Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hedzat

Mam już dosyć wynajmowania mieszkania!!

Polecane posty

dlatego dobrze się zastanów czy wydolisz spłacać kredyt + remontować stary dom. Są rzeczy których twój facet nie zrobi np dach czy instalacja elektryczna. Trzeba bęzie wtedy zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7687687
przecietnie w Polsce ludzie wydaja 250 tys, buduja raczej male domy... Ale da sie wydac polowe, albo jeszcze mniej - metoda gospodarcza. Bo jak zatrudniasz wielka firme to od razu za wszystko policza ci razy 2 albo 3. Sama ostatnio zakladalam ogrzewanie.. I pytalam jaki koszt robocizny i ruru miedzianych bo grzejniki juz mialam. Jeden to mi policzyl - ze ok. 5 tys. W koncu znalazlam kgos, co je zalozyl za 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no po prostu geniusze
Drodzy przeciwnicy kredytów - weźcie kalkulator, który tak zachwalacie, i pierdolnijcie sobie z całej siły w łeb, bo i tak używać go nie potraficie. Po pierwsze, przy małych mieszkaniach rata kredytu jest mniejsza niż wynajem, nawet po odjęciu czynszu tu i tu. Moja rata za kawalerkę (ok. 7% wkładu własnego, 30 lat) - 550-600 zł; wynajem kawalerki - 900 zł co najmniej (do tego czynsz i opłaty w obu przypadkch takie same). Po drugie, przy większych mieszkaniach, nawet jeśli wynajem to 1200 a rata 1500, to z tych 1200 całość idzie w kibel i po 30 latach masz nic, a z 1500 tylko część na odsetki, po 30 latach masz mieszkanie. Ktoś powie - można było te 300 zł/m-c odkładać. Ano można, ale wiadomo jak to jest z odkładaniem - nikt tego nie robi. Poadto zapominacie o inflacji - raty są z czasem coraz mniej "warte", podczas gdy wartość mieszkania na ogół nieco rośnie (więc to, co by się potencjalnie odłożyło, na mieszkanie już nie wystarczy i tak). A w tym czasie koszty wynajmu także wzrosną, co po paru latach pożre niedoszłą nadwyżkę z kwoty wynajmu. Nie wystarczy umieć mechanicznie dodawać i mnożyć, o geniusze matematyczni. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge a musze
1- a ty pierdolnij sie w leb, ze kupilas KAWALERKE na kredyt, ja pierdole, to dopiero szczyt glupoty 2- ha ha, wartosc mieszkania rosnie, nastepna madrosc dnia 3- stul pysk, bo gowno wiesz, lepiej poczytaj co pisze polka w banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmowalam i uwazam ze nie
a nic gorszego. Uzeranie sie z wlascicielami-skapcami, ktorrzy nic nie robia jak jakis sprzet sie zepsuje, przeprowadzki ciagle (to tez kosztuje), przenoszenie calego swojego dobytu do przyjemnosci nie nalezy. A juz totalna bzdura jest teks ze mozna sobie mieszkac w jakiej sie chce dzielnicy:D A co ja turystka dzielnicowa jestem? Ludzie chca spokoju a nie przenoszenia gratow co rok lub co dwa (jak nie czesciej). Ceny wynajmowanych mieszkan wzgledem ich wartosci sa kolosalne i tak poszly w gore ze wole 99tys podarowac dla banku biorac kredyt niz wplacac jakiemus nowobogackiemu Ryskowi cwaniakowi czy tez wrednej babie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
no po prostu geniusze- cielaku, do niedawna bylo jeszcza tak, ze chcac wziac 40 tys. kredytu faktycznie splacalo sie 120 tys. Teraz jest minimalnie lepiej, ale i tak pewnie drugie tyle dasz. Nawet nie masz gwarancji ze rata bedzie stala- mozesz wziac np. kredyt we frankach i nagle straca wartosc, i bedziesz musial splacac nagle raty o 30 % wieksze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
a nic gorszego. Uzeranie sie z wlascicielami-skapcami, ktorrzy nic nie robia jak jakis sprzet sie zepsuje, przeprowadzki ciagle (to tez kosztuje), przenoszenie calego swojego dobytu do przyjemnosci nie nalezy. A juz totalna bzdura jest teks ze mozna sobie mieszkac w jakiej sie chce dzielnicy Ja tam zawsze naprawiam sprzety, bo tez komus wynajmuje. Co do zmiany mieszkania - samej mozliwosci - jest to na pewno plus, a ze tego nie lubisz to inna sprawa. Ja w kolko mieszkam w sty, samym miejscu i chetnie sprawdzilabym, jak to jest - gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no po prostu geniusze
"1- a ty pie**olnij sie w leb, ze kupilas KAWALERKE na kredyt, ja pie**ole, to dopiero szczyt glupoty" Nooo, sąsiadka ma 90 m2 i sra w gacie, bo mąż odszedł i nie ma z czego spłacać, a za ogrzewanie tego metrażu dopłaca 2000-3000 po zimie. Kupiłam kawalerkę, bo na tyle mnie stać, nawet jak franio sobie podskoczy dwukrotnie, to mam to gdzieś. Głupotą jest kupować większe, niż jest się w stanie utrzymać. Ty pewnie ciągniesz szmal od starych albo siedzisz im na głowie i stąd to oderwanie od reala w kwestii pieniędzy, nieprawdaż? "2- ha ha, wartosc mieszkania rosnie, nastepna madrosc dnia" No nie wiem, może mieszkasz w Zimbabwe i tam spada. W sąsiedztwie, mimo zachwiania w ostatnich latach, wartość mieszkań wzrosła o blisko 60%. Moje nieco mniej, bo późno kupowałam, ale i tak jestem do przodu. "3- stul pysk, bo gowno wiesz, lepiej poczytaj co pisze polka w banku" No, ten argument jest po prostu powalający merytorycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmowalam i uwazam ze nie
pupa wynajmowalam 6 lat, mieszkalam w 8 mieszkaniach, wlasciciele to cwaniacy dla mnie. I jesli naprawde tak cie jara to ze co pol roku, co rok ktos ci mowi ze masz sie wyniesc a ty pakujesz sie, przewozisz ty, masz mnostwo roboty i ponosisz koszta .Nie wspomne o stresie szukajac kolejnego mieszkania i tej niepewnosci czy nikt cie w chuja nie zrobi. Ale skoro to takie super to dlaczego nie sprzedarz mieszkania swojego i nie zaczniejsz mieszkac na wynajmowanym? Wtedy zobaczysz jak to jest w innych miejscach i jaka to frajda wynajmowac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmowalam i uwazam ze nie
mialo byc sprzedasz oczywiscie. jestem zmeczona akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
co rok ktos ci mowi ze masz sie wyniesc a ty pakujesz sie, przewozisz ty, masz mnostwo roboty i ponosisz koszta tylko z jakiego powodu ci mowili ze masz sie wyniesc? Ja wynajmuje od 5 lat i tylko jednej osobie tak powiedzilam, bo nie chciala zaplacic... Raczej kazdy trzyma klienta, zwlaszcza jak placi i nie sprawia problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Wtedy zobaczysz jak to jest w innych miejscach i jaka to frajda wynajmowac chodzi tez ogolnie o swobode przemieszczania sie. Dostajesz prace w innym miescie, wypowiadasz umowe i po prostu wynajmujesz gdzie indziej. nie podobaja ci sie sasiedzi - podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmowalam i uwazam ze nie
musialam sie wyprowadzic 2 razy na zyczenie wlasciciela, raz bo musial szybko sprzedac mieszkanie, a drugi raz bo corka z za granicy nagle przyjechala i tu musialam jeszcze z nia mieszkac do konca miesiaca:O W pozostalych sytuacjach wyprowadzalam sie ja bo bylam np. oszukana albo podnosili czynsz do takich sum, ze nie oplacalo sie mieszkac. I co najlepsze wiekszosc z ich miala te mieszkania na kredyt wlasnie i z mojej kasy oni te kredyty splacali. To skoro moja kasa i tak szla do banku to chyba lepiej by szla ode mnie na moje mieszkanie a nie cudze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no po prostu geniusze
"tylko z jakiego powodu ci mowili ze masz sie wyniesc?" "Bo córka wraca z USA", "bo już jestem dorosły i sam chcę tu zamieszkać" i z masy innych powodów. Przeprowadzałam się w ciągu 10 lat 9 razy (nie, nie wyrzucano mnie z powodu niewłaściwego użytkowania lokalu bądź niepłacenia) i zwyczajnie już mi się nie chce wozić i nosić tych ton książek, rozmontowywać mebli i targać pralki. A jestem wystarczająco wykwalifikowana, żeby mieć dobrą pracę na miejscu - nie muszę za nią jeździć po Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynajmowalam i uwazam ze nie, a no właśnie! Moja koleżanka - pamiętam, jak po nocach spać nie mogła, bo wyremontowała nie swoje mieszkanie - w końcu mieszkała tam dobre 3 lata z właścicielem żyła dobrze, pozwolił jej, nie miał nic przeciwko i po wyremontowaniu wysiudał ją, bo właśnie mieszkanie szybko trzeba sprzedać... No żart jakiś. Pieniędzy jej za remont nie zwrócił i jeszcze oskarżył o jakieś straty i dewastację mieszkania, kpina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrr
ja wolę wziąć kredyt bo później(jeśli dożyję) moje dzieci będą mieli swoje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam dosyć wynajmowania :O rzygać mi się chce gdy co miesiąc płace za te moje "wynajmowane luksusy"... :O mam nadzieje ze już niedługo to się skończy. Kredyt już mnie nie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EXTENSA
Zakładajac ze bede zyc 80 lat, wezme kredyt w wieku 30 lat. Spłace go w wieku 60 lat. Czyli od 60 do 80 bede zyła we własnym lokum. No nie wiem jak mozna w wieku ok 70 lat zmieniac mieszkania jak rekawiczki i być skazanym na łaske wlasicieli lokalu...wspołczuje wam emerytury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" taa niedobra pupa Wtedy zobaczysz jak to jest w innych miejscach i jaka to frajda wynajmowac chodzi tez ogolnie o swobode przemieszczania sie. Dostajesz prace w innym miescie, wypowiadasz umowe i po prostu wynajmujesz gdzie indziej. nie podobaja ci sie sasiedzi - podobnie. " O czym Ty piszesz? Pogadamy jakdorosniesz. Jak bedziesz miala dzieci, a dzieci pojda do szkoly, jak beda mialy swoich przyjaciol w okolicy, doktora i dentyste... Bedziesz dzieciom co rok fundowac takie przeprowadzki? Zmieniac szkoly, lekarzy , adres zamieszkania we wszystkich papierach???? Zastanow sie dziewczyno i ustabilizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
O czym Ty piszesz? Pogadamy jakdorosniesz. Jak bedziesz miala dzieci, a dzieci pojda do szkoly, jak beda mialy swoich przyjaciol w okolicy, doktora i dentyste... Bedziesz dzieciom co rok fundowac takie przeprowadzki? Zmieniac szkoly, lekarzy , adres zamieszkania we wszystkich papierach???? Zastanow sie dziewczyno i ustabilizuj. No jestem po 30 i mam dzieci.... :( A ty nie umiesz kolezanko czytac ze zrozumieniem. Pisallam ze wynajmowanie ma pewne korzysci i nie jest wylacznie zle. Nie oznacza to, ze jest lepsze od wlasnego domu czy mieszkannia.... Kapewu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wziąć kredyt takie to proste
ja ma 2 mieszkania za gotówkę, jedno wynajmuję, w drugim mieszkam, chce teraz 50tys na rozwój firmy - mam dochód, mam zabezpieczenia, nigdy z niczym nie zalegałam... a prześwietlają mnie już 2 miesiąc jakbym milion co najmniej chciała :P pity z 3 ostatnich lat, niemal wszystkie papiery od księgowego przekopali.... ...co do najemców, to moim zdaniem to nie jest takie głupie- ja moim płacę wszystkie rachunki, załatwiam wszystkie sprawy administracyjne - oni tylko kasę wpłacają i mają wszystkie media opłaty zapewnione jak u mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .karlina
najlepsza strona w siecie www.intymnosc.pl/aff/7733

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, ze to cholernie trudna decyzja. Ale chyba nie ma innego wyjacia jak zaryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×