Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutny Koralik

koleżanka wysyła sms do mojego męża

Polecane posty

Gość kikidee
matacz skurwysynie jebany sam zmarnowałeś uczucie a nie żona bo ona widząć jakim jesteś popierdolonym chujem-popaprańcem już dawno cie olała.I nie dziwota że nie bylo tak jak kiedyś i sielanka nigdy nie będzie trwać wiecznie bo o to trzeba dbać i idzie to w obie strony.Myślałeś bucu że będziesz się kurwić z zaplutymi wywłokami a żona będzie się przed tobą płaszczyć.Już wyobrażam sobie te twoje "ukochane" których szanujący się facet kijem by nie tkną takie ścierwa jak i ty.Zgadzam się z tymi powyżej to wina twoich kompleksów,masz małego i pewnie potencja szwankuje więc dowartościujesz się w łóżku z jakimiś obsrańcami zarzygańcami scat porn and piss kurwa nie ma słów bez kitu to skalanie że takiego downa świat wydał ale się wpieniłam chyba bym cie rozjebała normalnie bo chuj człowieka strzela i przerażenie ogarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
a do kobiet tylko tyle że w oczach faceta powinnyście przeglądać się jak w lustrze,powinien nas wspierac i dowartościowywać,uczucie powinno uskrzydlac i sprawiac że możemy góry przenosić.Jeśli tak nie jest nie watro tracić czasu na głąba bo gdzies tam żyje ktoś wyjątkowy.Miejcie swoje życie wychodzcie z przyjaciółmi,żyjcie i nie traćcie czasu na zmartwienia których jakiś buc wam dostarcza.Nie możemy się uzależniać od faceta bo to my jasteśmy najważniejsze dla siebie samych i to my mamy być szczęśliwe i walić takiego buca który to szczęście odbiera i sprawia że żyć sie odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
kikidee matacz sk**wysynie j**any sam zmarnowałeś uczucie a nie żona bo ona widząć jakim jesteś popie**olonym ch*jem-popaprańcem już dawno cie olała.I nie dziwota że nie bylo tak jak kiedyś i sielanka nigdy nie będzie trwać wiecznie bo o to trzeba dbać i idzie to w obie strony.Myślałeś bucu że będziesz się k**wić z zaplutymi wywłokami a żona będzie się przed tobą płaszczyć.Już wyobrażam sobie te twoje "ukochane" których szanujący się facet kijem by nie tkną takie ścierwa jak i ty.Zgadzam się z tymi powyżej to wina twoich kompleksów,masz małego i pewnie potencja szwankuje więc dowartościujesz się w łóżku z jakimiś obsrańcami zarzygańcami scat porn and piss k**wa nie ma słów bez kitu to skalanie że takiego downa świat wydał ale się wpieniłam chyba bym cie rozj**ała normalnie bo ch*j człowieka strzela i przerażenie ogarnia ----------------------------------------------------------------------------- Jaki facet wezmie sobie taką kobiete jak Ty ? zobacz kim jestes w tym co piszesz i jak piszesz , zostać musialas nizle skrzywdzoną przez ludzi , człowieka , los , ze taka sie stałaś . Zwiesz mnie od najgorszych praktycznie mnie nie znajac - to dalej pozwala mi na pewne załozenia idace ku temu ze złym człowiekiem jesteś . Piszesz tu jakies chore historie , wspominajac jakies wywłoki ktora tak naprawde jak domniemac mi wolno po tym poscie sama jesteś ! ZADNA KOBIETA NA POZIOMI wysokiego parteru tak sie nie wyrazi chocby nie wiem jak wzburzona była , a gdzie tam wyzsze kondygnacje ....Piszesz też o jakis wywłokach w dodatku w liczbie mnogiej ! wiec przypomne , ze zonaty jestem 24 lat a kochanka jest u mnie tylko jedna - stała od lat 9 . wiec nie twórz tu na wlasne chore potrzeby jakis metnych wyobrażeń .Jezeli moja zona miła by takie słownictwo jak ty dawno nie był bym z nią - wiec i nie dziwota z kolei mi , ze ty jestes sama , albo z kims tak samo patologicznym jak ty . Co i tak wiecznie nie bedzie bo jestes pełna złych emocji, a to czyni cię po prostu plebsem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienaganna
Ja odetnę się od tych męczacych wywodów jednostek posiadających patologiczne wyborażenie o zwiazku. Szczera rozmowa i jeszcze raz szczera rozmowa. Żyjąc ze sobą trzeba rozmawiać, mówić o tym co nam nie pasuje ,czy to się drugiej stronie podoba czy nie. On musi poznać Twoje zdanie, jasno postawić warunek czego sobie nie życzysz, jak chcesz zeby było. Nie chodzi tu o zniewolenie czy pdoporządkowanie chodzi po prostu o to, żebyś będąc w zwiazku sie nie meczyła chociazby z myślami, że te smsy to coś wiecej niż uprzejmość. I nie ma, że z nim się nie da. Z każdym się da tylko trzeba sie postarać i przekonać kogos do tego co dla nas ważne. Mój męzczyzna miał przyjaciółke (z którą znał się od zawsze). Mi początkowo ta ich znajomość zupełnie nie przeszkadzała ale przyszedl moment ze zaczęły sie zacierac granice i mi zaczęło to wadzić. Smsy od niej, telefony, zaproszenia na piwo, zwierzanie się z problemów, teksty typu wpadnij do mnie nie mam z kim pogadać. Powiedziałam swoje zdanie, oczywiście tez zaprzeczył, powiedział że wyolbrzymiam, że zna ją od lat, że to jakieś brednie, uciął temat. I tez cięzko było do temu wracać, gdy zaczynałam o tym mówić unosił się, obrażał, nie chciał słuchać. Żeby udowodnić swoje stanowisko w tej sprawie i to jak bardzo mi ta ich zażyłość przeszkadza codziennie wychodząc do pracy(a wychodze 1wsza) przylepiałam na lusterku w łazience karteczkę z tekstem typu "nie chce żebyś dawał mi powody do zazdrości, nie chce być o nią zazdrosna, chce czuć się od niej wazniejsza". Po 4 dniach po przeczytaniu 4 karteczki sam po powrocie do domu, z własnej woli wrocił do tematu, sam zapytał czego oczekuje, powiedziałam jak chce żeby było, obiecał, że nie da więcej powodów do niepokoju, sprawę załatwiliśmy od a do z i od roku jest święty spokój, nie było sytuacji w której czuje, że ona czegos od niego chce, to nie tak sie ona zniknęła czy zapadła sie pod ziemie, po prostu jesli ma jakas sprawe to dzowni o 15 a nie o 23 kiedy lezymy razem w łożku. Najważniejsze to ustalić granice i powiedzieć czego się chce od drugiej strony a w jaki sposób to powiemy i jaka metodę na tą druga osobę znajdziemy to już inna sprawa, ważne żeby było to skuteczne i żebyśmy czuli się po prostu wygodnie w swoim własnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
do matacza kilka słów - facet-- super że istnieja tacy faceci jak Ty ;) Matacz pogrążasz sie z każdym postem coraz bardziej, jestes beznadziejnym człowiekiem, rady od Ciebie sa gówno warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do neinka - cd.cd.
"...Matacz pogrążasz sie z każdym postem coraz bardziej, jestes beznadziejnym człowiekiem, rady od Ciebie sa gówno warte..." No niestety.... ale... pisać może prawie wszystko, bo kto mu zabroni...? wulgarny póki co, nie jest, przynajmniej w porównaniu z innym, obecnym tu nickiem.... A jeśli ktoś weźmie jego teksty na poważnie, to już odpowiedzialność czytającego. Podobne teksty słyszy się też na ulicy, w autobusie... itd... itd... jeśli ktoś nie kieruje się rozumem, to żadne wpisy na forum mu dodatkowo ani nie pomogą, ani nie zaszkodzą... Myślicie, że facet w wieku 46 lat się zmieni, że jest na to jakakolwiek szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
Nie ma opcji na zmiany , To wy kobiety zmieniliscie mnie na takiego jakim sie stałem . Tyle , ze dziwi mnie napadanie na mnie obcych nie znajacych mnie ludzi , bo tak jak rozumiem , ze nie podoba sie moje zycie , tak ataków juz mi zrozumiec nie sposób . Tym bardziej, ze własna zona mnie ani obelgami nie obrzuca , ani nie ma bardzo negatywnego stosunku do mej osoby . OCZYWISCIE mozna tu snuc insynuacje , ze z moja zona cos nie ten teges , ale to tylko własne jakies domniemania tak myslacych osób . Kazdy jest inny - zyj zatem i pozwól zyc innym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
zamiast skupic sie na problemie autorki zajmujecie sie mną , bo ktos wtracił to , ze mam kochanke i temat sie rozmył . Po co ? zdanie moja by było w temacie takie samo gdybym owej kochanki nie miał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 245
matacz! to co jest nie tak z twoja zona ? chora czy co? bo ponoc nie obrzuca cie obelgami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
szczerze mam 21 lat i facet z którym jestem jest moim 2 facetem.nigdy nikogo nie zdradziłam,nigdy nie pomyślalabym nawet o tym,nie oglądam się za facetami na ulicy bo mam tego jedynego i choć nie jest idealnie traktuje go z szacunkiem i nie zrobie nigdy świństwa osobie z ktorą jestem nawet w myślach.innych facetów posyłam do diabła i odpowiadając na twoje pytanie a raczej twierdzenie że nikt by nie chciał takiej kobiety powiem że każdy który mnie zna chce ze mna być bo jestem zajebista i zawsze taka byłam,ludzie proszą mnie żebym sie nie zmieniała więc coś w tym jest.co do krzywdy to nawet jeśli ktoś mnie skrzywdził to i tak to olewałam i mam gdzies takich ludzi nie myśle o tym.co do moich tekstów które kieruje do ciebie to tyle ci powiem że dla mnie jestes nikim.wypaczonym śmieciem,totalnym zerem,długopisem bez wkładu,bez serca i sumienia nie zasługujesz na miano człowieka a nawet na śmiecia bo dla takiego czegoś jak ty bycie honorowanym śmieciem to zajebiste wyróżnienie,tobą możne se dupe podetrzeć a to i tak dla ciebie zaszczyt,sram na ciebie downie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamamartamarta
Koraliku, wez sprawy w swoje rece i nie odpuszczaj tematu. Opowiem Ci moja historie, mam meza 5 lat stazu, znamy sie 10 lat, 3 letnie dziecko, nagle w jego zyciu pojawila sie kolezanka, pozniej stala sie przyjacoilka... wiadomo w zwyklym zyciu sa praoblemy, chore dziecko, problemy w pracy, jakies spiecia o drobnostki, kolezaneczka zaczela sobie pozwalac na zoraz wiecej, dzwonila, pisala, wymyslala sztuczne problemy, byleby tylko maz jej pomagal, wymyslila sobie, ze ma problemy w swoim malzenstwie, jej maz pije, bije ja itd. na poczatku opowiadal mi o jej klopotach,iwec sama mowilam - dobra trzeba jakos dziewczynie pomoc... nagle zaczely sie wyjscia czestsze "do kolego", non stop smsy, awantury o byle co, wreszcie nie wytrzymalam, przejrzalam telefon i zdebialam - wypisywali sobie, jak bardzo sie kochaja, tesknia itp, najlepsze jest to ze w tym czasie, maz zapewnial mnie tez o swoim uczuciu, tez byly smsy, rozmowy,ze to tylko kolezanka, ze nic sie jej w zyciu nie poprawia. po tym co zobaczylam, kazalam mu sie pakowac, nie chcial prosil,zebym wybaczyla,ze to nie tak,ze to tylko takie glupoty, meczylismy sie tak jeszcze z 2 tygodnie, wreszcie stwierzdil,ze sie wyprowadzi, nie dlatego zeby byc z nia, bo kontakt zerwal, tylko zeby sobie wszystko poukladac, efekt jest taki,ze zostalam sama z dzieckiem,a maz 2 tygodnie nie mieszka z nami, odwiedza nas, co kilka dni... co bedie dalej, nie wiem, twierdzi,ze bedzie dobrze,ze wszystko wroci do normy, teraz ja nie wiem, czego chce... rada dla Ciebie - niech maz ucieka od pseudo kolezanki, bo widzisz do czego zdolne sa malolaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
mamatacz szkoda mi żony i mam nadzieje że cie zdradza i olewa ciepłym moczem bo tylko na to zasługujesz będziesz sie smażyć w piekle za to jak żyjesz,co robisz i jakim jesteś zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
:) jak ja kochana miałem 21 lat to byłem całkiem innym czlowiekiem - tak ze wiele przed Tobą . Jak sie zeniłem , to zeniłem sie niestety z kims innym niz sie w czssie okazało - ludzie sie zmieniają , jedni mniej inni wiecej , jedne zmiany mozna zaakceptowac innych nie ! Ale wcale zaraz rozwodzic sie nie trzeba . Kazdy niech robi jak uwaza za słuszne . Ty tu puskujesz jak bys wszystkie rozumy pozjadała , a zycie twe chyliło sie ku koncowi , masz zaledwie 21 lat i dopiero 2 lata zwiazku - poczekaj kobieto troche a zycie cie pokory nauczy ... powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
martamamartamarta niech maz ucieka od pseudo kolezanki, bo widzisz do czego zdolne sa malolaty ------------------------ nie słonko - do czego zdolny jest twój maż mi Ty , gdyby was duma nie rozpierała byc moze udało by sie wam pokonac to co sie stało . a maż został by u twego boku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamamartamarta
nie potrzebny mi taki maz, ktory spedzaac ze mna czas mysli o kims innym, moze duzo lez wylalam,ale zrozumialam,co jest w zyciu najwazniejsze... teraz chodzi tylko o dobro dziecka, zeby to wszystko na nim sie nie odbilo, a ja dam sobie rade, daje sobie przez 2 tygodnie to, dam i przez reszte czasu, a on i tak wroci,ale czy go przyjme, bedzie zalezalo od tego, jakie zycie bedzie mi w stanie zaoferowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
mataczu najdroższy stary niedołężco więc nie dwa lata związku ale 2 związki a mój men pamięta mnie jeszcze gdy bylam w brzuchu mojej mamy i bogu dziękuje że mnie spotkał uwierz.może przesadziłam z obelgami w końcu starszym seniorom(tobie) należy sie szacunek no ale skoro ty nie szanujesz żony ja jako wojujące feministka nie szanuje ciebie.very sorry.co do rozwodu zachowaj resztki godnośći i daj go żonie i pozwól by jeszcze ułożyla sobie życie z kims kto da jej ciepło miłość i szacunek bo może byc jeszcze szczęśliwa ale wątpie by po tak traumatycznym i toksycznym związku szybko komus zaufala tu nie obejdzie sie bez psychologa,zniszczyłes jej życie i jedyne co możesz teraz zrobić to wynieść sie z jej życia w pizdu i nigdy nie wracać żyj po swojemu gdzieś w kozborowie i nie męcz juz świata swoją osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martamarta
wiesz, nie chcę Ci dokładać, ale wydaje mi się, że skoro mąż się wyprowadził to miota się między Tobą a tamtą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamamartamarta
nie dokladasz mi, ja wszystko juz sobie przemyslalam i poukladalam, wdaje mi sie,ze sie nie miota, to ja kazalam mu sie wyprowadzic,bo nie moglam na niego patrzec, teraz nasze kontakty sa bardziej poprawne, niz miesiac temu, dzwoni, pyta, jak sie czujemy, przyjezdza, robi zakupy, gdyby mu na nas nie zalezalo, to chyba odcialby sie calkowicie, zreszta nie wiem, a swoja droga panienka ma meza i jest 10 lat mlodsza, jak twierdzi historia znajomosci sie skonczyla... malolata chciala sie zabawic i sie bawila, a jka sie okazalo,ze ja sie o wszystkim dowiedzialam, podkulila ogonek i grzecznie siedzi w domku z mezem, nawet numer telefonu zmienila w obawie przede mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
"To wy kobiety zmieniliscie mnie na takiego jakim sie stałem" Co by facet nie zrobił, to zawsze kobieta jest winna:) Takie jest twoje mataczu zacofane rozumowanie? A twoje dzieci muszą być z ciebie bardzo dumne, że mają tatusia - łajdaka. A może udają, że tego nie widzą, dla świętego spokoju. Dobrze tu napisał jeden mężczyzna, miał podobnego ojca i ulgą jest dla niego śmierć jego ojca drania. Nie ma nic gorszego, jak dzieci widzą łzy matki spowodowane zachowaniem ojca, którego ślepo kochają. Pamiętaj autorko, to twoja wina, ze twój mąż cię nie kocha i wysyła czułe smsy do innej.:) Nie dajesz już mu tej adrenaliny, zmieniłaś się, stałaś się szara, codzienna. Gdybyś swojego męża nie kochała, miałabyś gdzieś jego znajomości, patrzyłabyś tylko na siebie i na swoje marzenia, pragnienia. Stara prawda jak świat, faceci nie doceniają kochających kobiet. W każdym związku jeden partner zawsze kocha mocniej, jest bardziej odpowiedzialny, nie tylko za siebie, ale i za błędy partnera. Walczy o czystą miłość w swoim związku i traci, bo okazuje się, że druga osoba inaczej pojmuje miłość i odpowiedzialność za swój dobrowolny związek. Zastanów się, czy twój partner wie, co to jest dojrzałość emocjonalna do związku? Jak będą go postrzegać kiedyś wasze dzieci? Partner dojrzały do związku, nie rani uczuć osoby, którą dobrowolnie wybrał na życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Matacz Ty ćpasz bo za przeproszeniem pierdolisz takie bzdury ze rzygac sie chce :O to że Ty jestes dupkiem który zdradza i jest z pewnoscia zdrdzany to nie znaczy ze kazdy chce życ w tak beznadziejnym zwiazku MARTA współczuje Ci, u mnie było podobnie tylko w pore sie ocknełam i pogoniłam suke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
nie chcesz rozwodu bo zwyczajnie ci wygodnie żona ugotuje,posprząta,zadba a kochanki dadzą po co to zmieniać życie jak w madrycie,jesteś tchórzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamamartamarta
Polaaaaaaaa, ja sie w pore nie ocknelam, zapewnienia mojego meza i opowadanie o jej problema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Matacz jest tchórzem i dupkiem, siedzi przy zonie bo kochanka z pewnoscia nie chciałaby zyc z kims takim na co dzień. Matacz nie masz nic godności, nie szanujesz ani swojej rodziny ani nawet samego siebie, nie bez powodu wybrałes sobie nick matacz :D żałosny zgorzkniały 46 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Marta czy oni sie spotykali?? uprawiali sex?? czy to były tylko głupawe smsy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamamartamarta
cos mi ucielo, wiec teraz w skrocie, aktualnie dziecko jest chore,w nocy miala goraczke, nawet nie zadzwonilam, dalam rade sama, zadzwonilam po lekarza, przyjechal, maz zjawil sie nastepnego dnia i glupio mu sie zrobilo, zaczyna rozumiec,ze cos mu ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
polaaa może nie jest zdradzany tylko jego biedna żona nie zdaje sobie z tego sprawy jakiego ma mężulka przydupasa pewnie jest mały,gruby i łysy i do głowy by jej nie przyszlo że ktoś na niego poleci pewnie jest cichy i niepozorny aslbo wie kobiecina ale nie ma już siły i olała sprawe żyje z nim bo żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamamartamarta
spotykali sie zawodowo, 2 razy w tygodniu i pozniej po pracy, jak wymyslala problemy, twierdzi,ze nie bylo sexu,ale czy mozna w to wierzyc? w cos wierzyc musze... a jak bylo u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
zapach pomarańczy... "To wy kobiety zmieniliscie mnie na takiego jakim sie stałem" Co by facet nie zrobił, to zawsze kobieta jest winna Takie jest twoje mataczu zacofane rozumowanie? ------------------------- nic podobnego ! takie jest twoje zdanie ! ------------------------- A twoje dzieci muszą być z ciebie bardzo dumne, że mają tatusia - łajdaka. ------------------------ a dlaczego zakładasz , ze dzieci uwazaja mnie za takowego ? coś innego sie w głowie nie miesci ? mam lepszy kontakz z nimi niz moja zona , ale i tak w to nie uwierzysz !! ------------------------ A może udają, że tego nie widzą, dla świętego spokoju. ------------------------- widzą , wiedzą , znają moją kochanke - zaskoczona ? ------------------------ Nie ma nic gorszego, jak dzieci widzą łzy matki spowodowane zachowaniem ojca, którego ślepo kochają. ---------------------------- A to mnie nic nie wiadomo na temat łez mojej zony ? ską zatem ty wiesz o tym ? czyzbys widziała i wiedziała cos wiecej niz ja sam ? i moje dzieci np. ? nie snuj tu czarnych scenariuszy - jak jedna tak druga ... bo strzelacie jak kulą w płot . ========= Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Matacz Ty ćpasz bo za przeproszeniem pie**olisz takie bzdury ze rzygac sie chce to że Ty jestes dupkiem który zdradza i jest z pewnoscia zdrdzany to nie znaczy ze kazdy chce życ w tak beznadziejnym zwiazku --------------------------- a czy ja komus sugeruje , ze ma zyc w zwiazku z zdradzaczem - gdzie to wyczytałas w moich postach - wskaz , czekam ! -------------------------- ---------------------------- kikidee ale skoro ty nie szanujesz żony ja jako wojujące feministka nie szanuje ciebie.very sorry.co do rozwodu zachowaj resztki godnośći i daj go żonie i pozwól by jeszcze ułożyla sobie życie z kims kto da jej ciepło miłość i szacunek bo może byc jeszcze szczęśliwa -------------------------------------------- na czym polega moje nie szanowanie zony ? i skad załozenie , ze ja nie chce zonie dac rozwodu ? pzrestan tu wymyslac nieistniejace historie ! zona jest ze mną z wlasnej nieprzymuszonej woli , nie trzyma ja przy mnie jak kasa , tak cokolwiek innego co by ci przyszło do głowy , jest bo po protu tak chce ! to jej wybór ! --------------------------------------------- kikidee nie chcesz rozwodu bo zwyczajnie ci wygodnie żona ugotuje,posprząta,zadba a kochanki dadzą po co to zmieniać życie jak w madrycie,jesteś tchórzem ------------------------------------------------ :) NO TAK ! :) smieszna jesteś - jak bys tu była czesciej to wiedzialas by ze to ja w domu spzratam , gotuje i robie zakupy - dlaczego juz pisalem o tym kiedys ! zbedne powtórki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×