Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saphira22

Fobia :(

Polecane posty

Gość Saphira22

Witam. Od dłuższego czasu nie jestem w stanie poradzić sobie z lękiem, jaki we mnie wzrasta. Co prawda zawsze byłam dość nieśmiała i wrażliwa, ale nie aż do tego stopnia, żeby sobie wszystko odpuszczać. Skończyłam liceum, dostałam się na studia i właśnie wtedy lęk dał o sobie znać na tyle, że na drugim roku musiałam wziąć dziekankę, bo chyba bym zwariowała. Bałam się przychodzić na zajęcia, każdego dnia robiłam to na przymus, wstydziłam się ludzi z roku i dlatego do nich nie podchodziłam. Oczywiście czułam się bardzo samotna, także w życiu osobistym, bo poza kilkoma osobami często bywały sytuacje, kiedy nie miałam do kogo ust otworzyć. Od razu nastawiałam się na to, że ktoś mnie nie polubi, źle oceni, uzna za głupkowatą, każde słowo krytyki działało jak igła. Teraz na dziekance poszłam do pracy (żeby się przełamać) i chociaż nieco mi to pomogło, to teraz, kiedy już się ta praca skończyła, znowu mój stan się pogorszył. Prawie nie wychodzę z domu. Odwołuję wszystkie wyjścia, przestałam praktycznie chodzić na zajęcia dodatkowe wymawiając się chorobą itp. Cały czas uciekam od problemów. Boję się krytyki, odrzucenia, tego, że będę czuła się jak piąte koło u wozu. Wiem, że ci ludzie nie gryzą, ale niestety wszędzie odczuwam dyskomfort. Przykro mi, że ich zawodzę. Każde wyjście z domu to dla horror.Trzesą mi się dłonie, ogarnia zimny pot, boli żołądek, kręci mi się w głowie, mam obsesję, że wszyscy się na mnie patrzą i śmieją. Najgorsze jest to, że w lutym wracam na studia i znowu będę musiała stawić czoła tym wszystkim problemom. Z nauką może i sobie poradzę, ale jeśli nadal będę czuła się źle w tym środowisku? Teraz jest mi o tyle trudniej, że mój chłopak wyjechał na rok do Londynu i nie mam w nikim oparcia. To straszne, że w wieku 22 lat jestem w takim stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
Pisałam już na uczuciowym, ale tam nikt mi nie odpisał, a że mam potrzebę anonimowej rozmowy, bardzo zależy mi na tym, żebyście mi poradzili, co w takiej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melodyjny karaluch
zrób loda swojemu facetowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
Boże, co za idioci tutaj siedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
Jak mam wychodzić ? Przecież moja babcia zamyka mnie w domu na klucz. Nie wyjdę przez okno, bo mieszkamy na 10 piętrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
O, bardzo ciekawy wątek :) Pewnie, że dołączę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
Podszywy na tym forum są żałosne. Jak można sobie robić jaja z czegoś, co może doprowadzić nawet do tragedii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
mała suu, nie dołaćze do tego tematu, bo mama mi nie pozwala rozmawiać z obcymi, bo mówi że mnie zgwałcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
mała suu kocham Cię jak kobieta kocha kobietę :):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saphira22
Wypierdalaj stąd ty chujowy zjebie ! Moderator powinien częściej kontrolować to forum, bo póki co jest tutaj gleba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje życie to nie bajka
Kochana, też tak miałam, idź do pracy, ale wiesz jakiej? Gdzie będziesz musiała stykać się codzień z innymi ludźmi, wiem że to co Ci zaproponuję to nie jest super płatna praca ale dla Ciebie narazie najlepiej, zostań barmanką, bądź kelnerką, chodzi o pracę w knajpie, mi to tak pomogło, a byłam taka jak Ty, jak zaczynałam byłam bardzo nieśmiałą osobą która weykonywała grzecznie wszystkie polecenia i nic poza tym, po paru miesiącach stałam się zupełnie inną silniejszą osobą, inni barmani docenili moją pracę i zaczeli traktować z szacunkiem, poznawałam ciągle nowych ludzi co było bardzo miłe, zdarzały się chamy, ale i bardzo miłe osoby..spróbuj chociaż na miesiąc, albo niech to będzie praca sezonowa na następne wakacje :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×