Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamać się idzie

załamać się idzie, musze sie wyzalić:(

Polecane posty

Gość troche przekoloryzuje
no jak tak bedziemy zastepowac wszystkich maszynami tto najpierw sie okaze, ze bezrobocie osoagnie bardzo wysoki poziom, a potem sie okaze ze nie ma fachowcow. Nie wszedzie taka koparka wjedzie. A Ty myslisz, ze ile taki operator koparki zarabia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Mam faceta, zakłądanie rodziny rozumianej jako 2 + x dzieci mnie nie interesuje - bo tak i już. Osiągnęłam to i owo tu i ówdzie - nie napiszę, bo bardzo łatwo byłoby mnie zidentyfikować. Co to ma do rzcezy? Może to, że zbrakło merytorycznych argumentów? Może oświeć wszystkch, jak to zrobić, żeby wszyscy mieli płacone godnie, choć z rachunku ekonomicznego wychodzi na minus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Operator koparki zarabia całkiem przyzwoicie, przy bardziej złożonych maszynach to jest np. 4000 na rękę - to chyba dość godnie ;) A mechanizacja nie powoduje bezrobocia jako takiego - gdyby tak było, to po wynalezieniu koła wszyscy poszlibyśmy na zieloną trawkę, o rewolucji przemysłowej nie spominając. Mechanizacja powoduje tylko, że osoby, które wześniej pracowały fzycznie, muszą się przekwalifikować - a praca zawsze będzie, bo powstają nowe potrzeby. Kiedyś nie było takich zawodów, jak "konsultat finansowy", "serwisant komputerowy", "manikiurzystka" i wielu innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana naprawde nie wiem jak mozna ci pomoc:( wrocław to dosc blisko mojej miejscowaosci...wiec moze dalo by sie cos zalawic a po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr.............
Wracasz wciaz do jednego : do sytuacji na rynku pracy w Polsce... a ja pisze jak to POWINNO wygladac i jak wyglada w "normalnych" krajach... Tak samo jak "troche przekoloryzuje" uwazam ze jest uzasadnione.... bo taki zarobek to MINIMUM do godnego zycia.... a ze na godne zycie mie moze sobie pozwolic 80% polskiego spoleczenstwa, i to zarowno wsrod tych wyksztalconych jak i wsrod tych mniej.... to juz, taka jak pisalam wczesniej, inna para kaloszy. Napisze w uproszczeniu : dla mnie albo sie czlowiek meczy na poczatku zycia, studiuje, traci w jakis sposob mlodosc, inwestuje w siebie i pozniej moze, za przeproszeniem, pierdziec w stolek, albo idzie na latwizne i stwierdza ze lepiej mu bedzie przy przyslowiowej lopacie (a niejednokrotnie po prostu nie ma innego wyjscia) ... tyle ze latwo mu nie jest i TEN trud tez powinien byc godziwie nagradzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Ależ ja się zgadzam, że powinien - tylko powiedz mi, skąd mają się na to brać pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
Moj tato wykonuje rozne unikatowe prace/naprawy. Sciagaja do niego rozni ludzie, bo ma niesamowite umiejetnosci. Ale to nie wystarczy, zeby miec duzo pieniedzy. Trzeba byc przebojowym. On nie jest. Jak sie pytaja ile za to, to zyczy sobie takie marne grosze, ze az sie czasem klienci dziwia... To umiejetnosci, wiedza i popyt to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
PS. W tych "innych krajach" sprzątaczka w ciągu 8 h sprzątnie kilkukrotnie większą powierzchnę niż w PL, dzięki organizacji pracy i sprzętowi. Więc rzeczywiście może zarobić kilka razy więcej - cena za m2 pozostaje ta sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
studiowanie to nie utrata mlodosci :D Praca tak. Ale studiowanie na pewno nie. Ja milo wspominam nocne robienie projektow ;) A co do operatora koparki to znajomy zarabia tak raptem 1800zl, to ja nie wiem skad te 4000 masz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
troche przekoloryzuje - ale to jest wybór Twojego Taty, że podaje nieadekwatną cenę. Skoro ma wyrobioną markę, to mógłby pewnie rządać więcej - nikt nie neguje tego, że za dobrą pracę należy się uczciwa cena. Jeśli praca Twojego Taty jest poszukiwana i fachowców jest niewielu, to nic nie stoi na przeszkodzie podniesieniu ceny - prócz jego decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
mop nigdy nie wyczysci tak dokladnie jakbys Ty sama doczyscila schodzac na kolana i szczotkujac np fugi... A najlepiej szczoteczka do zebow... Pewnie, ze mozna sprzetem przeleciec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz ogolnie ciezko jest z praca i nie ma jej...chodz sa tacy ludzie ze nie pojda do pracy za 1100zł i wogole bo dla nich to za malo wola siedziec w domu na utrzymaniu matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
chodzi mi o to, ze zaplata za prace jest nieadekwatna. Ten co kopie doly dostaje mniej niz byle jaka (w sensie, ze nie zadna kieorwniczka itp) urzedniczka w ZUSie. A jaki efekt pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
4000 - pewnie z dużego miasta ;) Mop - to właśnie obrazuje polską kulturę i organizację pracy. Myślisz, że na zachodzie sprzątaczka ma do dyspozycji mop? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
przeciez podaje przyklady. Niech bedzie - odkurzacz do pranai dywanow mojej ciotki nie wypierze dywanu tak dokladnie jak zrobie to ja recznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
tak samo zwykly odkurzacz nie wciagnie tyle kurzu ile ja sie go pozbede trzepiac dywan. Czasami przy korzystaniu z mechanizacji traci sie na jakosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
oczywiscie, ze sa zalety - szybciej i latwiej. Ale nie tak dokladnie ;) Nie zawsze - ale jednak. Poza tym powiedz Ty mi, ktora pania sprzatajaca w pPolsce spac jest na jakis wyspecjalizowany sprzet? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Bo to niejest profesonalny odkurzacz, to raz. Dwa - prawie nigdy nie ma konieczności wykonania pracy perfekcyjnie, ważne żeby była zrobiona w jakości takiej, jaka jest potrzebna. Nikt nie zapłaci 2x więcej za usunięcue 98% kurzu ręcznie, jeśli maszyna zrobi to o połowę aniej w jakości 96%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Kogo stać na sprzęt? Każdego bezrobotnego, kto zrobi dobry biznesplan i dostanie dotację z UE lub UP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Poza tym nikt nie każe kupować całego arku maszynowego na raz - można po kwałku. Można też założyć spółdzielnię i zrzucić się na sprzęt (znajomi rolnicy tak zrobili lata temu i są teraz, nie da się ukryć, bogaci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
czasem niezbedna jest wlasnie ta precyzja, ktorej automat nie wykona - to wiem, bo na tym polega tez unikalnosc robot mojego taty (maszyny ma ale nie takie, ze narysujesz i ona wykona). Zwlaszcza w przypadku przyrzadow chirurgicznych na przyklad. Poza tym co do ciagniecia odkurzacza. teraz unia chce zakazac produkcji urzadzen o dyuzym poborze mocy... Poza tym taaaa, latwo dostac dotacje. Trzeba ful papierkow powypelniac. Do tego tez nie wszyscy sie nadaja. nie kazdy jest przedsiebiorczy,. mozna byc zdolnym, miec umiejetnosci, wiedze. Ale jak sie nie ma przebojowosci, jak czlowiek nie jest przedsiebiorczy to dupa blada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche przekoloryzuje
sorry za literowki ale spieszylam sie. Musze spadac 🖐️ zycze kupy kasy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
No wybacz, ale jak ktoś nie jest ani ambitny, ani zaradny, ani pracowity, ani nawet uparty na tyle, żeby zrobić COŚ, cokolwiek dla poprawy swego losu - to jak on ma zarabiać dużo??? Ci, co nie są przebojowi, ale mają wiedzę, mogą zostać na uczelni - mało stresująca, dość pewna praca bez koniecznosci zmagania się z wymogami rynku pracy. Generalnie ci, co bardzo chcą, zawsze coś wykombinują (zakłądamy, że mowa o normalnej osobie, mającej ręce, nogi i głowę). Inni będą siedzieć i wymyślać powody, dlaczego się NIE DA. Można wybrać drugą opcję, ale pretensje potem do siebie... Jeżeli zaś potrzebna jest precyzja ręcznej roboty, to taka robota, szczególnie unikalna, zawsze jest lepiej płatna - jeżeli Twój Tata godzi się na warunki poniżej możliwości, to jest jego wybór, nie ma wcale takiej konieczności. Unia se może zakazywać, ludzie coś wymyślą, tak samo jak z żarówkami ;) Pozdrawiam, idę ogarnąć chaos w chałupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
w zasadzie to już dziewczyny napisały co myślę life is full of zasadzkas, poza tym piszesz o sobie tak: "Nie jestem krezuską, ale mam co najmniej trzy zawody i nigdy, odkąd zaczęłam pracować, nie byłam bezrobotna. Poza kilkoma miesiącami najgorszego kryzysu mam też zawsze nadmiar dodatkowych zleceń (a przez te pół roku kryzysu nareszcie się wyspałam). Ale ja nie odmawiam okazji do nauki, nawet jeśli mało płacą. Skończyłam dwa kierunki studiów (za własne pieniądze - kosztem wielu innych niezbędnych wydatków ). Znam bardzo dobrze angielski, teraz uczę się błyskawicznie hiszpańskiego, bo to pozwala mi lepiej pracować, choć nikt w firmie tego ode mnie nie wymagał (!). To wszystko procentuje - teraz i w przyszłości. Żyję skromnie, ale nigdy nie muszę się zastanawiać, czy mogę sobie kupić coś, czego potrzebuję." Gdybym była osobą, której wiedza opornie wchodzi do głowy i usłyszała, że po dwóch kierunkach i dokształcaniu nadal żyjesz skromnie to bym się popukała w głowę i wróciła za tą kierownicę:) Mam nadzieję, że to co robisz jakoś ci jednak zaprocentuje w przyszłości. Jesli trzeba być i ambitnym i zaradnym i pracowitym i upartym i dokształcającym się ciągle i przebojowym, żeby się tylko utrzymać na powierzchni to sorry - moim zdaniem coś z systemem jest nie tak. A co do porównania zysków wypracowanych przez osoby tzw. fizyczne a umysłowe, to jakiś czas temu czytałam badania przeprowadzone w stanach na ten temat i co się okazało: sprzątaczka wypracowuje dziesięc razy więcej w stosunku do wynagrodzenia niż biurwy od papierków - niestety nie jestem w stanie znaleźć już źródła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Zauważ, że "skromnie" jest względne, i to bardzo. Poza tym po prostu sporo odkładam, więc na codzienne życie nie szastam kasą - także stąd "skromnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is ful of zasadzkas
Nigdzie nie napisałam, że zarabiam MAŁO ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam
mój mąż ma gorsze wykształcenie niż Twój a zarabia 2.500 zł plus fuchy a z tego też sporo jest pilarzem i ścina drzewa na tym to idzie zarobić a ja mam gimnazjalne i pracuje jako pokojówka w hotelu z 1300 więc nie tylko wykształcenie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam
a do tego mamy dwójkę dzieci jedno 5 lat a drugie 2m-c i niczego nam nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie chwaliszzzzz
już nie przesadzaj, że za 388 zyciecie w takim luksusie przy 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam
czy ja na pisałam że w luksusie napisałam że niczego nam nie brakuje i nie żyjemy za 3800 tylko więcej bo mąż ma jeszcze fuchy a z tego też jest sporo kasy bo wycinka drzew nie jest taka tani jedno drzewo może nawet kosztować 1000zł zależy jakie wysokie jakie grube twarde czy miękkie czy jest koło domu czy kabli czy trzeba je na linach spuszczać czy całe powalić jaką piłą czy z wywózka czy bez a potem jeszcze kasa ze sprzedaży drewna to jest dopiero interes i to nie jest jedna taka fucha na m-c tylko kilka ludzie mają działki i tereny na których im przeszkadzają drzewa Ostatnio robił z kumplem wycinkę kilku drzew za 2000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×