Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jacosdostałamawy

ile dostaliscie od rodziców na star w dorosłe zycie???

Polecane posty

od 16 roku uczyłam się od pon-pt a w soboty i ndz. zapi**** po weselach jako kelnerka żeby wychaczyć 300zł na ubrania kosmetyki i wszystkie potrzeby w szkole (tylko na bilet100dostawałam) teraz jak studiuje jest gorzej bo poszłam na zaoczne mam 800zł stażu na wesele tylko raz w m-cu bo nie chce zajęć opuszczać. Sama zarabiam każdą złotówke potrzebną na szkołę i własne wydatki (dają mi jedzenie i wyżywienie ale i tak jest mi wypominane i nazywana jestem darmozjadem) bo są poglądu że to co zarobie powinnam im oddawać. teraz planuje z chłopakiem ślub on ma sporą pensję ale tak samo powalonych rodziców z tym że jego chociaż chcą dołożyć się do wesela a ja muszę sama odłożyć...a żebym coś na start dostała to nie ma mowy bo twierdzą że i tak za dużo od nich dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice dali mi wyształcenie i dobre wychowanie ,było nas 4 dzieci, skończyłam studia znalazłam pracę ,przez kilka lat pracowałam za najniższą pensję obecnie jestem po 30 mam syna i córeczkę i męża jedynaka który nie uczył się bo nie musiał ma tylko skończoną szkołe zawodową ,on zawsze miał co chciał , ja musiałam dochodzić do wszystkiego sama i obcnie dobrze zarabiam i pracuję na stanowisku kierowniczym ,mąż pracuje w rodzinnej firmie,jego rodzice wybudowali nam dom ale ciągle mi wypomina ze to jego dom że ja nic nie mam i nic nie dostałam! A ja pracuję prowadzę dom i jeszcze prowadzę księgi tej firmy rodzinnej-a i tak mówi że jestem do niczgo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oblubienica, no tak, to jak już się łaskawie wydostałaś na ten świat, to od noworodka kminiłaś jak tu wyrwać od rodziców jak najwięcej, bo w końcu to oni cię spłodzili... Zobaczymy jak sama będziesz matką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wrotkach bez trzymanki
Brzydula, podobnie mialam jak nie obieranie malin i pieczarek to zawsze sie cos trafilo, ale chcialabym zeby moje dzieciaki mialy podobnie zeby wiedzialy ze nic nie ma za darmo i trzeba sobie zapracowac- oczywiscie z umiarem :) Jedyne czego od moich starszych nie dostalam a zaluje to wychowanie...tzn za duzo krzykow, przeklenstw i patologii, ale to tez uczy zycia i postaram sie na Boga tych samych bledow nie popelniac jak bede miec wlasna rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wrotkach-moje dziecko rowniez pracuje w kazde wakacje,ferie juz od kilku lat.Wstaje o 6tej i do 20tej zasuwa.Nie narzeka a wrecz doczekac sie nie moze kiedy bedzie mogl popracowac Kieszonkowego nie dostaje bo wydaje to co zarobi ale przeciez nawet jakby odkladal to na mieszkanie nigdy mu nie starczy nie zamierzam finansoowac dzieci jak sie usamodzielnia a jedynie ulatwic im start w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdeee
Nie dostałam od rodziców nic na start, ale BARDZO ICH KOCHAM, jestem z rodziny wielodzietnej i wiem ile trudu nasi Rodzice, a zwłaszcza Mama, włożyli w nasze wychowanie. I to my pomagamy im na starość, bo wiadomo jakie są emerytury , a jakie ceny np. leków. Moja Mama przy ośmiorgu dzieci wypracowała emeryturę! Dla mnie to BOHATERKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oblubienica- nie wlasnie, 100% zgadzam sie 🌼 ja tam musialam kombinowac, mialam 400 zl na studia, na wszystko- miszkanie, jedzenie, xero, bilety i pierdoly... i latalam na inwentaryzacje za 3,70 na reke .. ale dzieki temu uzyskalam niezaleznosc i umiejetnosc radzenia sobie w zyciu a nie wszystko gotowe bez starania i wyrasta ofiara z postawa roszczeniowa przynajmniej znam swoja wartosc i potrafie wysmiac argument " bo wszyscy maja". w dupie mam wszystkich. 90% ludzi to idiodi, nie chce zeby sterowali moim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi dali mieszkanie
a babka dała kasę na komputer i tylko dzieki temu mogłam się dorobić, bo bez mieszkania dalej ciułałabym się to tu to tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pięciu smakach -jezeli bedzie mnie stac na calosc to kupie.Jezeli nie to wplace chociaz polowe na mieszkanie Uwazam,ze wlasny kat to podstawa na reszte zarobia sobie sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wrotkach bez trzymanki
brzydula jak Ty masz 3ostke to ile ma Twoje dziecko ze musi od 6 do 20.00 pracowac??? ja jeszcze nie mam dzieci, ale wiem ze jesli bede miec to postaram sie je madrze wychowac nie podstawiajac wszystkiego pod nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od siebie ....
miłość, wykształcenie i dobre wychowanie. Resztę musiałam zdobyć sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi dali mieszkanie
ale za to do 18 roku zycia tylko myślałam, że w końcu mieć te 18 lat i wyjechać z domu i nie wrócić, bo nie miałam łatwo. Tak tez w końcu zrobiłam. Ojciec jak byłam mała nie pozwalał pisac dłupisem na kartce, bo długopis się wypisze a kartka zużyje, włączać TV, smiac się, a w wakacje od 10 roku życia buził mnie o 6 godz. i kazał ciężko pracowac do wieczora przy męskiej robocie huj jeden, itp. Matka natomiast lała jak popadnie a powodem było np. to że nie chciałam założyć bluzki, która mi się nie podobała. Teraz jest ok, ale im tego nigdy nie zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wrotkach bez trzymanki
Brzydula, daj na luz- to byl zart :) ale serio ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie również jak będzie stać, to dołożę się do własnego kąta moich dzieci, ale dołożę, a nie kupię, bo to byłoby za łatwe. Chciałabym natomiast nauczyć moje dzieci zaradności życiowej, żeby poradziły sobie w życiu bez względu na wszystko, bo niestety różnie to bywa. Chciałabym, żeby miały wspaniałe dzieciństwo i były szczęśliwymi, dobrymi ludźmi, to się dla mnie jako matki liczyło będzie najbardziej. A spodziewam się dziecka, niedługo rodzę, więc moja przygoda zacznie się niebawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi na szcęście nic nie dali
dlatego żyję jak chcę i to sobie cenię, dodam, że sama się wszystkiego dorobiłam, a że dostałam też kopa w dupę i rozwódką jestem z dzieckiem i żyje nam się dobrze, tym bardziej cenię swoją zaradoność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wyczoje.. na klmetroj le
a mi nic nie dali tylko splodzili i zostawili na pastwe losu, jakos radze sobie znaczy wegetuje, bo domu nie mam i miec nie bede nigdy, chyba ze chlop mi sie z zchata znajdzie.ale watpie kto bidna zechce, niechce dzieci bo niechce bidaka na swiat wydawac.a za 1300zl to ja szczesliwa jestem ze na o wyjde w miesiacu:)a znam takich co dostali wszystko i marudza i kreca nosem, smiac mi sie chce iplakac zarazem.zeby na ulicy niewyladowac jak straciłam robote na czrno, rozbieralm sie na czatach erotycznych,porazka , moje morale upadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A NAJGORSZE JEST TO,ŻE
w Polsce trzeba mieszkanie dostać od rodziców albo spłacać kredyt do starości no i oczywiście trzeba najpierw mieć zdolność kredtową co dla młodych ludzi i tak nie jest łatwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A NAJGORSZE JEST TO,ŻE
no a jak już mają kredyt to muszą zapomnieć o korzstaniu z młodości bo pewnie w większości przypadków większość ich zarobków idzie na spłate by móc gdzie mieszkać, smutneeee :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×