Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oto dowód, że można...

OSKUBYWANIE DZIECI Z ALIMENTÓW PRZEZ MATKI I ICH KOCHANKÓW

Polecane posty

Gość kobieto opamietaj sie
ale to nie zmija jest ojcem twego dziecka tylko jej facet wiec od niego zadaj a nie od niej .Jesli nie pracuje to nie twoja sprawa , tez sie zwolnij jak chcesz i se znajdz faceta jak ona zeby pracoeał , broni ci ktos? wiec jesli czegos zadasz to nie od niej tylko od niego - jej dziecko to tez dziecko a nie bękart jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
najtragiczniejsze w tym wszystkim jest to, że facet może jest przy innej babce ale ojcem jest wspólnym. Dlatego uważam, że tylko bogatych powinno być stać na więcej, niż jedną kobietę z którą posiada się potomstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyczące tematu
Pani Dorota (45 l.) wychowuje samotnie dwie córki: Ewelinę (8 l.) oraz Magdalenę (13 l.) Z powodu braku zatrudnienia Pani Dorocie trudno jest utrzymać rodzinę. Mimo aktywnych działań zmierzających do znalezienia pracy (różne kursy doszkalające: komputer, kasa fiskalna, kurs kucharski) z podstawowym wykształceniem i aktualną sytuacją na rynku pracy o zatrudnienie jest bardzo trudno. Pani Dorota wraz z córkami mieszka w małym dwupokojowym mieszkaniu, bardzo skromnie urządzonym, ale schludnym. Rodzina utrzymuje się z alimentów zasądzonych na Ewelinkę (200 zł), zasiłku rodzinnego (150 zł) oraz dodatku dla samotnej matki (170 zł). Dochód na jednego członka rodziny wynosi ok. 180 zł miesięcznie, a opłaty stałe to koszt ok. 330 zł., więc na życie nie zostaje wiele. no koment!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do A.L
no rzeczywiście tylko drugie żony obskubują biedne dzieciaczki... a mateczki już nie??? ojjjj jakie to smutne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocico piszesz że
"mężczyzna, który pragnie mieć więcej niż jedną zonę powinien być wystarczajaco bogaty aby wszystkie jego dzieci żyły na tym samym poziomie" to samo tyczy się kobiet. jeśli chce mieć dziecko / dzieci powinna być wystarczajco bogata, aby jej dzieci żyły na odpowiednim poziomie. skończyły się czasy, gdy to facet był myśliwym, a kobiety siedziały w chałupach i niańczyły dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
szanowny poprzedniku(poprzedniczko?) otóż natury nie da się oszukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocico piszesz że
to sobie szukaj frajera co bedzie ciebie utrzymywal a moze i popros go niech co nieco odpali tym biednym pokrzywdzonym, co to do roboty musza chodzic:D niestety prawda jest taka, że teraz jak chce sie wydawac pieniązki to trzeba je sobie zarobic jedni beda wydawac na impresy, inni na soamochody, jeszcze inni na dziwki, a jak ktoś ma stado dzieci, to musi wydawac na nie. tak wiec drogie panie, jak macie dzieci, to do roboty rownież wy, a nie tylko ex, których pognalyście wszak te dzieciatka to nie z gwałtu a za wasza zgoda, a czesto i namowa sie poczely

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
i tym sposobem wiemy że jestes poprzednikiem a nie poprzedniczką;-) o mnie się nie martw-koty jak powszechnie wiadomo zawsze spadają na cztery łapy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UNEX
do unex kazda kobieta ktora ma dziecko chcialaby aby mialo ojca -NORMALNEGO , ale niestety nie wszyscy do tego dorosli .Nie wszyscy panowie od razu pokazują swoja twarz czesto dopiero wtedy gdy pojawiają się obowiazki lub problemy ktorych rozwiazywac im sie po prostu nie chce .Wiec nie oskarzaj kobiet samotnie wychowujacych - je trzeba podziwiac no coz,powtorze za exiarami.WIDZIALY GALY CO BRALY. Powiedz mi za co mam podziwiac te zmije?? za to? AL "A mnie wkurza myślenie obecnych żon że facet i niskie alimenty na dzieci byłej mają im pomóc nie pracować.Powiedz MNIE OBCHODZIC POWINNO ZE ZROBILI SOBIE DZIECKO a pani pracować się na dziecko po prostu nie chce." A co obchodzi zone twojego ex za ile zyjesz miesiecznie?co ciebie to obchodzi ze jej sie nie chce pracowac? A ja ci powiem że będą(alimenty) to w naszym przypadku na tyle w tej chwili duże alimenty ZE ZMUSZA TA PANIA DO POJSCIA DO PRACY BO JESLI NIE TO JEJ DZIECKO NIE BEDZIE MIEC JUZ TAK DOBRZ E exiary z gardla by wiciagnely dziecku,tylko dlatego ze jest dzieckiem jej exa.Zawinelyby ostani grosz w imie glupio pojetej "sprawiedliwosci". Nie waszym interesem jest czy zona waszego exa pracuje,tak samo jak wy nie chcecie zeby interesowac sie waszym zyciem. Wezcie pod uwage to,ze TE DRUGIE maja mezow i maja miesieczny dochod.Wy mezow nie macie wiec same musicie zapierdalac na swoje utrzymanie.Rozwod ma to do siebie ze WAS juz nie ma.Jest on i jego rodzina i wy jako byle.Dziwnym trafem exary po rozwodzie chca miec wiecej do powiedzenia w zyciu exa niz podczas malzenstwa.To sie wiarze z zazdroscia i nieradzeniem sobie z emocjami.Zalem itp. Wiem to od psychoga,zeby nie bylo znow waszych glupich komentarzy. moja przyjaciolka jest taka sama zmija exiara jak wy.Ona tez tu opisywala jaki wstretny jest jej ex.(nie byl AZ taki wstretny do czasu kiedy zalozyl rodzine) gdy przeczytalam te wszystkie bzdury jakie wypisywala,nie powstrzymalam sie zeby nie zrobic jej awantury. Jej ex tez jest wrednym sukinsynem,bo nie placi,bo nie odwiedza,bo nie pamieta o urodzinach.A prawda jest taka ze ex placi,chce odwiedzac ale mamuska robi wszystko zeby do widzen nie doszlo.Prezenty od taty przepakowywuje i daje od siebie. Wyslalam ja na terapie,jezdze z nia zeby zaliczyla wszystkie zajecia i zagrozilam ze jesli jeszcze raz utrudni ojcu spotkania z dziecmi albo nie da im prezentow od taty,powiem dzieciom dlaczego i w jakich okolicznosciach doszlo do rozwodu i dlaczego nie widuja tatusia. Dlatego tak mnie wkurza wasza pazernosc,zawzietosc i chciwosc,nieograniczona msciwosc i podlosc.Jetsescie gorsze od kleru. Nie mam dla was szacunku i juz wiem ze majac kontakt z wami lepiej obrac taktyke po trupach i do celu-tak jak wy to robicie. ps;piszac wy mialam na mysli exiary,pomijajac dwie,lub trzy babki ktore wypowiadaly sie strone wczesniej. A ty durna Kawka,zajmij sie polityka,tam sie nie narobisz,ryj w korycie zamoczysz i moze przeforsujesz ustawe ze zasilki dla dzieci powinny byc dawane do ukonczenia przez mlodsze dziecko 60 lat,bo potem ten obowiazek przejmie panstwo. Sprzedaj mieszkanie,ktorym chwalisz sie na prawo i lewo a na ktore zwyczajnie cie nie stac,kup cos mniejszego i poswiec czas dziecku.Automatycznie twoje problemy finansowe sie zmniejsza,ale ty z tych pustakow ktore zyja na pokaz i dla szpanu a w lodowce przeciag i brak drugiego sniadania do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Unex
Widze, prymitywna chamko, ze jednej rzeczy nie potrafisz pojąć. Zakładając, ze utrzymanie dziecka kosztuje 1000 zł. Wszystkie nexiary krzyczą zgodnie, że rodzice maja płacić po 50%, ta zasada przestaje juz jednak je obowiązywać. Jeżeli facet na pierwsze dziecko płaci po 500 zl, to tyle samo powinien płacić na drugie. Ale nie, bo nexiary nie pracują i wtedy tatusiek musi płacić już 1000 zł na drugie dziecko. Więc podnosi się larum, że taki on biedny, że go już na nic nie stać. I wtedy naxiary uważają, że pierwsze dziecko ma dostać mniej, bo na ich wspólne dziecko już nie starcza. Pojęłaś, czy nawet wyłożone jak krowie na pastwisku nie dociera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Unex
"Nie mam dla was szacunku i juz wiem ze majac kontakt z wami lepiej obrac taktyke po trupach i do celu-tak jak wy to robicie." :D :D :D A myślisz, prymitywna istoto, że komukolwiek na twoim szacunku zależy? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO TYCH WYZEJ
niekoniecznie jest tak -ze widziały gały co brały -faceci są jak kamaleony - a jak ktos ma dzieci z roznymi kobietami to powinien płacic na wszystkie - ale to sa decyduje o tym ile - więc wysyłanie do pracy kolejnej zony przez was to chyba nie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
hmmm może zacznę od tych drugich zon. dlaczego druga zona ojca mojego dziecka nie może pójść do pracy i utrzymać swoje dzieci jeśli ja do tej pracy MUSZE iść żeby utrzymać swoje? alimenty są przeważnie tak niskie ze nie starczają na polowe miesięcznego utrzymania dziecka wiec po co tyle krzyku? i szczerze mówiąc w dupie mam partnerkę mojego byłego ale nich ona nie ustawia mi życia. Ja wiem lepiej ile wydaje na dziecko i co jest mojemu dziecku potrzebne. przeważnie jest tak ze "tatuś" zakłada nowa rodzinę to dziecko z pierwszego związku jest na ostatnim miejscu. Tak być nie powinno bo tez niby dlaczego? To ze ojciec mojego dziecka spłodził sobie jeszcze 2-3 innych potomków nie oznacza ze moje dziecko nie ma potrzeb i jego standard życia ma się pogorszyć prawdziwy mężczyzna powinien to uwzględnić w swoich życiowych planach. a jeśli te wszystkie drugie (obecne) twierdza ze tatuś nie ma pieniążków na utrzymanie pierwszego dziecka to tez logicznie myśląc nie ma na utrzymanie drugiego czy trzeciego wiec niech niech zabierają się do roboty a nie kosztem pierwszego dziecka utrzymują swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
bardzo dziwi mnie fakt,że zdrowych panów niepłacących alimentów tak bardzo bronią kobiety- nawet w tak zawoalowanej formie jaką jest atakowanie drugiej- często bardzo poszkodowanej kobiety( nieważne- poprzedniej czy następnej żony czy partnerki.Panie wolą zniszczyć drugą kobietę wraz z jej dziećmi byle tylko mężczyźnie usunąc kłody spod nóg. A problem jest prosty bardzo-jeden ojciec wielu dzieci powinien wszystkie swe dzieci utrzymać na tym samym poziomie- jak go nie stać no to żadna kobieta kijem nie powinna go tknąć... Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlepiam
uważam jak większość tutaj,że druga żona czy partnerka wiedziała z kim się wiąże,wiedziała dokładnie,że np z pensji "faceta z bagażem" po odjęciu alimentów na dzieci z pierwszego związku zostaje mu np jedyne 70% i to jest kwota jaką może dysponować wraz z tym facetem dla mnie jasne i logiczne jest,że jeśli 70% pensji faceta wynosi np 4 tys to przy kolejnym dziecku nie będzie problemu aby zabrakło któremuś ze wszystkich dzieci na godne życie-myślę,że i następne też krzywdy by nie miało jest to ok ale jeśli 70% pensji"faceta z obciążeniem" alimentacyjnym wynosi np 1000 zł bo na dzieci z pierwszego związku płaci już np 800 zł to mój rozum wskazuje na to,że kolejne dziecko urodzone w następnym związku będzie żyło w biedzie (chyba,że druga żona zarabia dużo i to ona weźmie na swoje barki finansowanie kolejnego potomka) rzecz "droga pani" (i o takiej sytuacji mowa-przynajmniej ja o takiej pisałam) komplikuje się wtedy gdy "facetowi z obciążeniem" po potrąceniu alimentów na swoje dzieci zostają te 1000 zł a kolejna partnerka zarabia podobnie albo i mniej co się wtedy dzieje? "facet z obciążeniem" w sądzie przy np podwyżce alimentów o jaką wniosła pierwsza żona na ich wspólne dzieci "chwali"się i żali bezmyślnym płodzeniem dzieci bo z drugą partnerką ma ich też dwoje ( a jeszcze trzecie w drodze ) jednocześnie prosi sąd o nie podwyższanie alimentów na dzieci z pierwszego małżeństwa a wręcz o ich obniżenie bo go po prostu nie stać!!! czy nadal uważasz,że jest to sytuacja normalna? czy nie należy wręcz do obowiązku drugiej żony z ołówkiem w ręku obliczyć czy aby stać ich na taki luksus by facet z którym się związała miał kolejne dzieci? czy twoim zdaniem pierwsza żona w czymś zawiniła? czy te dzieci z pierwszego małżeństwa z uwagi na to,że już urosły i ich koszty utrzymania również wzrosły mają nie wnosić o podwyższenie alimentów tylko dlatego,że tatuś-"buchaj rozpłodowy" machną następnej pani kolejne dzieci? czy ta pani nie powinna mieć na uwadze,że nie stać ich będzie na stworzenie godnych warunków zarówno dzieciom tym z pierwszego małżeństwa jak i tym z kolejnego związku? przepraszam jeśli mój tok rozumowania jest zły ale ja jako matka w tej chwili gdybym w takiej sytuacji się znalazła najpierw bym się zastanowiła czy aby na to mnie stać I nie chodzi tu o to,że nie weszłabym w związek z "facetem z bagażem" ale czy decydując się na dziecko z nim pomogłabym mu utrzymać (bez krzywdy) wszystkie dzieci z jego pierwszego małżeństwa jak i z naszego związku uważam,że tyle każda kobieta powinna mieć rozumu by nad tym się zastanowić a nie bezmyślnie płodzić dzieci i przy okazji obwiniać pierwsze żony i wyzywać je od pazerniaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
dla mezczyzny prokreacja nie jest najmniejszym problemem(, moze TO robic prakycznie do konca swych dni, powazniejszym problemem jest utrzymanie naplodzonego potomstwa- i tu wlasnie wychodzi szydlo z worka. dlatego dziwi mnie bardzo, ze kobiety wogole decyduja sie na bycie z nieodpowiedzialnym mezdzyzna. bo ladny, bo ladnie mowil ze kocha? bo ma duze przyrodzenie? Dlaczego kobiety bezmyslnie moim zdaniem daja panom przyzwolenie na bezkarnosc? dla kobiety ciaza, bolesny porod i wszystkie potem atrakcje zwiazane z cialem,wychowanie i utrzymanie dziecka to dlugoterminowa sprawa odmieniajaca zycie- pan w kazdej chwili moze odfrunac bez praktycznie zadnych konsekwencji. nie wybierajmy takich nieodpowiedzialnych cwaniaczkow ktorzy juz raz pokazali co potrafia a nie bedzie klopotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
a ja powiem tak nie interesuje mnie ilość dzieci mojego ex z jego obecna zona. jeśli chcą mieć 2,5 czy 10 dzieci niech maja nic mi do tego. ale niech szanowny tatuś przynajmniej płaci zasadzone alimenty. jeśli chcą żyć w biedzie nie mój interes. ja mam na głowie własne dziecko któremu chce zapewnić w miarę dobre życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kota 13
masz rację , to kobiety psuja facetów skaczac sobie do oczu i broniac tych leniów , łajdaków , nieodpowiedzialnych chłopow - gdyby wszystkie solidarnie broniły siebie a nie ich pewnie swaiat bylby lepszy , faceci są solidarni -my nie przyklad? facet nie wraca na noc -mowi ze byl u kolegi - zona dzwoni do 10 kolegow i 9 na 10 potwierdza ze wlasnie u nich spedzil cała noc . iLe kobiet potwierdziłoby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO UNEX!! może przypomnę,że dawno (już na poprzedniej stronie) zamknęłam z tobą wszelka dyskusję gdyż stwierdziłam (i nie tylko Ja), że reprezentujesz wręcz zerowy poziom do jakiejkolwiek rozmowy-wyzywasz,ubliżasz ,porównujesz, wymyślasz ,udzielasz rad (kiedyś pisałam: DOBRE RADY" to taka gazeta-tam spróbuj się wykazać!!) piszesz: "Rozwod ma to do siebie ze WAS juz nie ma.Jest on i jego rodzina i wy jako byle.Dziwnym trafem exary po rozwodzie chca miec wiecej do powiedzenia w zyciu exa niz podczas malzenstwa.To sie wiarze z zazdroscia i nieradzeniem sobie z emocjami.Zalem itp. Wiem to od psychoga,zeby nie bylo znow waszych glupich komentarzy." Myślę, że tą radę powinnaś skierować do siebie stojąc przed lustrem. Człowiek szczęśliwy, mający ułożone życie (nie koniecznie żyjący w związku!!!!) kocha przede wszystkim siebie ale i innych, akceptując ich ułomności, brak wiedzy ,ich zdanie, poglądy itp A ty co robisz? Plujesz jadem na wszystkich, którzy mają odmienne zdanie od ciebie-na mnie się po prostu uwzięłaś - wylewasz swoją gorycz, czepiasz się i stale prowokujesz nie wnosząc przy tym nic nowego, pouczającego a wręcz destrukcyjnego. Nie sądzę po twoich agresywnych wpisach byś miała w życiu takie miodzio!!! Co do pierwszych żon-jasne z żną można się rozejść ale z dziećmi niestety NIE!!!-Temat był już poruszany-można tu na forum poczytać ciekawe wpisy na ten temat Pamiętaj,że do zasranej śmierci pierwsza zona będzie obecna w życiu swojego ex-mają wspólne dzieci,będą mieli wspólne wnuki-będą obecni na tych samych imprezach-to logiczne i normalne-nie wymażesz za pomocą gumki tego co łączyło i nadal łączy tych dwoje!! piszesz: moja przyjaciolka jest taka sama zmija exiara jak wy.Ona tez tu opisywala jaki wstretny jest jej ex NIE CHCIAŁABYM MIEĆ W TWOJEJ OSOBIE PRZYJACIÓŁKI-chyba nie wiesz na czym polega przyjaźń!!! Zazwyczaj te wspaniałe koleżanki, sąsiadeczki, kokietki w taki sposób bronią facetów. Mój były mąż również dla znajomych, kolegów, sąsiadek był CACY - tyle, że w domu pokazywał swoje prawdziwe oblicze-pił i był agresywny!! Jego druga żona, która tak go wychwalała zmieniła zdanie wtedy kiedy przy swoich rodzicach (czyli teściach) dostała wpierdol, że straciła przytomność-ale cóż przecież on pobił ją będąc pod wpływem alkoholu więc jest usprawiedliwiony!! UNEX nie wypowiadaj się na temat którego do końca nie znasz-nie jesteś prześcieradłem, nie masz „czapki niewidki i nie wiesz jakim draniem on może być Nie wiesz ,że są tacy co mają dwie twarze? Najprościej obgadywać za plecami-osądzać i snuć wnioski. Nie tobie wydawać „wyroki Piszesz : „Dlatego tak mnie wkurza wasza pazernosc,zawzietosc i chciwosc,nieograniczona msciwosc i podlosc.Jetsescie gorsze od kleru. Wkurzaj się-masz prawo-ale kto tu jest pazerny? Kto jest zawistny? Kto jest chciwy? Podły? O kim ty piszesz? O pierwszych żpnach, które były przed tobą i wierzyły w uczciwość tego którego pokochały, z którym mają pierworodne i kolejne dzieci? Skoro doszło między tymi dwojgiem do rozwodu- z jej winy czy z jego-nie ważne Z TEGO ZWIĄZKU SA DZIECI-NICZEMU NIEWINNE!!! KTÓRE NIE WYBIERAŁY SOBIE RODZICÓW!!! KTóRE ZE SWOIM OJCEM ROZWODU NIE BRAŁY-ONE SĄ!! I skoro ojczulek zaniedbuje te dzieci ich matki walczą o to co tym dzieciom się należy-BO BYŁY ZARÓWNO PRZED DRUGĄ ŻONĄ JAK I PRZED JEGO KOLEJNYMI DZIEĆMI!! ROZUMIESZ?! TO DRUGIE ŻONY POWINNY MIEĆ ŚWIADOMOŚĆ ,ŻE ICH PARTNER MA ZOBOWIĄZANIA WOBEC SWOJEJ PIERWSZEJ ŻONY JAK I ICH WSPÓLNYCH DZIECI-DOPATRYWANIE SIĘ NIEUCZCIWOŚCI I POSĄDZANIE TYCH PIERWSZYCH ZON JEST CAŁKOWICIE PRZEZ NIEKTÓRE DRUGIE ŻONY ZUPEŁNIE WYPACZONE!!! PISZESZ DO MNIE (STALE DO MNIE!!! " A ty durna Kawka,zajmij sie polityka,tam sie nie narobisz,ryj w korycie zamoczysz i moze przeforsujesz ustawe ze zasilki dla dzieci powinny byc dawane do ukonczenia przez mlodsze dziecko 60 lat,bo potem ten obowiazek przejmie panstwo." Sprzedaj mieszkanie ,ktorym chwalisz sie na prawo i lewo a na ktore zwyczajnie cie nie stac,kup cos mniejszego i poswiec czas dziecku.Automatycznie twoje problemy finansowe sie zmniejsza,ale ty z tych pustakow ktore zyja na pokaz i dla szpanu a w lodowce przeciag i brak drugiego sniadania do szkoly. 1)nie jestem durna!! 2)Nie interesuję się polityka na tyle bym mogła czuć się w podobny sposób co tu na forum-czyli swobodnie, bez presji, bez negatywnych emocji 3)Zasiłki dla matek wychowujących dzieci są w krajach unii europejskiej normą-poczytaj na ten temat a będziesz mogła podyskutować w tym temacie np w Anglii dziecko bodajże do 12 roku musi być odprowadzane do szkoły i z niej odbierane-nie może wracać samo!! Matki dostają zasiłki a ich wysokość zależy od tego czy podjęły prace czy nie-zazwyczaj podejmują w niepełnym wymiarze czasu dlatego zawsze maja czas dla swoich dzieci - uważam, że to głębsze myślenie i przeanalizowanie-niestety temat nie dla ciebie ty przecież nie myślisz!! 4)Potrafiłaś zacytować skrawek jakiegoś mojego wpisu, całkowicie go przekształcając i wypaczając -znaczy to ,że śledzisz t co piszę - jednak jak już nie raz zauważyłam, nie czytasz ze zrozumieniem - każesz mi sprzedać mieszkanie, którym się niby chwalę „na lewo i prawo, na które mnie nie stać-wiesz co jest w tym prawdziwe? To fakt, że mnie na nie nie stać -a nie stać mnie na nie bo to nie moje mieszkanie-stale podkreślam ,że to mieszkanie należy do miasta i nie mogę go wykupić ani tez zamienić dlatego mam tak wielkie koszty utrzymania!!! KOBIETO TAM GDZIE TY POMYŚLAŁAŚ - JA JUŻ DAWNO BYŁAM-NIE MUSISZ MI RADZIĆ W TYM TEMACIE!!! JEŚLI CHCESZ MI PORADZIĆ I ZNALAZŁAŚ JAKIEŚ ROZWIĄZANIE TO PORADŹ MI JAK MAM WYEGZEKWOWAĆ ZALEGŁE JAK I BIEŻĄCE ALIMENTY OD OJCA MOJEGO DZIECKA, KTÓRY W MOMENCIE JEGO POCZĘCIA (i pewnie teraz też!!)BYŁ KAWALEREM, BEZ ZOBOWIĄZAŃ, KTÓRY BYŁ ZE MNĄ PONAD 2 LATA, KTÓRY PLANOWAŁ WSPÓLNE ŻYCIE ORAZ 2 DZIECI (dobrze, że z tego związku jest tylko jedno!!)A KTÓRY S**** L DO ANGLII I ŻYJE SOBIE CAŁKIEM DOBRZE TO JEST MÓJ PROBLEM-ROZUMIESZ!! MOJE PROBLEMY SA SKUTKIEM ZANIEDBYWANIA OBOWIĄZKU OJCA WOBEC SWOJEGO DZIECKO-BO W TEJ CHWILI WSZYSTKO CO MOJE DZIECKO MA ZAWDZIĘCZA TYLKO MNIE I MOJEJ PRACY MNIE BRAKUJE TYLKO TYCH ZASADZONYCH ALIMENTÓW KTÓRE POKRYWAŁBY W JAKIEJŚ CZĘŚCI KOSZTY UTRZYMANIA DZIECKA A teraz bardzo ciebie proszę-daj mi spokój i nie atakuj mnie-to nie ma sensu-mamy odmienne zdania i tyle Nie chcę już wracać do tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO UNEX!! może przypomnę,że dawno (już na poprzedniej stronie) zamknęłam z tobą wszelka dyskusję gdyż stwierdziłam (i nie tylko Ja), że reprezentujesz wręcz zerowy poziom do jakiejkolwiek rozmowy-wyzywasz,ubliżasz ,porównujesz, wymyślasz ,udzielasz rad (kiedyś pisałam: DOBRE RADY" to taka gazeta-tam spróbuj się wykazać!!) piszesz: "Rozwod ma to do siebie ze WAS juz nie ma.Jest on i jego rodzina i wy jako byle.Dziwnym trafem exary po rozwodzie chca miec wiecej do powiedzenia w zyciu exa niz podczas malzenstwa.To sie wiarze z zazdroscia i nieradzeniem sobie z emocjami.Zalem itp. Wiem to od psychoga,zeby nie bylo znow waszych glupich komentarzy." Myślę, że tą radę powinnaś skierować do siebie stojąc przed lustrem. Człowiek szczęśliwy, mający ułożone życie (nie koniecznie żyjący w związku!!!!) kocha przede wszystkim siebie ale i innych, akceptując ich ułomności, brak wiedzy ,ich zdanie, poglądy itp A ty co robisz? Plujesz jadem na wszystkich, którzy mają odmienne zdanie od ciebie-na mnie się po prostu uwzięłaś - wylewasz swoją gorycz, czepiasz się i stale prowokujesz nie wnosząc przy tym nic nowego, pouczającego a wręcz destrukcyjnego. Nie sądzę po twoich agresywnych wpisach byś miała w życiu takie miodzio!!! Co do pierwszych żon-jasne z żną można się rozejść ale z dziećmi niestety NIE!!!-Temat był już poruszany-można tu na forum poczytać ciekawe wpisy na ten temat Pamiętaj,że do zasranej śmierci pierwsza zona będzie obecna w życiu swojego ex-mają wspólne dzieci,będą mieli wspólne wnuki-będą obecni na tych samych imprezach-to logiczne i normalne-nie wymażesz za pomocą gumki tego co łączyło i nadal łączy tych dwoje!! piszesz: moja przyjaciolka jest taka sama zmija exiara jak wy.Ona tez tu opisywala jaki wstretny jest jej ex NIE CHCIAŁABYM MIEĆ W TWOJEJ OSOBIE PRZYJACIÓŁKI-chyba nie wiesz na czym polega przyjaźń!!! Zazwyczaj te wspaniałe koleżanki, sąsiadeczki, kokietki w taki sposób bronią facetów. Mój były mąż również dla znajomych, kolegów, sąsiadek był CACY - tyle, że w domu pokazywał swoje prawdziwe oblicze-pił i był agresywny!! Jego druga żona, która tak go wychwalała zmieniła zdanie wtedy kiedy przy swoich rodzicach (czyli teściach) dostała wpierdol, że straciła przytomność-ale cóż przecież on pobił ją będąc pod wpływem alkoholu więc jest usprawiedliwiony!! UNEX nie wypowiadaj się na temat którego do końca nie znasz-nie jesteś prześcieradłem, nie masz „czapki niewidki i nie wiesz jakim draniem on może być Nie wiesz ,że są tacy co mają dwie twarze? Najprościej obgadywać za plecami-osądzać i snuć wnioski. Nie tobie wydawać „wyroki Piszesz : „Dlatego tak mnie wkurza wasza pazernosc,zawzietosc i chciwosc,nieograniczona msciwosc i podlosc.Jetsescie gorsze od kleru. Wkurzaj się-masz prawo-ale kto tu jest pazerny? Kto jest zawistny? Kto jest chciwy? Podły? O kim ty piszesz? O pierwszych żpnach, które były przed tobą i wierzyły w uczciwość tego którego pokochały, z którym mają pierworodne i kolejne dzieci? Skoro doszło między tymi dwojgiem do rozwodu- z jej winy czy z jego-nie ważne Z TEGO ZWIĄZKU SA DZIECI-NICZEMU NIEWINNE!!! KTÓRE NIE WYBIERAŁY SOBIE RODZICÓW!!! KTóRE ZE SWOIM OJCEM ROZWODU NIE BRAŁY-ONE SĄ!! I skoro ojczulek zaniedbuje te dzieci ich matki walczą o to co tym dzieciom się należy-BO BYŁY ZARÓWNO PRZED DRUGĄ ŻONĄ JAK I PRZED JEGO KOLEJNYMI DZIEĆMI!! ROZUMIESZ?! TO DRUGIE ŻONY POWINNY MIEĆ ŚWIADOMOŚĆ ,ŻE ICH PARTNER MA ZOBOWIĄZANIA WOBEC SWOJEJ PIERWSZEJ ŻONY JAK I ICH WSPÓLNYCH DZIECI-DOPATRYWANIE SIĘ NIEUCZCIWOŚCI I POSĄDZANIE TYCH PIERWSZYCH ZON JEST CAŁKOWICIE PRZEZ NIEKTÓRE DRUGIE ŻONY ZUPEŁNIE WYPACZONE!!! PISZESZ DO MNIE (STALE DO MNIE!!! " A ty durna Kawka,zajmij sie polityka,tam sie nie narobisz,ryj w korycie zamoczysz i moze przeforsujesz ustawe ze zasilki dla dzieci powinny byc dawane do ukonczenia przez mlodsze dziecko 60 lat,bo potem ten obowiazek przejmie panstwo." Sprzedaj mieszkanie ,ktorym chwalisz sie na prawo i lewo a na ktore zwyczajnie cie nie stac,kup cos mniejszego i poswiec czas dziecku.Automatycznie twoje problemy finansowe sie zmniejsza,ale ty z tych pustakow ktore zyja na pokaz i dla szpanu a w lodowce przeciag i brak drugiego sniadania do szkoly. 1)nie jestem durna!! 2)Nie interesuję się polityka na tyle bym mogła czuć się w podobny sposób co tu na forum-czyli swobodnie, bez presji, bez negatywnych emocji 3)Zasiłki dla matek wychowujących dzieci są w krajach unii europejskiej normą-poczytaj na ten temat a będziesz mogła podyskutować w tym temacie np w Anglii dziecko bodajże do 12 roku musi być odprowadzane do szkoły i z niej odbierane-nie może wracać samo!! Matki dostają zasiłki a ich wysokość zależy od tego czy podjęły prace czy nie-zazwyczaj podejmują w niepełnym wymiarze czasu dlatego zawsze maja czas dla swoich dzieci - uważam, że to głębsze myślenie i przeanalizowanie-niestety temat nie dla ciebie ty przecież nie myślisz!! 4)Potrafiłaś zacytować skrawek jakiegoś mojego wpisu, całkowicie go przekształcając i wypaczając -znaczy to ,że śledzisz t co piszę - jednak jak już nie raz zauważyłam, nie czytasz ze zrozumieniem - każesz mi sprzedać mieszkanie, którym się niby chwalę „na lewo i prawo, na które mnie nie stać-wiesz co jest w tym prawdziwe? To fakt, że mnie na nie nie stać -a nie stać mnie na nie bo to nie moje mieszkanie-stale podkreślam ,że to mieszkanie należy do miasta i nie mogę go wykupić ani tez zamienić dlatego mam tak wielkie koszty utrzymania!!! KOBIETO TAM GDZIE TY POMYŚLAŁAŚ - JA JUŻ DAWNO BYŁAM-NIE MUSISZ MI RADZIĆ W TYM TEMACIE!!! JEŚLI CHCESZ MI PORADZIĆ I ZNALAZŁAŚ JAKIEŚ ROZWIĄZANIE TO PORADŹ MI JAK MAM WYEGZEKWOWAĆ ZALEGŁE JAK I BIEŻĄCE ALIMENTY OD OJCA MOJEGO DZIECKA, KTÓRY W MOMENCIE JEGO POCZĘCIA (i pewnie teraz też!!)BYŁ KAWALEREM, BEZ ZOBOWIĄZAŃ, KTÓRY BYŁ ZE MNĄ PONAD 2 LATA, KTÓRY PLANOWAŁ WSPÓLNE ŻYCIE ORAZ 2 DZIECI (dobrze, że z tego związku jest tylko jedno!!)A KTÓRY S**** L DO ANGLII I ŻYJE SOBIE CAŁKIEM DOBRZE TO JEST MÓJ PROBLEM-ROZUMIESZ!! MOJE PROBLEMY SA SKUTKIEM ZANIEDBYWANIA OBOWIĄZKU OJCA WOBEC SWOJEGO DZIECKO-BO W TEJ CHWILI WSZYSTKO CO MOJE DZIECKO MA ZAWDZIĘCZA TYLKO MNIE I MOJEJ PRACY MNIE BRAKUJE TYLKO TYCH ZASADZONYCH ALIMENTÓW KTÓRE POKRYWAŁBY W JAKIEJŚ CZĘŚCI KOSZTY UTRZYMANIA DZIECKA A teraz bardzo ciebie proszę-daj mi spokój i nie atakuj mnie-to nie ma sensu-mamy odmienne zdania i tyle Nie chcę już wracać do tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do unex....nic nie będzie mnie obchodzić czy jego druga żona pracuje jeśli w sądzie nie będzie beczenia że musi sam utrzymać dom że musi sam utrzymać drugiego syna to tak samo jej dom i jej syn niech też pomaga w utrzymaniu,mojego syna nikt w całości nie utrzymuje a jeśli ma być po równo niech będzie dla mojego to samo.Od niej nic nie chce z jakiej racji ona chce żeby kosztem mojego syna utrzymywac jej tyłek.Będzie po równo na oboje dzieci to może nawet leżeć na karaibach jak sobie zarobi.W zasadzie to mogła bym mieć w dupie jego kasę ale zamierzam im w żaden sposób ułatwiać życia za k.....o które wyrządzili oboje mnie i mojemu dziecku. A patrząc na to co się tutaj pisze nie jest to odosobniony przypadek nam się każe zaświadczenia o zarobkach dostarczać a drugie żony jak rozlicza z ich wkładu w finansowanie własnych dzieci???I co z tego tak jestem pazerna i dobrze mi z tym mam w dupie co ktoś myśli moje dziecko jest dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do śląska-ku przemyśleniom
śląsk: "To ze ojciec mojego dziecka spłodził sobie jeszcze 2-3 innych potomków nie oznacza ze moje dziecko nie ma potrzeb i jego standard życia ma się pogorszyć" Nie pochodzę z rozbitej rodziny. Mam prawie 40 lat, a rodzice nadal są razem. Miałam 8 i 11 lat, gdy mój ojciec "spłodził kolejnych potomków". Standard mojego życia znacznie się pogorszył. Wcześniej miałam dwoje pracujących rodziców tylko dla siebie, własny pokój, w którym jak poukładałam, tak miałam, coroczne wakacje. Po powiększeniu rodziny mama przestała pracować. Najpierw była na macierzyńskim, potem na wychowawczym, a jak się jej skończył, to znowu na wychowawczym, bo urodziła kolejne dziecko. Utrzymywaliśmy się tylko z pensji taty. Skończyły się wczasy i inne atrakcje. Mój pokój przestał być tylko moim pokojem. Zamieszał w nim "intruz" który wszystko niszczył. Co z tego, że miałam potrzebę posiadania własnego pokoju, co z tego, że chciałam mieć to czy tamto? Wcześniej były dwie pensje na 3 osoby, potem jedna na 5. Czy waszym zdaniem, byłe żony, powinnam domagać się od rodziców zapewnienia mi życia na takim poziomie, jakie prowadziłam będąc jedynaczką?? Wg waszych teorii chyba tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
wydaje mi się, że to nie pazerność a raczej poczucie niesprawiedliwości. Jednak sądze, że obydwie poszkodowane strony( była żona z dziećmi i następna żona z dziećmi) są jedynie marionetkami w rękach nierasobliwego mezczyzny. Następna żona ma jedynie tę "przewagę" że d początku powinna sobie zdawać sprawę, z jakiego rodzaju człowiekiem ma do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a osoba powyżej podaje przykład zupełnie że tak się wyrażę abstrachujący od punktu odniesienia- co innego gdy rodzina powiększa się , a co innego gdy się dzieli na dwie- niestety wciąż z jednym tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do śląska-ku przemyśleniom
po drugim macierzyńskim mama wróciła do pracy. ale to już nie były takie czasy, jak wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do śląska-ku przemyśleniom-to nie jest dobry przykład!! tak jak już kot 13 napisała-w twoim wypadku rodzina się powiększała za zgodą twoich rodziców-ty miałaś nadal i matkę i ojca oraz rodzeństwo które było wychowywane na równi z tobą-kiedy rodzice się rozchodzą rodzina się dzieli na dwie części-fajnie jest jeśli ci rodzice nadal są w dobrych stosunkach i decydują razem o swoich wspólnych dzieciach natomiast tu mowa zupełnie o innych rodzicach -tych którzy się rozeszli a ojciec nie płaci alimentów lub płaci bardzo mało gdyż niskie alimenty tłumaczy założeniem nowej rodziny i posiadaniu kolejnych dzieci w tym wypadku nikt nikogo nie pytał bo nie musiał pytać ale niestety nadal musi łożyć na te pozostawione dzieci których zazwyczaj juz nie traktuje jak swoje a jedynie jak dzieci "ex"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Stawiam tezę: MATKI-ROZWÓDKI WYŻERAJĄ SWOIM DZIECIOM Z MISECZKI. Może nie??? (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do śląska
ależ mnie też nikt nie pytał o zdanie. czy mi się podoba mieć rodzeństwo, czy nie. często w "pełnych" rodzinach żona też nie pyta męża czy chce, tylko przestaje brać tabletki. a potem och kochanie, zaliczyliśmy wpadkę, no ale jakże cudownie... a mąż jest wściekły, bo wcale nie miał zamiaru mieć tego dziecka i na nie zapierdzielać. w wielu przypadkach coś takiego rodzi niechęć do żony (bo ona często gęsto przelewa wszystkie swoje uczucia na dzieci, a męża traktuje dosłownie jak bankomat i darmową złotą rączkę) a w późniejszych konsekwencjach rozwód. i dopóki już były mąż rodziny nie założy, to wszystko jeszcze w miarę gra - jest kasa na koncie, prezenty z i bez okazji, jest pomoc, bo kran przecieka, bo auto się popsuło itp. ale nie ma marudzenia, że to czy tamto, że może by się tak pokochać... ale jak facet znajdzie sobie nową kobietę, a nie daj boże założy rodzinę, to płacz, lament i zgrzytanie zębami. no niestety, ale nowa rodzina pociąga za sobą nowe wydatki i już nie da się tak doić. bo jest mniej do dojenia. a i nowa żona lepiej pilnuje budżetu domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do śląska
i męża, by w domu siedział, a nie na "kawkach" u ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UNEX
KAWKO tepa prostaczko i ograniczona umyslowo debilko.Jesli skonczylas ze mna rozmowe to po co walisz post na pol strony? Jednak tepota i paranoizm cie wyprzedzaja.Wszedzie mowia ze czlowiek bez mozgu nie jest wstanie zyc,ty jednak jestem ewenementem na skale swiatowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×