Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w wielkiej kropce

Synek kolezanki zniszczyl laptopa- nieprzyjemna sytuacja

Polecane posty

Gość upominac chyba ze
W takim razie musi byc naprawa. W koncu laptop nie jest Twoj, a meza. Wiec w sumie Ty nie masz nic do niego. On zyczy sobie naprawy i moze sam przekazac Twej kolezance lub Ty w jego imieniu. A Ty nie musisz za nia ponosic konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to widocznie nie
wg mnie skoro twoj maz jest tak wsciekly to na pewno bedzie na tyle ''smialy'' zeby porozmawiac z kolezanka na ten temat i ustalic jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wcale nie dziwię Twojemu mężowi.I bardzo dobrze że się uparł! Dla mnie to laptop to miejsce pracy i też bym była zła. Coś czuję ze Twój mąz prędzej wyjaśni sprawe z koleżanka niż Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na miejscu twego meza cioty
poszlabym do tej twojej kolezanki i wpierrdol bym spuscila temu jej niedorozwinietemu bachorowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babomana
[zgłoś do usunięcia]avocado25 Rozumiem, ze gdyby zrzucił laptopa w pomieszczeniu, w którym siedziałyscie to moglby Ci ktos zarzucic, ze niedopilnowałas tego, aby nie było takich "zabawek" wsród dzieci. Ty angellss jestes zdrowo szurnieta :O Myslisz, ze jak gdzies poleziesz ze swoja Blanka to ludzie maja obowiazek przemeblowac dom??? Puknij sie babo, to twoj zasrany obowiazek pilnowac swojego bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
oczywiscie ze predzej wyjasni. Juz mi dzis pokrzyczal ze sam osobiscie do niej pojedzie i nie dosc ze powie by zaplacila to jeszcze powie jej co na ten temat mysli. I jak stwierdzil nie interesuje go czy ona ma pieniadze czy nie ma bo za cos takiego nalezy poniesc odpowiedzialnosc. Dodal jeszcze zlosliwie ze gdyby to nasza corka zepsula ich badziewny komputer za 500zl to ona by mnie pewnie zjadla i zazadala za tego gruchota 3 razy tyle. Znam swojego meza i wiem ze zlosc mu na pewno do jutra nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdggg
przez to właśnie nie zapraszam do domu znajomych z małymi dziećmi, a do tego dziwię sie koleżance, nie ma pieniędzy ale ma dwoje dzieci. Oto jest mentalność głupich matek, narodzić a później liczyć na darmochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
W takim razie niech maz wyjasnia. Jesli kolezanka sie obrazi to znaczy ze zalezy jej tylko na rzeczach ktore jej dawalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na miejscu twego meza cioty
zatem zwracam honor masz madrego meza!pozdrow go od uzytkowniczki kafeterii ktora go popiera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merlim monroł
nie powinnaś go zanosić do naprawy tylko koleżanka a jeśli nie ma 1000zł powinna kombinowac po znajomych może ma jakiegoś informatka co zrobiłby to za flaszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
nie powinnaś go zanosić do naprawy tylko koleżanka a jeśli nie ma 1000zł powinna kombinowac po znajomych może ma jakiegoś informatka co zrobiłby to za flaszke popieram w calej rozciaglosci i ponawiam pytanie ktore juz padlo, czy kolezanka pytala ile ma zaplacic za naprawe albo w jaki sposob Wam zadoscuczynic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagatab
dlatego ja unikam jak moge kolezanek z malymi dzieciakami, kiedys mialam podobna syt.dzieciak kolezanki zniszyl mi lawe , zarysowal pilniczkiem, sam fakt z epolazl do sypialni gdzie milam na stliczku pilniczki ona nic nie zaaregowala wlazl na lozko i zaczal skakac , myslalam ze mnie szlag trafi!nie zwracala wogole uwago co robi jej dzieciak , oczywiscie obrazila sie na mnie jak jej powiedzialam ze jej damianek porysowal mi lawe za ktora troche kasy wydalam----- maz sie wsciekl i klocilismy sie , ale ona poprostu sie obrazila Dlatego teraz unikam takich wizyt. Jak mozna sie obrazic na kogos komu dzieciak cos zniszczyl .Tupet i tyle Autorko oczywiscie ze powiedz jej jaki jest koszt naprawy, nastepnym razem bedzie dzieciaka pilnowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
nie pytala, ale z gory zalozyla ze to majatek dla niej i zaczela rozpaczac ze skad ona wezmie pieniadze, ze co teraz ma zrobic itd. Chcialam ja uspokoic, bo dziecko sie wystraszylo i plakac zaczelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do merlim monroł
za flaszkę to może twój facet wykona, głupia babsko, chce cudzego chłopa rozpijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
No chyba jej nie powiedzialas ze to nie problem i ze z rozkosza zaplacisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagatab
Ja nie rozumiem takich matek, przyleza z dzieciakami do kogos nie dosc ze pogadac nie mozna bo ciagle , a to pic , jesc , srac itd.. to jeszcze nie pilnuja, po tamtym zdarzeniu unikam takich wizyt nie mam zamiaru wydawac kasy na cos co zniszczy jakis dzieciak a kolezanka sie jeszcze obrazi. Maja male dzieci ktorych nie potrafia pilnowac niech siedza w swoim domu a nie laza do kogos kto ponosi straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
nie, powiedzialam by sie uspokoila i ze jutro ta sprawe zalatwimy a dzis niech przestanie histeryzowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagatab
ale ona nie zapytala jak zalatwicie ta sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to w normie, ale
W takim razie na Twoim miejscu rozlozylabym jej to na raty. Jak wspominalam. I tak idziecie jej na reke. Koszt wozka to pewnie tez z 1000zl, i tak wyjdzie na 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aghhghj
szlaaag mnie jasny trafia jak per mamuski przychodza do kogoś ze swoimi ukochanymi bachorami i puszczają dzieciaki w sampopas po calym mieszkaniu, wogole nie ppillnując co robia w moim drugim pokopju, i wychodzi na to ze ja musze biegac za oobcymi dzieciakami jak nie chcem miec demolki w mieszkaniu ,zamiast tych matek , a gdy zwroce juz tak doslownie uwage to tylko smiechy i brechy dwoch stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sip\dl
Jeżeli stać Cię na naprawę i wiesz, że nie stać tej kobiety na taki wydatek to nie żądaj od niej kasy! Z dziećmi łatwo o takie sytuacje i to nie jest kwestia "upilnowania", dla takiego małego wystarczy chwila, przykra sprawa, ale w końcu to Twoja znajoma, nie wymagałabym od niej zapłaty, musisz przekonać męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sip\dl
Nie wiem, dlaczego wszystkich "szlag tarfia" na "mamuśki z bachorami", skoro tak jest to po co je wogóle zapraszacie do siebie?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to w normie, ale
Jak to nie jest kwestia ich upilnowania?! A czego?! Jaki masz pomysl, zeby dziecko nie niszczylo cudzych rzeczy? Chyba tylko zostawic je w domu, ale pewnie powiesz, ze matka na pewno nie ma z kim. Autorka nie musi przekonywac meza. Nie rozumiem, czemu niektorzy moi znajomi moga biec za dziecmi, jak sie gdzies oddala, z usmiechem wyjmowac im z raczek zabrane przedmioty - a inni odpuszczaja sobie "bo dziecka sie nie upilnuje" i obrazaja sie gdy ktos chce zwrotu kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagatab
sip\dl chyba zartujesz, ona ma\sie klocic z mezem i go przekonac za cudzego bachora?chyba jestes ta jedna z wielu "mamusiek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to w normie, ale
Fakt faktem, nie ma co zle mowic o dzieciach i nazywac ich bachorami. A co do mamus - nauczona doswiadczeniem JUZ NIE ZAPRASZAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagatab
sip\dl same sie wpraszaja,ja nie zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
absolutnie nie bede meza do niczego przekonywac. I tak jest zly. To nie moja wina ze laptop spadl, a kolezanki. Jak tam sobie maz chce niech zalatwia ta sprawe, ja jej tylko powiedzialam ze jutro sie z nia skontaktuje w sprawie tego nieszczesnego laptopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to w normie, ale
Mysle ze slusznie. Tyle ze licz sie z obraza kolezanki. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sip\dl
Akurat nie mam dzieci. Ale stać mnie na odrobinę empatii i wyrozumiałości. Współczuję, skoro nie możecie tego pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×