich slowach? I jeszcze maz po stronie rodzinki?) Ciekawe co by zrobil Twoj maz...

Twój mąz to dupek niech w takim razie sypia ze swoim bratem a Ty spadaj czym predzej z tego towarzystwa

jak się zakłada rodzinę, to najpierw przydałoby się uamodzielnić, nie uważasz autorko? a nie siedzieć starym na głowie i płodzić kolejne dzieciaki, żrąc się ze wszystkimi naokoło

Ewka jesteś pojebana! Jak masz wypisywać takie farmazony to zwijaj się larwo na inny top larwo! Umiesz czytać? Rozumiesz co przeczytałaś?

farmazonem jest, żeby gówniarze nie siedzeli starym na głowie do ich śmierci i jeszcze nie płodzili im kolejnych nieprzystosowanych do życia gówniarzy?

Maz to gnojek, ja bym sie wyniosla i nie odzywala ani do meza ani do szwagra przez jakis czas. Powinien brata opieprzyc niezle za takie cos, a on jeszcze trzyma jego strone. Cos mi sie wydaje, ze wyszlas za chama i nie bedziesz szczesliwa w tej rodzinie. CHyba, ze sie odetniecie od reszte i wyprowadzicie do innego miasta tylko we dwoje, to moze cos z tego bedzie.

Znasz jej sytuację pewnie lepiej niż ona sama:) Jaki ma problem autorka i jakie zadała pytanie?

To było do ewy

siedzisz u kogoś w chałupie i jeszczxe fochy masz? miejże odrobinę honoru kobito uszy po sobie i grzecznie do szwagra!

pozwolila,jak moj syn sie urodzil, to gadalam jeszcze ze szwagierka, ale juz sie psulo... Jestem od niej 13 lat mlodsza i zawsze traktowala mnie jak dziecko, wpieprzla mi sie nawet w lozko... Zostala chrzestna synka bo ona bardzo chciala i moj maz... ale ja nie.... Dzis od 3 lat nie zamienilysmy slowa, synek ma 4 lata... Mieszkamy w jednym domu, a ona jak widzi malego odwraca glowe, jak maly uczyl sie mowic i wszystkim mowil "cesc", ona odwracala glowe.... Na komunie jej nie zaprosze, calkiem niedawno dowiedzialam sie, ze mojego M. miala namawiac na aborcje( dowiedzialam sie od jej kolezanki) a moj M. w pol slowkach to potwierdzil.... Nie popelniaj mojego bledu, z drugiej strony maly jest ochrzczony i do komunii smialo bedzie mogl isc bez tej suki, a na czekoladzie czy czyms innym mi nie zalezy, ja mojemu synkowi moge kupic trzy... I nie zrozumiem czegos takiego, jak nie gadasz ze szwagrem a maz na chama probuje uszczesliwic i cie i dziecko i rodzine.... to jakis pacan i musi byc pokroju szwagra, z reszta jablko od jabloni daleko nie pada......

Ewa zaraz Cię walnę w łeb Spójrz na swoją przeszłośc OK Ty autorko nie denerwuj się jesteś w ciąży.Twój szawagier ,to zwykły cham.Musi Cię przeprosić.

kura bura Znasz jej sytuację pewnie lepiej niż ona sama Jaki ma problem autorka i jakie zadała pytanie? taki ma problem, że siedzi kątem u brata swojego, pożal się boże, męża i wynikają z tego problemy dla mnie to oczywiste jakby mieszkali u siebie, nie byłoby tematu jak pożyjesz tyle, co ja, to może też do tego dojdziesz

poza tym Ewa, 33 ma racje najpierw samodzielnosc, potem płodzenie dzieciaków i bawienie sie w rodzinke co nie zmienia faktu., ze mąz jest doopkiem

a pomożesz mi jeśli ja tobie pomogę?

kurwa, skad sie biora takie ceicioroby?? Nie stac na wlasne mieszkanie, a juz drugie dziecko w drodze:O Rodzina z dziecmi powinna mieszkac oddzielnie:O

.NATALA.............. Ewa zaraz Cię walnę w łeb Spójrz na swoją przeszłośc OK Ty autorko nie denerwuj się jesteś w ciąży.Twój szawagier ,to zwykły cham.Musi Cię przeprosić. spoglądam na swoją przeszłość u nikogo kątem nie mieszkałam, nie płodziłam dzieci, więc nie widzę analogii musi przeprosić? śmieszna jesteś jest u siebie i nic nie musi a że cham, to inna sprawa brat cham, mąż cham, wżeniła się w chamską rodzinkę - rozumu nie miała?

nas też musi przeprosić!

Ewa 33 jestes chamką straszną i pewnie nie masz do dziś dzieci choć taka stara jesteś ! czekałaś, czekałaś aż w końcu się zesrałaś :D zamiast zostać matką

sama sobie zostawaj matką, krzyżyk na drogę

autorko - doczytałam do końca- a twój mąż to niestety patologia, uciekaj jak masz gdzie

ewciu ja już zostałam ale przed 30tką bo po 30tce rodzą się gorsze dzieci :) zobaczymy jak za pare lat staniesz się "ryczącą 40dziechą" której zacznie w łonie tykać zegarek biologiczny - to natura i zwariujesz wted cyk pyk cyk pyk...

wiesz... można powiedzieć, że już mam 40 lat i twoje proroctwa możesz sobie w d... znaczy w kieszeń wsadzić, bo nic mi nie pyka no, może w kolanie mi pyka, jak sobie zrobię 20 km po Tatrach

mój mąż nabija się z takich jak ty, robią do niego maślane oczka bo myslą o zapłodnieniu swoich obumarłych jajowodów i nazywa je ryczące czterdziechy ;) no ale być może masz jakąś pasje to ci wybaczam - ale na przyszłość nie atakuj innych- nieładnie

Twój mąż nie interesuje mnie w najmniejszym stopniu, jak też niczyj inny, bo mam swojego (konkubenta, żeby było jasne), ale dzięki za troskę a co do wybaczania... mi Twoje wybaczenie nie jest do niczego potrzebne, więc możesz sobie darować

ok darowałam :D

dzięki :)

Ewa nie jest zainteresowana Twoim mezem.Jedno malzenstwo juz rozwalila

mam ją gdzieś :)