FOBIA SPOŁECZNA, NIEŚMIAŁOŚĆ. Są chętni na spotkanie??

Mala Suu, starałam się jak mogłam sprowadzić Faceta na złą drogę ale on jest przyzwoity do szpiku kości... niestety:-( ;-)

emu, nie zniechęcaj się :) Facet po prostu lubi, jak kobieta przejmuje inicjatywę ;) śpią wszyscy??

A co? Chcesz poświntuszyć?:D

no a co by tu robić o tej porze?! we dwoje... :P ;)

O tej porze to myślę tylko o łóżku.;)

nie wierzę, że Ci się to nie kojarzy z tym pierwszym ;)

Zależy, co jest pierwsze?:D

no to od czego zacząłeś ten dzień - tzn dzień wpisowy ;) o 0:56 :P bo jak by się łóżko tylko ze spaniem kojarzyło to zaraz pomyślę to, co emu123 o 20:37 (niestety ;) )

Nie sadzisz, że miło być przyzwoitym?;) A łóżko mam baaardzo wygodne.;)

Miło? raczej 'bezpłciowo'...nudy... ;) i brak tych emocji, o których kiedyś rozmawialiśmy... :P Takie łóżko jest bezcenne ;) kiedyś się tam szlajałam po Twoim pokoju w jakimś śnie - ale łóżka, popatrz, nie obczaiłam -żałuję ;)

Tutaj chyba same "ciche wody".:D Mam od niedawna. Całkiem sporych rozmiarów, w sam raz dla dwójki.;)

Jeżeli i siebie zaliczasz pod te 'ciche wody' to brzmi conajmniej obiecująco! ;) Aaa, to nie to łóżko, w którym było Ci tak dobrze...się wyłożyć po naszym nocnym Wrocławiu?? nazwałeś go wtedy chyba najlepszym czworonożnym przyjacielem :) czy to właśnie to?

Któż to wie...?;) TAk, to te łóżko. Trochę zbyt twarde, ale może w końcu się wyrobi.;)

Pewnie 'się wyrobi'... Ale wiesz - nic się nie dzieje samo, więc nie zostawiaj tego, ot, losowi ;) Obstawiałabym, że trzeba się sporo na nim...ruszać... ;) oczywiście zapewne w jakichś granicach rozsądku - bo inaczej można je ubić jeszcze bardziej... Powinieneś wiedzieć najlepiej co przynosi najlepsze skutki... w razie czego - jest komu dopomóc... (bo to wiesz co drzemie w każdej cichej wodzie?) ;)

Właśnie to miałem na myśli pisząc o optymizmie. Zawsze sobie powtarzałem, że jakoś to będzie itp., a jednak samo raczej nic się nie zrobi.:) Czyżby formowała się jakaś grupa wsparcia?;)

Czyżbyś przeobrażał się z niepoprawnego optymisty w działającego realistę? ;) to ma jakiś sens (przynajmniej praktyczny...) Skoro już zaczęłam doradzać -to żeby nie być gołosłowna- mogę się wpisać na listę pt 'grupa wsparcia (hmm... no coś tam na temat twardości wiem... ;) ), ale...zaraz...grupę?? to jest tylko dwuosobowe łóżko!! :P ;)

Pisałem też o motywacji,... a więc wciąż raczej jestem optymistą.:) Czy Twardość materaca jest wystarczającym bodźcem? Hmmmm... Spokojnie, w pewnych kwestiach jestem (chyba) tradycjonalistą.;)

To świntuszenie wciąż Cię nie motywuje wystarczająco?? :P ;) :D A jakie jeszcze inne bodźce mają powodować moją chęcią pomocy? Pisałeś, że tylko z twardością materaca jest problem - i tego się trzymam ;) Nie będzie 'grupy'...? ufff, bo to ciasno przecież... :P

Myślałem o bodźcach dla mnie. Widzę, że Wam nie są potrzebne.:D

:D no ejże! myślałam, że chcesz mieć wreszcie wygodnie i dobrze w tym łóżku!... ;) czyż nie istotny bodziec do działania? ;) zrób to dla czystej przyjemności :) Ale godzina!! Facecie, idziemy w końcu spać??! :D

Sam to już chciałem zaproponować, ale wiesz... czekałem na Twoją inicjatywę.;) Przekonałaś mnie.:D Dziś było już łóżko. Ciekawe co to będzie za kilka dni... i z kim, bo to też niewiadoma.:D Dobranoc, grzecz(sz)nych snów.;)

Wiesz, trzymam się tego, że to Ty czekasz na inicjatywę :D (choć zawsze przyjemniej jak jest chociaż po równo...) Dobrej nocki na tym Twoim obgadywanym łóżku. Dobrze, że twarde - był chociaż temat do świntuszenia :) Pa.

Nie ma to, jak poprawić sobie humor z samego rana :) Zaiste wyborna dyskusja . Widzę, że noc sprzyja lekkiej barwie erotycznej ;)

nudni jestescie i mimo, ze chcialabym poznac innych niesmialych i obdarzonych fobia to sie do was nie dolacze, bo chyba jestescie jakimis starymi prykami. Te wasze rozmowy sa idiotyczne. Juz widac, ze chce Wam sie o sexsie gadac, a podobno kazda ma meza czy faceta. macie tu jednego faceta bez latarki to pewnie sa juz przymiarki na kolejne spotkanie.. zdrada murowana. Przyjaciele nie maja takich podtekstow wiadomo o co wam biega. Nie dosc, ze beznadziejni to nie wierni.

I dostaliśmy po uszach moi drodzy, trzeba pisać konkretnie, nazywać rzeczy po imieniu a nie tak lekko erotycznie. Jak widzicie to nie jest teraz cool. Ale to chyba przywilej nieśmiałości a nie wieku. W każdym razie nie poddajcie się przecież "wierność jest nudna" ;-) :-) p.s Ja jestem sama więc chyba mi wolno...

Opanujcie się ludzie .Siejecie zgorszenie !!! :) Na tym zacnym forume dla grzecznej młodzieży .

Alicjo, może wyjawisz, skąd takie wnioski, że jesteśmy nudnymi i starymi prykami. Wybacz, ale nie bardzo Cię kojarzę. Czy to Twoja pierwsza wypowiedź tutaj? Jeśli tak, to może nie przejrzałaś pierwszych 100 stron, na których nie ma żadnych podtekstów. Ponadto zauważyłabyś, że nie jestem tu jedyny.:) Może zbyt szybko wyciągnęłaś wnioski?

ja powiem Wam jesteście mega zaskakującymi ludźmi. Ja Wam ponikąd wrzuciłam, a Wy ze spokojem mi odpowiadacie. A Panie bez latarki wiem, że miales wczesniej inne wcielenie wiec czytam to forum od jego powstania. Po prostu ja mam 15 lat wiec wydaliscie mi sie jacys tacu powazni..

Alicjo, w takim razie naprawdę jestem starym prykiem.:D Jesteśmy tutaj mniej lub bardziej starsi od Ciebie. Wydaje mi się, że rozmawialiśmy w tym temacie o naszym wieku.:) Odpowiadam spokojnie, bo usiłowałem zrozumieć Twoje wzburzenie. Ponadto chciałem zorientowac się, na ile Twoja opinia wywołana jest tym wzburzeniem.

no bo niby o fobii nie spodizewalam sie tu swintuszenia i rozmowy o lozkach itp... dlatego stwierdzilam ze to Was jednak nie pasuje. Juz sobie wyobrazilam jak sie spotykacie w tym wroclawiu i urzadzacie sobie orgie. Po tamtym spotkaniu mowiliscie cos o niezapomnianej lewitacji czy cos takiego.. nie wiem czy dobrze pamietam to mi sie od razu skojarzylo, ze robiliscie cos nieprzyzwoitego, bo mowiliscie o tym jakby z tajemnica. No ja bym sie do Was nie dolaczyla za mloda jestem i wstydze sie z kim kolwiek gadac o sex i to robic o boze nie..