Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mika_90

rozterki życiowe czyli w poszukiwaniu rady :)

Polecane posty

Gość mika_90

witajcie!:) Nie chce żebyście myśleli że jestem pustą zauroczoną nastką która szuka sensu swojego życia.. Mam 20 lat i szukam pomocy na forum ponieważ nigdzie indziej jak tu mogę usłyszeć skrajne opinie/wypowiedzi które w jakiś sposób mam nadzieje pomogą rozwiać mi wątpliwości. Tak wiec, Pan X(bo to on jest tym problemem) jest moim dobrym kumplem. Wcześniej nie zamienialiśmy ze sobą ani jednego słowa ale po obozie w którym uczestniczyliśmy u nas na roku wszystko się zmieniło. Złapałam bardzo dobry kontakt z ludźmi i stworzyliśmy wspólnie bardzo zgraną paczkę. Był tam też i on. Tyle tytułem wstępu:) Przejdę do szczegółów:) Ostatniego dnia na obozie wybraliśmy się w kilka osób do kluby na małe pożegnanie.Przetańczyłam cała noc z Panem X.Potem kiedy wróciliśmy do ośrodka wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Ja wraz z Panem X i kolegą zostaliśmy i wypiliśmy jeszcze po małym browarku:) Ostatecznie noc spędziłam w łóżku Pana X (nie chce żebyście brali to za przykład typowego 'kurewstwa', po prostu nie miałam gdzie spać a ani ja ani on na podłodze spać nie chcieliśmy. do niczego nie doszlo, po prostu spaliśmy od tak!) Następnego dnia wyruszyliśmy na ostatni dzięeń ćwiczeń terenowych. Pan X nie odstępował mnie na krok. Przegadaliśmy ze sobą cały dzień:) wtedy nie miało to dla mnie większego znaczenia.Dopiero po wakacjach tak na prawdę wzięło mnie.Naszedł czas owej kampanii wrześniowej.Pan X poprosił mnie żebym mu pomogła w robieniu zadań na zaliczenie.Bez problemu zgodziłam się!Zaprosił mnie do siebie.Ja zrobiłam mu zadania - on zrobił mi pyszne spaghetti :) mówi się że 'przez żołądek do serca'?! mhm.. w moim przypadku tak się stało:) od tego momentu robiłam wszystko żeby tylko móc z nim spędzić choć trochę czasu.Jeździłam na uczelnie na jego zaliczenia, dopingowałam mu:) niestety nie wyszło Pan X skończył swoją edukacje studencką na I roku:( W ubiegła sobotę poszliśmy na urodziny do kumpla.Impreza nie trzymała sie kupy.Wyszluśmy.Poszliśmy na rynek do klubu.Ja Pan X i kilka osób ostatecznie zostało nas tylko dwóch - on i ja:) niestety.. on żywcem starał się znaleźć jakąś dziewczynę niezauważając tym samym mnie,mnie jako kobiety z którą mógłby spędzić najbliższych kilka miesięcy;> Wczoraj znów się spotkaliśmy. Poszliśmy do klubu studenckiego na terenie akademików jednej z ucelni.Spędziliśmy miło czas. Ja nawet nie wiedziałam kiedy, zwichnęłam sobie noge.Nie mogłam chodzić.Pan X pół powrotnej drogi do domu przenióśł mnie na swoich rękach.Rano zrobił mi pyszne śniadanko po czym ja poszlam do domu.Przez te współnie spędzone chwile naprawdę bardzo dobrze się bawiliśmy w swoim towarzystwie:) Jednak nadal nic nie idzie w dobrą strone..Nie wiem co jest nie tak. Czy to po prostu dlatego że go kompletnie nie interesuje,że traktuje mnie jak tylko dobrą koleżankę a ja łudzę się w ogóle że może coś z tego wyjść..Nie wiem czy mam sobie totalnie odpuścić czy iść za głosem serca i dożyć do celu..?Proszę poradżcie mi co powinnam robić..Czy to ma w ogóle sens.. Pan X to człowiek impreza:) bardzo pozytywnie nastawiony człowiek z mega poczuciem humoru.Ja natomiast jestem bardzo słabo doświadczoną uczuciowo osobą, nie wiem co robić by uwodzić faceta i przkonać go na swoją stronę.. hmm.. ciężka sprawa.. Ale proszę was nie zlekceważcie tego tylko pomóżcie:) wy też pewnie przechodziliście podobne rozterki sercowe:) pozdrawiam wszystkich i czekam na odpowiedzi:) trzymajcie się cieplutko w te dość szare i chłodne dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki_roman
Dałaś mu do zrozumienia, że jesteś nim zainteresowana? Idź na imprezę, przytul się przy wolniejszym kawałku, przyklej się ;) Jak Cię oleje to będzie oznaczało, że nie jest zainteresowany ;D A potem i tak zawsze możesz wyjść z tego kosza z twarzą zwaliwszy zachowanie na szumiący w głowie imprezowy alkohol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noiterazco
a teraz moja historia. Będzie długo no ale muszę opisać co i jak. Mam koleżankę Olę. Znamy się kupę lat. Razem chodziłyśmy do szkoły. Wiele razem przeszłyśmy. Ostatnio Ola zapoznała mnie z nowym towarzystwem z którym co weekend imprezuje. No i dzięki niej zaczęłam się z nimi spotykać i imprezować. Stworzyliśmy taka paczkę 10 osób z którymi w weekendy idziemy się napić i potańczyć. No i ostatnio jak mnie nie było na imprezie pojawił się nowy koleś jakiś znajomy znajomego nowa twarz w towarzystwie- Dawid. No i Ola jak mi zdawała relacje z imprezę to opowiadała, że Dawid jest boski że strasznie jej się spodobał, że jest w jej typie itd. Tylko że on na nią nie zwraca uwagi i że podrywał Monikę ale że Monika go nie chce bo on jej się nie podoba poza tym Monika ma faceta z którym jest kupę lat i razem nawet mieszkają. Na kolejnej imprezie na której znowu mnie nie było i Ola mi potem opowiadała to Dawid znowu podrywał Monikę a ona znowu dawała mu kosza. I ponoć Dawid wprost zaproponował Monice czy się z nim nie prześpi na co Monika się ponoć strasznie wkurzyła i prawie go pobiła. No i Ola opowiadała co z niego za palant, że świr i cham i że one go nienawidzą taki burak z niego. Kolejne trzy imprezy były już bez udziału Moniki ale ja już byłam i poznałam Dawida i strasznie mi się spodobał! w moim typie ! no ale miałam w głowie opowieści Oli jaki to cham więc nie nawiązywałam z nim nawet kontaktu poza tym wiedziałam że jemu podoba się Monika więc nie mam szans. Na kolejnej imprezie gdzie Moniki znowu nie było, Dawid cały wieczór się na mnie gapił czułam że mu się spodobałam no ale stwierdziłam że pewnie teraz mnie chce zaciągnąć do łóżka bo Monika nie chciała wiec nawet nie byłam zainteresowana. Na kolejnej imprezie gdzie znowu nie było Moniki Dawid na koniec wieczoru chwilę ze mną rozmawiałam i na koniec chciał mój numer telefonu ale mu nie dałam bo ktoś nam przerwał rozmowę i już nie było okazji do rozmowy face to face. Jak wracałam do domu z Olą z tej imprezy to powiedziała mi że Monika nie była by zadowolona z tego że flirtujemy z Dawidem więc się pytam dlaczego? przecież mówiłaś że ona go nienawidzi i w ogóle nie jest nim zainteresowana więc czemu by miała być niezadowolona? a Ola na to "no tak do końca to chyba tak nie jest........" nie rozwineła tematu i za bardzo nie wiem o co chodzi ale odebrałam to tak jakby jednak Monika leciała na Dawida chociaż jeszcze tydzień wcześniej mi Ola opowiadała jak to one go nienawidzą i jaki to burak... z drugiej strony nie wiem czy Ola specjalnie tak mi nie powiedziała bo jest zazdrosna że Dawid jej nie chce a zainteresował się mną i chce za wszelką cenę mi go obrzydzić. Minęło kilka dni i Dawid napisał do mnie na facebooku ździwiłam się jak mnie znalazł bo nawet nie wiedział jak mam na nazwisko i mam nie do rozpoznania zdjęcie. Powiedział że 4 dni mnie szukał ale w końcu się udało. Pisaliśmy cały wieczór ze sobą a na koniec poprosił mnie o numer telefonu ale napisałam mu że nie dam mu na razie. Zaczął się dopytywać dlaczego? że o co mi chodzi itd. odpisałam że nie i już. I co ja mam zrobić!? koleś mi się podoba, chętnie bym się z nim umówiła ale nie wiem co na to dziewczyny Ola i Monika. Boję się że źle to odbiorą. Nie wiem czy ta Monika w końcu Leci na Dawida czy nie leci. Jaka jest prawda i w ogóle o co tam chodzi. Poczekam chyba na imprezę gdzie będzie i Monika i Dawid i zobaczę jak oni mają się ku sobie czy faktycznie jest chemia czy nie ma chemii między nimi. Boję się tez że opowieści o Dawidzie że to cham i burak są prawdziwe a nie chce się spotykać z takim kolesiem. Co mam zrobić?! nie chce się mieszkać w jakieś dziwne sprawy i robić krzywych akcji. Nie chce żeby dziewczyny się na mnie obraziły itd. A przecież jak się z nim spotkam to on na pewno się o tym dowiedzą i będzie przypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×