Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

DziadekJacek- wiesz ja chyba też mam coś już od luteiny. Kupiłam clortrimazolum i chyba sobie zapodam...Dobrze że mam w poniedziałek wizytę to zapytam o te upławy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) przesyłam wam linka z fajnym filmikiem o ciąży:) nie wiem może już oglądałyście:) http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html Chciałabym się poradzić odnośnie kosmetyków do pielęgnacji i kąpieli dziecka wczoraj kupiłam żel do mycia ciała i włosków z firmy hipp oraz krem ochronny tej samej firmy i jeszcze oliwkę i puder z nivea, chciałam wszystkie kosmetyki kupić nivea ale tam głównie od pierwszego miesiąca więc wzięłam te z hippa .Bo od doświadczonych mam i również tu na forum czytałam że z Johnsona są nie dobre.Chciałam zapytać czy te co kupiłam będą ok i czy oprócz mydełka i czegoś do pępuszka o czymś jeszcze powinnam pamiętać?? Teraz w super-pharmie są super promocje na kosmetyki do pielęgnacji maluszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadu Jacku- babonie ty mój, no i jak nam przyjdzie cisnąć to przynajmniej ze znieczuleniem nie? ja się włąśnie zastanawiam nad zmianą szpitala, do Gliwic może, ale w życiu tam nie byłam ani nikt i nie znam lekarza żadnego, a tak bym chciała przy mojej Dżoanie, bo Franciszek też sie rodził przy niej - zupłnie przez przypadek, bo wtedy do innego chodziłam. A masz ty już coś przygotowane dla Nowego? bo ja nic, kompletnie, ciuszki , pościel nie poprane, w sumie nie wiem co mi moze brakowac, pewnie czapeczki jakieś, a dla mnie kompletnie nic. MOze poczekam już na wypłate do 1:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobity, poszło mi trochę więcej śluzu, chodzić nie mogę, tak mnie boli w pachwinach i z tego wszytskiego (strachu) musze leciec do wc.Ale jazda:-) Co do prasowania to jednak to co zasłyszałam, to jakas bzdura i nie wiadomo, gdzie to zasłyszałam, tak ze niepotrzebnie sie meczyłam prasujac bez pary. A w szpitalu w ogole nie daja zadnych pieluszek tylko biorą od nas do przewijania malucha? bo jesli tak to doloze troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczkowa, u mnie w szpitalu dla malucha nic nie trzeba, nawet ubranka dają i pieluchy i maści i kremy i wszystko. Tylko ubranka na wyjście mnie interesują. Trzeba się dowiedzieć jak jest u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczkowa- wszystko zależy od szpitala, u mnie pampry trzeba mieć swoje, zresztą Robaki od razu zostają z mamusiami (jeśli nie ma przeciwwskazań) i to mamy się nimi zajmują, poło tylko kąpią bo po porodzie jest zakaz noszenia dzieciaczków na rękach , mamusie mogą maleństwa trzymać na rękach jedynie jak leżą w wyrku, a tak to przemieszcza się je w łóżeczkach na kółkach (po porodzie często dochodzi do omdleń i trzeba uważać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a laktator kupujecie po czy przed porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczkowa___🌻 nie przejmuj się;) Niejedna z nas otarła się o okołociążowoporodowe bzdury:D:D:D Trzeba się kierować rozsądkiem i robić swoje! olinka___🌻 ja już sama nie wiem...:O jak się wkoorzę to i bez znieczulenia dam radę, ale nie chcę się męczyć, a przede wszystkim nie chcę, żeby dziecko się męczyło:O:O:O Jak mi jeszcze raz ktoś będzie truł o akcjach typu "rodzić po ludzku" itp to w pysk normalnie dostanie...😡 ja rozumiem, że trzeba mieć wskazania, ale żeby człowiek prosić się musiał o znieczulenie...to skandal! I oczywiście, że NICZEGO nie mam gotowego!!!!!;) mam tylko dokumenty...badania, ubezpieczenie, dowód, kartę chipową, grupę krwi, noszę też ktg, wydruki z usg (nie wiem po co, ale noszę)...a reszta? czeka! pościel, ubranka, ...kosmetyki jako takie mam, tylko cos do kapielo dokupię i pieluchy:D Dla siebie...pieprzę koszule do karmienia, zabieram Staremu❤️ ze dwie, tantum rosa, woda mineralna, jakieś klapencje...ech...do doopy, jakoś przy pierwszym dziecku byłam spakowana pod koniec 7 miesiąca. wszystko pozapinane na ostatni guzik...a teraz?????????? łazanka__🌻 ja robię też okłady z Tantum...pomaga:D Pozdrowionka dla everyone:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemi - ja na razie nie kupuję, w razie czego to jest w szpitalu, a później jeśli trzeba będzie to się kupi.Przy pierwszym dziecku kompletnie mi się nie sprawdził, lepiej mi się ściągało ręcznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemi ja też uważam że laktator lepiej po porodzie kupić. Nigdy nie wiadomo czy się przyda a jak chcesz jakiś lepszy to czeka cię niemały wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z innej beczki - jeśli chodzi o dowód ubezpieczenia - u mnie w pracy dają tylko REMUA, nie ma legitymacji ubezpieczeniowej. a ja za ostatnie miesiące dostawałam kase z Zus. wystarczy okazać ostatni kwitek od listonosza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek Jacek- masz rację kochana tantum to złoty środek, żeby jeszcze choć dzieci wychowywał...przynajmniej w nocy, marzenie... A tak na poważnie, jak mnie drożdże po antybiotyku dopadły, to gdyby nie tantum to bym sobie chyba "małą" wydrapała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi cisnie na szyjke,ze chyba zaraz urodze, a nie jestem gotowa!!! Obiad robie juz trzy godziny tak mi to wszystko idzie, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leeila ja mam termin na pazdziernik, i tak do was zajzalam poczytac... RMUA to wlasnie to co ci potrzeba zamiast legitymacji ubezpieczeniowej. :) to swistek swiadczący o tym, ze ejstes ubezpieczona, rmua wystawia sie co miesiac i cos takiego wlasnie musisz zabrac do szpitala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze przeciez to nie zakład pracy mi wypłacał wypłatę, jak byłam na L4 to nie mają podstaw za ostatni miesiąc mi wypisać remua. a to jest miesiąc wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOTECZKOWA pytała o ręczne odciąganie mleka ja też jestem ciekawa jak to się robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leeila to juz nie wiem, widocznie masz troche inaczej. ja jestem na l4 od poczatku ciazy i mimo ze pieniadze plyna z zusu to sa wyplacane przez pracodawce i jak potrzbowalam do szpitala rmua to pracodawca mi dawal bez problemu i do porodu tez pojde po rmua we wrzesniu i tez mi da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie zrobiłam ten obiad i postanowiłam się położyć,wszystko mnie rwie, jakbym się narobiła nie wiem jak. Dawno nie miałam tak fatalnego dnia. Na dodatek dzidzia tak intensywnie się rusza, że mam wrażenie, że zaraz mi wypadnie. Kłucia prosto w szyjkę, sikanie małymi kroplami co chwile, no masakra jakaś, tak to nie było jeszcze:-(. A wstac ciezko bo z bólem. brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wspomnę jeszcze, że zdziwiło mnie w nocy jak poczułam ruchy tak strasznie nisko, jak nigdy dotąd a mianowicie już pod majtusiami kilka cm. Nie dziwne, że mi się wydaje, że Żanetka zaraz wylezie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama- trzymaj sie dzielnie, tam na pewno o Was dobrze zadbaja i jestes bezpieczna. ja sama bylam az miesiac na patologii ciazy i wytrzymalam. Ty masz byc tydzien wiec to pryszcz :) trzymam kciuki zeby wyniki byly dobre i Was wypuszczono :) nocne wstawania-dzis od 3.30 do 5.30 mala jadla..ciagle byla glodna, w efekcie zjadla 110ml! lekko wykanczaja. o 3.30 oczy sie kleja i sie chce tylko spac, a ok. 5.00 juz sie na tyle czlowiek wybudzi ze juz mu obojetne i moglby sie nie klasc. oczywiscie po zlozeniu glowy na poduszke zaraz sie znow zasypia. dospalismy cala trojka jeszcze kolejne 3godziny i wstalismy przed 14! to sie nazywa wysypianie :) pogoda dzis lepsza, ale ukropow nie ma. wreszcie dzis wyjde z wozkiem. milej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy-masz racje co do opisu bolu porodu, tak samo to czuje. masz konto na FB? moze bysmy zobaczyly Twoje malenstwo? :) moje jada srednio co 3h. krocze tez mnie tak bolalo ze z trudem siadalam kilka dni, musialam lekko na boku siadac. ale wszystko wraca zawsze do normy i juz sie czuje jakby porodu nigdy nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki co do ręcznego odciągania to przypomina to trochę...bez obrazy...dojenie krowy. Ciągnie się od nasady piersi do brodawki. Zresztą najlepiej jak się zapyta położnych, to pokarzą. Nie mogłam odciągać laktatorem (ani ręcznymi, ani elektrycznym) , nie chciało wtedy mleko lecieć, jedynie jak ręcznie odciągałam to mlimli spływało:(, niestety metoda masakryczna dla biustu:(. Koteczkowa- mojego dzidziusia też bardzo nisko wyczuwam - główkę na wysokości bielizny ale reszta mi jeździ po jeszcze żołądku, a cieszyłam się że już mi mdłości minęły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leila- druk RMUA wydaje pracodawca, nie chodzi o to kto wypłaca wynagrodzenie, a będąc na L4 to ZUS nie wypłaca wynagrodzenia tylko tzw. zasiłek w wysokości wynagrodzenia. Ubezpiecza Ciebie pracodawca więc to on wystawia zaświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leeila wydaję mi się że pracodawca pomimo tego powinien wystawić Ci zerowy RMUA. Mój pracodawca zatrudnia powyżej 20 osób i dlatego wszelkie rozliczenia z ZUS sam dokonuje i mimo że już od stycznia pobieram zasiłek chorobowy z ZUS, to otrzymuje go za pośrednictwem pracodawcy i pracodawca wystawia druk RMUA. Oprócz RMUA i książeczek ubezpieczeniowych jest coś takiego jak: "zaświadczenie wypełniane przez płatnika składek". Wzór dostępny na stronie: http://www.nfz.gov.pl/new/art/1046/zaswiadczenie_wypelniane_przez_platnika_skladek.pdf Jeśli pracodawca nie będzie chciał Ci wystawić RMUA, to niech Ci wystawi takie zaświadczenie. Ja pracuję w kadrach w mojej firmie, sprawami odprowadzania składek i rozliczania z ZUS zajmuję się dział finansowy, ale dla pracowników którzy nie mają książeczek ubezpieczeniowych ( kto posiada to się podbija, ale nowych się już nie wydaje) wystawiłam takie zaświadczenia. Najczęściej dla członków rodzin pracowników, ale również dla samych pracowników. Zdarzało się że ktoś trafił do szpitala, nie zdążył pobrać RMUA i miał już nieaktualna książeczkę ubezpieczeniową to nawet takie zaświadczenie wysyłałam faxem do danej placówki i wszyscy je honorowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy gratulacje!!:) Olinka, tak na swoim mieszkamy:) Dziadek Jacek, łykaj prenalen jak chora:) mama, kurcze, trzymam kciuki, ale dobrze, że na obserwacji jestes, to zatrucie ciązowe i skaczące ciśnienie niebezpieczne, mam nadzieję, że wszystko ok i Ty spokojna, juz niedługo będziemy tulic, wytrzymammy te ostatnie dni!! buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za informację.:* :* :* Jakbym nie zaqpytała to bym szła z kwitkiem z ZUS do porodu :P W takim razie wyślę męża do firmy, żeby zapytał czy wystawią mi REMUA ewentualnie takie zaświadczenie że jestem ubezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstrętne Babole już o mnie zapomniały 😭 Happy - GRATULACJE :D:D:D Ale Ci zazdroszczę.. A ja żyję.. i jest lepiej (Bozia nad nami czuwa). W moim cudownym szpitalu chyba chcieli mnie wykończyć psychicznie.. bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. To było istne znęcanie się. Już Wam pisałam, że trafiłam do szpitala przez niskie tętno Kruszynki - balansowało na granicy. Przeszłam stan podzawałowy. W czw. tydz temu leżałam cały dzień pod ktg (nawet na siku nie chciały mnie puścić).. Ehh.. najpierw jeden czub nawciskał mi (po 30-sekundowym usg), że Maleńka ma serduszko do góry nogami (!!!) z przechyleniem. Uryczałam się. Co kolejny lekarz to inne cuda wydziwiał. W pon. na szczęście wrócił ordynator z urlopu i się mną zajął; skierował mnie do Instytutu Matki i Dziecka. Czekałam na to jak na zbawienie. Wywieźli mnie karetką w czwartek. Trafiłam na przecudowną panią dr kardiolog prenatalną. Super sprzęt, zrobiła Małej wszystko co się dała - serduszko, wszystkie przepływy itp.. na moje pytanie o serduszko do góry nogami odpowiedziała: "Jak pacjent jest do góry nogami to i serduszko też". Myślałam, że padnę. Okazało, że jest ok, serduszko bez zarzutu, pępowina ok, przepływy też.. tam jakiś lekki bloczek tylko wypatrzyła ale po porodzie może nie być po nim śladu a nawet jeśli będzie to i tak w niczym nie przeszkadza - duuużo ludzi z tym żyje i nawet nie wie, że to ma. Ka mień z serca. Ryczałam ze szczęścia całą powrotną drogę, a moich cudownych lekarzy.. miałam ochotę podpalić ten cholerny oddział :( A to tętno.. w sumie nie wiadomo od czego.. najpewniej ona po prostu tak ma.. być może po mnie, bo ja też od zawsze mam kiepskie krążenie. Po porodzie powinno się wyrównać. Mam tylko zaleconą kontrolę ktg na okrągło i ekg i echo Małej po urodzeniu. No i mogę rodzić naturalnie :) Wczoraj dowiedziałam się, że szyjka mi się skraca.. już nie mogę się doczekać. Tak mnie ta moja Królewna wystraszyła.. a i dowiedziałam się, że waży 3 kg. Dziewczyny to był najgorszy tydzień w moim życiu. Brak mi słów na to wszystko :( Wczoraj wypisali mnie do domu, przez weekend jestem z mężem a w pon wyprowadzam się do mamy, żeby latać na ktg i być blisko szpitala (remont jeszcze się wleczeee..). Na szczęście Maleńka jest baaardzo aktywna a ja skopana, ale chociaż jestem spokojna, ze z nią ok i nie panikuję. Uffff.. musiałam się Wam wypisać.. już mi lżej :) W ogóle po czwartku odżyłam.. ehh życie cholerne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej brzuchatki. mama8327 wracaj do nas szybko, mam nadzieje że dobrze się tam Tobą opiekują. trzymajcie się z Dzidzią dzielnie. zastanawiałam sie ostatnio co się dzieje z mamą naszych bliźniaków, nie odzywała się już dłuższyyy czas. Ewikos29 jeśli nas czytasz to daj znać co tam u Was słychać? bliźniaki są zazwyczaj wcześniej więc Ty już pewnie będziesz rodzić na dniach, albo już to zrobiłaś :) poza tym dziewczyny trzymajcie się swoich terminów bo skończy się na tym że zostane tu z Tymkową sama :):] do końca sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama - jestem z Tobą! Ale głowa do góry! Wszystko będzie dobrze. Zatrucie to żaden wyrok przecież. Najważniejsze, żeby być rozsądnym i pod kontrolą. Dziewczyny jak dowiedziałam się, że nie jest wcale tak źle.. teraz to i bóle, nieprzespane noce, bieganie do łazienki.. no nic mi nie przeszkadza.. chociaż czekam na poród jak głupia, chcę zobaczyć i przytulić Maleństwo i utwierdzić się, że jest ok. Ehh jeszcze trochę. Po weekendzie to chyba zacznę coś z mężem działać (już 38 tydz). Oby szczęśliwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×