W ktorym miesiacy ciazy poszlyscie na l4?

jak w temacie - kiedy zdecydowalyscie sie zakonczyc prace i poszlyscie na l4 az do porodu?

tam wypisali mi L4 i mój lekarz kazał mi przyjść po kontynuację.

a co sie dzieje? to musi byc stresujace trfaic do szpitala w 6mcu...

Mam kłopotliwa ciążę. W szpitalach leżę od samego początku, ale w 6 dostałam l4 już do końca bo stwierdzili, że nie ma sensu, szczególnie, ze mam taką pracę, która może się przyczyniać do moich problemów. Mam kontakt z substancjami chemicznymi.

Ja poszłam na L4 w 16 tygodniu, ale nie bo chciałam, a musiałam. Trafiłam do szpitala i lekarz powiedział, ze do porodu mam zapomnieć o pracy.

1.5 miesiaca przed porodem poszlam na urlop macierzynski, na zwolnieniu nie bylam w ogole

a co l4 to urlop?troche zle zadane pytanie, jak sa wskazania to lekarz wysyla na zwolnienie a jak nie ma to sie prauje i tyle.ja jestem w kraju gdzie ciaza to nie choroba i mimo ze mam wsokiego ryzyka nie mam zwolnienia a jestem w pracy prawie caly czas na nogach(nie mam pracy fiz). i jakos daje rade a potem sto tematow przytylam 40 kg maz mnie zdradza itp, no jak sie siedzi w domu cala ciaze a mozna pracowac to potem tak jest. sorki jak kogos urazilam ale taka jest prawda

mialam na mysli te ktore zaraz jak tylko sie dowiedza leca po L4, Ty masz wskazania zeby miec zwolnienie wiec ok. ale prawda jest taka ze polowa zwolnien w ciazy jest wystawiana na prosbe pacjentek.

I ciąża - w 7 miesiącu.... II ciąża - w 7 tygodniu :( w dniu kiedy pooszłam potwierdzić ciąże dostałam krwotoku.... do 19 tyg. mialam krwiaki... później chodzilam ze skurczami i rozwarciem

w polsce i tak pracownik jest wykorzystywany wiec w tym okresie mozna przynajmniej skorzystac. dla wiekszosci kobiet to wyjatkowy czas dlatego trzeba korzystac na maksa

od odpoczynku to chyba urlopy są, a nie l4 na ciążę?? a potem ryk, że kobiet nie chcą zatrudniać...

ja nie widzę związku pomiędzy zwolnieniem lekarskim a nadwagą czy zdradami męża. jestem a zwolnieniu od 2 msc ze względu na częste skurcze.

koniec 8, dodam ze wpracy bylo mi juz bardzo bardzo ciezko, poruszac sie.. wstawac o 3 30 rano..nie wyrabialam,

nie widzisz? podam Ci przyklad, masz fajna prace, ktora mozesz spokojnie wykonuwac bedac w ciazy ale bierzesz L4 mimo iz czujesz sie swietnie. automatycznie masz mniej ruchu,jesz wiecej a co za tym idzie tyje, rodzisz...i zalamka bo nadal np 20 kg na plusie po ciazy, maz nie chce sexu badz wypomina ze gruba itp . malo takich tematow tu bylo? to sa przyklady z kafeterii. ja sama mialam zwolnienie 2 tyg na pocz ciazy ze wzgledu na krwiaka a teraz nadal pracuje mimo iz moglabym juz macierzynski zaczac..

ja poszłam na zwolnienie od pierwszej wizyty,czyli w 6 tygodniu. Po pierwsze dlatego,że pierwse dwie ciąże poroniłam i musiałam bardzo uważać,po drugie pracuję na stacji paliw przy spalinach i oparach gazu.

he, 20 kilo na plusie i niechęć do seksu to mają i kobiety, które w ciąży chodziły do pracy ;) przykro mi, ale klaskać ci nie będę za to, że mimo ciąży. jak sama piszesz, wysokiego ryzyka chodzisz do pracy.

znam osobe ktora pracowala do 7 miesiaca w biurowej pracy i tak przytyla na koniec 32 kg. tluszcz nie bierze sie z powietrza, jak ktos jest tego swiadomy to w domy czy w pracy bedzie uwazal na to co je. niektorzy po prostu maja tak wykanczajaca psychicznie prace, ze tylko sie modla by zajsc w ciaze i w koncu odpoczac.

miałam jeszcze jeden powód,żeby iść na L4 od razu. pracujemy po 12 godzin,tankujemy gaz we dwie na zmianę. w ciąży nie wolno tego robić,więc osoba,z którą miałabym zmianę musiałaby chodzić cały dzień.Wyklnęliby mnie chyba.

nie rozumiem atakow, domyslam sie ze "atakujace" nie byly jeszcze w ciazy i nie maja dzieci... nie jestem leniwa ale ciazowe dolegliwosci daja o sobie znac w koncowych miesiacach, kiedy kazda praca nawet siedzenie przy komputerze i staly kontakt z ludzmi, praca wymagajaca intensywnego wysilku umyslowego, nie mowiac juz o fizycznym po prostu meczy... nie mam na mysli sytuacji, w ktorych nie ma wyjscie, zdrowie dziecka jest najwazniejsze, to i przypadek ze ktos idzie na l4 w 10 tygodniu nie powinien dziwic... ja mysle o rezygnacji w pracy w momencie gdy zbliza sie termin i po prostu ciezko juz pracowac, choc u niektorych z pewnoscia dolegliwosci sa mniej intensywne... poza tym dlaczego mam tracic urlop ktory moge wykorzystac po macierzynskim by jak najwiecej spedzic z dzieckiem teraz zamiast isc na pelnoplatne l4? co wiecej - nie zrozumie ciezrnej i jej samopoczucia, obolalych stawow, plecow ktos kto nigdy nie byl w ciazy. Praca jest wtedy uciazliwa. A tekst ze potem pracodawca nie chce zatrudnic kobiety jest idiotyczny, ilez to spotyka sie naduzyc ze strony pracodawcow, ilez nieplaconych nadgodzin... nie ma co porownywac do odpoczynku od pracy w ostatnim/ostatnich miesiacach ciazy ktore sie po prostu kobiecie naleza... a chojrakom proponuje poczekac az beda w 8 miesiacu i zobacza jak lekko sie wtedy pracuje

Ja proponuję wystrugać order z ziemniaka dla kobiet, które mimo ciąży wysokiego ryzyka chodzą do pracy

ja nie atakuje sorki jestem w 7 mies ciazy i rozumiem wszystkie dolegliwosci ciazowe gdyz sama je miewam aale autorka tak to napisala jakby sie wybierala na urlop ale nie wie kiedy. ale sorki jak sie ktos dobrze czuje ma prace odpowiednia to po co zwolnienie???nie rozumiem lekarzy co wystawiaja l4 na zadanie pacjentki! z tymi kg to byl przyklad wiadomo kazda inaczej przybiera hormony robia swoje mialam tu na mysli takie ktore sie objadaja a potem marudza ze po urodzeniu wciaz jak wieloryb wygladaja a masz ja omija z daleka i pewnie na boki chodzi, jak pisalam wczesniej to sa przyklady z kafererii!!!i nie mowie zeby pracowac do konca ciazy bo to wrecz niemozliwe no ale zeby zaraz po zrobieniu testu sie zastanawiac kiedy l4 i kombinowac jak tu podejsc lek zeby dal zwolnienie i miec z glowy prace to lekka przesada!!

co do tego wys ryzyka- sa rozne powody ze tak sie to okresla a nie inaczej ale mam taka prace ktora w zaden spodob nie moze mi zaszkodzic.

tyle ze kombinowanie i l4 w np 3mcu a l4 w 8 to dwie rozne sprawy

a gdie to napislas??? kiedy zdecydowalyscie sie zakonczyc prace i poszlyscie na l4 az do porodu?"- to twoje pytanie!!!wiec trzeba bylo to napisac na poczatku!

Jestem na l4 od 7 miesiąca. Nie martwię się, że mąż zdradzi, tyję niewiele, piszę bajki dla dzieci, dużo czytam, jak mam siłę trochę spaceruję. Jestem szczęśliwa i czekam na moje maleństwo.

zadalam pytanie jak w tytule bo wlasnie na takie chcialam uzyskac odpowiedz, ty oskarzasz ciezarne bedace na l4 wiec zabralam glos w tej sprawie. Osobiscie rozwazam l4 w ostatnich miesiacach ciazy

Witam! Przy pierwszym dziecku do dnia porodu włącznie chodziłam do pracy ale przy drugim ze względu na żylaki byłam na l-4 od 5 m-ca i już do końca! Pozdrawiam

Przy 1dziecku-ciaza zagrozona,zwol nienie od 11tygodnia do konca,2dziecko-pracowalam do 38tygodnia ,bo nie bylo zadnych problemow.

od 37 ct i to dlatego, ze w moim kraju jest obowiazek pojscia na macierzysnki minimum 6 max 4 tygodni przed porodem.

mysle ze taki miesiac przed porodem wymagany przez panstwo to super sprawa... mozna troche odpoczac bo trudach ciazy, nabrac sil do porodu i tego co czeka matki po nim, przygotowac wyprawke itd...