proszę młode mamy o rade, kiedy czas na dziecko...

witajcie kochane, mam 24 lata, mam dobra pracę , męża i stabilne zycie. w przyszłym roku planujemy przeprowadzke i w zwiazku z tym remont. Mysle o dziecku, mąż tez mnie namawia. bardzo bym chciala ale sie waham czy to juz nadszedł czas. Mam obawy. Boje sie ze jak bym zle sie czula w ciazy i musialabym byc w domu -z jednej wyplaty nie dalibysmy rady sie utrzymac Boje sie porodu bo wiem jaka jestem słabo wytzrymala na bol.potem jak sie urodzi dzidzius boje sie o to jak sobie dam rade a chcialabym wrcocic do pracy ale kto mi zostanie z dzieckiem.czy tez mialyscie takie obawy??/ co zrobilyscie? czy nie załujecie?

Ja myślę,że dobry czas nigdy nie nadchodzi...gdyby Mały nam się nie przytrafił czekalibyśmy jeszcze chyba z 10lat, bo budowa domu, bo lepsza praca...itd Działaj już-taka moja rada;)

dziekuje. powaznie przemysle

w tym kraju nie ma odpowiedniego momentu z resztą w innych teżtak bywa jak już będzie- dacie radę a jak chcecie czekać na dobry moment to się do za przeproszeniem usranej śmierci nie doczekacie

I moim zdaniem nie wolno tak zycia planowac... Dziecko to dar od Boga...

na dziecko nigdy nie jest dobra pora.. 20 lat, to za mało, trzeba sie wyszaleć , zwiedzić świat, skonczyc studia, 25 nie, bo trzeba mieć dobrą pozycje na rynku pracy i pewny zarobek, 30 lat nie, bo jeszcze kredytu troche zostalo, a kolo 40 czesto ma się trudnosci z zajsciem w ciaze.. A tak między Bogiem, a prawdą, to zawsze chciałam urodzić pierwsze dziecko mając 24-25 lat :)

jak to - nie wolno tak życia planować?! że co niby, bóg dał dziecko, to i da na dziecko? to skąd kolejki po zasiłki i do opieki społecznej? dobrze autorko, że się zastanawiasz, to normalne :) jeśli chodzi o Twoje wątpliwości: jeśli będziesz się źle czuć w ciąży, w trakcie zwolnienia lekarskiego otrzymujesz 100% wynagrodzenia, w trakcie porodu możesz zdecydować się na znieczulenie zewnątrzoponowe, dzieckiem później może zająć się opiekunka (jeśli Cię stać) lub możesz je zapisać do żłobka. a może ktoś z rodziny pomoże? też się zastanawiałam, też się boję, teraz jestem w ciąży i się cieszę :) dziewczyny mają rację, nie ma co odkładać, bo 'kiedyś' może się łatwo zamienić w 'nigdy' :) powodzenia!

kochane jestescie koitki. Nie ma na co czekac. A jak myslicie bo uzywam teraz tablteki anty ile trzebaby zrobic przerwy w ich uzywaniu zeby sie przygotowac do ciazy. jakis kwas foliowy ?

Ja bym jeszcze troszke poczekala,chodzi mi tu o twoj wiek-ja mialam 27 jak urodzilam i mysle ze to super czas!A zaszlam w ciazy w miesiac po przestaniu brania tabletek anty,moj dzidziol jest zdrowy ciaza tez przebiegala prawidlowo no i wiadomo od poczatku kwas foliowy i witaminki dla ciezarnych

chcialabym miec dwoje dzieci przed 30stka

do ulkii== a przez ten miesiac jak wspólzyliscie? korzystaliscie z innych metod anty niz tabletki? czy wcale zero seksu

też brałam pigułki przed zajściem w ciążę, przez 3 miesiące dodatkowo się zabezpieczaliśmy. podobno w krótkim czasie po odstawieniu jest większa szansa na ciążę mnogą, ale nie wiem, ile w tym prawdy - na przykładzie ulki widać, że nie zawsze się sprawdza :)

Zawsze będzie coś, u nas a to remont kuchni a to może nowe auto a to może wycieczka heheh. Ale mamy już prawie 3 latkę i chcemy teraz drugie mam plan żeby do 30 się wyrobić. Właśnie jestem miesiąc jak przestałam brać tabletki anty. Lekarka mówiła żeby odczekać trzy @ i zacząć starania. Właśnie wspominała o ciąży mnogiej:) a ja nie widzę się jakoś jako mama 3 rozrabiaków:) dwójka zdecydowanie wystarczy. Teraz zabezpieczamy się prezerwatywą. Zostały mi jeszcze 2@. Od lutego zaczynamy starania:) powodzenia i nie ma się czego bać. Zwolnienie 100% płatne, macierzyński 100% płatny. Głowa do góry i działać!

Tak ze 32 w moim przypadku, ale kazdy 'przypadek' jest inny i kazdy ma inne priorytety w zyciu.

wybaczcie ale ja jestem jakas ciemna. jeszcze raz prosze wytłumaczcie mi i sory z góry. powiedzmy ze chcialabym byc w ciazy w styczniu. Kiedy musialabym odstawic całkowicie tabletki , kiedy wspolzyc kiedy nie i jak sie zabezpieczac przez ten czas. nie wiem czy mnie rozumiecie

Kochana pewnie ze to dobry czas:) ma juz swoje latka meza mieszkanko bedziesz miala wiec do szczwscia brakuje dzidzie,,, napisz do mnie na gg jak chcesz pogadac 12001489

zwłaszcza jak nie masz kasy to co chcesz zapewnić takiemu dziecku?? i przede wszystkim za co żyć skoro sama piszesz że z jednej pensji nie wyżyjecie?:o dziecko kosztuje i to sporo, to takie obciążenie praktycznie do końca życia więc się zastanów

nie zachodz w ciazę.skoro nie czujesz tego i zrobilabys to tylko bo taki jest schemat.od razu potem chcesz wrocic do pracy,moze lepiej sobie darowac,niz skrzywdzic dziecko dla ktorego sie nie bedzie mialo czasu.

Autorko, Jak zaszłam w ciążę, byłam Twoją rówieśniczką. Rodząc synka byłam nieco po 25 urodzinach. Podoba mi się zdroworozsądkowe podejście, ale z drugiej strony, jeśli masz aż tyle wątpliwości, to być może jeszcze nie czas. Skoro myślisz o dziecku, to prawdopodobnie lada chwila te wątpliwości miną. Nie dlatego, ze są niesłuszne, ale dlatego, że pragnienie dziecka je stłumi i będziesz bardziej pewna tego, czego pragniesz. Ja też byłam po studiach, miałam pracę, choć niedługo i byłam mężatką.. Pragnienie malucha było coraz silniejsze, aż zdecydowaliśmy się i dziękuję za to Bogu, gdyż taka decyzja jest niezwykle trudna, zawsze jest ale... Dziś mały ma prawie trzy lata, ja po macierzyńskim pracuję już 2,5 roku i staramy się o drugie dziecko, choć jeszcze rok temu nie byłam na to gotowa. Na wszystko przychodzi czas. Pozdrawiam

ja miałam taki dylemat :( ale zdecydowałam sie:) mieliśmy mieszkanie małe bo kawalerkę ale kiedy córka miała16m zamieniałam na większe :) mój partner wiedział że jak będzie dziecko stracę prace ale mimo to bardzo chciał:) nie żałuję tej decyzji i mimo że mamy dziecko ja dalej sie dokształcę także ten czas nie jest stracony w moim mniemaniu