Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anser1

chrzciny

Polecane posty

wiem ze troche nie na temat bo nie pisze o slubie tylko o chrzcinach ale mam problem wczoraj bylismy zalatwic chrzciny naszej pocieszki a ksiadz powiedzial ze mmusimy zmmienic chrzestnego poniewaz jest on po rozwodzie i zyje w konkubinacie czy naprawde sa takie zasady czy poprostu ten ksiadz tak sobie wymyslil i jak pojdziemy do innego to sie zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skllerozza
No w sumie chrzestni powinni wspomagac rozwoj duchowo-katolicki dziecka, wiec rozwodnik nie jest najlepszym przykladem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jontka
Musicie zmienić chrzestnego.Jeśli jest on rozwodnikiem,to wg kościoła żyje w grzechu.A taki "grzesznik" chrzestnym nie może zostać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory żę sie wcinam ale czy jak chce ochrzcic dziecko to i ja i ojciec dziecka musimy miec bierzmowanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malpa >> chyba niekoniecznie, ale pewna nie jestem. a jeśli mogę zapytać - dlaczego decydujecie się chrzcić dziecko? bo wnioskuję, że skoro nie jesteście bierzmowani, to sakramenty nie są wam aż tak do życia potrzebne? nie pytam złośliwie ani cie nie oceniam, po prostu sami zastanawiamy się nad tym, czy ochrzcić dziecko i ustąpić presji rodziny, czy raczej postąpić zgodnie z własnymi przekonaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ojciec nie ma a chrzcimy zeby sie rodzina odczepiła chociaz sama tez tego za bardzo nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle de jour28
chrzestni nie mogę żyć w związku nieformalnym, muszą mieć slub koscielny i niestety nie mogą być po rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle de jour28
związek nieformalny=>mieszkają razem bez slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale rodzice biologiczni
w sensie nie chrzestni chyba nie muszą mieć sakramentów? Ja sama nie jestem za bardzo praktykująca, tzn. ślub wzięliśmy kościelny, ale bierzmowanie robiłam bardzo późno (ale dużo wyniosłam z tych nauk, bo miałam indywidualne przygotowanie). O ile rodzice są katolikami, to uważam, ze dziecko powinno być ochrzczone i pójść do pierwszej komunii z rówieśnikami, a potem już samo decydować. Nie powinno się nastolatków w gimnazjum zaganiać do bierzmowania, każdy powinien sam do tego dorastać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trociniarka
Nie wiem, ale tak na mój gust to rodzice nie muszą miec bierzmowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musza miec bierzmowanie
inaczej jak maja doprowadzac dziecko do wiary? ja mam 4 chrzesniakow i za kazdym razem papier o bierzmowaniu musialam donosic - ksiadz powiedzial ze to swiadectwo tego ze jestes w stanie dziecko w wierze chowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam slubu a
chrzestna bylam. mieszkalam z nim przed slubem. to nie ma nic do rzeczy. rozwodnik byc nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarza niech
ojciec chrzestny mojej córki jest po rozwodzie i zyje w konkubinacie - problemu nie było ksiadz tylko bardzo wyraźnie zaznaczył zebysmy nie zapomnieli o OFIERZE na kosciół :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice biologiczni nie musza
mieć bierzmowania, bo to,że tak nazwę, nie dziecka wina,że np jedno z rodzicow jest niewierzące. Natomiast rodzice chrzestni muszą mieć wszystkie sakramenty, być osobami wierzącymi, gdyż po to zostaja nimi wybrani, by pomóc wychowac dziecko w wierze katolickiej. Mnie sie zdarzyło, że ksiądz odmówił mi, gdyż nie posiadam świadectwa religi ze szkoły średniej (ale wiadomo, co parafia to inne podejście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że sie tak zapytam
A czy ja muszę od razu mówić księdzu czy ja mieszkam sama czy z rodzicami czy z facetem? To jest chyba moja prywatna sprawa, co Wy tak gadacie wszystko tym klechom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trociniarka
Ja pisze o rodzicach, nie o rodzicach chrzestnych. Prosze czytac uważnie. W odpowiedzi na pytanie malpa1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka, że jak dobrze posmarujecie klechom łape to nie będzie problemu. Znam przpadek małżeństwa, gdzie facet był bez bierzmowania i jakoś dostali ślub kościelne. Oczywiśćie było trochę kombinowania i matactwa, lecz ksiądz kolesiowi papierek za bierzmowanie w końcu wystawił i slub był jak talala. musicie tylko znalezc jakiegoś ugodowego księdza, ale z tym trudno nie będzie. w zasadzie każdy lubi pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak chrzest jest nieważny wg nauk chrystusa. Ważny chrzest jest TYLKO gdy chrzczona jest osoba dorosła. Chrzest w KK służy jedynie wpsianiu dziecka w księgę by móc dostawać za nie "pogłowie", czyli kasę od Państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chrzest to wcielenie do armii :P ludzie chrzczą dzieciaki, bo tak wypada, co ludzie powiedzą, bo grzech pierworodny, bo tak im kler wciska do głowy od podstawówki na lekcjach katechezy, że bez chrztu, to się w otchłań spada. ja nie będę chrzcić swojego dziecka, poczekam, aż dorośnie i samo zechce przyjąć chrzest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do was wszystkich >> czyli co, jak nie ochrzczę dziecka, to ie dostanę becikowego czy jakiegokolwiek innego świadczenia od państwa? no proszę cię ;) generalnie skłaniam się ku podejściu no_leaf_clover z ostatniego posta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na dużej sali
Jasne, rozwodnik nie może być chrzestnym, ale już katolik, który co niedziela chadza do kościółka, a po paciorku nawala żonę to już jak najbardziej chrzestnym może być. Wszak w KK nie liczą się ludzie a sakramenty :O Miłej zabawy z katabasami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bir
ten ksiac mial racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem co ksiądz u nas
mówił. Dziecko nie wybiera rodziców więc chrztu ksiadz powinien udzielić bez względu na to czy rodzice mają ślub kościelny czy nie. Nie przystapią tylko do komunii i tyle. Natomiast chrzestni są "wybierani" więc powinny to być osoby żyjące "po Bożemu" w sensie nie rozwodnicy. Jeśli chodzi o mieszkanie przed ślubem to nie wiem ale przecież ksiądz chyba nie pyta czy chrzestni mieszkają z kimś bez slubu czy nie. Powinni tylko dostarczyć zaświadczenie ze swojej parafii, że mają odpowiednie sakramenty (bierzmowanie), no i pewnie czy nie ma innych przeciwwskazań do tego by byli chrzestnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie . . .
po co CHRZCICIE DZIECKO i chcecie by wstapilo w kregi katolikow skoro juz na starcie nie potraficie dostosowac sie do zasad kosciola ? Nie rozumiem obludy ludzi ;/ A swoja droga jestem chrzestna. Chrzestny byl tylko po slubie cywilnym bo malzonka byla rozwodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn88
moj brat nie ma ślubu kościelego i też w zasadzie nie mógł byc chrzestnym, ale mi zależalo i ksiądz zaproponwał żeby był świadkiem chrztu. Dla mnie bez różnicy, a w papierach kościelnych jest chrzestna i świadek. Wcale nie musi yć dwoje chrzestnych, taka jest tradycja, ale tak naprawdę wystarczy jedna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×