hetoroseksualny =homoseksualny

Czy rozwój orientacji seksualnej u waszych dzieci ma dla was jakieś znaczenie? Czy czulibyście zaniepokojenie gdybyście zauważyli, że wasze dziecko czuje pociąg fizyczny do tej samej płci? Jest mnóstwo osób które homoseksualizm nazywa "orientacją seksualną" czyli czymś zupełnie normalnym i naturalnym...

chciałabym żeby moja córka była les bo bym sie nie bała że zaciązy

czułabym się zaniepokojona. Zależy jeszcze od wieku dziecka: jeśli to byłby np. 5-latek to oczywiście byłabym zaniepokojona samym faktem, że przejawia zainteresowanie seksualne rówieśnikami ;) , co innego tzw. uczucie platoniczne, fascynacja, częsta wśród małych dzieci: jeśli chodzi o chłopca i dziewczynkę mówi się, że są "narzeczonymi z przedszkola", ale w przypadku dzieci tej samej płci zdarza się to równie często, wtedy oczywiście z powodów czysto społecznych nazywa się to "najlepszymi przyjaciółmi", ale chodzi w gruncie rzeczy o to samo: fascynację drugą osobą, jakiej po raz pierwszy doświadcza małe dziecko i nie ma to nic wspólnego z seksem. Jeśli chodziloby o nastolatka to też nie byłabym zaniepokojona, chciałabym żeby dziecko samo powiedziało mi o tym, to oznaka zaufania i uznałabym to za swój sukces wychowawczy.

Równie dobrze mogę sobie postawić pytanie czy czułbym się zaniepokojony gdyby moje dziecko miało objawy białaczki. Czy podjął bym wtedy leczenie dziecka? Tak! Chyba każdy by podjął leczenie dziecka gdyby miało objawy białaczki.

sa leki, ktore czesto skutkują

Niestety, skutkują rzadziej niż częściej. Rak u starszych ludzi może trwać latami i poddaje się leczeniu, ale dzieci wykańcza błyskawicznie, na szczęście medycyna się rozwija.

skoro od tysiecy lat a takze wsrod innych gatunkow w przyrodzie kilka procent jest homoseskualnych , to jest to jakas prawidlowosc, i w tym znaczniu- norma( tak jak procent rudych np., czy rzadszy - albinosów, ktorycxh tez przeciez sie nie leczy) Byc moze kiedys nauka dojdzie do tego,ze bedzie sie to"leczylo" jeszcze w lonie matki, kiedy jeszce organizm nie jest uksztaltowany .

ja nie jestem jakims homofobem ale w homoseksualizmie nurtuje mnie jedno... jesli byloby to naturalne tak do konca, to osoby homoseksualne moglyby plodzic dzieci z osobami tej samej plci, po prostu zeby gatunek przetrwal... moim zdaniem homoseksualizm wyplywa z psychiki, byc moze ma na to tzw plec mozgu oraz doznane przezycia... na pewno nie potepiam, ale tez nie popieram obnoszenia sie z tym; nie znam osobiscie ani gejow ani lesbijek ale nie mialabym jakichs oporow przed blizszym poznaniem takich osob, jesli moje dziecko byloby homoseksualne, to nie popieralabym ale zaakceptowalabym

No, miejmy nadzieję, że będzie się leczyło - należy dac ludziom wybór, jeśli tylko medycyna na to pozwala.

ok, leki na bialaczke rzadko skutkuja, ale bywa, ze tak, no i są . Na homoseksualzm jeszce nic nie wymyslono ( chyba,ze byl to homoseksualizm nabyty w jakich specyficznych okolicznosciach, nie wrodzony)

wiem, ze niektore gatunki-np pingwiny bywaja homoseksualne, wiec to nie tylko "przypadlosc" ludzka; ostatnio widzialam w tv jak geje calowali sie ostentacyjnie pod jakas bazylika w Hiszpanii-zeby w jakis sposob cos tam zademonstrowac, dla mnie to jest nie do przyjecia, bo w pewnych miejscach powinno sie okazywac szacunek jesli chce sie byc szanowanym, a to byla jakas forma manifestacji ze maja kosciol w glebokim powazaniu... takze to bylo nie fair

Zespół Downa jest najnaturalniejszą sprawą na świecie: raz na ileś tam ciąż rodzi się dziecko z dodatkowym chromosomem, nie wiadomo właściwie czemu, nie da się tego "wyleczyć". Zespół Downa nie jest chorobą, osoby z zespołem Downa nie rozmnazają sie na ogół (mężczyźni są poza rzadkimi wyjątkami bezpłodni) - a jednak wciąż rodzą się nowe "Downy". Dlaczego?

no wlasnie bo Down to jest choroba-zaburzenie, tyle ze homoseksualizm ciezko nazwac choroba bo podobno nie ma genu odpowiedzialnego za to, Downy rodza się w wyniku mutacji genow

wiec tak jak mowie, ale to przez plec mozgu, albo w wyniku przezyc doznanych podczas rozwoju... na pewno nie ma jednej przyczyny, a moze jednak jest jakis gen o ktorym poki co nic nie wiadomo

No, ale trudno mówić o chorobie, to po prostu "taka natura", wiemy, że te osoby mają trzeci chromosom, ale skąd on się wziął i akurat u nich, to nie wiadomo, nie wiadomo też, jak temu zapobiec ani jak leczyć. Homoseksualizm jest jeszcze bardziej tajemniczy: nie wiadomo do końca skąd się bierze, wiadomo, że takie zjawisko istnieje i nie ma co mówić, że jest "nienaturalne" bo z całą pewnością stworzyła je natura.

no dobrze, to niech bedzie naturalne ale jest to wyjatek od wiekszosci...

z tym 3 chromosomem to czynniki zewnetrzne uszkadzaja DNA i sie robi trisomia, wiec jest to choroba-tj ja o chorobie Downa oczywiscie pisze

No wyjątek, wyjątek i co z tego? Na temat zespołu Downa wypowiadam się na podstawie tego, co słyszałam od znajomej matki dziecka z zespołem Downa: ona stanowczo podkreśla, że to nie choroba, tylko inwalidztwo - nie mnie oceniać to merytorycznie, bo się nie znam.