Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asiula2323

Krwiak w ciąży

Polecane posty

Gość alika2014
U mnie 28 tydzień, krwiak zakończył ostetecznie działanie ok 13 tygodnia, nawet doszło do rozwarstwienia błon plodowych. Mała ma się świetnie, bardzo ładnie się rozwija, dziewczyny w takiej sytuacji, bądźcie dobrej myśli, jak dzieciątko dobrze się rozwija to krwiak nie powinien przerwać ciąży. Spokój, odpoczynek i leki powinny pomóc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1308
Hej Dziewczyny, nam również udało się wygrać z krwiakiem :) razem z mężem staraliśmy się o Dzidziusia ponad 3 lata, kiedy się wreszcie udało byliśmy przeszczęśliwi. W 5 tyg. ciąży dostałam krwawienia, przeraziliśmy się bo to była tzw. żywa krew, myśleliśmy że poroniłam. Następnego dnia na wizycie u lekarza okazało się że jest krwiak 15x5 mm, nad pęcherzykiem płodowym - to usytuowanie jest na tyle niebezpieczne, że w przypadku większego krwawienia z krwiaka może się ten pęcherzyk odkleić. Lekarz od razu dał mi zwolnienie z pracy zalecił mi Duphaston 3 razy dziennie i nakaz leżenia - chodzenie tylko do toalety, zero siedzenia, że o podnoszeniu czegokolwiek to już nie wspomnę (dobrze ze mąż miał akurat urlop). Na całe szczęście krwiak się stopniowo oczyszczał (brązowe plamienie, niewielkie skrzepy), ale i tak trwało to 2 miesiące. Potem nastąpiły kolejne komplikacje - skurcze macicy, skracanie się szyjki macicy - dodatkowo lekarz zlecił mi luteinę dopochwowo 2 x dziennie i 5 razy dziennie magnes i dalej jak najwięcej leżeć i zero siedzenia, ewentualnie króciutki spacer do sklepu. Tak więc leżeliśmy z Synkiem praktycznie przez całą ciążę, termin mamy za 10 dni, a Mały jest zdrowy i teraz już mu się nigdzie nie spieszy :) Oszczędzajcie się jak najwięcej, leżcie i stosujcie się do zaleceń, życzę Wam i Waszym Maluszkom dużo zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mtoma
Dziewczyny piszę tutaj, żeby dodać otuchy tym, które usłyszały ta niemiłą informacje o krwiaku już na samym początku ciąży. Ja usłyszałam ja już na 1 USG czyli ok. 6 tygodnia. Byłam przerażona bo lekarz przyciśnięty przeze mnie do ściany powiedział, że mam max 50% szans na donoszenie. Byłam przerażona, krwiak był duży, nawet bardzo-do tego niekorzystnie ułożony, no i byłam bardzo obolała. Dostałam luteine po 200 x3 dziennie i przykaz ograniczenia aktywności fizycznej, wysiłku, sexu itp do zera. Nie krwawiłam nic- z jednej strony to dobrze z drugiej źle, bo czasem lepiej jak krew po prostu powoli ewakuuje się na zewnątrz. Po 10 dniach kolejne Usg -i widać było niewiele zmian, ale przynajmniej krwiak nie urósł, w przeciwieństwie do dzidzi;) Po miesiącu wchłoną się prawie całkowicie....a dziś jestem w piątym miesiącu i już śladu po nim nie ma!:)... ..tak że dziewczyny nie bójcie się, miejcie nadzieję-krwiak to nie wyrok....da się z nim wygrać....tylko trzeba uzbroić się w dużo cierpliwości...i odpoczywać jak najwięcej. Każdy kolejny dzień to większa szansa dla waszych maluchów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fif44
Ja jestem w 18 tc a od 12 borykam się z krwiakiem najpierw lezalam w szpitalu teraz w domu. Cały czas plackiem bo krwiak jak był tak jest, od jakiegoś czasu brudze ponoć wtedy on się oczyszcza, w piątek mam kontrolne ust - jestem cala zestresowana :( boję się ogromnie, gościu powyżej jakie masz zalecenia po uporaniu się z krwiakiem? Masz się nadal oszczędzać? Bierzesz jeszcze jakieś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już 36 tydzień , a od 5 miesiąca zero plamień i krwotoków, ja dostawałam luteine i dufaston w duzych dawkach 3 x dziennie po około 100, albo 200, co ważne leżeć, naprawdę to pomaga, nic nie dźwigać, ostrożnie wstawać itp. I jeśli sie tylko da spokój i jeszcze raz spokój.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodyczek
Dziewczyny. Ja wcześniej opisywałam swoją historię z krwiakiem. U mnie się nie udało dotrzymać do terminu. Po pierwszym krwiaku zrobił się drugi. Zagrożenie było dla mnie i dla dziecka. Spedzilam wvszpitalu sw zofii w wawie 2 miesiace leżąc plackiem bez moxliwosci wstawania. Szukałam w necie podobnyvh historii o krwiakach, szukalam tez historii o skrajnych wczesniakach-zdrowych! Z roznym skutkiem. Mialam do dyspozycji szpitalnego psychologa. Ale potrzeba mi było przykładów, konkretnych. Lekarze zadecydowali o cc w 26 tyg ciąży Z powodu nieustajacego krwawienia. SZOK! !! to była duża tragedia dla nas, dla całej rodziny. Strach i wielka niewiadoma. Dziś mój synek ma prawie 7 miesięcy.Śmieje się, gaworzy, przekreca się sam na brzuszek, jest szalenie towarzyski. Jest w pełni sprawny i zdrowy. Wszystkie badania mamy prawidłowe. To mój mały Cud !!! Wszystkim Wam życzę happy endu. jeśli któraś z Was szuka lub czeka na słowo otuchy to dajcie znać na maila: slodyczek84@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajana85
Witam Was serdecznie czytam historie kazdej z was i musze powiedziec ze czasami warto wejsc na forum poczytac i odrazu lzej na duszy:) musze przyznac ze jestem podobnej sytuacji z mezem staralismy sie o dziecko 4 lata , kiedy mialam isc na operacje miesniaka dzien przed zrobilam test i okazało sie ze jestem w wymazonej ciazy ,lekarz powiedzial ze to dobrze ze zaszlam bo miesniak nie zagraza ciazy bo jest na sciance macicy, ale tydzien puzniej i tak trafilam do szpitala z krwawieniem z om wyszlo ze bylam wtedy w 5 tyg ciazy. lekarz badajacy w szpitalu nie stwierdzil krwiaka dostalam ASPARGIN I LUTEINE 100mg. po 6 dniach wyszlam ze szpitala z zaleceniem brania lekow i oszczedny tryb zycia . po 2 tyg poszlam na kontrole do swojej Pani doktor ktora na USG powiedziala ze widzi Cyste Krwiaka wiec nie zgodzi sie z opinia lekarzy ze szpitala ze tego krwiaka nie bylo .teraz jestem w 9 tyg ciazy nadal bardzo sie boje poniewaz czasami lekko mam brazowy sluz ale biore luteine i witaminy ktore zalecila Pani doktor i modle sie by to Malenstwo wydac na Swiat zdrowe . jestem z Wami kobietki bo WIEM ILE MY MUSIMY PRZEJSC BY BYC SZCZESLIWE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjasiowa
W jednej ciąży dwukrotnie miałam krwiaka,nie dawali szans na utrzymanie.Leczenie najpierw luteiną a potem lepszym duphastonem.Urodziłam w 30 tygodniu ciąży.Mimo trudnego roku,rehabilitacje,specjaliści,mały rozwija się po prostu rewelacyjnie.Po krwiakach dość często kobiety rodzą za wcześnie.Dbaj o siebie,wierz w swego malucha i regularnie chodż do dobrego ginekologa.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość_Kasia
Hej dziewczyny. U mnie krwiaka w macicy wykryto w 7 tygodniu ciąży. Zaczęłam krwawic i od razu pojechałam do szpitala. Tam podawali mi 3x1 luteine dopochwowo, 3x1 No-Spe, 3x1 aspargin przez 3 dni. W szpitalu leżałam 6 dni. Mój krwiak miał wtedy średnicę 2,3cm. Przestałam krwawic a nawet plamic. W domu przyjmowalam 2x1 luteine, potem moja ginekolog dodała mi jeszcze duphaston ale tylko jedno opakowanie. Aktualnie jestem w 13 tygodniu i po wizycie usg. Krwiak nadal jest. Teraz mam 3x1 luteine pod język. Moja kruszynka rośnie. :) Nie wiem ile teraz krwiak ma średnicy ale gin stwierdziła, że się troszkę zmniejszył. Jestem dobrej myśli. Wiem, że musi być dobrze. :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia0903
witam Niestety dolaczylam do Waszeg grona, tydzien temu pojechalam wczesniej na wizyte bo od paru dni plamilam na brazowo, pozniej troche na brunatno z nitkami sluzu czy cos takiego, to byl 5 tc pecherzyk i cialko zolte widoczne, lekarz stwierdzil ze wszystko jest ok. Dzis pojechalam juz do swojego gina po l4, uslyszalam bijace serduszko ale niestety do dzidzi jest przyklejony krwiak, zajmuje 1/3 powieszchni dzidzi, krwiak ma jakies 1,66x1. tez uslyszlam ze mam duzo lezec, nie denerwowac sie, heh latwo sie mowi;/ leki duphaston 2x1 i kwas foliowy 2x1 mam 50 % szans na przezycie mojej fasolki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze to żebyś leżała - też przez to przechodziłam !! Wstawaj tylko do wc i na 3minutowy letni prysznic...dasz radę krwiak to nie wyrok - będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia0903
dziekuje za slowa otuchy! 16.06 jade do lekarza na kontrole, mam nadzieje ze do tego czasu nic zlego sie nie wydarzy! Leze ile sie da...jestem sama z corka, maz jezdzi zawodowo;/ dzis przyjaciolka zrobila mi zakupy, corka poszla do babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam w 12 tc krwiaka wielkości 12x 6 cm był ogromny, lezalam dwa razy w szpitalu po masywnych krwawieniach. Lezalam w łóżku 3 miesiące plackiem wstawalam tylko siku i prysznic. Dziś po krwiaku ani śladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krwiak to nie wyrok. Ja o krwiaku dowiedziałam się w 6 t.c. był duży bo 5x 3 cm. Po 2 tyg zaczęłam bardzo krwawić już myślałam, że straciłam dzieciątko., ale usg pokazało coś innego. Krwawiłam przez tydzień a później plamiłam i wychodziły ze mnie skrzepy z brunatną krwią. Cieszyłam się bo miało to oznaczać oczyszczanie się krwiaka. Jakie było moje i lekarza zdziwienie kiedy na usg wyszło, że krwiak urósł do 7 cm. i wciąż jest napełniony świeżą krwią. Dzisiaj jestem w 12 tyg. i po krwiaku nie ma śladu. Brałam dupka 3x2 tabletki i luteinę 2 x 1 od samego początku. O leżeniu i oszczędzaniu się nie było mowy bo mam w domu bardzooo żywego dwulatka więc jedynie czego nie robiłam to nie nosiłam małego. Powodzenia dziewczyny, głowa do góry i myślcie pozytywnie- chociaż momentami sama miałam z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie krwiaka zdiagnozowano w 9 tc. Lekarze dawali 50% szans na donoszenie ciazy. Leki na podtrzymanie i lezenie plackiem... lezalam 3 miesiace az w koncu krwiak sie wchlonal :) takze myslcie pozytywnie, chociaz wiem, ze jest ciezko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia0903
witam kochane:) Chcialam sie pochwalic ze 2 tyg oszczedzac sie duze dawko leku, i po krwiaku ani sladu:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraAd
Jestem kobietą po 4 poronieniach. Teraz jestem w piątej wczesnej ciąży... Bliźniaczej. Na tej samej wizycie okazało się też że mam krwiaka na macicy... Cały czas plamie.. czasami było to jasno brązowe, czasami ciemno brązowe plamienie... Jak rozpuszczona czekolada w kolorze.. Dzisiaj pojawiło się bardzo ciemne plamienie, wręcz trochę ze mnie pokapalo nie tragicznie dużo, ale się wystraszyłam. Cały czas staram się leżeć, czasami muszę coś ugotować czy po prostu wstać jak mnie głód dopadnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nefka
Tez zmagam sie z tematem krwiaka. Jestem w drugiej ciazy, w ktorej w 6 tyg. dopadlo mnie krwawienie (krew mega jasna ilosciowo jak podczas miesiaczki). Bylam zalamana ale na wizycie u gin. okazalo sie ze malenstwo zyje a obok rozwinal sie wlasnie ten nieszczesny krwiak. Byl kilkanascie razy wiekszy od Fasolki. Dostalam luteine i duphaston i krwawienia ustaly, ale na tydzien. Po tygodniu znowu to samo tyle ze krwawienie bylo znacznie ciemniejsze. W przyplywie paniki od razu zglosilam sie do swojego gin. Po usg odetchnelam z ulga. Malenstwo rosnie (w ciagu tyg z 3 mm do 12), serducho bije a krwiak zmniejszyl sie o polowe i jest proporcjonalny do Fasolki. A drugie krwawienie bylo efektem wydalania krwiaka. Zaznacze ze dostalam l4 i duzo odpoczywam ale nie leze plackiem bo po 3 dniach takiego lezenia czulam sie jeszcze gorzej a poza tym mam na wychowaniu 4 latke wiec ciagle lezenie jest niemozliwe. Za tydzien kolejna wizyta i mam nadzieje ze krwiak bedzie jeszcze mniejszy albo zniknie. Powodzenia dla Was wszystkich w trudnych chwilach i rozmyslaniach o tym co bedzie dalej. Pamietajcie najgorszym wrogiem jest dla nas stres (notabene najprawdopodobniej wlasnie przez stres w pracy pojawil sie u mnie krwiak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia81
Hej. Mnie także dopadła ta przypadłość. Obecnie jestem w drugiej ciąży i drugiej z krwiakiem. Krwiak został wykryty podczas badania plamiłam praktycznie od samego poczatku dnia w ktorym miała pojawić się miesiączka. Doświadczona co to może być zadzwoniłam do swego giną zbył mnie ze to może ciąża. Biochemiczna czekać zaznacze ze kazał przyjechać dopiero za 3 tyg. Po 2 nie wytrzymałam poszlam do innego diagnoza: Ciaza serduszko bije ale... Ma pani polipa który krwawi i wytworzył się krwiak. Oczywiście panika (raz juz to przechodziłam) kupa leków l4 leżenie. Które nie jest latwe bo w domu biega prawie 3 latka właśnie z ciąży gdzie krwiak do 15 tyg wypelnial całą jamę macicy mala jest zdrowa i inteligentna bestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hashimoto
Wczoraj dowiedziałam się że dołączam do Waszego grona. Byłam na usg . Tydzień 8. Krwiak 15 X 5 mm . Facet od usg powiedział tylko by skontaktować się z gin prowadzącą. Wczoraj nie do dzwoniłaM Się do przychodni. Ona jest we wtorki i czwartki. Dziś sobota. Krwawienia nie ma. Pojadę tam nawet bez umawiania we wtorek. Boje się tego o czym piszecie - krwotoku i straty. To moja druga ciąża. Pierwsza przebiegała ok I skończyła się dobrze. Myślałam że mnie nic złego nie dotknie, ale myliłam się. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pech taki że krwiak jest olbrzymi i to podkosmówkowy.. Teraz to będzie już ponad 7 tydzień.. Mało tego to ciąża jest mnoga, bliźnięta jednojajowe, więc ryzyko jest bardzo wysokie.. :( Dostałam nakaz leżenia ( wstaję tylko do WC i wieczorem na krótki prysznic) no i zażywania leków - Duphaston x 3, Vigantoleten x 2, Aspiryne cardio x 1, Relanium x 2 i zastrzyk w brzuch Clexane raz dziennie ze względu na trąbofilię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nefka
Dziewczyny po 2 tyg po krwiaku zostal maly cien na usg. Maluszek rosnie jak na drozdzach, ma juz 2.5 cm. Ja wrocilam do pracy chociaz plamilam caly tydzien ale pewnie krwiak dalej sie wydalal. Nawet moj gin sie zdziwil ze tak dobrze wszystko sie potoczylo. Poczytajcie sobie artykuly o tym ze na zachodzie odchodzi sie od rezimu lezenia w przypadku krwiakow. Ja sie oszczedzalam ale nie lezalam non stop: rano dziecko do przedszkola-odpoczynek-sniadanie i ogarniecie sie-odpoczynek-gotowanie obiadu-odpoczynek itd. Nie da sie tego stosowac w bardzo ciezkich przypadkach. Mnie natomiast argumenty przeciwko ciaglemu lezeniu w moim przypadku przekonaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia81
Mi pierwszy krwiak się wchłonął wciągu 2 tyg. Jaka radość. Niestety tylko przez 2 dni bo w nocy zaczęłam krwawić i okazało się ze pojawił się kolejny krwiak. Z tym dziadostwem nie ma reguły. Ale jak wam juz pisałam w 1ciazy byl ogromny aż spłaszczał pęcherzyk. Córcia piękna zdrowa i przenoszona poród 42 tydz. Modle się teraz tylko żeby powtórzyć ten wyczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hashimoto
Hej dziewczyny, Jutro wizyta i dowiem się co robić w sprawie krwiaka. Do tego od ponad 2 tygodni ciągłe mdłości. Non stop. Trochę wymiotuje ale przeważnie jakoś to wytrzymuje ale jest to mordega. Niewiele jem, rajczej się zmuszam i jem bardzo mało. .. Powiedzcie skąd wiedzialyscie czy to krwiaka podkosmowkowy czy jakiś inny?u mnie na opisie usg nic w tym temacie tylko ze jest. To dopiero 8 tydzień a jestem już bardzo zmęczona. ... w pierwszej ciąży było na tym etapie fajnie i miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż mi klarownie było widać na usg.. W sumie nie wiem czy czasami nie idzie rozpoznać, czy to może kwestia sprzętu. Nie martw się bądź dobrej myśli. Ja też się staram. Wizytę mi w dodatku przełożyli z soboty na niedzielę na 17:30... I niestety wychodzi na to ponownie będę szła sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hashimoto
Jestem po wizycie. Moja Gin dala mi duphaston 2 X po jednej dziennie. Powiedziała, że teraz to już ani od niej ani ode mnie nie zależy tylko od natury, czy się przyklei dobrze czy nie czyli krwiak jest między dzieckiem / lozyskiem a ściana macicy. Kafeterio trzymaj za nas kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabolek84
Hej dziewczyny! tez mam swoja historie: w kwietniu br zaszlam w ciaze, pierwszy raz w zyciu.. to byla troche wpadka ale cieszylam sie, zastanawialam jak bedzie... po czym w ok 7 czy 8 tyg zaczelam plamic na czerwono, wtedy pracowalam i nie dzwonilam do lekarza, myslalam ze to normalne... po czym jakis tydzien pozniej na wizycie okazalo sie ze male juz nie zyje, dzien pozniej poronilam, same ze mnie wyszlo... bylam zdolowana ale ze w ogole nie planowalam tego dziecka wiec tez moze nie przezywalam takich samych emocji jak niektore z was... no i nie wiedzialam czemu tak sie stalo, lekarz stwierdzil "ze to byl zly poczatek i tak musialo byc..." acha.. miesiac pozniej, w polowie lipca znow zaszlam w ciaze, tym razem troche tego chcialam, w zalobie po pierwszym... i niby ok az do 6 tyg, kiedy to zaczelam plamic na czerwono, myslalam ze to juz koniec ale lekarz stwierdzil ze to przemecznie i zlecil odpoczynek i zwolnienie z pracy (akurat na dwa dni przed koncem umowy) i od tamtego momentu leze.. dopiero tydz pozniej (w tym tyg) po calotygodniowym krwawieniu (myslalam ze to poronienie bo lalo sie ze mnie rowno, wszystkie odcienie czerwonego i skrzepy) zobaczyl ze mam krwiaka, na szczescie nie po tej stronie co dziecko dostaje pokarm i krew bo by juz bylo po nim... ale musze lezec, nie wychodze z domu, kolejna wizyte mam 26/09, zobaczymy czy ja i male dotrwamy do tego dnia... dodam ze mieszkam we Fr i jak lekarz stwierdzil "hematome" to nawet nie wiedzialam o czym on mowi, dopiero w domu sprawdzilam ze to krwiak, i tak trafilam na to forum... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Też miałam krwiaka w pierwszych tygodniach ciąży. Dostałam Duphaston i luteinę. Dziś jestem 2 tygodnie przed porodem. Głowa do góry będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo jak powyżej- diagnoza w pierwszych tyg ciąży- krwiak (był juz wtedy zarodek, ale jeszcze bez serduszka). Dostałam duphston, duzo leżałam. 2tyg. później na wizycie juz u innego lekarza- po krwiaku nie ma śladu. Teraz na dniach będę rodzić. Dziewczyny, głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia81
U mnie niestety 2 tyg temu w 12 tyg serduszko przestalo bić... Od ciągłych krwawień wdała się infekcja niestety te krwiaki były ale od ciągłego krwawiącego i rosnącego polipa. Groziła mi sepsa. Mam ochotę udusić swojego lekarza... Nie mam juz swojego upragnionego maleństwa a do tego borykam się teraz z powikłaniami. Wam dziewczyny życzę dużo szczęścia moja historia narazie się skończyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×