Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aleksandra27wawa

Jak ustalić zarobki obecnej konkubiny eksa?

Polecane posty

Gość atari zwei
dam głowę, że tata dziecka chętnie by je zabrał na wakacje tylko nie może. mam rację ? dostałaś ograniczenie widzeń czy praw albo tak po prostu utrudniasz ? (to do autorki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglaniebracrozwodnika
Mogła nie brać rozwodnika. Jak wyciągnęła łapy po czyjąś własność to niech teraz płaci. Żal mi was a dziecku byście na mortadelę dali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
z tego co wiem. Ustalenie alimentów zależy w dużej mierze od widzimisię sędziego :) Jak trafi się np. sędzina, przychylna matce, a nie znosząca takich trutniów, to może się udać. Spróbowanie nie kosztuje NIC, więc próbuj. Agresywnych frustratów, którym gul skacze, że na dzieci trzeba łożyć - olej :) Jedyny głos sensowny to był głos osoby, która słusznie zauważyła, że alimenty ustala się od MOŻLIWOŚCI finsowych, a nie realnych zarobków. Czyli, jak ktoś jest np. z zawodu lekarzem o światowej renomie, a nagle rzuci sobie medycynę i stwierdzi, że będzie żył jedynie ze zbierania puszek, to nic mu z tego nie przyjdzie :) Przy alimentacji będą brane jego możliwości, więc dostanie alimenty jak renomowany lekarz. To taki przykład. Jeśli dowiedziesz, że koleś rozbija się po Dominikanach i rozpieprza kasę, to może się udać. Szczególnie, że w polskim prawie istnieje jak najbardziej konkubinat, wbrew temu, co tu twierdzą. Ja bym próbowała, bo czemu nie? Dla uprzedzenia: nie jestem samotną matką, nawet nie mam dzieci, jestem mężatką w kochającym związku, więc darujcie sobie osobiste wycieczki, bo sprawa nijak osobiście mnie nie obchodzi :) Po prostu nie znoszę pewnego typu facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest trutniem bo ma lepiej niz ona?Ciekawy masz punkt widzenia. To wiele tlumaczy. PS. Co do kochajcych sie zwiazkow to wiekszosc tu takie miala. Wiec nie zakladaj z gory, ze cie taki los nie spotka... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem kobietą a mi gul skacze kiedy widzę co wypisują takie pazerne kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak by the way to gowno wiesz. Nie mialas nigdy sprawy o rozwod czy alimenty wiec nie zabieraj glosu. Gowno udowoni. Tak jak od wielu lat panstwo nie jeste w stanie udowodnic nic tym ktorzy parcuja na czarno a oficjalnie nie maja zadnych dochodow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atari zwei
agresywnym suczom przypominamy, że eks choć truteń i agresywny nie ma obowiązku łożyć na byłą żonę która by chętnie pojechała na dominikanę jako opieka dziecka oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Shadow_
Zgrywasz chojraka a w sądzie to być cienko pierdział. Wszyscy jesteścię madrzy a w sadzię to płacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
Dla mnie facet, który jest utrzymankiem kobiety, jest trutniem :) Ot, taki staroświecki punkt widzenia ;) Jakoś nie lubię facetów, którzy się wymiksowują z obowiązków wobec własnego dziecka i żyjąc na naprawdę wysokiej stopie, nie starają się z własnej woli zapewnić dziecku więcej. Autorka tu mówiła, że nie miała jak dojechać do lekarza z dzieckiem, a pan szanowny nową bmw-icą się buja. Nie ma znaczenia motywacja autorki, pewnie jakaś zazdrość i żałość w niej jest, rzadko nasze motywy są do końca czyste. Ale i tak dziecku życzę jak najlepiej i jak najwięcej, a tatusiowi jakoś nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
"Mogła nie brać rozwodnika. Jak wyciągnęła łapy po czyjąś własność to niech teraz płaci" Mysle, ze ta wypowiedz oddaje calkowicie prawdziwy sens postepowania autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi sie, moja byla chciala byc taka cwana i wydamac mnie na kase ale jakos jej sie to nie udalo. Koniec koncow w sumie przypadkowo to ja wydymalem ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
Shadow_ - zluzuj, widać że masz jakiś osobisty problem, ale to TWÓJ problem i nie wyżywaj się tu :) Autorka szansę ma, tak jak mówię i nie są to słowa rzucane na wiatr - BARDZO wiele zależy od sędziego, a sprawy alimentacyjne są w dużej mierze zależne od nastawienia prowadzącego/ej sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
a skąd wiecie, że facet najpierw sie nie rozwiódł a potem związał z obecna kobieta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
"Nie wydaje mi sie, moja byla chciala byc taka cwana i wydamac mnie na kase " O, tu Cię boli :) No tak właśnie myślałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To , że nie miala jak popjechać do lekarza wynika tylko z jej złego gospodarowania kasą skoro ma 2500 zł miesięcznie łącznie wszystkiego. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marie-M.
shadow: Koniec koncow w sumie przypadkowo to ja wydymalem ja... gentelmanie w każdym cału, we wszystko uwierzę tylko nie w to "przypadkowo" :P. Po tym co tu piszesz juz widac jaki z ciebie sort człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Shadow_ - zluzuj, widać że masz jakiś osobisty problem, ale to TWÓJ problem i nie wyżywaj się tu Autorka szansę ma, tak jak mówię i nie są to słowa rzucane na wiatr - BARDZO wiele zależy od sędziego, a sprawy alimentacyjne są w dużej mierze zależne od nastawienia prowadzącego/ej sprawę" Nastewienie nic zmieni jesli bedzie kumaty papuga. Wszystko trzeba uzasadnic a nie tak bo tak i juz. Zreszta sedziowie to nie idioci a on malo nie placi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atari zwei
jeśli facet zarabia 2.5 to nic nie da zasądzenie 3 nawet gdyby to było możliwe. po prostu nie będzie płacił. trafi na listę długów może pojdzie siedzieć. autorka tej kasy nie powącha nabędzie za to osobistego wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
Trudno mi oceniać to złe gospodarowanie. Dla mnie 2, 500 na 2 osoby to by było bardzo mało, jeszcze przy potrzebach dziecka, jeszcze np. w dużym mieście. No ale może ja też nie umiem gospodarować, bo ja bym z tego nie wyżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"O, tu Cię boli No tak właśnie myślałam" ale mnie to wcalem nie boli. Nie znasz historii wiec pochopnie nie oceniaj. Ja bez alimentow na 2 letnie dziecko placiclem 1k chciala 1,5 to zaczalem kombinowac. Co jak co ale 1,5 na 2 letnie dziecko to chyba troche przy duzo. Odbyla sie sprawa o alimenty ja chcialem utrzymac 1k (takie bylo zalozenie) ale sad zasadzil 750pln... ALe nie boj sie dziecku nie zabralem i kupuje od siebie ponad alimenty. Nic mnie boli poprostu z racji zawodu ktory wykonuje duzo czasu spedzam w podrozy gdzie nie zawsze jest dobre polaczenie z netem a ile mozna czytac w kolko te same strony? Pisze wiec sobie czasem nakafe... :) takie hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atari zwei
ha przecież nie ty masz wyżyć z alimentów tylko połowa dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam rodzine co maja 3k na 4 osoby i patrz jakos zyja... I na wakacje nawet pojada raz w roku... da sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
Ok, ale wiadomo, że status dziecka zależny jest od statusu rodzica. Jeśli matka dziecka ma wszystkich pieniędzy 2500, to stopa życiowa tego dziecka jest niestety niska (policzcie to wszystko: czynsz, opłaty, jedzenie, jakieś leki, ubranka, jakieś drobne chociaż przyjemności, jakieś niespodziewne wydatki typu buty się dziecku rozwaliły...). Niestety, ale to dziecko wiele nie ma siłą rzeczy. Natomiast tatuś przeżywa drugą młodość. Może czas mu przypomnieć, że młodość to on już miał? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Sa w tym kraju ludzie, ktorzy potrafia gospodarzyc za 700 zl miesiecznie wiec kto nie potrafi za 2500 to zle gospodaruje. Moze nie powinien w takim razie dostawac pieniedzy rozliczac sie z rachunkow wydanych na rzeczy dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atari zwei
tatuś co zarabia 2.5 też ma niską stopę. niestety dziecko biednych rodziców jest biedne. co ma do tego druga młodość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
To było do atari zwei Wiem, że zara znajdą się tacy, co znają 3-osobowe rodziny żyjące świetnie za tysiąc złotych ;) Może i te rodziny żyją. I tylko tyle. Żyją jakoś. 2500 na 2 osoby to jest niewiele. Naprawdę niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz wiele uzyskać
Tyle że tatuś już biedny nie jest. Drugą młodość na dominikanie i w bmw-icy sobie załatwił właśnie ;) I tyle ma ta młodość do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem czy autorka potrafiłaby się rozliczyć z kosztów utrzymania itp, ale żeby wszystko było udokumentowane. Wtedy okazałoby się , że brakuje jej pieniędzy nie na bieżące potrzeby typu ubranka dla dziecka , leki , jedzenie opłaty ale na wakacje i swoje przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przezywa ja za czyjes pieniadze. Co nie zmienia faktu, ze dalej zarabia nie wiele. I do jego zarobkow 700pln to w sumie duzo. Ta znajmosc to nic pewnego dzis jest jutro moze nie byc i nie bedzie wyjazdow. On tez musi zyc i w swietle tego co on zarabia to jest kwota uczciwa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×