Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Haneczka22

poczatek ciązy po in vitro

Polecane posty

Cześć Dziewczynki! A u mnie - jak wiecie, wczoraj miałam wizytę i ET. Okazało się, że z trzynastu pobranych jajeczek (kumulusów), 11 miało dojrzałe komórki jajowe. Zapłodnili wszystkie. Jeden nie przeżył do blastusi. A reszta tak. Podane miałam dwa piękne zarodeczki 5AA i 5AB i pani z laboratorium powiedziała, że to naprawdę bardzo dobre zarodki. Jeden praktycznie wyskakuje z otoczki i trzeba było szybko podawać, bo mógłby opuścić otoczkę w probówce Taki nicpoń z niego (pewnie chłopak-charakterek za moim mężem Pozostałe 6 też dobrej jakości - wszystkie 4 tylko o różnych parametrach od A doB, jeden C. Dwa zarodeczki zbadane (bo mieliśmy opcję FAMSI) nie za bardzo nadawały się do mrożenia, bo raczej by nie przeżyły i słabej jakości morfologicznej i genetycznej. Tak więc mamy w sumie 6 Mrozaczków i 2 piękne Blastusie w brzusiu Trzymajcie teraz za mnie kciuki. Ciągle śpię po tych lekach, ale może i dobrze - czas do weryfikacji mi szybciej zejdzie. Pierwsza weryfikacja już w poniedziałek, ale na niej tylko dowiem się, jak przyrastają mi hormony. Kolejna w środę i tu pani dr powiedziała, że jest duże prawdopodobieństwo, że będzie mogła mi powiedzieć, jakie są rezultaty. A ostatnia weryfikacja w następny poniedziałek i tak już na 100% będzie wiadomo A co do pytania o zagnieżdżenie - to zapytałam właśnie pani dr jeszcze na fotelu jak leżałam i mi odpowiedziała, że Blastusie mają na zagnieżdżenie 2 dni, najpóźniej zagnieżdżają się w trzeciej dobie, ale to te mniejsze. Byliśmy razem z moim mężusiem i całe szczęście, bo w takiej chwili zapomina się zadać pytania, na które wcześniej chciało się uzyskać odpowiedzi. I tak dowiedzieliśmy się też - ku mojej wielkiej radości, że narazie mogę pić kawkę (słabą i w umiarkowanych ilościach), ale mogę Po za tym, jak odstawię za dwa dni relanium to również mała lampka czerwonego winka jest wskazana. No i to, co często nurtuje pary po już ET i wyjazd. My do Gdańska mamy dokładnie 168 km. zapytaliśmy jakie są jej rekomendacje, co do powrotu. Powiedziała, że najlepiej, byśmy do wieczora pozostali na miejscu, a potem z przystankami możemy jechać. Mąż przyznał, że mamy w samochodzie naszą orgomniastą kołderkę i pani dr powiedziała, że to super pomysł. Tak więc po wszystkich poszliśmy do autka, ja się położyłam na tylnej kanapce na trzy razy złożonej kołdrze, przykryta kocykami i chyba 2 godzinki spałam, tak mnie zmuliły te leki. Potem pojechaliśmy do restauracyjki, bo mój m wyczaił w tym czasie, gdzie są super kanapy i tam też posiedzieliśmy z trzy godzinki, ja w takiej pozycji półleżącej. Najedliśmy się i wracaliśmy do domku. Całą drogę przespałam. I to zasnęłam tak mocno, że pod domkiem mój mężuś kilka razy musiał próbować mnie obudzić - taki za mnie wczoraj był śpioszek. Tak więc może to też jakiś sposób na dojazd do domku Trzymajcie się ciepluteńko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ONA dbaj teraz o siebie, a my trzymamy kciuki za Was i pisz jak tylko będziesz miala jakiekolwiek wiadomości. Astoria ja miałam dwa podejścia i za każdym razem inaczej - jeżeli chodzi o cykl, a @ pojawiała się bez opóźnień, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanikowałam. Dziś @ się pojawił. Wzięłam pierwszy dzień Encorton - bałam się, ale nawet nie jest tak źle - przynajmniej narazie i oby tak dalej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki poniedziałkowa beta HCG - 8,6 a dzisiejsza (środowa) - 55,3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ONA moje gratulacje i oby tak dalej :) no i witamy w gronie przyszłych Mam Dziewczynki co tam u Was? Odezwijcie się, ja jutro jade na badanie naszego Maksia czy wszystko w porządku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak Ulinka? Jak badana? Na pewno wszystko ok, ale daj znać. Ściskam mocno! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko z Maksiem w porządku ;) rośnie, kopie i super się rozwija. Bardzo się cieszę, teraz to już tylko byle do porodu :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pięknie :) Bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządeczku. A jak ogólnie się czujesz? Czy Maluszek kopie też w nocy, czy daje Ci jeszcze spać? Ja na razie nie mogę doczekać się pierwszego USG i oficjalnego potwierdzenia ciąży :) a USG dopiero 04.04 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję sie świetnie od samego początku, nie mialam i nadal nie mam żadnych objawów typu wymioty, mdłości itp. Teraz czasami męczy mnie zgaga, ale da się wytrzymać. Maksiu kopie już od 17 tygodnia czuję ruchy, nie są na razie mocne (w nocy daje spać), ale uwielbiam jak się rusza a ja go czuję :):):) coś wspaniałego, no ale Ty wkrótce tego doświadczysz, na razie dbaj o siebie i Maluszka :) a czas szybko zleci, zobaczysz, ja już kończę 21 tydzień :), a tak niedawno czekałam na pierwszą betę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jaka jest przyczyna tego, że doszłyście do in vitro? Pytam, bo ciekawi mnie czy jest tu ktoś kto (podobnie jak ja) podchodzi do in vitro z powodu pco(s)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co Wam to in vitro w Polsce jest ciemnogród. kobiety znaja tylko in vitro a są inne sposoby (skuteczniejsze) lecz zmowa lekarzy przeprowadzające zabiegi in vitro blokuje inne metody zajścia a ciąże!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona gratulacje troszke mnie na forum nie było bo byłam w szpitalu jeszcze raz gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulnka72
Largo rzuciłaś temat i znknęłaś - tak się nie robi.... Cześć Dziewczynki, powiało ciszą na dłuższy widzę czas, co tam u Was? Jak się czujecie? ONA wczoraj miałas 1 usg co się nic nie chwalisz? My czujemy się dobrze, chociaż zgaga mi coraz bardziej dokucza. Przymierzam się pomalutku do zakupów, żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, na razie pogoda u nas nie sprzyja, ale poczekam na słoneczko i z przyjaciółką, która mi pomoże ruszamy na sklepy :) :) :) Życzę Wam miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki co tam u was!!!!????? bo ja była chwilke w szpitalu z powodu małej ilości wód teraz wiecej leże i dużo pije Astoria będe trzymać kciuki badz dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Zbliżają się święta i pewno aktywność na forum nie wzrośnie (może po...) więc chciałabym Wam i Waszym najbliższym złożyć życzenia zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych, dużo radości miłości oraz wszystkiego co najlepsze na dalszą część roku. Trzymajcie się cieplutko Dziewczynki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Panie. jestem dziennikarką i chciałabym napisać reportaź o dziewczynach, które zostały/zostaną mamami dzieki metodzie in vitro. Artykuł ukaze się w gazecie Takie jest źycie, wyd. Bauer. Tekst ma być historią szczęśliwej kobiety, której -po wielu niepowodzeniach, udało się zostac mamą. Gwarantujemy prawo do autoryzacji, ewentualnie zmiany nazwiska - jesli ktos by chciał, ale równieź chętnie pokażemy wasze prawdziwe zdjecie. Bardzo proszę o kontakt panie, któe chciałby się podzielić z innymi swoją historią,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leokadia75
Hej dziewczyny, Jestem trzecia dobe po pierwszym podejsciu do ICSI, 3 nieudane inseminacje, po drodze perturbacje pod tytulem uaktywniona szczepionką na rozyczke niedoczynnosc tarczycy typu hashimoto, operacja kregoslupa po wypadnietym dysku, w koncu nic nam nie przeszkodzilo - dlugi protokol no i w sobote transfer. Niestety pobrano tylko dwa jajaczka, z czego jedno sie zaplodnilo. Drugie w druga dobe po punkcji nie wykazalo zaplodnienia, mimo tego zaproponowano, aby jednak jej tez przetransferowac. Czemu nie? :) Ponoc zawsz ejest szansa, ze w trzeciej dobie dojdzie do zaplodnienia i zacznie sie podzial. Dzis tak,jak pisalam na wstepie 3cia doba, czuje lekkie skurcze/bole w podbrzuszu (pytanie, czy to cos znaczy czy to pozostalosci po punkcji). Mam nadbrzmiale piersi i wrazliwe brodawki. Zadnych wiecej objawow, a i te moga byc przeciez okresowe. No i chyba potrzebuje wsparcia, bo test z krwi dopiero 14 wrzesnia... napiszcie prosze, co czulyscie po udanym transferze, etc. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, to za wcześnie na jakiekolwiek objawy. Może w 12dniu po transferze coś poczujesz, ale to też niekoniecznie. Musisz uzbroić się w cierpliwość, choć wiem jakie to ciężkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leokadia75
Dzieki Astoria, wiem, ze za wczesnie, dlatego niepokoje sie, bo boli mnie dol brzucha jak na okres i od dzis glowa bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astoria85
Leokadia75, mnie też jajniki bolałby, ale to raczej przez punkcję. Potem to ustąpiło i zaczęły się bóle typowo @owe, więc w ogóle o tym nie myśl. Ja w dniu bety miałam pewność że za chwilę dostanę okres, bo już tak mnie brzuch bolał, że nawet nie miałam cienia watpliwości. No i odebrałam betę i... teraz mam dwa smerfy w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kochana za wsparcie i dobre slowo, tego chyba najbardziej potrzeba :)))) caluski dla smerfow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×