Moj facet jak wypije robi straszne rzeczy...

Wyzywa mnie od kurew szmat i dziwek,wypisuje obrazliwe esemesy zebym szla sie pier....c z kims innym,zrywa ze mna :(.juz 2 razy po takiej akcji mu wybaczylam ale teraz?jest 3 raz z we mnie cos peklo.tlumaczylam sobie ze to tylko belkot pijanego faceta,ze on tak nie mysli ..ale nie jestem pewna.jestem w porzadku wobec niego,pomagam i szanuje.czemu tak jest?

prosze was,porazdzie mi cos,jestem na skraju wyczerpania nerwowego:(:(

bedzie tylko gorzeja! Spieprzaj jak najdalej.

dziekuje za rade,ale powiedz mi skoro masz doswiadczenie...CZEMU???CZEMU SKORO JA JESTEM W PORZADKU???

JAK JEST TRZEZWY TO NAJLEPSZY FACET NA ZIEMI...MILY,GRZECZNY UCZYNNY,IDEAL...SPOKOJNY I OPANOWANY.JAK WYPIJE ZMIENIA SIE NIE DO POZNANIA...TYLKO CZEMU???

bo ludzie po alkoholu tracą kontrole nad sobą i robią i mówią rzeczy, których po trzeźwemu nie zrobili. Ty tu nic nie zmienisz. Chyba, że on przestanie się upijać, ale takie rzeczy to tylko w erze.

Twoj ukochany po %.Nawet były prezydent K-ski wyczyniał takie cuda.Porozmawiaj z nim aby nie przekraczał granicy swojego umiaru.On tak nie myśli lecz najniższe instynkta tak się w każdym człowieku wyzwalają tylko trzeba umieć powiedzieć o tym i powściągnąć je.Porozmawiaj z nim.może zrozumie.

wiem, bo przez to przeszłam Nie pije - to najlepszy mąż na świecie, nachla się to gada bzdury, jeszcze mnie wini za wszystko i w ogóle targedia.

dokladnie tak jak u mnie,obwinia mnie nawet za to ze pije...ze traci kase na alkohol,ze nie ma pracy i o wszystko w sumie...leczyl sie juz ale terapia nie przyniosla efektow,znowy zaczal pic...rozmawialam z nim po trzezwemu i on mnie przepraszal,mowil ze nie wierzy ze to pisal..pokazalam mu sms..byl zszokowany..on pisze z bramki i potem nie odczyta tego 2 raz.wczoraj wyslal mi 46 esow..wszystkie podobnej tresci ze jestem dziwka i szmata.mysle ze powinnam jednak wiecej sie do niego nie odezwac,zerwac kontakt...mysle ze to jedyny sposob zeby zyc normalnie ..kocham go ale to mnie przerasta.

Nie masz lekko kobieto taki zasrany świat nastał.Dużo wysiłku musisz wlożyć aby temu sprostać.Jeśli pójdzie na marne kopnij go w dupsko

a zbasz to stare powiedzenie???? po trzezwemu sie mysli po pijaku mówi :)

jatowiem i juz zerwij kontakt i daj mu zobaczyc czy to ty jestes winna temu że on pije?:) Chcesz mu pomóc?? to go zostaw i pozostan w tej decyzji konsekwentna a zobaczysz że twoja obecnosc w jego zyciu ma niewiele wspolnego z jego pijanstwiem czy trzeźwieniem ;)

No ja mam watpliwosci. Nie kazdy facet jak sie najebie obraza swoja partnerke. Moj chlopak jak wypije to jest kochany i taka przylepka. A na trzezwo ciezko mu czasem okazac uczucia. Ale znam tez takich wlasnie jak Twoj facet. Pamietam jak bylam kiedys 2x swiadkiem jak kolega powiedzial do dziewczyny wlasnie ze jest szmata i takie tam,przy wszystkich na imprezie.Tez po pijaku.Kazdy po prostu inaczej zachowuje sie po alkoholu.Ale ja mam watpliwosci czy na pewno sa to slowa ktore sa belkotem.Byc moze wlasnie po pijaku wychodza z czlowieka prawdziwe emocje,z ktorych niekoniecznie nawet moze zdawac sobie sprawe?Tamten kolega ponoc twierdzi ze nie wie po co jest z ta dziewczyna,ale te slowa tez wypowiedzial po pijaku do swoich kolegow. Nie przy niej na szczescie.I mi sie wlasnie wydaje ze jak ktos sie tak zachowuje czy gada,to albo czuje sie niepewnie ale na trzezwo to w sobie ukrywa,albo nie do konca jest przekonany co do tej osoby.

Nie macie podjudzać tylko rady skuteczne podawać.Albo trzymać buzię na kłódkę

wlasnie nad tym sie zastanawialam..czy on czasem naprawde tak o mnie nie mysli i ogolnie o kobietach...tylko nie ma do tego podstaw,wymysla takie bzdury ze plakac sie chce..nawet robi mi jazdy ze sypiam z moimi kolegami z pracy a to jest po prostu smieszne.nigdy niczego takiego nie zrobilam i nie wiem skad jemu takie rzeczy do glowy przychodza?

zanim jednak odejdziesz bedziesz swiadkiem czegoś co po fachowemu nazywa sie manipulacją pijaka :) Bedzie cię błagał abys go nie porzucała bedzie obiecywał że się poprawi a jak to nie pomoze to nawet bedzie ci groził że ciebie zabije albo siebie :) wierz mi to wszystko jest znane terapeutom na całym swiecie ;) on dla komfortu picia zrobi wszystko a bedąc z tobą ma ten komfort picia zapewniony, bo wypije kiedy chce rozładuje sie na tobie jak mu sie podoba i sobie jeszcze od czasu do czasu pociupcia ;)

Daj sobie z nim spokój. Ja miałam kiedyś takiego narzeczonego, na szczęście w porę się opamiętałam i go zostawilam. On też zachowywał się okropnie jak wypił, na początku były wyzwiska, później odważył się nawet mną szarpnąć. Były przeprosiny, płacz i obietnice zmiany, tudzież niespożywania alkoholu - niestety okoliczności do świętowania jest w życiu sporo a ja nie miałam zamiaru znosić takiego traktowania. Teraz on już się ożenił, od znajomych wiem że bije swoją żonę. Uciekaj póki jeszcze możesz.

jatowiem i juz byuc moze alkoholizm jest juz u niego na takim zaawansowanym poziomie że ma urojenia?:) i mozesz mi wierzyć to tak samo nie znika jak za dotknieciem czarodziejskiej różdzki:) alkoholizm to choroba która sie z kazdym dniem pogłębia i nigdy nie cofa ;) mozna ją tylko zatrzymać ale na zatrzymanie ma wpływ tylko on Ty takiej mocy nie masz :)

o Boze...:(,to prawda co piszesz.. 00:52:17 szmato 00:52:34 dzwko 00:52:41 wypieerdalaj 00:56:36 ty mi i od pcztakku nie psowłas bylas tylko by cie ruchac i nic wiecej wiec wypierdalaj 00:56:55 i zdania nie zmienie 00:57:17 wypierdalj kumasz to czy nie??

wodka jest dla ludzi . a jak ktos pic nie umie to niech nie pije . ja pije i gadam glupoty ale nikogo nie wyzywam . jak taki grzeczny po trzezwemu a luj po pijaku to znaczy ze nie umi znalesc balansu w emocjach ukrywa je po trzezwemu dlatego regularnie pije i robi to co robi . pozdrawiam zbalansowanych . moze byc tez wiele czynnikow wplywajacych na zachowanie po poijanemu . jesli gosc ma uksztaltowana osobowosc to nic nie zrobisz . jak nie to do uratowania .

tak mi pisal wczoraj na gg,ja sie nie odzywalam ,nie odpowiadalam na esy...a to go jeszcze bardziej rozjuszalo,napisal potem zebym go nie przekonywala co do mnie bo juz ma zdanie na moj temat i go nie zmieni...a tyle mu pomoglam...:(:(

spalil moje zdjecia i powiedzial zebym wypierdalala z jego zycia...tylko zupelnie nie wiem czym na to zasluzylam...

jatowiem i juz o Boze... ,to prawda co piszesz.. 00:52:17 szmato 00:52:34 dzwko 00:52:41 wypieerdalaj 00:56:36 ty mi i od pcztakku nie psowłas bylas tylko by cie ruchac i nic wiecej wiec wypie**alaj 00:56:55 i zdania nie zmienie 00:57:17 wypie**alj kumasz to czy nie?? no no :) powiedz mi moja droga co on ci musi jeszcze zrobic abyś to zrozumiała że ten facet ma powazne problemy sam ze sobą?:O

senna____,to samo powiedziala moja przyjaciolka:)zupelnie te same slowa:(...tak naprawde to prosze Was o rady a juz sama wiem co zrobic...skonczyc ta znajomosc,pocierpiec ale skonczyc:(

jatowiem i juz spalil moje zdjecia i powiedzial zebym wypie**alala z jego zycia...tylko zupelnie nie wiem czym na to zasluzylam... powiem ci czym :) Po 1 jestes z nim nadal-jak sama siebie nie szanujesz to dlaczego wymagasz to od niego? po drugie ciągle przy mnim jestes pomimo tego że on ma o sobie koszmarne mniemanie. Po 3 jestes jak mamusia ciagle mu pomagasz

tak,wiem ze ma problem...kiedys bral amfetamine ale po terapi przestal i juz pare lat nie bierze..tylko poje..moze amfa mu tak glowe zryla?

powiedz mi tak naoprawde chcesz mu pomóc??:)

tak senna..dokladnie,sama sobie na to pozwolilam...powinnam uciekac za 1 raqzem ale jak glupia wierzylam ze on sie zmieni...

tak chce:(

jaka amfa?? jaki alkohol to powiedz mi dlaczego on bierze amfe pije wóde a ja czy ty nie??:) No powiedz dlaczego on jest vhamem a ty nie?? czy znasz odpowiedz na to pytanie??