Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

hej dziewczyny zastanawiam sie czy tylko ja tak mam.moja malutka jak zaczyna ssac cyca to przysypia a pozniej budzi sie glodna a jak chce ja dokarmic to sie buntuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Ciotko🌻 te same problemy z kupskiem:O Faktycznie szkoda, że to automat wieści o szczepieniach śle Bydlaki to mało powiedziane, prawdę mowiąc to sprawa dla prokuratora, bo takich danych nie można ujawniać. No chyba, że człowiek sam podaje w ankietach takie informacje, ale chyba nikt normalny tego nie robi:O gnojki jedne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa🌻dobrze, że podjęłaś decyzję i postaraj się wyluzować babo, bo zwariujesz;) Dom się sprzeda, jak nie prędzej to później! A co do pomarańczek (tych zlych:D) albo pomarańczki! to nie chce mi się już o tym gadać, bo to żenada jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. u nas dalej walczymy z katarem, zapuszczam kropelki mam nadzieje ze pomoga as80 nie chce martwic ani marudzic ale moja mała przed katarkiem czesto kichala, moja mama też mówiła ze za duzo ale ja to olałam , powiedziałam ze czasem kazdy kicha ona tez ma prawo. obserwuj swoje dziecie tyle mozesz narazie zrobic. misiaczkowa dobrze cie rozumiem, nie mam duzego domu na zadupiu ale mieszkam z daleka od rodziny i znajomych, facet non stop w pracy i tez jestem w domu non stop sama, ty to mozesz sie spakowac sie w busa i leciec do znajomych ja nie bardzo :( jedynie spacery z mała mi zostaja. tutaj znajomi nawet jak masz to w dzien wszyscy pracuja gonia za kasa a wieczorami to my nie mamy okazji wyjsc przy takim małym szkrabiku. wczoraj wyciagnełam małej rzese z oka, cieszyłam sie jak głupia ;) chyba juz zaczeła ja draznic bo nawet nie drgneła podczas zabiegu jej usuwania. pozdrawiam was sderdecznie 🌻 i nie zwracajcie uwagi na pomaranczowe kretynki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ tymkowa - na moją Żabę zwykły Linomag z cynkiem działa super, więc póki co nie zrezygnuję. W ogóle dupka Maleńkiej to najgładsza część jej ciała :P Tusia - ja mam duuużo Huggisów niestety - kiedyś kupiłam w promocji ale nigdy więcej. Nie dość, że sztywne to jakoś dziwnie są skrojone i połowa koopy wypływa bokami :o Niedawno wróciłyśmy od alergologa - swoją drogą - super człowiek- no i co? Żadna skaza ani AZS tylko łojotokowe zapalenie skóry.. tzn tak jakby jej łój i pot ją uczulał i jakieś bakteryjki to lubią i sie mnożą.. i przez to ta ciemieniucha uciążliwa. Ale chociaż już wiem na czym stoję, mam dokładne wskazania co do pielęgnacji i mam nadzieję, ze będzie ok,chociaż lekarz powiedział, ze nawet do 2 lat możemy się z tym bujać.. No i mogę normalniej jeść - chociaż ta dietka dobrze mi zrobiła, bo kg lecą i odzwyczaiłam się od słodyczy :) Wieczorem jeszcze idziemy do ortopedy, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.. misiaczkowa 🌼 ja do 16 raku życia mieszkałam na wsi, później miasto - przeżyłam tą przeprowadzkę, po ślubie wieś u teściów a teraz znów miasto.. i co? Tak jak kiedyś kochałam wieś tak teraz za żadne skarby bym nie wróciła.. Na wieś fajnie jechać na weekend, połazić po lesie ale nie do życia! Ale to moje subiektywne zdanie ;) Ja w każdym razie Cię popieram i wolę swoje 72m niż 300 na wsi :) A złośliwym pomarańczom podziękujemy :) Aaa jeszcze miałam napisać no Mummyy, że moją Małą nawilżane pampersy Pampersa uczulają (!) A może spróbuj z jakimiś innymi. Ja najbardziej ze wszystkich lubię Rossmannowskie Babydreamy :) I husteczki różowe sensitive też są ok. Pocahontas Ty kochana masz potwierdzoną tą skazę u Bejbusia? Dziadek zamówiłam to Emolium fuul zestaw z kremem i lotionem do ciałka. Nawet sporo taniej wychodzi niż balneum. Zobaczymy.. Dzięki w każdym razie 👄 EEeee coś jheszcze miałam napisać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga, as80 moja też kicha dość często. I katarek czasem ma.. tak baaardzo nieregularnie, alle ze 2 razy w tyg zapuszczam jej sól fiz. i delikatnie fridą potraktuję i spokój na kilka dni. A ma tam tego zazwyczaj sporo, aż czasem w nocy jej charczy. Frida jest suuper, ale zrozumiałam to dopiero jak nauczyłam się jej używać, bo wcześniej sporo się naklęłam i już chciałam wyrzucać :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Misiaczkowa, rozumiem Cię i zdaję sobie sprawę co przeżywasz. Uciekaj stamtąd :) Mam nadzieję, że Twój mąż rozpatrzy Twoją propozycję pomyślnie :) Ja też lubię te chust. Cleanic (mają 3 rodzaje). No i Pampers są też OK (teraz jest w Carrefourze promocja - 4-ropak za 20 zł). Huggies są beznadziejne, tak jak u Dziadka JAcka - mój dostał od nich uczulenia. A co do pampersów Huggies to dla mnie są twarde. Na szczęście mały nie ma po nich odparzeń, ale może dlatego, że jak je zakładam to często zmianiam. Sama ich bym nie kupiła, ale moi teściowie co wizytę pytają jakich pieluch używamy-mówię, ze Pampersów i zawsze przyjeżdżają z Huggiesami :| ehh... A nie powiem, żeby w ogóle nie przywozili bo się obrażą... Ciężko się znimi porozumieć ;) as-80, mój mały też kicha. Już od dłuższego czasu, a katarku na szczęście nie ma. Pediatra powiedziała, że coś mu tam przeszkadza i to jedyna droga u takich maluchów żeby oczyścić nosek. bombastyczna, mój też ssie czasem rączkę jak jest najedzony - tak się sam uspokaja :) Najczęściej właśnie jak jest zmęczony :) taki subscytut smoczka :D My wczoraj byliśmy na szczepieniu. MAły darł się niemiłosiernie :( łzy jak grochy spływały mu po policzkach, aż serce się kroiło :( No i całe popołudnie aż do spania nocnego przepłakał. Dziś już trochę lepiej :) No i przybiera na masie ładnie - waży już 6 kg :D (a urodził się 3890 g). Dziś kończy 8 tygodni :) Co do stosunków - ja jeszcze nie byłam u ginekologa, idę dopiero za tydzień, więc się wstrzymuję. Zresztą nawet chyba siły bym nie miała. Wieczorem to padam jak zabita od razu jak się położę. Tymkowa, tak jak pisały dziewczyny - przygotowane mleczko może stać max. godzinę. A co do samochodu - nie możesz zapinać malucha z przodu jak jedziesz sama? Ja tak robię - "odcinam" poduszkę powietrzną i go zapinam z przodu. Wiem, że bezpieczniej z tyłu, ale właśnie jak on zaczyna płakać to mam go pod ręką. Czasem wystarczy tylko smoczka włożyć do buzi i jest spokój. Aga, też mam te majtki, ale jeszcze nie wskoczyłam w spodnie sprzed ciązy :( U mnie jak 3 tyg. temu kg się zatrzymały to nie mogę więcej zrzucić :( Co do kremu na pupę to u nas w przypadku zaczerwienionej pupy zdał egzamin krem Hippa na odparzenia (z panthenolem i cynkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
któraś z kolezanek pisała wczoraj ze jej malenstwo trzyma główke non stop na prawa strone, moja ma dosłownie to samo, wczoraj myslałam jakbym czytała o swojej. tez słyszałam ze to nie dobrze, próbuje jej odwracac ale ona zaraz wszystkie przeszkody taranuje i znow jest na prawej. mam nadzieje ze z tego wyrosnie. macie jakies rady jak to zwalczyc i co z tym robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vilia 🖐️ też wypróbowałam ten kremik Hippa i faktycznie ok :) aga - moja Mała swego czasu lubiła bardzo lewą stronę. Żeby ją zachęcić do leżenia i pospania na drugim boczku, kładłam ją i siebie obok z cycem i tak ją karmiłam. Przyzwyczaiła się i teraz jej wszystko jedno. Cyc to zawsze tobry argument :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jejkuś
Ja też jak ostatnio czytalam wypowiedzi tymkowej to tak samo jak ty uważam, ze poza tym, że jest wkurwiająca to jeszcze zdrowo jebnięta, pierdoli jak potrzaskana. masakra ta dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jejkuś
a od momentu kiedy napisała do jakiejś dziewczyny "morda" co znaczylo zamknij się - jak rozumiem, to uważam tą dziewczynę za mega prostaka. co zresztą potwierdza w swoich postach co jakis czas. miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuski nie bylo mnie tu prawie 2tyg i nie nadaze z waszymi postami. w kazdym razie ja juz obronilam rpace dr i nastala wielka ulga, mala zdrowa mimo wyjazdow ciaglych i ludzi wokol. jedyne co jej sie przyplatalo to wczoraj ropialo oczko,ale dalam sulfacetamid i juz jest prawie ok. fajna jest, gada z nami, usmiecha sie, najgorsze sa jej fochy wieczorne no i oczekiwanie na kupe jak na zbawienie. dzis byla o 6 rano, wiec ulga, ale baki tez ma bolesne. w posty wciagne sie jak wroce do domu. pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WAMUSIE
Witam, Wamusie, czyli WARSZAWSKIE MAMUSIE to organizacja zrzeszająca aktualne i przyszłe mamy z Warszawy. Nasza działalność polega na wzajemnym wspieraniu się w trudnej sztuce macierzyństwa. Pokazujemy sobie nawzajem, że bycie mamą może być wspaniałą przygodą. Uświadamiamy, że mama to atrakcyjna kobieta, która potrafi realizować swoje marzenia! Wamusie powstały z inicjatywy trzech mam: Agaty, Ilony i Magdy, które postanowiły pokazać, że mama może być zaradną, przedsiębiorczą kobietą, która świetnie organizuje sobie czas i rewelacyjnie godzi obowiązki mamy i żony z przyjemnościami i realizacją swoich pasji. Zapraszamy do polubienia nas na Facebooku. http://www.facebook.com/#!/pages/WAMUSIE/240023819379206 Jeśli nas "Polubisz" będziesz miała dostęp do informacji o: - bezpłatnych spotkaniach dla mam, które odbywają się w Warszawie - naszych cotygodniowych spotkaniach - wydarzeniach dla mam i maluchów - organizowanych przez nas konkursach - organizowanych przez nas warsztatach dla aktywnych mam - bezpłatnych próbkach Macierzyństwo to wspaniała sprawa. Cieszmy się nim wspólnie! Pozdrawiamy, WAMUSIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS
hej wszystkim small girll a więc: po 1 wisiał na mnie laktator non stop!!! choć ani kropla mleka nie wypływała, to ja go ciągle do piersi "przystawiałam" , po 2 w ciągu kilku dni wypiłam kilkadziesiąt litrów herbaty laktacyjnej z hippa i ... bawarki (różne sa opinie na temat tego czy działa czy nie, na mnie podziałało) a po 3 jadłam regularnie co 2 godz rosołek (podobno pomaga) po całej dobie walki pokazały się 1 krople mleka, walczyłam dalej i zangażowalam do walki moją małą, zmieniała się z laktatorem i następnego dnia miałam nawał pokarmu... po równych 2 tyg od porodu jednego dnia pokarm znó zniknął ot tak po prostu (położna mówiła że takie kryzysy się zdarzają i grunt to wtedy nie dawać butli, ja dałam wcześniej, ale jak to usłyszałam to też butle odstawiłam i przemęczyłam z małą głód , przystawiałam ją częściej i znów walczyłam z laktatorem... zaczynałam od laktatora metodą 7-5-3 z każda piersią a potem przystawiałam małą, tak dawałam znać moim mleczarniom, że mleka potrzebujemy więcej... zadziałało wiem, że nie ma nic gorszego niż stres... za każdym razem gdy pokarm mi znikał to była kwestia stresu... za 1 razem z piersi leciała mi krew a mleko nie chciało się pojawić, ale dałam rade;) teraz Was poczytam, w reszcie mam chwile... mam zaległości od wczoraj ;/ witam nową koleżankę - widziałam że się pojawiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mum to come gratulacje!!! Bombastyczna, co masz robić na to łojtokowe zapalenie skóry, bo mój mały chyba tez to ma. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Misiaczkowa myślę ze to depresja. Siedzisz sama z dzieciakami, a jeśli wcześniej sporo się udzielałaś towarzysko to teraz źle się czujesz, jak w pustelni. Ja też czasami pragnę towarzystwa, ale tu w Malborku mam tylko znajomych męża, moi zostali z trójmieście i Borach. Ja sama mieszkałam na wsi i tęskni mi się za domkiem, ale jak tylko sobie pomyślę o paleniu w piecach i odległości do szkoły, lekarza to od razu stawiam na miasto i mieszkanie w bloku. W każdym razie przemyśl to na spokojnie, a może jakiś mały domek lub szeregowiec w mieście. Pieluszki Haggis. Kupiłam takie New Born 2 i byłam załamana, bo każda mi przeciekała, ale trochę odczekałam i okazało się że były za duże i teraz doskonale się sprawdzają. A na co dzień używam Dadę z Biedronki. Mój mały chyba dostał odparzenia, ma zaczerwienioną okolicę odbytu i na tym malutkie krosteczki. To chyba po kremie J&J. Dostałam próbkę i zaczęłam nim smarować. Teraz uruchomiłam Sudokrem. Mój też czasami kicha, ale nie jest to chyba objaw przeziębienia. Co do pomarańczy, nie sądzę że to jakaś z nas aktywnych forumowiczek, tylko jakaś podczytująca. Przynajmniej taką mam nadzieję, jeśli nie to przykro... Uciekam bo mały się zaczyna denerwować , że matka go olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS
ok poczytałam i mogę pisać ;) misiaczkowa współczuję!!! przechodziłam to samo kiedyś, mieszkałam z moimi na szczęśćie nie doszłymi teściami i narzyczonym na totalnym zadupiu! nie dość że wieś zbabita dechami, na przeciwko wielkie gospodarstwo rolne , mojego faceta całymi dniami nie było, ja nikogo tam nie znałam i nie umiałam znaleźć pracy to jeszcze potencjalna teściowa to czysta kretynka!!! dziś też mieszkam na wsi, choć pochodzę z dużego miasta... jest mi tutaj dobrze, bo ja na codzień jestem zmęczona ludźmi, a tu mam spokój, nie znam nawet nazwisk sąsiadów, nikt mnie nie nawiedza z zaskoczenia, mogę odpocząć, auto mam więc jak chcę to wsiadam w fure i ruszam w świat... nie wróciłabym już do miasta, choć nie ukrywam, że ludzie stąd , ci którzy się tu urodzili i wychowali działają na mnie jak płachta... nie chcę nikogo obrażać, ale to są takie przysłowiowe "wsioki" nie wiedzą co się dzieje w sąsiedniej wsi bo nigdy tam nie byli, na "wycieczkę " do miasta jeżdzą całymi rodzinami i z przewodnikiem, jak mają jechać do sąsiedniej wsi to robią kanapki na drogę i mimo, że to odległość 20km to wyjeżdżają 2 godz wcześniej... jeśli chodzi o autorytety rodzicielskie to tez tu nie znajde... znam 2 matki... jedna ma 2 dzieci - 5 i 10 latka i śpią w czwórkę z mężem w jednym łóżku, bo inaczej się dzieci moczą w łóżko!!! 10 latek sika w wyro jak nie śpi z mamusią a mamusia uważa że to jest ok... 2 matka 14 letniego chłopaka w zeszłym roku mi płakała jak to ona nie daje już rady z tymi zadaniami domowymi... jej synuś jest u dziadków aż ona skoczy prace i go stamtąd odbierze, później siada i robi z nim zadanie domowe bo on sam nie daje rady... jak ja miała 14 lat to... nawet nie napisze co robiłam, ale mama mi w tym nie pomagała... w każdym razie ja tu znajomych nawet nie chcę mieć... mam swoich u siebie w mieście ;) jak zatęsknię za tramwajem ;D czy mega korkiem to wsiadam w auto i jade do "siebie" ;) co do ów pomarańczy, to ja nie wiem kto to, nie wiem kto się wcześniej przynał do takich "zabaw" ??? któraś z nas??? chyba przegapiłam kilka stron, ale uważam że to śmieszne ;) tak, tak... smieszne ;) ktoś musi być bardzo zakompleksiony skoro musi w ten sposób sobie humor poprawiać... a co do tymkowej to jak dla mnie jest równie zajebista jak dziadek jacek, vilia, bombastyczna i całą reszta niewymienionych tu mamusiek... co do azalii to ja biore od wtorku dlatego też musiałam odczekać a przytulańcami... mój M już się klei kilka dni a ze mnią wciąż coś wycieka :/ nie wiem co robić... co do mojej małej zaś to mam nadzieje ze taki dzień jak wczoraj już nigdy się nie zdarzy :( cała noc i cąły dzień ryk :( jakas kolka mutant... nic nie pomagało... ani krople, ani masaż, ani suzarka, ani czopek przeciwbólowy ani viburcol, ani nawet termometr (dziadku nie krzycz ;) ) wieczorem dałam jej czopek glicerynowy i wzięłam ją do ciepłej kąpieli... po kąpieli zesmoliła się w pieluche z 5 razy i wreszcie poszła spać... MASAKRA!!! do tego cały czas jest obsypana :( już nie wiem co jej szkodzi :( robie diete.... a jutro idziemy na badanie krwi i zobaczymy czy to nie alergia... zmykam coś zjeść bo zasnęła... ❤️ dla wszystkich ps. co z jagódką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej TNKS - właśnie się zastanawiam czy już mi wkur**** na kafe przeszło :) Niestety nie odzywam się, bo normalnie mnie cholera na te je**** pomarańcze wzięła!!! Ja nie przeklinam, a tu normalnie mi się takie słowa na usta cisną, że lepiej nie mówić. Czytam sobie wszystko codziennie, ale nic nie piszę, bo nie chcę być znowu wciągnięta w jakieś durne przekomarzania z niewyrzytymi dziećmi, co pod swoim nickiem nie potrafią pisać. Powiem Wam tyle - ja sądzę, że pomarańcze to uczestniczki forum, bo nie chcę mi się wierzyć, że ktoś tak dobrze nas zna, czyta wszystko od 360 stron i nigdy nic nie pisze - trzeba by nie mieć życia. Całuję Was i napiszę wieczorkiem, bo teraz mała drzemie, a ja muszę poprasować :) na pewno rozumiecie :) ochrzciliśmy księżniczkę w niedzielę :) - reszta spraw- później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodka chyba musisz uwierzyc ze ktos czyta od początku a nie piszę. Nasza ostatnia kolezanka (z góry przepraszam kolezanke) sama się przyznała że podczytuje nas od początku ale nigdy się nie odzywała dopiero teraz ma jakies pytanie i wie ze u nas znajdzie odpowiedz. Także wiem że takich podczytujących jest więcej. Nie wierze że któraś z udzielających się wypisuje takie brednie i obraża nas pokolei. Jagódka Tymkowa nie przejmujcie się wcześniej obrażali inne, kiedyś dziadkowi pamiętam też się oberwało wiec mnie i reszcie też się kiedyś dostanie. Powinnyście się cieszyć macie to juz za sobą :) Przesyłam 🌻 dla wszystkich aktywnych na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olać pomarańcze i tyle. Żal mi takich ludzi. TNKS - Kochana czytałam, że przy braniu Azali nawet 2-3 m-ce mogą utrzymywać się krwawienia/plamienia :o Mi wczoraj też się zaczęło :o aga15510 - na szyjkę i za uszka dostałam na receptę maść sterydową, bo tam ma praktycznie rany, a szczególnie szyjkę trzyma jak gąsiak i powietrze jej nie dochodzi, ale tą maścią mogę 2-3 razy tylko jej postarować i później w extremalnych przypadkach. Mam jeszcze jakieś maści bez recepty - ale nazwy podam Ci wieczorem jak wykupię, bo nie mogę rozczytać :P Aaa i na zmianę co drugi dzień mam kąpać niunię w kaliku i emolientach i NAJWAŻNIEJSZE - nawilżać. Ja zamówiłam kremik i emulsję do ciała emolium, mam kremik balneum i Lipobase może być. I co najmniej 2 razy dziennie nawilżać. Dlatego moja Niunia ma ładną dupkę - bo resztę ciałka smarowałam tylko po kąpieli bo nie byłam pewna, czy stosuję dobre kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna - stwierdzonej skazy białkowej u małego nie mam, ale jak byliśmy u alergologa to właśnie skazę podejrzewa. Jestem prze szczęśliwa, bo znalazłam alergen który uczula małego - buraki. Za klika dni mam zjeść coś mlecznego i zobaczymy co się będzie działo. Mnie też się kiedyś oberwało od pomarańczek, ale leje na nie. To tylko tchórz i tyle. Kacper sie budzi, dopisze później , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Melduję się po szczepieniach - 6w1 i rotawirusy. Małą bardzo dobrze je zniosła, troszkę popłakała przy wkłóciu i pięknie zjadła szczepionkę do ustną. Została zaszczepiona szczepionką Infanrix hexa 6w1 i rotarix, które udało mi się kupić po hurtowych cenach. Na pneumokoki zostanie zaszczepiona za 6 tygodni razem z kolejną dawką 6w1 i rota. A za 12 tygodni zaszczepimy ją p/meningokokom. Szczepienie p/pneumokokom dostaniemy w ramach nfz bo córcia miała niską wagę urodzeniową. Nie wiem czy można wiązać to z szczepieniem doustnym ale zaraz po nim pojawił się biały nalot na języczku a dziś białe kropeczki w buźce - podejrzewam, że są to pleśniawki :O. Jak wyleczyć pleśniawki - znacie jakieś sposoby? Kolki, kupki, bączki i beczki - u nas nadal masakra. Oliwia strasznie jest zagazowana. Nie pomagają żadne specyfiki p/kolkowe ani gimnastyka ani ciepłe okłady ani moja lekkostrawna bezmleczna dieta :(. Pediatra zaleciła takie leczenie kolek: Debridat 3xdziennie 2,5ml; Sab simpleks co 4 h 15 kropelek; biogaia 5 kropelek; Delicol 12 kropli do każdego karmienia + gimnastyka jaką od dawna stosuję + nadal mam utrzymywać ścisłą dietę. Te zalecenia stosuje od poniedziałku i puki co nie ma żadnych pozytywnych rezultatów :O . Kolki wykończą dziecko i nas bo np wczoraj mała spała przez te kolki tylko z 5 godzin w ciągu całej doby a my rodzice nie spaliśmy w ogóle bo muszę zaznaczyć, że Oliwia te drzemki miała u nas na rękach podczas noszenia. Niestety nie mam czasu was czytać na bieżąco, czasem tylko gdy noszę Oli to szybko przeglądam wasze posty. Z niecierpliwością czekam na post od Łazanki. Pozdrawiam i całuję 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka - denerwować się to tracić zdrowie przez głupotę innych - na prawdę nie warto, więc się nie wkoorwiaj ;D serio ruszyło Ci to, że jakieś coś o Twojej małej coś napisało? może to jakaś bezpłodna stara panna się źle czuje i musi sobie poprawić nastrój? na pocieszenie powiem Ci, że ja w rodzinie mam takie pomarańczki hehehe ktoś z bliskiej mi rodziny urodził na chwilę przede mną dziecko ze znaczną niedowagą ponieważ przyszła mama dbała o linię... gdy się okazało że dzidziuś choć przenoszony to wygląda jakby urodził się najwyżej w 35 tc to usłyszałam że lepiej urodzić takie małe dziecko (czytaj - przestań babo jeść, żyj powietrzem), gdy się okazało ,że moja mała będzie miała ok 3,5 kg to usłyszałam ,że urodzę "KLOCA" HEHEHE epitetów i porad było mnóstwo ;) do teraz się śmiejemy ;) efekt taki że mój 7tygodniowy kloc przegonił w rozwoju o kilka MIWSIĘCY!!! starszego krewniaka... bobastyczna!!! nie żartuj z tą Azalią :( załamię się... mój M biedny już próbuje mi wmówić że się interesowałam przed porodem ornitologią ;D ( tak jakbym miała skleroze), ja nie ukrywam też już się czuję jak dziewica a ta krew mnie jakoś blokuje.... ;/ 2-3 mc nie dam rady... gdyby nie to, że mi nie wolno zaciążyć, to odstawiłabym tablety i poszła na żywioł ;) Dziadek Jacek daje rade z dwoma urwisami to i ja bym dała ;) co do tych pomarańczek to czy ta która wcześniej się przyznała do podwójnej osobowości nadal z nami pisze? bo serio nie wiem kto to? też mi się wierzyć nie chce żeby ktoś czytał całość a nie pisał... ale średnie to ma znaczenie kto to... tak czy siak - OLAĆ "TO"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha.... kolkowe mamy!!! właśnie rozmawiałam z lekarzem (bo mała znów obudziła się z krzykiem cała naprężona) i kazał odstawić pieczywo... zamienić je na makaron i kasze... powiedział też, że po szczepieniu na rotawirusa reakcja pokazuje sie dopiero po kilku dniach także te które szzcepiły a miewają kolki mogą się po ok tygodniu spodziewać masakry... ; / co gorsza powiedział że może się utrzymywać nawet kilka dni... można w tym czasie stosować ale wszystko co może pomóc czyli i paracetamol i glicerynke itp jestem rozgrzeszona z termometra dziadku ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię się......
jagódka już bez bloga ze swoją "małą" kluseczką :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama8327 - pochwal się ile płaciłaś za te szczepienia? ja za to co Ty + prevenar 13 płaciłam 720 zł !!! ps. życze Ci mniejszych doznań niż te które my teraz mamy po tym rotawixie ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię się......
napewno wszystkie pomarańczki, które piszą coś nie miłego albo nie pochlebnego to stare bezdzietne panny - tnks weź się puknij w pusty łeb. tak i twoje 7tyg. dziecko to pewnie einstein, skoro przescignoł o kilka miesiecy rozowojow kuzynke/kuzyna - maskara, jak można byc takim głupkiem :D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama - ja na pleśniawy mam aphtin - co z - 3 dni tosuję i jest ok. Kropla na gazik i czyścić jęzot - w smaku ok, moja Mała wręcz zasysa jęzorem :P Rany Dziewczyny.. podziwiam Waszą odwagę.. ja drżę przed szczepieniami. I postanowiłam zaszczepić małą tylko tym, co muszę. Eh ciężka sprawa.. Spadamy do ortopedy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×