Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Callliope

Moja mama jest chora psychicznie

Polecane posty

Gość fhffsfsdgdh
no chyba że szlajasz się weekendy wszczynasz awantury,masz tabun kochanków i palisz fajki za blokiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callliope
Tutaj chodzi o to, żeby moja mama czuła się komfortowo. Może masz rację, że trochę za bardzo przejmuję się tym, jak nas traktują ci ludzie, ale to dlatego, że na mnie samą to działa negatywnie. W każdym bądź razie ja za matką będę obstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym bądź razie ja za matką będę obstawać." chwilowo obstajesz za swoim dobrym samopoczuciem. do 3 razy sztuka: matce trzeba ustawic wlasciwe leczenie, zaprowadz ja do innego lekarza, hospitalizacja nie jest potrzebna jezeli teraz sie nie wyprowadzisz to nigdy nie bedziesz w stanie osiagnac rownowagi psychiczno-emocjonalnej i nawiazac zdrowych relacji z otoczeniem a teraz zacznij dzialac albo graj dalej cierpietnice - your choice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callliope
Nie mam na sumieniu tego typu grzeszków:) Jak większość miałam tam jakiś okres buntu, ale nie przejawiało się to aż tak ostro, żeby zajść za skórę sąsiadom. W sumie do dzisiaj jestem dość spokojną osobą. Poza domem wiedzie mi się w życiu całkiem dobrze, mam studia, udzielam się w różnych kółkach, znajdzie się też grupka życzliwych mi ludzi, więc mam też obok tych smutków powody do radości, ale często nie umiem się tym wszystkim cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callliope
Twoje rady na pewno się przydają, Czizas. Dzięki serdeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callliope
Dobra, na tym zakończę. Dziękuję wam za rozmowę. W gruncie rzeczy wszystko wyjdzie w działaniu. Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhffsfsdgdh
powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callliope
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki śmiech na sali
mama przejmuje sie opinią sąsiadów... jakoś sie nei przejmowała tym co pomyślą sąsiedzi albo co będzie z córką gdy podejmowała próby samobójcze to ona jest odpowiedzialna za całą sytuację, skoro sobie nie radziła dawno powinna zgłosić się na leczenie iść do szpitala czy do sanatarium na jakiś czas nie dość że wchodziła w bagno to jeszcze wciagała w nie ciebie i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trent raznor
do tych ćwokow, zawsze szczerego i czizas :-0 :-0 :-0 zawsze szczery, ty nie jestes szczery, ty jestes biedny i zalosny. czizas :-0 :-0 już sama twoja nędzna ksywa to wyznacznik tego, jaką beznadzieje soba przedstawiasz. trzeba byc typowym tępakiem z blokowiska osiedlowego lub biednej wsi, by tak sie nazwac. jakiejkolwiek jestes płci, ćwoku 🖐️ Calliope, nawet nie wiesz, jak bardzo Ci wspolczuje... macie innych krewnych? moze mogliby wam pomoc..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welt schmerz
jest coraz gorzej. siedzi takie dno na kafe i sie wysmiewa, a sa takie granice, kiedy trzeba sie pierdolnac w glowke, zanim sie cos glupiego palnie. ludzie dzisiaj nie potrafia sobie wyobrazic ogromu cierpienia, jakie inni przechodza, bo interesuje ich tylko ich wlasne gowno i tyle ile nasrali, za przeproszeniem. mamy tu do czynienia z dnem, ktore przejdzie obojetnie obok starego czlowieka lezacego na ziemi, bo uzna, ze "dziad sie schlal"...!!!!! nienawidze takiego swiata i ludzi egoistow...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Callliope! Radzę Ci zgłoś się do psychologa,który podpowie Ci jak możesz pomóc mamie i wesprze trochę ciebie.Życie z osobą chorą jest trudne niezmiernie.Potrzeba cierpliwości i siły.Ale pamiętaj :Póki żyje jest nadzieja!Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaesz
Calliope, poszłaś do psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej nie stosowac
zmien mamie leki!!!!albo lekarza poczytaj o seronilu bdb.pomaga i nie uzależnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adella1798
666666666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×