Upokorzenie mojej córki!!!

dowiedz się,czy córka przypadkiem nie zaczęła,bo jak zaczęła pierwsza, to nie dziwię się koledze, że ją wyzwał-chciał w jakiś sposób się obronić.a jeśli córka nie ma winy-jak najbardziej poruszyłabym szkołę.

Głupie porównanie dałaś, to nie ma nic wspólnego z sytuacja napadu na moje dziecko.

to na pewno jest prowo, bo jaky ta matka naprawdę korzystała z forum, to wiedziałaby, że teraz 17 latki (tzw. dziewczynki) odpirdalają niezłe numery, a experymentami seksualnymi szokują nawet swoich kolegów. może ten kolega nie chciał jej puknąć w pupkę?

http://tnij.org/jaio

nie miała prawa ją bić - oczywiście, ale Ty źle rozegrałaś tą szansę i przewiduję, że - jesli to nie prowokacja - to twoja córka nie raz oberwie jeszcze kto zaczął to dokuczanie? co się tak naprawdę stało nie wiadomo - pewnie syn przedstawił swoja wyolbrzymioną wersję wydarzeń, a twoja córka tobie okrojoną i już i takie skutki - dzieci robią z wami co chca:(

Córka sama powiedziała mi że sprowokowała go do takich słów, ale to tego szczyla nie usprawiedliwia, powiedziałam córce by następnym razem ona go spoliczkowała. A tamta matka zapłaci mi za krzywde mojej córki. Wiem że mu dokucza, ale jakim prawem chłopak wyzywa dziewczynę? nie ma takiego praw, choc nie wiem co by ona zrobiła, tym bardziej jego matka nie miała żadnych praw podniesc ręki na jeszcze małe dziecko, ona ma dopiero 17 lat.

Biedny chłopak, jakby to trafiło na moją córkę... No nie dziwę się, że dostała po twarzy, mogą nerwy puścić, skoro chłopak jest prześladowany, mało było samobójstw przez kretynów z klasy? Na miejscu tej matki zrobiłabym większy raban, chłopak musi mieć przerąbane skoro wszyscy mu dokuczają, siła złego na jednego, widocznie kropla się przelała i matka nie wytrzymała nerwowo. No rośnie nam pokolenie bandytów, którym się wydaje, że wszystko im wolno - mają do tego pozwolenie takich pieprzniętych mamusiek, niedawno czytałam, że w moim mieście banda nastolatków pobiła starszą panią, bo ta dokarmia koty, pewnie też mają takich rodziców, którzy uważają, że kobieta sobie zasłużyła. Kurcze, nie wolno bić dzieci...A szkoda, bo niektórym gówniarzom przydałby się solidny łomot, bo tłumaczenie do tępych łbów raczej nie trafi.

Zdenerwowana matka- rozumiem, że dzieci, młodzież kłocą się ze sobą. Jestem nauczycielem i nieraz moi uczniowie, rzadko to rzadko, w ostrej sprzeczce obrażają nie tylko siebie, ale i swoje rodziny. To jednak nie uprawnia rodziców żadnej ze stron do bicia. Powinnaś iść z tym do dyrekcji i powiedzieć, że należy tę sprawę wyjaśnić. Inaczej zgłosisz to do kuratorium i na policję.

"powiedziałam córce by następnym razem ona go spoliczkowała" provo jak nic... a jesli to prawda, to zdrowo popierdolona jestes

ale jakim prawem ona mu dokucza??? i jak długo on ma to znosić i dlaczego???

u mnie w szkole to sie robiło tak, że jak ktoś dokuczał innym to towarzystwo bez wiedzy poszkodowanego wyrównywało rachunki w ciemnym zakamarku i pierdolnięte bogate mamusie nie wiedziały kogo ścigać, a menda wiedziała, ale ze wstydu nie chciała sie przyznać i było grzecznie przez jakis czas.

PROWO jak nic :D Ta cała mamusia tej biednej dziewczyny pisze jak by sama miała 5 lat :D

Napisała, że sobie zasłużył - pewnie jest gruby i z biedniejszej rodziny, niektórym to wystarczy. Albo dobrze się uczy, to niektórym też przeszkadza.

Prowokacja jak nic. Nie wierze, ze sa takie pieprzniete matki jak autorka tego topika. Pozdrawiam i gratuluje pomyslowosci. Niezle sie ubawilam.

Autorka pewnie wróciła do oglądania vivy, lub mtv :) Bo, że odrabia lekcje, to nie uwierzę :)

dał twojej córci w ryj :P

szmata i kurwa.

Też bym uderzyła Twoją córke w pysk!!! I to nie z liścia ale z pięści.