Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aleksandra27wawa

Jak ustalić zarobki obecnej konkubiny eksa?

Polecane posty

Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
Jestem po rozwodzie, roku już minął, jest z winy byłego, zdradzał mnie. On ma jakąś tam babę i teraz zakłada firmę, od znajomych dowiedziałam się, że ta firma jets na niego a oni nie mają ślubu. Czyli uda mi się coś dostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
czy łatwiej mi będzie uzyskać alimenty od niego skoro ma firmę, tzn. zakłada ją dopiero ale na siebie a oni nie są małżeńśtwem więc firma jest jego w małżeńśtwie pracowałam z zarobkiem 1600 na miesiąc, teraz po pewnych likwidacjach itd. zarobek wynosi mniej aon miałby z czego wypłacić chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
może mi ktoś podpowie, słyszałam, że oni mają zamiar się pobrać ale to chyba nie zmieni sytuacji mojej i chyba i tak będę miała większe szanse na alimenty, sąd bierze pod uwagę przecież zarobki zobowiązanego,mnie po rozwodzie (po roku) pogorszył się stan materialny więc chyba mam prawo ubiegać się o alimenty przynajmnije do czasu aż sama nie stanę na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sad może ci powiedzieć...
Żebyś znalazła lepiej płatna prace. Bo alimenty są na dziecko i zaspokojenie jego najpilniejszych potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
jakie dziecko? my nie mamy dzieci, rozwód jest z winy byłego i jeśli pogorszy mi się status materialny to mogę ubiegać się o alimenty, przez rok było ok, bo praca ta sama itd. ale jeśli przychodzą problemy zdrowotne i pieniądze na życie są mniejsze to wówczas mam prawo do alimentów przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sad może ci powiedzieć...
Niestety nie. Przede wszystkim musialabys zostać bez środków do życia. A to raczej nie możliwe. Jeśli nawet to mozesz trafić na sędziego lub sedzina którzy zobaczy co z ciebie za ziolko i dla uspokojenia sumienia dostaniesz 200zl. A swoją droga chcesz taki sposób ukarać swojego byłego? Jaka kobieta musialas być przed rozwodzi ze znalazł inna. Chyba mu się nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
rozwód jest z jego bo mnie zdradzał, co ja jestem temu winna? nic od niego nie chciałam przez ten czas ale co ja mam teraz robić, nie jest prawdą, że musze pozostać bez pieniędzy, wystarczy, że pogorszy mi się status materialny, pogorszył mi się troszkę już po rozwodzie ale olałam to, tylko, że jak ja nie mam mieć za co opłacić mieszkania to co niby mam zrobić, przecież pracuję, robię co mogę, nie wyciągałam ręki kiedy też pracował i zarabiał tyle co za małżeństwa, ale skoro ma firmę to jak mu się lepiej powodzi to nic mu się nie stanie, ja nie mówię, że do końca życia ale na ciężki okres chociaż nie jest to zresztą tematem mojego pytania, on ma firmę na siebie, nie są małżeństwem alepodobno mają zamiar się pobrać ale firma i tak jest jego wtedy bo zawarta przed małżeństwem jakie ze mnie ziółko, po czym wnosisz, powtarzam, nic przez ten rok nie chciałam, nic, choć łatwo nie było ale teraz nie wyrabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz, ile będzie zarabiał? Firmy na początku często przynoszą stratę lub wychodzą na zero. Firma niekoniecznie od razu oznacza kokosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
to prawda, ale może za jakiś czas, jeśli oni będą już małżeństwem to też mu się podniesie stopa życiowa bo będą mieli 2 wypłaty a ja co mam zrobić? z 1600 na 800, ledwo na mieszkanie a i to nie zawsze, mam pożyczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
700 zł to naprawdę dużo czasem cała rodzina musi się za to utrzymać. jak będziesz biegała do sądu to jeszcze możesz się doigrać niższych alimentów. jest zaradna ta kobieta to tyle zarabia trzeba było iść takim torem w życiu a nie liczyć na utrzymanie męża>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomocyyyyyy!!!!!!!!!!-po co ty tutaj zadajesz takie skomplikowane pytania-idź do prawnika albo adwokata i po prostu zapytaj ja uważam,że skoro rozwód jest z jego winy to jak najbardziej należą się PRAWNIE ALIMENTY NA CIEBIE-taki przepis obowiązuje nawet jeśli rozwód jest bez orzekania o winie i obowiązuje przez 5 lat nie jestem pewna czy ten przepis obowiązuje w przypadku uzyskania mniejszych zarobków ale NA PEWNO JEŚLI W SKUTEK UTRATY ZDROWIA TWOJE ZAROBKI ULEGŁY ZMIANIE I ŻYJESZ W NIEDOSTATKU-JEŚLI NAWET PAN MĄŻ PONOWNIE SIĘ OŻENI TO RÓWNIEŻ W STOSUNKU DO CIEBIE MA TAKIE ZOBOWIĄZANIA NATOMIAST NIE OBOWIĄZUJE WTEDY GDY TY WYJDZIESZ PONOWNIE ZA MĄŻ najlepiej poradzić się fachowca bo tu na forum dostaniesz tyle sprzecznych odpowiedzi,że i tak będziesz w punkcie wyjścia a i są tacy co postarają się ciebie wbić w ziemię ja uważam,że skoro facet okazał się EROTUMANEM i sąd p rozpatrzeniu sprawy obarczył go winą za rozpad małżeństwa to należy mu się zadośćuczynienie w postaci alimentów na "pokrzywdzoną" żonę-to również działa i ma zastosowanie w przypadku kiedy żona była nie fair a co do firmy to różnie z tym bywa-może nie wykazywać dochodów,może ja przepisać-ty raczej powołuj się na jego możliwości zarobkowe i to ile może z takiej firmy wyciągnąć zadaj sobie trochę trudu i poszperaj w necie-tam zawsze coś można znaleźć wlepiam z netu to co znalazłam Były małżonek może otrzymać alimenty na siebie Podczas sprawy rozwodowej lub w późniejszym czasie małżonek może domagać się od współmałżonka alimentów na siebie samego - nie tylko na wspólne dziecko. Zwłaszcza w ustroju wspólności majątkowej, który jest regułą w polskich realiach, rozwód zmienia zawsze pozycję finansową małżonków i często pociąga za sobą pogorszenie się sytuacji którejś ze stron. Alimenty mogą okazać się w takim przypadku nieocenioną pomocą. Przyznanie alimentów dla małżonka uzależnione jest z jednej strony od typowych przesłanek, z drugiej zaś od postanowień wyroku rozwodowego odnoszących się do winy za rozpad więzi małżeńskich. W sprawie o rozwód sąd zawsze zajmuje się ustaleniem winy, chyba że małżonkowie zgodnie wnoszą, aby zaniechać tej czynności. W takim przypadku następują skutki, jakby żaden z małżonków nie ponosił winy. W sytuacji gdy jeden z małżonków zostanie uznany za wyłącznie winnego rozpadowi małżeństwa, wówczas nie będzie on mógł żądać przyznania mu alimentów od drugiego małżonka (niewinnego). Przy innych rozstrzygnięciach w zakresie winy za rozpad małżeństwa o alimenty można wystąpić, jeśli spełnia się dalsze warunki. W sytuacji gdy o alimenty występuje małżonek niewinny i domaga się ich od małżonka również niewinnego bądź małżonek winny domaga się ich od małżonka również winnego, wówczas przesłanką przyznania alimentów jest stan niedostatku. Z kolei gdy z takim żądaniem występuje małżonek niewinny wobec małżonka wyłącznie winnego za rozpad małżeństwa, wówczas nie ma konieczności wykazywania niedostatku, a jedynie tego, że sytuacja materialna małżonka występującego z żądaniem uległa istotnemu pogorszeniu wskutek rozwodu (art. 60 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Małżonek domagający się alimentów będzie mógł wykazać przed sądem stan niedostatku, jeśli będzie wiedzieć na czym ten niedostatek polega. Niedostatek to taki stan, w którym określona osoba nie może własnymi siłami zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb, czyli gdy nie posiada odpowiednich (własnych) środków w postaci wynagrodzenia za pracę, emerytury czy renty, ani też dochodów z własnego majątku, pomimo wykorzystania swoich kwalifikacji i istniejących obiektywnie możliwości zarabiania. Usprawiedliwione potrzeby to nie tylko potrzeby podstawowe (o charakterze bytowym). To również potrzeby wyższego rzędu, a więc zapewnienie życia na godnym poziomie (a nie tylko ochrona przed życiem w skrajnym ubóstwie). Potrzeby te są zindywidualizowane, czyli ściśle powiązane z osobą, która ubiega się o alimenty. Istotne pogorszenie się sytuacji materialnej to przesłanka zdecydowanie łatwiejsza do wykazania niż niedostatek. Ten stan powstaje z reguły wtedy, gdy dysproporcja w zarobkach/majątku byłych małżonków jest znaczna. Wówczas zawsze ten małżonek, który znacznie mniej zarabiał, wskutek rozwodu odczuje realnie, że znajduje się w gorszej sytuacji finansowej. Pogorszenie „istotne to takie, które można łatwo dostrzec. Sąd rozpatrując sprawę o alimenty powinien porównać sytuację, w jakiej małżonek niewinny znajdzie się po rozwodzie, z sytuacją, w jakiej by się znajdował, gdyby pożycie małżonków (małżeństwo) funkcjonowało prawidłowo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1980 r., sygn. akt III CRN 222/80). Dokładna wysokość alimentów uzależniona jest od wyniku porównania dwóch czynników - z jednej strony możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego do płacenia alimentów, z drugiej usprawiedliwione potrzeby uprawnionego. Możliwości finansowe zobowiązanego to w szczególności jego dochody. Jeśli małżonek nie wykorzystuje swoich możliwości do uzyskiwania dochodu, pod uwagę należy brać także te dochody, które małżonek mógłby uzyskać, gdyby przykładał się do pracy w odpowiedni sposób. Nie zawsze więc tłumaczenie, że się nie pracuje bądź zaniżanie dochodów umożliwi małżonkowi zobowiązanemu do płacenia alimentów ustalenie ich wysokości na niskim poziomie. Obowiązek płacenia alimentów wygasa w każdym przypadku, gdy przestaną istnieć przyczyny, które wcześniej uzasadniały jego powstanie. Jeśli więc przesłanką przyznania alimentów był np. niedostatek, to można je uchylić, jeśli były małżonek przestał być w niedostatku. Obowiązek płacenia alimentów można również uchylić bądź odpowiednio obniżyć, gdy zobowiązany do świadczeń alimentacyjnych nie ma już stosownych możliwości. W takiej sytuacji były małżonek zobowiązany do płacenia alimentów może wystąpić do sądu o zmianę orzeczenia. Z uwagi na to, że alimentacja to relacja prawna rozpięta w czasie, każda ze stron może wystąpić - o ile istnieją przesłanki - o obniżenie bądź podwyższenie alimentów, w związku ze zmianą okoliczności. Co szczególnie charakterystyczne dla „małżeńskich alimentów, obowiązek płacenia alimentów wygasa w razie zawarcia przez byłego małżonka, otrzymującego alimenty, nowego małżeństwa. W sytuacji gdy zobowiązanym do płacenia alimentów jest były małżonek, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek płacenia alimentów wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu. Jednak gdy wyjątkowe okoliczności sprawy przemawiają za tym, sąd może, na żądanie uprawnionego, przedłużyć ten pięcioletni termin. Z żądaniem przyznania alimentów można wystąpić już w czasie sprawy rozwodowej (zamieszczając stosowny wniosek w pozwie rozwodowym bądź zgłaszając go do protokołu w czasie rozprawy). Wówczas sprawa alimentów zostanie rozstrzygnięta w wyroku rozwodowym. Z żądaniem zasądzenia alimentów można również wystąpić po rozwodzie (po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego), w odrębnym postępowaniu sądowym. pozwodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
myślę, że nie przepisze tego na nią bo to są strasznie duże koszta, tak słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominikana_sranie w banie
założycielki tematu juz nie ma ale i tak przedstawię historyjkę z życia. Z mężem mamy dwójkę dzieci. Zarobki poniżej średniej krajowej. Mąż ma dziecko z pierwszego małżeństwa. Cały czas płaci więcej niz zasądzono na sprawie i co roku z własnej inicjatywy podnosi ich wysokość. W temacie wakacji, to przy ich planowaniu zawsze liczyliśmy wydatki na pięć osób i dlatego wychodziły skromne (a czasem to był tylko weekend). Wiadomo nam było, że eks ze swoim nowym partnerem wyjeżdżała na samotne wypady wakacyjne. Od lat wszelkie wakacje dziecka męża organizujemy my. Od lat nigdy nie wyjechaliśmy bez jego dziecka. Chcieliśmy ostatnio zafundować WSZYSTKIM dzieciakom cieplejszy klimat, żeby nie musiały sine z wody wychodzic i w rozmowie z eks padła propozycja, że może dołożyłaby do wakacji (na zasadzie przez kilka miesięcy ciut mniej alimentów i wynika, że wspólnie fundujemy wyjazd). No i usłyszelismy, że nie, bo my pracujemy we dwójkę a ona sama (niech żyje matematyka!). A w sumie to odwrotna sytuacja jak w temacie, bo dlaczego nie doliczyła dochodów swojego konkubenta? :-D Myślę, że eks chętnie skorzystałaby z opcji gdyby dostała od nas dwa bilety na przysłowiową już Dominikanę (tylko ciekawe z kim by poleciała). Ale dołożyć sie do zagranicznych wakacji, być może w najbliższym czasie jedynych dla własnego dziecka to juz nie. Ot, i tyle w temacie hien żerujących na ojcach swoich dzieci. I nie mydlić mi tu oczu dobrem dziecka, bo i tak nie uwierzę. Wychowywać dzieci bez względu na sytuację w poczuciu miłości, godności i prawości oto co najważniejsze. A nie łasić sie na wydumane pieniądze, które widzą w kieszeniach swoich byłych. Tego życzę wszystkim w opisywanej sytuacji (dodam, że sobie tez bym tego życzyła, bo jak ktoś już tutaj zauważył, również moge stać się eks :-P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
a ja alimenty chcę na siebie, wiem, że na dorosłą osobę jest dużo cieżej niż na dziecko dostać ale w mojej sytuacji chyba dałoby radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Ja też chcę alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam tobie-idź do prawnika,zapytaj-już wiesz,że masz szanse dostać-NALEŻĄ CI SIĘ-nie otrzymasz tu odpowiedzi że dostaniesz czy też ze nie dostaniesz-PRAWNIE SĄ SZANSE zniecierpliwiony a ty z jakiego powodu chcesz alimenty? żyjesz w niedostatku? twoje małżestwo się rozpadło z winy żony? napisz szerze o sobie i swojej sytuacji a zapewne dostanie tu sugestię a nawet radę :) ty nie masz co robić-"łazisz" po babski portalach i stale jadowicie się wypowiadasz tylko po to by komuś dołożyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
a ile mija czasu mniej więcej od złożenia pisma do sądu do rozpoczęcia sprawy, to jest szybko? ślub ma być za ok. 3 miesiące to lepiej byłoby wcześniej, żeby nie zdążył przepisać na nią czegoś faktycznie choć jak to są takie duże koszty to pewnie tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonka80
ej, może ja też się upomnę o alimety u mojej byłej? nie pomyslalem o tym! Co tam godnosc. JESTESCIE nienormalne! Idzie do roboty a nie rozpamietujcie i przeliczajcie ile dostaje byly pensji! To jest jakis dramat! Ale co ja bede mowil. Rozwod jest zawsze z winy faceta.... Kobity dbaja tylko o cieplo domowego ogniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
tylko, że on na serio jest z jego winy, zdradził mnie, jest z nią do teraz, więc chyba jest winny ewidentnie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
A może było u Ciebie za ciasno. Jaka jego wina ,kto to stwierdził???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyy!!!!!!!!!!
no sorry zdradził mnie i orzekł to sąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje jest takie
ale glupie babska , no nie moge . Tez jestem kobieta po rozwodzie ,ale nie kumam tej zazdrosci i wpierdalania sie w zycie obcego juz czlowieka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem tak bywa, niestety otoczaja nas chciwi i zawistni ludzie. Taka polska tradycja jak ktos ma lepiej to trzeba mu zabrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfddd333
Aleksandra wzięła sobie gołodupca utrzymanka kobiet na ojca dzieci i jęczy... To o czym ona myślała jak jej dziecko robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weszlam na ten
Temat bo jest mi on bliski. Tez eks mojego męża apelu Osama ze dużo zarabiam... Sedzina jej powiedziała ze to nie jej sprawa... Ja mogę utrzymywać męża ale jej dziecka nie muszę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×