Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w wielkiej kropce

Synek kolezanki zniszczyl laptopa- nieprzyjemna sytuacja

Polecane posty

Gość haniaaaaa
Wszyscy jestescie gowno warci sktetynialy narod .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhhhahaha))))
Tak! Tak! przeciez jazda na rowerze to taka sama zabawa jak odpalanie fajewerkow przez 13 latka i wysadzanie kibla w domu.Nie pisz wiecej i nie kompromituj sie kretynko przez wielkie K :O "i kup sobie pieluche zebys sie czasem nie posrala w gacie, kretynko" pewnie z wlasnego doswiadczenia piszesz, moze zamiast pisac bzdety zacznij korzystac z toalety :D:D KRETYNKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachorstwo
jedyne wyjscie,aby było sprawiedliwie,to niech odda bachora do domu dziecka,będziecie kwita!,hahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem pani ktorej dziecko zniszczylo laptopa powinna umiec sie zrehabilitowac jakos w oczach autorki,a nie chowac glowe w piasek na zasadzie,,nie mam,nie dam biedna jestem,,moglaby nawet upiec ciasto przyjsc do autorki,i powiedziec przepraszam.karygodnym wydaje mi sie takze zachowanie meza tej pani ktory soczystym ,,spierdalaj,,wyrzucil za drzwi meza autorki.a do tych bogatych co by nic nie powiedzieli jakby im zniszczono drogi sprzet powiem zeby sie zastanowili.nawet bardzo bogaci ludzie rzadaja zadoscuczynienia za poniesione szkody!wstydzcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że temat popłynął :D Szczególnie wzruszyła mnie pani z niepełnosprawnym dzieckiem, przy którym nie wolno za blisko usiąść, bo się zdenerwuje, w związku z czym troskliwa mamusia pcha się z nim do zatłoczonego przedziału i ma pretensje do całego świata, bo przecież wszyscy wokół mają psi obowiązek się domyślić, że jej dziecko jest chore i wymaga specjalnej opieki. I to nie ona ma mu zapewnić specjalne warunki, tylko pan siedzący obok w przedziale. A jak dziecko narozrabia, to przecież siedzący w przedziale mają obowiązek zbyć incydent radosnym śmiechem. Tak samo jak właściciel zniszczonej rzeczy ma obowiązek z uśmiechem machnąć ręką na poczynania pociechy zaproszonego gościa. Bo w końcu - kto zaprasza, ten ma pilnować! A jak nie zaprasza, to też pilnowanie spada na niego, bo do domu wpuścił! :D Pan z przedziału też winny jest sam sobie, że mu dzieciak w laptoku grzebał, bo przecież mógł wstać i wyjść, widząc matkę z dzieckiem :D Normalnie ręce opadają. Nie dziwcie się potem, mamuśki kochane, że ludzie mają alergię na was i na wasze pociechy, ja też jak widzę dziecię puszczone samopas przy niefrasobliwym rodzicu to się robię czujna, bo nie wiem, co za chwilę dziecko odwali. Ale to nie jest do diabła powód, żeby mnie to dziecko wyganiało z miejsca, w którym jestem! No chyba że zaraz padną postulaty, że jak ci obce dziecko jeździ samochodzikiem po stole, gdy jesz w knajpie (przykład z życia!), to powinieneś przeprosić dziecię, wstać i wyjść, rezygnując z obiadu :P A jak cię dziecko w pzredziale czy tramwaju kopie, to masz wstać i wyjść, spędzając resztę podróży na korytarzu (albo iść piechotą - bo w sumie czemu nie?)! A tego chyba oczekują niektóre matki - że ich dziecko ma prawo terroryzować całe otoczenie, a jak komuś się nie podoba, to jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
nie spodziewalam sie az tylu odpowiedzi. Nie przeczytalam jeszcze wszystkiego, ale wyjasnie pewna rzecz. Nikt nikogo w domu nie nachodzil. Kolezanka wiedziala ze ma przyjechac. A spotkac sie z nia mial w celu wyjasnienia sprawy, na pewno nie kazalby jej placic wiedzac ze i tak nie ma z czego. Kolezanka milczy, napisala do mnie tylko krotkiego smsa zebym nie dzwonila. I uprzedzam niektore wypowiedzi o dalszym nekaniu- zadzwonilam tylko 2 razy. Jednak niebawem sie spotkamy, to akurat jest nieuniknione i bardzo mnie ciekawi jak ona soe zachowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak niebawem sie spotkamy,to akurat jest nieuniknione i bardzo mnie ciekawi jak ona sie zachowa wiec napisz nam o tym!czekam!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moi drodzy przeczytalam
z uwaga watek i zdalam sobie sprawe jakim to burakiem jestem :( Odnowilam niedawno na naszej klasie znajomosc z kolezankami z roku. Kolezanki nie wkleily za wiele zdjec, wiec nie wiem niestety, czy sa mezatkami, czy maja dzieci, czy dzieci sa zdrowe itp. Chcialam je zaprosic za tydzien do siebie, ale mysle ze odloze to na pol roku, bo widze ze w moim domu konieczne sa zmiany by przyjmowac gosci. Jak wynika z topicu, trzeba przemeblowac mieszkanie pod katem dzieci. W lazience mam kafelki, moze cos na nie upasc :( dziecko moze sie poslizgnac :( Musze zatem odnowic lazienke :( Prosze o liste rzeczy ktore musze chowac przed dziecmi - zamowie specjalne szafy komandor zeby to zrobic. Prosze tez o informacje co zrobic z komputerem. Pupa pisze ze komputer stacjonarny jest bezpieczniejszy, ale ja jestem przedstawicielem handlowym i nie moge jezdzic do klientow z tym komputerem :( Wiem juz tez, ze rodzice nie odpowiadaja za szkody wyrzadzone przez dzieci, np. jesli zepsuja mi laptop, dvd czy wysadza ubikacje w powietrze. Ale czy mozna sie gdzies ubezpieczyc od tych szkod, przeciez to nie male pieniadze. A mam pytanie, co sie stanie, jesli dziecko zniszczy mamie sukienke bedac u mnie, czy powinnam ja odkupic? Wiem juz, ze nawet po wykupieniu miejscowki, nie moge siadac obok osob autystycznych, bo ich rodzice ani opiekunowie nie sa w stanie odpowiadac za szkody przez nie wyrzadzone. Prosze tez o informacje szeczgolowe, czego sie wystrzegac w przypadku innych chorob, np. choroby psychicznej, zepolu downa, newicy itd. Jak wiem, matka nigdy mi nie powie, ze dziecko jest niepelnosprawne - jak to bez pudla rozpoznac? "A powinno sie wiedziiec, zeby nie siadac np. blisko takiego dziecka, nie tracac go bo moze dostac ataku. nie siweecic mu w oczy latarka, ani innymi przedmiotami, i nie miec potem pretensji jak zacznie nagle kopac... Nikt jakos nie staje na srodku torow tramwajowych i ma pretensje ze tramwaj jedzie po szynach. To kwestia wiedzy. Tak samo powinno sie wiedziec, ze nalezy sie zblizac czy draznic niektorych dzieci, np. tych autystycznych." Prosze tez o informacje, gdzie sa prowadzone kursy widzenia takich rzeczy, mam nadzieje ze juz za rok bede mogla zaprosic kolezanki do siebie z powazaniem Malgorzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgorzato! Wspaniały pomysł na biznes! Kurs jak przygotować się na kontakt z dziećmi i ich matkami bezmózgami. Hmm, poszukam jakiegoś lokalu :) Autorko, odniosłam wrażenie, że ta koleżanka, to wcale nie koleżanka, a osoba, która wyczuła, że masz pieniądze i gest i można Cie udoić jak dojną krowę. Nie sądzę by "kolegowała" się z Tobą ze względu na twoje osobiste przymioty. Więc może nie miej sentymentów, a wyegzekwuj to co się należy, zawieź rachunek za naprawę koleżance. Gdyby chociaż przeprosiła i wykazała jakąkolwiek chęć zadośćuczynienia - ale "spier..l" i nie dzwoń? To trzeba mieć tupet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoras napisala ze teraz
najwzniejsze sa przedmioty w domu a nie dobre samopoczucie goscia . no tak Najlepiej niech gosc sie porzyga ,"zersra" na srodku pokoju do tego niech popsuje kilka wartosciowych rzeczy w domu - no przeciez niektorzy tak sie zachowuje np. jak wiecej wypija i uwazaja to za normalne to samo tyczy sie dzieci - niech zdemoluja mieszkanie , poniszcza sciany , pobrudza kanapy , wykladzine - ( nie mowie o jakims jednorazowym incydencie np. ze dziecko straci talerzyk i sie potlucze wiadomo przypadki sie zdarzaj a) ja mowie o upierdliwych dzieciach na ktore matki nie zwracaja uwage i jeszcze maja pretensje do gospodarza ze nie zabawia dziecka oraz ze nie urzadzil mieszkania pod potrzeby malego dziecka . a gospodarz powinien byc zadowolony , nie powinnien sie denerwowac ani obrazac sie na goscia ,pomimo tego ze po takiej wizycie czeka go generalne sprzatanie badz generalny remont nie mowiac o stratach materialnych ( na ktore powinnien machnac reką ). wyglada na to ze dom jest dla goscia a nie dla gospodarza Na szczescie ja nie mam takich znajomych . Moi znajmi mimo ze maja dzieci potrawia upilnowac dziecka , nie zdarzylo sie zeby dziecko wymazalo mi sciane lub ubrudzilo specjalnie cala kanape a do tego matka sie smiala ze to takie fajne. Moja znajoma ma nadpobudliwa 8 letnia corczke - ale umie ja upilnowac mimo tego ze mala to istny zywiol . Dziewczynka nigdy nieczego mi nie zniszczyla . Ludzie trzymajce sie z daleka o tych co wyrzadzaja szkody wam w mieszkaniu i uwazaja ze nic sie nie stalo , nie poczuwaja sie do odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnesfjfjjfkfkfk
O, jak ja nie znosze takich mamusiek! Do nas, a właściwie do rodziców, też przychodziła taka jedna daleka krewna z 4letnią córką, mała trzaska drzwiami, bierze, co chce, a mamuśka udaje, ze nie widzi. Nagminnie okupuje tez mojego laptopa, który zazwyczaj stoi w pokoju obok, oczywiście nie mam co liczyć na to, że szacowna mamuśka zabierze ją, więc sama zwracam uwagę. Ostatnio laptop był włączony, ja wchodzę do pokoju, małej nie ma, idę do drugiego, a ta znowu przed laptopem i się bawi, mówie jej, ze NIE WOLNO JEJ BAWIĆ SIĘ MOIM LAPTOPEM. A ona mi na to: ALE TY NIE MOŻESZ NA MNIE KRZYCZEĆ, no normalnie kopara mi opadła. Taki jest własnie efekt bezstresowego wychowania. Dodam, ze mam 26 lat. Teraz mieszkam osobno i ani myślę jej zapraszać, choć nieraz sie wpraszała. Sama jestem w ciąży ale nie znoszę takich krnąbrnych dzieci i nie pozwolę, żeby moje na takie wyrosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
przebrnelam i przeczytalam to co pisali wszyscy. A teraz siedze i za glowe sie lapie, przy okazji juz mnie nie dziwi zachowanie kolezanki dzieki niektorym tu wpisom, bo widze ze wiele osob by postapilo tak samo i malo tego jeszcze pewnie ode mnie przeprosin by zadalo. Pojawily sie jakies wpisy o nowobogactwie, o przedmiotach majacych wartosc wieksza niz czlowiek, o zdejmowaniu butow w gosciach. To chyba jakis zart, bo nie wiem skad ktos moze wiedziec czy jestem nowobogacka czy nie. Po kafelkach w pokoju a moze po posiadaniu laptopa? Rzeczywiscie luksus na miare naszego kraju:D A juz najsmieszniejsze sa panie z Anglii, ktore opisuja jak tam ludzie zyja i stawiaja ich sobie za wzor. Bylam w Anglii i w innych krajach w gosciach a nie w celu zarobkowym i wiem ze tam ludzie maja stosunek do pilnowania dzieci duzo lepszy od naszego. Tam sie tak z dziecmi nie cackaja wiec niech juz te angielko-polki (emigrantki) nie porownuja nawet i nie wypisuja bzdur ze tam dzieciom wolno a anglicy maja gdzies rzeczy materialne. Co do samego problemu to juz nie rozumiem niektorych, boli was ze mam kafelki, laptopa (malo tego ja mam tez wlasnego- o zgorozo! plus komouter stacjonarny. Tak wiem, nowobogacka suka ze mnie:D) czy tez macie problem z upilnowaniem swoich dzieci w cudzych domach. To moj dom i jak juz ktos napisal moge miec podlogi z betonu a w pokoju 50 laptopow- nic nikomu do tego, bo nie zaprszam ludzi ani ich dzieci na wycieczke po moim domu. A jak ktos ma problem z tym jak sie zachowac w gosciach to niech siedzi z dzieckiem w domu i tam wyczynia swoje "cuda".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze czytalam kilka dni temu kilka stron o tym laptopie , nie wiem jak sie dalej ta syt. rozwinela wiec prosze o streszczenie jak z ta kolezanka czy maz zadzwonil do niej itp :P Chcialam napisac ze dzieck to dziecko jest ruchliwe to prawda, ale idac do kogos na kawe to ja jako matka jestem za niego odpowiedzialna i za szkody , rozumiem wyleje sok , zdarza sie , ale nie mozna dopuscic by biegalo po obcym domu :O siedzisz w salonie dziecko przy tobie , jesli nie ma innych dzieci i nie bawia sie razem , choc w takim wypadku zawsze sie sprawdza czy wszystko ok ja rozumiem meza autorki . Ale prosze o streszczenie :) ps co do zdjemowania butow , emm mieszkam w niemczech bywalam u duzo niemieckich rodzin , przewaznie nie sciaga sie butow aleeee sa gospodynie domowe ktore cenia sobie porzadek i swoja prace i trzeba sciagac , badz jak do mnie przychodza kolezanki a jest bloto deszcz same juz u proga sciagaja :) co do dzieci - trzeba zawsze ich pilnowac , i rodzice odpowiadaja za szkody .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś w jakimś wątku przeczytałam, że jakaś mama ubezpieczyła swoje dziecko na wypadek strat i zniszczeń przez niego spowodowanych. Uważam, że to bardzo dobry pomysł w przypadku takich dzikusów i bezmyślnych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiem jak sie dalej ta syt. rozwinela wiec prosze o streszczenie jak z ta kolezanka czy maz zadzwonil do niej itp" sytuacja rozwinęła sie tak że przy PRÓBIE nawiązaia kontaktow mąż usłyszał DOSŁOWNIE że ma spierdalać, a autorka że ma nie dzwonić. wobec czego tak jak sie spodziewalam autorka jest w plecy o ciuszki, wózek, laptopa i kolezanke, chociaz to ostatnie to akurat dobrze jak widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko wspolczuje ci takiej
pseudokolezanki Widac ze kolezanka przyjaznila sie z toba bo jestes bogatsza a co za tym idzie chciala skorzystac na tym . Uwazam ze kazdy powinien miec honor ! Pare lat temu pozyczylam od kolezanki cyfrowy aparat ( wtedy to byla nowosc na rynku i dosc droga rzecz ), ktory niedawno sobie kupila Apart naprawde byl drogi bo w sklepie kosztowal 1200 zł Bedac na dworzu ( robiac zdjecia swojemu dziecku ) ten aparat upadl mi na chodnik no i niestety zepsul sie pekla matryca i cos tam jeszcze . Ogolnie koszty naprawy przewyzszaly wartosc aparatu . Nie pytajac sie kolezanki jak widzi to spawe , sama poszlam do sklepu kupilam dokladnie ten sam model . Przeprosilam kolezanke i wreczylam jej nowy aparta - dziewczyna naprwde sie wzruszyla. Musialam tak postapic inaczej nie moglabym spojrzec jej w twarz . Kolezanka kupila aparta za wlasne uzbierane pieniadza , wiec dlaczego miala byc stratna z mojego powodu . Nie naleze do bogatych wiec musialam kupic ten aparat na raty - wiadmo ze za wlansne czyny trzeba odpowiadac i placic. Nie wyobrazam sobie zebym molga oddac jej ten zepsuty apart i udac ze nic sie nie stalo . Nawet gdyby ta sytuacja zdrzyla sie u niej w domu , czyli gdyby ten aparat upal by mi niechcacy to tez odkupilabym jej ten aparat . Nie widzialabym innego rozwiazania jak odkupienie sprzatu ( badz oddanie kasy rownowartosc aparatu ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze co za baba ... nie dosc ze nie mysli nawet o zaplaceniu za laptopa to jeszczie sie TAK odnosi do poszkodowanych. i w dodatku bezczelnie zabrala ciuszki i wozek. nie no to sie w glowie nie miesci... przynajmniej mojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiem jak sie dalej ta syt. rozwinela wiec prosze o streszczenie jak z ta kolezanka czy maz zadzwonil do niej itp" sytuacja rozwinęła sie tak że przy PRÓBIE nawiązaia kontaktow mąż usłyszał DOSŁOWNIE że ma spie**alać, a autorka że ma nie dzwonić. wobec czego tak jak sie spodziewalam autorka jest w plecy o ciuszki, wózek, laptopa i kolezanke, chociaz to ostatnie to akurat dobrze jak widac. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myssle
ze obie sa siebe warte... W koncu jak mozna moralizowac, obgadujac jednoczesnie kolezanke na publicznym forum? Poza tym, znamy wylacznie jeednostronna relacje i nie wiadomo, jak to wyglada naprawde. Moze autorka sama zagadala kolezanke i przez to na chwile ona sie rozkojarzyla, moze tamta kiedys tez im cos pomogla, moze chciala ich oficjalnie przeprosic, kupic cos, ale po tej napasci na nia meza aurtorki, zrezygnwala? nie wiadomo jak to wygladalo, a wy juz wydalyzcie opinie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myssle
Szczególnie wzruszyła mnie pani z niepełnosprawnym dzieckiem, przy którym nie wolno za blisko usiąść, bo się zdenerwuje, w związku z czym troskliwa mamusia pcha się z nim do zatłoczonego przedziału i ma pretensje do całego świata, bo przecież wszyscy wokół mają psi obowiązek się domyślić, że jej dziecko jest chore i wymaga specjalnej opieki. I to nie ona ma mu zapewnić specjalne warunki, warunki, moze nie specjalne, ale przyanajmniej ludzkie, powinien zapewnic przewoznik, a nie pasazer. :( Pasazer nie ma wplywu na warunki panujace w pociagu... A ze w pociagach panuja warunki jak do przewozu bydla nie ludzi, tego nie widzisz pusta palo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a laptop...
A laptop mógł się roztrzaskać spadając z biurka. W podobny sposób załatwiłam swojego. Zsunęła mi się torba z laptopem z ramienia, czyli laptop na wysokości uda. Zniszczyłam matrycę, wypadł napęd cd (ten element, który się wysuwa), a potem jeszcze nie chciał odpalić, bo płyta główna pękła. Koszt naprawy sprawił, że lepiej było kupić nowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak w ogóle
Napaść na męża autorki?? No ręce opadają! Co za cham z tego męża autorki! Zamiast wysłać kurierem kwiaty i bombonierkę z przeprosinami, że ich dziecko się zestresowało niszcząc laptopa to ten łajdak mąż autorki jeszcze chciał z nimi wyjaśnić sprawę! Czy on nie wiedział, że jak będzie chciał wyjaśnić sprawę to każdy normalny i przyzwoity człowiek za takie straszne traktowanie powie mu "spierdalaj" i "nie zawracaj dupy mojej żonie"? Czy ten mąż autorki z choinki się urwał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak w ogóle
Do ja myssle = z myśleniem to ty masz wspólny tylko nick. A jak chcesz coś wnieść do dyskusji swoim komentarzem to daruj sobie wyzwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Do ja myslle - otoz opiesc pani cyferkowej 423,,, z niepelnosparwnym dzieckiem jest srednio wairygodna , oprocz jej pierwszego postu. Przewoznik w takim wypadku zazwyczaj zapewnia odpowiednie warunki przewozu - jak ty sobie to wyobrazasz - wycieczka szkoly specjalnej , juz pomijam fakt ze wtedy raczej nie pociag tylko autokar jest wynajmowany, i PKP wraz z nauczycielami tak rezerwuje miejsca, ze dzieci i opiekunowie sa porozrzucani po calym wagonie i poprzetykani indywidualnymi pasazerami. Taaa jasne, bzdura jak nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zebra pasiasta
Też mi się wydaje, że ta opowieść o PKP jest bardzo podkoloryzowana na potrzeby pani z cyferkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 423432523
nie nie podkoloryzowalam, w ogole na co mialabym tak robic??? Wycieczki sa od dwoch lat organizowane niestety pociagiem osobowym, i to trzeba sie w nim tluc 5 godzin. Kiedys byly autokary, ale zrezygnowano z tego dla jedenj przyczyny: ze mocno przedrazaly cene. A i tak tylko polowe rodzicow stac zeby jechac z dzieckiem... Wiec dyrekcja szkoly robi wszystko, zeby cene maksymalnie zmniejszac, pooza tym wielu biedniejszym dzieciom doplacaja, i jak transport tanszy - moga dofinansowac wiekszej ilosci dzieci. A jak zlosliwych niedowiiarkow az tak bardzo to intryguje, to moge podac na meil adres szkoly i zadzwoncie sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Malgorzato, dziekuje ze otworzylas mi oczy. jestem mama i niestety pilnuje swojego dziecka, ale dzieki Twojemu postowi zrozumialam ze robie zle a moi znajomi to zwykle buraki (nie uwlaszczajac burakom) bo nikt nie dostosowuje swojego domu/mieszkania przed naszym przybyciem. od dzisiaj wchodze, siadam wygodnie, pije kawe i relaksuje sie bo takie mam prawo jako gosc a od kolezanki wymagam, jesli zalezy jej na utrzymaniu swojego mieszkania bez zniszczen, wynajecia opiekunki do mojego dziecka na czas mojej wizyty. oczywiscie ze wyrzadzone ew. szkody nie odpowiadam. zawsze uwazalam ze to ja odpowiadam za siebie, swoje dziecko, psa, kota, rybki i kanarka i ew straty przez nich wywolane, ale zostalam oswiecona. dziekuje i ciesze sie ze wreszcie w pelni bede mogla sie zrelaksowac bedac z wizyta u znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
falea - pomysł z ubezpieczeniem bdb, ale bezmyślne mamuśki na to nie wpadną, zresztą to nadal kosztuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahehe_
do ja mysle - SPADAJ TEPA BEZMYSLNA PROSTACZKO !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×