Czy zgłosić to do opieki społecznej?

katował i sie wyprowadziłam a nie siedziałam jak ciota Znalazłam prace, skończyłam studia, mam męża i dziecko a ojcu chooj w doope - jak chciał pic to teraz siedzi sam W SWOIM MIESZKANIU ZE SWOIMI FLASZKAMI

własnie ma sie wtrącac i zglosic, potem jak dojdzie do czegos zlego to bedą się dziwic taka jedna z drugą ze nikt nic nie widział i nic nie słyszał. Znieczulica jakas czy co?? Zal mi tego Maluszka ze musi mieszkac w takich warunkach

Ten maluszek nie musi tam mieszkać!!! Ma matke i ojca którzy moga cos z tym zrobić tylko wolą stekac. Nie pisze z kosmosu. Mój ojciec chlał i sie awanturował od zawsze. Matke do grobu wpedził. Jakoś mogłam się zebrac, skończyc studia, zalozyc rodzine i miec już w tym momencie własne M-4. Tylko w wieku trzeba było postawić wszystko Vabank i zaryzykować. No ale jak ktos najpierw sie rozmnażać zamiast stworzyć sobie warunki a potem biadoli to niech zbyt wiele nie wymaga bo jest leniem i dzieciorobem

Co to znaczy ,ze ma sie nie wtracac???? Ludzie czy wy na glowy upadliscie? Przeciez sama czuje, ze tam jest cos nie tak i dziecko wychowuje sie w takich warunkach, bedzie znerwicowane, moze miec pozniej jakies problemy,albo w nagorszym przypadku dojdzie do tragedii. Bardzo dobrze ze sa jeszcze tacy ludzie jak autorka! Zglos na policje jak bedzie awantura, opieka to moze nie, skoro matka zajmuje sie prawidlkowo dzieckiem, ale jesli ten pijak wywraca ich zycie do gory nogami, to uwazam, ze jak najbardziej! Tak sie sklada, ze malo jest w naszym spoleczenstwie osob ,ktore cos widza i chca zareagowac. I bardzo zle. MOj maz ma wyjatkowe "szczescie" do znajdowania sie w miejscu i czasie gdzie dzieje sie czesto os zlego. Nigdy nie reaguje obojetnie. Zawsze jak widzi ze powinien to wzywa policje. Ostatnio widzial jak 2 kolesi kopalo lezacego. Wezwal policje, zanim ona przyjechala kopalo juz go 10. Zgarneli wszystkich, a moj maz kilka dni pozniej uslyszal, ze uratowal temu chlopakowi zycie. Gdyby kilka minut pozniej przyjechala policja to zabraliby juz trupa z tej ziemi. Chlopak byl w spiaczce, ale przezyl. Wezcie sobie ludzie to do serca i zrozumcie , ze trzeba reagowac, zeby zapobiec najgorszemu.

Ja tylko jednej rzeczy nie rozumiem, ta kolezanka woli mieszkac z ojcem pijakiem i wychowywac w takiej atmosferze dziecko, niz zamieszkac z mezem w innym miescie i wspolnie z nim stworzyc dom. Ile ona ma lat - 13? Wybacz zdecydowana wiekszosc kobiet i dziewczyn po urodzeniu dziecka zostaje z nim na cale dnie sama w domu , gdyz mezowie pracuja. Malo kto korzsta 24 godzinnej opieki mamusi , sorry ale tak to wyglada w realnym swiecie. Spotyka sie dwojka ludzi, decyduja sie na bycie razem, rodzi sie dziecko, wspolnie wychouja to dziecko - co oznacza, ze mama jest w domu z dzieckiem a tata w pracy , a wieczorem po powrocie taty z pracy rodzice zajmuja sie wspolnie swoim dzieckiem - babcia jest od swieta, a dziadek alkoholik tez od swieta , jako gosc i to po warunkiem , ze trzezwy. Jak chcesz to zglaszaj to gdzie ci sie podoba, ale ja nie widze problemu, dziewczyna z wygody i nieporadnosci woli wychowywac dziecko w piekle - to raczej kiepski material na matke. Wiele mlodych ludzi mieszka nie tylko w innym miescie ale coraz czesciej w innym kraju i jakos nie zauwazylam, zeby po urodzeniu dziecka wyjezdzaly do Polski by mamusia je obslugiwala, Twoja kolezanka jest niepowazna, jej maz jesli na to sie zgadza tez.

u mnie w bloku tak bylo, skonczylo sie tym ze maz zabil zone a potem siebie... to bylo 5 lat temu...

Matka z córki robi jakąś chyba niedorajdę "bo nie da sobie rady z dzieckiem".No kurde felek a ile z nas też jest samych z dziećmi bo mąz pracuje a nie ma u boki mamusi i teściowej???? Widocznie tej koleżance to wygodniej.Pal licho że libacja ma w końcu pomoc mamusi :o

Zglaszaj na policje awantury pijackie. Policja przyjezdza i zabiera delikwenta na izbe wytrzezwien. A ta dziewczyna trzeba mocno potrzasnac- skoro moze mieszkac z mezem, to niech sie pakuje i wyjezdza. Co to za malzenstwo, ktore mieszka osobno? I co to za matka, ktora funduje swojemu dziecku mieszkanie z pijakiem?

To jest tak, że jej matka nie chce jej narazie puścić, bo wie, że córka nie poradziłaby sobie sama z dzieckiem. Chce ją przynajmniej u siebie z dzieckiem do wiosny, aż dziecko będzie starsze. BYłam tam kilka razy poradzić jak kąpać i pielęgnować dziecko, bo koleżanka zielona w tych sprawach jest:o I dlatego nadal mieszka u rodziców.

Czy ona jest jakas ulomna? Opozniona w rozwoju? Czy co jej dolega, ze nie umie sie zajac swoim dzieckiem????

xxxxxxyyy -> brawo! jedyny głos rozsądku w tym całym jazgocie, zgadzam sięz tobąw całej rozciągłości. do autorki: reaguj, jeśli tak ci dyktuje sumienie, w końcu gość zakłóca też twój spokój i już tylko z tego powodu możesz go zgłosić na policję, a jeśli przy okazji to dziecko na tym skorzysta to bardzo dobrze. ale może jednak porozmawiaj najpierw z tą koleżanką, bo możliwe że jej to wszystko wcale tak strasznie nie przeszkadza i że potem wcale nie będzie ci wdzięczna że sięwtrącasz. wiesz, nie każda kobieta jest dobrą matką i kieruje sięprzede wszystkim dobrem dziecka, niektóre wybierają wygodnictwo. też uważam że gdyby tak bardzo chciała tego pijaka unikać to by mieszkała z mężem, a matkę zaprosiła do siebie, chyba tam też może jej pomagać, nie?

koleżanka nie umie sie sama opiekować dzieckiem ale zdecydować sie na dziecko to umiała. Przestań pieprzyć. To trzeba było zabronić koleżance aby robiła dziecko, jak taka ciemna masa

Boże drogi!!!! Współczuję rodzinom tych podobno wykształconych kobiet, ktore bluzgaja na kafe jak menele spod budki z piwem... Jedna z druga nawet nie wysiliła sie przeczytać watku od samego poczatku i wygłasza chamskie komentarze podpierając sie własnym cudownie odmienionym losem... Fajnie że wam się udało, a pomyslała któraś że może matka siedzi przy ojcu pijaku bo nie chce stracic np mieszkania? A córka ja w tym wspiera? Z resztą pytanie autorki było proste czy powinna interweniowac w sytuacji gdy słyszy że u sasiadów dzieje się cos nie dobrego... Takrze przestańcie komentowac i wyzywac ludzi o ktorych nic nie wiecie bo to błazenada...

*także miało być, gdyby nagle się tu znalazł mistrz ortografii

Przestań pieprzyć, że miałam jej zabronić robienia dziecka:o Gó.wno mi do tego kto i kiedy sobie je robi. Teraz jest na świecie i to co się dzieje w tym domu jest teraz najważniejsze.

mam dylemat nie denerwuj się chyba nikt tu nie zrozumiał Twojego pytania i teraz jadą z byle czym, żeby tylko cos napisać...Moje zdanie znasz, powinnaś interweniować...

Przecież tu większość pseudomatek jest poniżej poziomu:o Jasno zadałam pytanie, ale oczywiście odbiega się od tematu i najlepiej to zwyzywać, bo przecież już od nikogo nie można uzyskać mądrej porady. Żal.

lay all night I tak zrobię :)

Dlatego trzeba oddzielić ziarno od plew i zaufać również sobie... Taka sytuacja która opisałas jest patologią i nie można na to pozwolić, to że matka i córka nie reaguja o nicym nie świadczy i w tym watku nie jest istotne...Jeśli czujesz że powinnaś coś zrobic to zrób, ja na pewno nie zostawiłabym tego w takim stanie...

Tez mysle, ze ani matka, ani corka nie maja prawa do gadania. Nikt z was nie wie, jak to jest byc zaszczutym i bac sie kazdego dnia, czy ten dzien nie bedzie ostatnim? One sie boja nawet pisnac, a co dopiero sie wyprowadzic. Mysle, ze corka nawet nie chce odejsc, zeby matki nie zostawiac w takim bagnie - ale przez to sama tam siedzi i dziecko na tym cierpi. Poza tym matka jest osoba wspoluzalezniona, ona nie chce zmienic swojego zycia, jej jest tak dobrze w tym ukladzie. Do rzeczy: wystarczy zglosic to na policji, mozna telefonicznie, a mozna osobiscie u dzielnicowego. Policja MA OBOWIAZEK sprawdzic zgloszenie. Jesli przyjda i sie okaze, ze wlasnie w tej chwili ojciec rozrabia, to go zabieraja. I juz bedzie w papierach na komisariacie, ze ojciec sie awanturowal. Potem wystarczy zadzwonic ze dwa razy; po ktoryms razie sprawa staje sie powazna, takiemu gosciowi moga nawet zalatwic leczenie przymusowe. Dzwon i sie nie zastanawiaj. Przyjada kilka razy, gosciu ucichnie; moze wtedy te kobiety nabiora pewnosci siebie i beda chcialy wyjsc z tego bagna.

werdfwerfdw - Swój swego broni!! Zgłaszaj jak najszybciej!!!!

to niech koleżanka dorobi obie kolejne dziecko i dalej siedzi przy tatusiu pijaku jak idiotka.Jak chce matkę wspierać to niechby nie robiła dziecka tylko sama z matką siedziała i się męczyła, a nie, że do tej tragedii rodzinnej dorobiła sobie dziecko, kolejne pokolenie do życia w tej rodzinie.

Ja też uważam, że powinnaś zawiadomić police. Owszem faktem jest, że wezmą go i zaraz wypuszczą no o ile w ogóle wezmą... bo jeśli rodzina powie, że nic się nie dzieje to zostanie w domu... Później się słyszy, że stała się jakaś tragedia a sąsiedzi nic z tym nie robili, może warto ingerować, żeby do tragedii nie doszło!

Dąbrowianka, pilnuj swoje dupy

Nie wytrzymam!!! Just a bunch of retards!!!!!!!!! Czytajta od poczatku bo na prawdę nóż sie w kieszeni otwiera... "..to niechby nie robiła dziecka tylko sama z matką siedziała ..." a co ma piernik do wiatraka? Przeczytaj od poczatku watek albo chociaż pytanie autorki, a zanim odpiszesz zastanów sie nie dwa, nie trzy a 10 razy!!!! Dobra czuję że wsparłam autorke w podjęciu decyzj, tym samym moja misja zakończona, a wy dalej wypisujcie bluzgi i pierdoły mające się ni jak do tego o co chodzi... Pozdrawiam "mam dylemat" trzymaj sie :)

kolejna nie umiejąca logicznie myśleć kobieta. To normalne, ze jak ma sie w domu ojca pijaka, awanturnika, to sie w takim przypadku nie robi dziecka po to aby było wychowywane przy takim dziadku,. A jeżeli chce się dziecka to się zapewnia mu godne warunki do wychowywania.

niektore z was sa popierdolone... Co daje argument "To mogla nie robic dziecka!"? No co? Przeciez juz sie nie cofnie czasu! To teraz ma je zabic, bo przeciez popelnila brad, rodzac je?! Jest pijak, jego zona i dziewczyna z dzieckiem - taka jest sytuacja. I zamiast pieprzyc glupoty "Co by bylo, gdyby babcia miala wasy", to zajmijcie sie problemem! Nie pomagacie dziewczynie tymi zjadliwymi komentarzami! Dziewczyna ma juz dziecko, tak wyszlo, dlatego trzeba pomyslec: "Co zrobic, zeby pomoc dziewczynie z dzieckiem", a nie "Mogla tego dziecka nie robic". Niektorzy zalosni jestescie.

Jezeli dziewczyna miala odwage wyjsc za maz, urodzic dziecko i nadal jest na tyle odwazna by mieszkac z ojcem alkoholikiem, choc nie musi - i nie opowiadajcie tu o pilnowaniu mieszkania - czasem lepiej zostawic to mieszkanie , niz mieszkac z alkoholikiem, i na dodatek jesli ojciec niemowlaka nie widzi nic niestosownego w tym, ze jego zona i malutkie dziecko mieszkaja w takich warunkach to ja tym bardziej nie rozumiem dylematy autorki. Zadzwonic to bym zadzwonila na policje, ale tylko dlatego , ze mi wesola rodzinka dzien w dzien za sciana burdy urzadza, a nie ze komus sie tam krzywda dzieje tzn, dziecku sie dzieje i moze lepiej byloby gdyby je zabrano od tej patologii. Bo Babcia i matka, ktore wola siedziec przy pijaku, aby corka do wiosny odchowala niemowlaka, bo sama nie potrafi kapac to tez patologia . sa niezaradne zyciowo, wspoluzaleznione i nie nadaja sie do wychowywania dziecka . Osoba ojca niemolaka to juz zupelnie inny temat - czy ten facet nie widzi z kim zostawil swoje dziecko, nie zalezy mu na tym aby byc razem z zona i dzieckiem,? Wyglada na to, ze losem tego biednego niemowlaka bardziej przejela sie sasiadka niz wlasny ojciec.

widać ,że głupia rodzina" idąc tokiem Twojego rozumowania przyrosta naturalny byłby w polsce o kilkadziesiat % niższy... Zcałym szacunkiem ale nikt z nas tak na prawdę nie wie jakie sa relacje między tymi domownikami, miedzy mloda matka a jej męzem, nikt nie wie dlaczego ona mieszka w takiej patologii... Jedyna odpowiedz bez domniemywania i zastanawiania sie co, dlaczego, po co? to taka że Autorka powinna zgosic na policje to ze ten degenerat i pijak zakloca jej cholerny spokoj... Czy ktoś to rozumie? Abstrahując od wszystkiego, autorka w trosce o swoj święty spokój powinna to zgłosic...