Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamuśkaanta

Mam 1 dziecko, 2 w drodze i nie wiem jak dam radę - z cyklu zmęczona mama

Polecane posty

Gość Mamuśkaanta
może i tępak ale nie zamieiłabym na nikogo innego, to on praktycznie nas utrzymuje, tak ze możemy żyć można powiedzieć trochę lepiej niz przeciętna rodzina. jego praca jest bardzo odpowiedzialna i ja po prostu zawsze byłam w domu gospodynią, to ja dbałam o niego, dom i dziecko, a on o nas finansowo, ale też i dając poczucie bezpieczeństwa i dużo miłości co jest bardzo ważne. dlatego jestem taka rozdarta, bo wiem, że jest przekochany, ale chcę go tyle razy zabić za to, ze nie rozumie, ze wystarczy tylko przypilnować siebie i nauczyc się przestrzegania pewnych zasad i miejsc w domu i już będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huahuahua
Twój mąż nie jest tępakiem, nie bierz do siebie takich wypowiedzi. Masz normalnego, kochającego męża, dbającego o dom. Mój też niekoniecznie widzi kurz na meblach ale to nie jest powód, żeby go od debili i obiboków wyzywać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśkaanta
mam termin dokładnie na 31 maja czyli końcówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiosssini
Ceń męża za to, co Ci daje. Nie wyzywaj za duzo, jak nie wytrze kurzu, czy naczyń ze zmywarki nie wyciągnie, bo nie ma nic gorszego, niż to, jak facet się stara, pomaga, a żona jeszcze mu truje. Popatrz na to tak, jak by było w domu, gdyby i tego nie zrobił, totalny syf, a tak, przynajmniej Ty spisz, on bawi się z dzieckiem, Ty odpoczniesz, on nastawi pranie, czy zmywarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam półroczna córcię a teraz chyba znów jestem w ciaży bo okres spóźnia mi sie 6 dzien... testy wychodza negatywnie ale.... boje sie isc do lekarza ;/ nie chce kolejnego dziecka bo mam 19 lat i mialam plany dac mala do zlobka i isc do pracy a tu... nawet nie chce myslec ze moglabym byc. to chyba za kare ze nie chcialam brac tabletek anty. uzywalismy tylko prezerwatywy chociaz raz sie zdarzylo bez ale to bylo doslownie jakies 3 minuty a oczywiscie nie spuscil sie do srodka... nie wiem co myslec :( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiosssini
No a poza tym, jeśli on Ci pomoże, to już takie szczegóły chyba sama możesz dokończyć, typu wyjąć naczynia, czy zetrzeć gdzieś tam kurz.Albo olej kurz, niech tam trochę się zakurzy, nic sie nie stanie, a Ty np . zajmij się synkiem, jak się prześpisz i obudzisz, bo faktycznie, żeby on się nie czuł odrzucony przez to, że jest 2 dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśkaanta
masz rację Klaudiosssini, dziękuję za słowa rozsądku, byłam pewna, ze wszystkie super mamuśki mnie tu zjadą, zresztą przyznam sie, ze sama nie rozumiałam narzekań innych matek dopóki sama tego nie doświadczam, moja poprzednia ciaża, to był po prostu ideał, zresztą po porodzie miałam po prostu powera. wszystko wyfroterowane, dopieszczone, dochuchane i jeszcze noworodek z pełną obsługą....no ale widać nie zawsze jest kolorowo, więc może jedyna pociecha z tego, ze moge mieć rzeczywiście nadzieję na dziewczynkę, bo strasznie chciałabym teraz córeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz rade! Nie bardzo masz inne wyjście. Ja w drugiej ciąży też ciągle bym spała, i nic mi się nie chciało. Teraz młodsze dziecko ma 20 m-cy, starsze 4,5roku- nie jest lekko ale do przeżycia. Od 4 tyg siedzę z nimi sama w domu (mąż w delegacji-przyjeżdża tylko na weekendy...) bo są chorzy.Daję radę- chociaż nie powiem-czasami mam serdecznie dość.Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam tak na poczatku kazdej ciazy do okolo polowy ciazy bylam wiecznie zmeczona, bez zycia, dodatkowo ciagle chorowalam, mimo ze przed ciaza przeziebienie lapalam raz w roku pozniej wszystko przeszlo i moglam cieszyc sie zyciem jezeli pracujesz to moze pomysl o L4? bo zatyrasz sie na smierc a tak bedziesz miala wiecej czasu i na odpoczyne, na ugotowanie obiadu i co najwazniejsze wiecej czasu dla pierwszego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga autorko! nie wiem czy to Cię pocieszy,a le u nas było tak... w drugą ciążę (świadomie) zaszłam jak młodsza córcia miał roczek... i pierwszy trymestr to był koszmar... byłam ciągle zmęczona, rozdrażniona, zasypiałam przy dobranocce córci... nie byłam w stanie zasuwać tak jak wcześniej i to, ze w domu nie było już tak jak kiedyś strasznie mnie dołowało... obiady to naczęściej przywoziliśmy gotowe w drodze z pracy do domu... potem w drugim trymestrze było już o niebo lepiej! to normalne co teraz czujesz, ale uwierz, że za jakiś czas to się zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśkaanta
dziękuję wam jeszcze raz!!! naprawdę podnioslo mnie to na duchu! przynajmniej ze spokojem dziś podejdę do tego, ze obiad będzie jak zwykle kombinowany i kupny a ja zapadnę w poobiedni sen a potem postaram się dać z siebie wszystko dla synka i oleję te kurze i góry ciuchów gdzie popadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiosssini
A, dodam, że nie musisz wszystkiego prasować. Poprzestań na tym, że np. się wypierze i "góry" prania tylko poskładasz do szaf, ciul,że będą trochę pogniecione, byle czyste ubranka miało dziecko np. Prasuj tylko to, co bezwzględnie nie obejdzie się bez prasowania, np.jakaś koszula męża:-) Zabawki może ucz malucha wkładać do jednej skrzyni, zrób z tego zabawę, będziesz miała jednocześnie okazję pobyć z synkiem, a on będzie się bawiąc uczył sprzątać zabawki, o ile 16- miesięczniak umie takie rzeczy, bo za bardzo nie wiem, co takie malce umieją.Obiad niech będzie szybki, nic się Wam nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matkojedyna
boże dziewczyny jak tak czytam niektóre z was to masakra....ja mam 2 synów 3,8 l. i 3 m-ce. Mąż pracuje tak ze 3-4 dni w tyg wogóle go nie ma, całą ciąże tak było i wczesniej tez, dlatego poszłam na l4 dośc wczesnie (od maja rodziŁAM W sierpniu). sama musze ogarnąć prawie wszystko- mamy nie mam - umarła jak urodziałam pierwszego, a teściowa jest alkoholiczką mąż jak jest na miejscu to tez cały dzien zajety sparwami firmy, do domu wraca ok.godz 17-19 różnie to bywa. ale nigdy bym mu nie kazała sprzątac czy gotowac no bez przesady!!! zarabia, zbudował nam dom i całe dni jest w pracy , bawi sie ze starszym synem, zabiera go do kin ITP. od marca wracam do pracy- to dopiero bedzie zabawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamo- ustal z mezem
jakie obowiazki do niego naleza- np- sprzatanie rzeczy z krzeselek, zabawek dziecka i odkurzanie- a Ty sobie spokojnie bedziesz sprzatala lazienke- bo zaden facet nie potrafi zrobic tego tak dobrze jak zona:) i scierala kurze- w myciu podlog moze pomoc maz- ja wiem co masz na mysli z tym nerwem na balagan- mam coreczke- 16 miesiecy- gdy jestem z nia sama- potrafie utrzymac porzadek- ucze dziecko ze nalezy zbierac zabawki( mala pomaga oczywiscie), te ktorymi juz sie nie bawimy- gdy zostaje z nia maz- horror- burdel w calym mieszkaniu- mnie denerwuje ten nielad- tak samo te rzeczy na krzeselku itd- podzielilismy obowiazki - jest lepiej- choc i tak on wielu rzeczy nie widzi- to chociaz troszke mnie odciazy- gdy jest wiekszy balagan- on zabiera mala na 2 godziny na spacer- a ja sprzatam i sprzatam.....- humor Ci sie poprawi- teraz hormony buzuja i spada nastroj- dasz rade!!!!! trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×