*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Moja od 12.01 do 12.02 przybrala niecale 200 gr z czego od 2 tyg waga stoi... Oczywiscie wszelkie mądre ciotki mówiły że mam nie panikowac, że czasem dziecko slabiej przybiera etc... Wyczytalam że to może być podyktowane infekcjka i dlatego zrobilam dziś ten mocz... A co do nerek to jestem brzydko mówiąc zesrana w gacie bo mamy rodzinnie problemy w tej materii... Coś nie tak z genami :o mala byla badana pod tym kątem i było niby ok, ale ja też zylam normalnie 2,5 roku a potem nagle mi nerka wysiadla... Także wole dmuchac na zimne... Mam nadzieje że to nie będzie nic powaznego! A skąd u Twojej malej wzięła się bakteria? Wiesz? Miala infekcje raz czy wraca?

Moja mała miała infekcje jak miała miesiąc - wtedy brała na to antybiotyk i przeszło. Ale pediatra kazała zrobić po jakimś czasie znowu mocz ogólny i posiew czy przypadkiem nie wróciło. No i znowu miała bakterie, ale w takiej ilości, ze się tego nie leczy tylko obserwuje. Czyli robi się badanie ogólne co 4-6 tygodni i przed każdym szczepieniem. Robiliśmy jej USG nerek, ale tu wszystko ok. Byliśmy też u nefrologa i babeczka powiedziała, że jak infekcja wróci to trzeba ją wyleczyć i zrobić cystografie - to takie badanie, którym sprawdza sie czy dziecko nie ma refluksu moczowego, co oznacza, ze mocz cofa sie gdzieś w moczowodach i zalega i stąd bakterie i infekcje. Co do tego skąd bakterie, to niestety u dziewczynek dosyć czesto się to zdarza.

To dobrze że u Was "spokojnie" mam nadzieje że u nas też uda się szybko wyleczyc i już nie wroci... Niestety czytalam wlasnie że u dziewczynek to częsta przypadlosc i że lubi wracac... :o

Wiesz, niby "spokojnie", ale coś tam ciągle jest. Zobaczysz, będzie ok. Wyleczysz malutką i będzie Ci ładnie przybierać:) My teraz znowu czekamy na wyniki.

To trzymam kciuki i za Wasze wyniki! A jak pobierasz mocz?

TNKS - tutaj masz linka z rozpiską kaszek holle www.holle.ch/english/ProbenRatgeber/HolleRatgeberPoland.pdf a zakupisz sobie na allegro. Dziecie marudne, ide bawic wiec do pozniej.

A ja trzymam za Wasze. Do badania ogólnego pobieram do woreczka, a do posiewu "łapie" do sterylnego pojemniczka, co jest trudne u takiego malucha:) Trzymam ją sobie na rękach z gołą pupą a mąż albo ktoś inny stoi z pojemnikiem w pogotowiu:) Heheh czasami jednak mała nas przechytrzy:)

ciotka jakis czas temu podawalas przepisy na zupki i obiadki dla bobaskow z jakiejs stronki wklejalas. Nie moge znalezc na ktorej stronicy bylo, dasz rade mi przypomniec/? albo wkleic one more time?.. dzieeeeki

No ja też spróbuje złapać do kubeczka... Ciekawe czy mi się uda :/ dr nam mowil że ok 30 min od picia dziecko powinno siusiac a dziś czekalismy 1,5 godz na siuski :o Tymkowa dzięki za kaszki!!!

To była 499 strona. Zapamiętałam bo dziewczyny robiły wtedy wyścig do 500.

TNKS intuicja rzecz świeta. wiem ze kobiety z gruntu maja gorzej z tym układem moczowym bo bardziej "na wierzchu" nie wiem jak u takich malenstw ale pewnie tak samo. kurczę powtorz to badanie i pisz co lekarz na to. Lady pamietam że ty masz tego chicco dawałas tu nawet mi linka, ale nie udało mi się go obejrzec na zywo w sklepie. w ogóle z tymi wózkami to masakra szyję sobie wykrecałam jak mnie ktos mijał z fajnym wózkiem co by nazwę dojrzec:-D a raz myslałam ze mnie laska w ryj strzeli tak się gapiłam zamiast się zapytac. a szpinak dla siebie to gotowałam tak że podgotowywałam te liscie w całosci, potem odlewałam wode kroiłam je troche masełka dużżżżżżżżżżo czosnku i dusiłam je chwilę. na koniec dawałam ciut smietany no i sól. swojego czasu nadziewałam tym +ser biały pierogi. a szpinak w listkach zawsze był w biedronce w lodówce nad masłem koło mixu sałat. Tymkowa strona 499

a tam wyscig:-D :-D :-D ale wesoło było!

Mi najłatwiej złapać rano. Kiedyś też najpierw karmiłam lub poiłam małą i czekałam czasami tak jak Ty. Teraz jak mała rano wstaje biorę ją od razu do łazienki, myję pupkę i czekamy. Czasami nawet nie zdążę jej przynieść:) Może właśnie spróbuj tak:)

Fajny projekt, mówią o tym na TVN: http://macierzynstwo-bez-lukru.blogspot.com/

se zerkne potem na to macierzynstwo. a ogladała któras wczoraj ten dokument o chłopie który urodził dziecko?

TNKS-aaa jednak matka czuła, faktycznie ten przyrost był maleńki, u nas nieco lepiej. Z e coli to pewnie szpital, tak moja koleżanka miała, jak jej synek to złapał. W każdy razie da się leczyć! To najważniejsze, że masz trop :) Graco quatro--jak kupujecie trzeba zwrócić uwagę, żeby nie miał plastikowych łączeń przy kołach, bo wystarczy najechać na korzeń, czy jakąś przeszkodę i się łamie. Ogólnie wózek super, miałam go ponad rok, byłam bardzo zadowolona. Potem, jak mała podrosła, to było mi go za ciężko prowadzić, bo ważył ze 12 kg, plus dzieciak. Rewelacyjna jest ta budka, bo można nią świetnie od słońca osłaniać, w ogóle bardzo wygodny wózek. Sprowadzałam z USA, w pięknym zielonym kolorze, nikt takiego nie miał :D Polecam :)

Do tnks a powiedz jeszcze czy Twoja mala miala jeszcze jakies objawy? Miala np temperature?

Nie miała temperatury. Jedynym objawem był mały przyrost wagi. Jednak nasza pediatra powiedziała, że często może być właśnie też temperatura. My e-coli nie leczyliśmy w szpitalu, tylko w domu. Najpierw mała dostała furagin, ale nie pomógł. Później dostała bactrim i poszło. Ale to pewnie zależy od wzrostu danego szczepu bakterii.

http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka.html POLECAM :)

"Do termin" dziękuje Ci jeszcze raz!!! Moja mała też nie ma temperatury właśnie i liczyłam że może jednak... Ech... Jutro z rana będę polować na mocz a w czwartek DR nam wszystko "rozjaśni" Obawiam się tylko, że nie uzbieram tyle moczu by zrobić i posiew i badanie ogólne... Tym bardziej jeśli mam uzbierać do kubeczka :o Czarno to widze...

Będzie dobrze:) Dasz rade:) Spróbuj złapać z tego pierwszego porannego. jeśli robię od razu posiew i ogólne to łapie do jednego kubeczka i przelewam trochę do drugiego. U mnie zawsze wystarcza. Tego moczu nie musi być dużo w pojemniczku - wystarczy 10ml. Tak mi powiedziała Pani laborantka. Trzymam kciuki:)

Dziewczyny czy tylko ja na tym forum powinnam mieć wyrzuty sumienia co do karmienia słoiczkami ?? bo mój mały ze smakiem wcina każdy słoiczek jaki mu podam ostatnio nakupiłam tego całą szafkę i obiadki i deserki no można powiedzieć poszłam na łatwiznę. Cholercia a pamiętam jak byłam w ciąży to zapierałam się że będę sama robiła, słoiczki absolutnie ehhhhh;/ do tej pory zrobiłam z 4 razy przecier ziemniaczka z marchewką tylko

monisiacz nie przesadzaj. to tak samo jak z mm i cyckiem. kazda robi tak jak uwaza za słuszne. ja słoiczki daje na próbę moze i dawałabym cały czas ale nie zamierzam latac po 10 sklepach co by zestaw skomponowac.

kochana ja też podaję tylko słoiczki,nic nie gotuję :) Raz podałam jej tylko jabłuszko a tak to jedzie na samych słoiczkach i je jak szalona :) więc nie przyjmuj się .Ważne ,żeby Dzidzi samokowało :)

Ja też na razie na słoiczkach. Zapraszam na kawusię.

Monisiacz, my z deserkami cały czas na sloiczkach, bo zróżnicowane i szybkie do podania, a mnie trafia na myśl o tej tępej tarce do ścierania jabłka. A z obiadkami różnie, gotuję, bo Młody lubi, a dla mnie to żaden wysiłek, ale przynajmniej raz w tygodniu trafia mu się słoik, bo mama nie ma czasu bądź ochoty gotować. Ja tam wierzę w zbilansowaną wartość słoiczków i uważam je za odpowiednie dla maluszka.

Ja obiadki gotuje sama ale zdarzyło mi się również że dałam Martynce zupkę ze słoiczka bo akurat niemiałam czasu na gotowanie. Deserki daję różnie, raz ze słoiczka a raz sama tre jabłuszko lub robię papke z banana. Nie uważam żeby było złe podawanie posiłków wyłącznie ze słoiczków bo przecież wkońcu po to są produkowane. Wiecie teraz mam więcej czasu na gotowanie skoro siedzę w domku ale jak wróce za m-c do pracy to niewiem jak to będzie. Byc może tylko i wyłacznie w pójdą w ruch posiłki w słoiczkach :)

Zakupiłam dziś szpinak i będę gotowała zupke dla małej. Ciekawe jak jej będzie smakowała :)

Tnks trzymam kciuki. Kobiety jednak maja 7zmysl. Ja tez na razie podaje obiadki tylko sloiczki,bo Kacper malutko zjada,ale szykuje sie juz do gotowania obiadkow,ale bede tak robic,zeby na dwa dni bylo Pisaluscie,ze wasze dzieci juz w nocy nie jedza,maly o 24 i o 5 domaga. sie mleczka i nie da sie oszukac woda. U mnie wieje na dworze, isc sie nie da.

Wikula ja wczoraj robilam i nawet jej smakowalo a myslałam ze nie bedzie chciala jesc. Dobrze, niech sie przyzwyczajaja do nowych smakow