myslalam ze wylecze sie z samotnosci i kompleksow jak

no wlasnie wstawanie o 4 i powroty o 20 ... przeciez to nie jest zycie...

ale ja nie mam nic lepszego do roboty nie mam nikogo kto by na mnie czekali kto by planowal ze mną np wieczor

a moze to jest jedna z przyczyn twojej samotnosci. spotykasz sie z kims czy tylko ta praca zyjesz?

czas na zmiany tyry

darken to świat jest zepsuty, a nie dziewczyny, a ja też nie jestem zepsuta tylko świadoma tyry nie słuchaj ich jak zamieszkasz w W-wie będziesz nadal samotna, i do tego bez rodziny i kota, faceci wolą jak dziewczyna mieszka w W-wie, bo bliżej na randkę oni są często leniwi, ja tez dojeżdżałam

tyry - a ja nie myślę o samotności i jakoś żyję w sumie mógłbym ci odstapić jeden pokój - mieszkam na Starówce, tylko nie wiem czy byśmy sobie odpowiadali poza tym lubie być sam

w weeekendy chodze na spotkania z netu

A gdzie szukasz, bo ja jakoś w necie nikogo nie znalazłam?

bo mnie nie bylo:) kompleksy tkwia w nas samych a inni moga je tylko powiekszyc lub rozpedzic. radze jednak uwierzyc w siebie i olac kompleksy, bo niby jakie sa? jestes samodzielna, zaradna a samotnych jest sporo. Takie czasy.Jesli nie masz kosmicznych wymagan, nie jestes negatywnie zakrecona, to wszystko gra. po prostu nie trafiłas a z kasa duzo moze popsuc jesli przywiazuje sie do niej zbyt duze znaczenie w zyciu i zwiazku. niekoniecznie facet musi poczuc sie gorszy. nie kazdy zarabia wiecej niz kobieta. sztuka tego nie wykorzystywac czy podkreslac

dziewczyno 5tys w wieku 25lat? Toz Ty masz szczescie jak nikt. Zastepowalam laske po FiR, zarabiala w korpo 5tysi po 10latach pracy. Nie wiem jak ci sie udalo tak szybko dojsc do tej kwoty.

Wiesz ja tu u Ciebie widze jakies wieksze problemy. Przede wszystkim napisz czy mialas juz jakies stale zwiazki, seks itd. czy niegdy niekogo do siebie nie dopuscilas? Poza tym biez kredyt i kupuj mieszkanie bo takie dojezdanie tez nie jest dobre- zawsze masz wieksza szanse by kogos poznac i jakos ustabilizowac zycie.

Ja mam to samo. Tez pieronsko samotna. racuje w korporacji w krakowie.. mam wlasne mieszkanie.. niby super ale odziennie jedna wielka zwała!! po pracy nie mam co ze soba zrobic i ide po prostu spac.. jest gorzej niz zle. mam 24 lata

a ja kolejna taka sama :( pozapisywałam się na różne zajęcia dodatkowe po pracy, zeby nie siedzieć samotnie w domu, ale jak jest taki dzień jak dzisiejszy to normalnie dołek mnie dopada.

i nie wiem nawet gdzie tych facetów mogłabym poznawać. Na kursy językowe nie chodzą, na aerobik przecież też nie...więc gdzie :O

dopuscilam pare meisiecy bymal z imz jak mialam 22 lata pierwsza milosc i jedyna.Starszy odemnie ale mna gardzil....powiedzial ze nie mozemy byc razem bo nie ma ze mna przyszlosci Bylam bardzo bedna nawet na wyjazd z nim nie mialam

E tam to frajer jakis byl- rzucila cie bo nie mialas kasy. Mogl ci przeciez ufundowac cos od czasu do czasu. Zobaczysz ze jeszcze spokojnie kogos spotkasz. A co ty sadzisz o sobie- dlaczego jestes sama?

rozumiem Cię autorko... nie jestes odosobniona w swym przypadku zwykle faceci nastawieni na interesy i kariere sa nudni bo ich zycie toczy sie wokol tego i niczym innym nie potrafia zaskoczyc i nie mowie o nietypowych pasjach itp tylko ciekawa osobowosc ktora przyciagnie i zatrzyma... no i musisz sie wyzbyc przywiazania do dawnej siebie, tej "biednej" jestes teraz mloda, zdolna, niezalezna niejedna by to chciala miec!! wiecej pewnosci siebie!

it is mee...np tu:)