Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

tak się zastanawiam co z happy...??? Znikła z dnia na dzień...może jest w szpitalu. W tym, w którym leżałam to nie było telewizorów na sali nie mówiąc już o necie. Łazanka gdzie jesteś??? Mam nadzieję, że alles gut... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlaMama09
hej;) jesli mozna, chetnie sie do Was Mamuski przylacze;) termin 10 sierpein, teraz mam troche wiecej wolnego czasu i trafilam tu do Was, tak z nudzenia sie juz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrzyszłaMama09 - witaj w gronie sierpniówek, chętnie się przyłączaj. Jak znosisz ciążę, to twój pierwszy dzidziuś? pozdrawiam milutko czy mogłybyście - ja mam taki model, kolorku czerwonego http://www.abobo.pl/index.php?products=product&prod_id=88 Mnie coś wieczorami nogi ni to bolą, ni to rwą, nie puchną, ale jakoś zasnąć przez nogi nie mogę. Może właśnie przez te temperatury Waga też mi czasami pokazuje różnie te moje dodatkowe kilogramy, ciekawe od czego to zależy, a zawsze ważę się rano na czczo. Jak na razie mam 4-5kg do przodu, to chyba oki, ciekawe ile będę miała przed porodem. Przyznam się, że mam straszną chętkę na słodycze, ciasta - nawet teraz piecze sie babka = zapraszam jak któraś ma ochotę. Córeczka z tego co mówił ordynator, to nie będzie miała gipsu, ale to dzielna dziewczynka, nawet dentysty sie nie boi. Damy rade, najwyżej melisę będę pić-w ciąży można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj PrzyszłaMamo09 :) Pocahontas, można pić melisę w ciąży. Trzymaj się jakoś i nie stresuj. Wiem, ze to tak łatwo się mówi - szczególnie jak chodzi o własne dziecko. Ja wiem jak sama wszystko przeżywam - mój tata ma w środę kolejną operację i sama to przeżywam. Nie da się nie myśleć i nie stresować jeśli chodzi o najbliższych... A jego choroba nie jest lekka :( Też mam zamiar odwiedzać go w szpitalu - na pewno nie będę już taka aktywna w jego chorobie jak wcześniej byłam, ale też nie odpuszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocahontas-mi wczoraj na kursie mowiono,ze bolace, puchnace nogi to typowe i ze wzgledu na chodzenie, na gorac, i na to, ze teraz przybywa nam krwi krazacej,bo sie organizm przygotowuje do porodu powoli-zeby stracic ok 1l krwi. tak tlumaczyla polozna, ja staram sie trzymac swoje w gorze oparte o krawedz lozka jakies 15-20min zanim zasne, to mi odciaza je troche i moge spokojnie spac. a i spie od swiat z podlozona poduszka gruba,taki naglowek, w miejscu lydek-zeby byly troche wyzej od reszty ciala. juz sie tak przyzwyczailam i tak zostawie do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo tej krwi, macie może bardziej widoczne żyły niż jak przed ciążą? jak ja popatrzę na siebie to jakaś zylasta się zrobiłam. w szczególności na piersiach, jedna nawet na dekoldzie, na brzuchu masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to fajnie z tą melisą, dzięki Villa. mum to come - jak dobrze, ze na kurs chodzisz dobra kobitko. Ja często leże z nogami w górze, bo tak lubie np>czytajec książkę. Co do żył, to nie wiem jakoś nie zwracałam uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to chyba zacznę sobie melisę dawkować dożylnie, bo znowu jakaś gryząca się zrobiłam normalnie bez kija nie podchodź😡 kleopatra___brzuch mam raczej czysty, za to dekolt faktycznie fioletowy, teraz dodatkowo z domieszką bordo, spaliłam się ot co:O vilia___miałaś rację z tym słońcem...i żeby człowiek się jeszcze specjalnie opalał:O Trzymaj się w związku z operacją taty i nie daj się, uważaj na siebie🌻 Mum___aż litr?? matko kochana, nie sądziłam ,że aż tyle! pocahontas___na babkę zawsze chętnie wpadnę, sama się zastanawiam co upiec na weekend... przyszłamama09___🖐️ mot, łazanka___gdzie się podziewacie? mama___u mnie burze mają być w sobotę, dobrze, bo zdążę zrobić z kwiatkami przed deszczem misiaczkowa___żyjesz??? buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aloha- tu umęczona matka-polka. aga- ja też byłam dziś na krzywej cukrowej i nie miałam wody ani nic i myślałam,że się zrzygam przy piciu tego ulepka, ale z cytryną czy wodą do popijania to do przejścia lekko. kurde, jakoś w takie bezbolesny poród nie wierze, no nie ma bezbolesnego, nie da rady, przecież mały klocek musi przejść przez wąskie przejście i nie ma sie co łudzić:) A co do krwi i jej utraty to chyba najwiecej straciłam po porodzie, leciało ze mnie jak z zarzynanego wieprzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slyszałam, ze te bóle nazywają się "przepowiadające". :-) kłuje mnie co chwile ale lekarz powiedział, z wszystko jest ok. Niestety jest to uciazliwe, bo mnie potrafi złamac, ze sie az prawie przewracam, najgorzej jak jednoczesnie zakluje w posladku, wtedy cała noga sie łamie i spadam w dół:-(. Ale jak ból porodowy jest gorszy to ja dziekuje bo te klucia są mega bolesne... A z dobrych rzeczy to moja niunia wczoraj tak kopała, że nozka (a moze raczka) az wystawały na skórze. Niesamowity widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważajcie kobietki na słonce bo to że się szybciej opalicie to mały pikuś ale trzeba się czymś smarować bo nam moga wyjść te plamy hormonalne a to raczej zostaje na zawsze. przy tabletkach anty też jest raczej zalecane unikanie słońca ja miałam to w nosie opalałam się ile wlezie i po każdym opalaniu wyłaziło mi srednio...10 nowych pieprzyków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczkowa1984 - zaniepokoiłaś mnie tymi swoimi kłuciami. Jak mnie kuło taka linia od pępka w bok lub dół to pani doktor kazała wziąść nospe i leżeć, bo u mnie tak objawiał sie skurcz. Ale skoro drętwieje tobie noga to może dzidziuś na jakieś nerwy uciska i dlatego kuje. Oszczędzaj się kobietko , trzymam kciuki i życze szybciutkiego lepszego samopoczucia. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:D:D:D: Jak aura? u mnie wreszcie trochę chmur;P i świeżości... Naoglądałam się wczoraj Ojca Chrzestnego i...całą noc śniły mi się zabójstwa, morderstwa ze szczególnym okrucieństwem :D, jakieś ucieczki, zemsty, groby...no masakra!!! Jestem wykończona:O Dobrze, że obaj synkowie grzeczni od rana...❤️ A jak wasze pociechy?🌻 Meldować się!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) DziadekJacek, u mnie też dziś pochmurno, w nocy padało, a teraz na termometrze tylko 13 stopni. Na pewno rześko, ale wg mnie chłodno. No ale może taka mała odmiana się przyda :) Chociaż nie ukrywam, że wolałąbym, żeby chociaż o kilka kresek na termometrze było więcej ;) Mnie czasem też coś kłuje albo ciągnie w podbrzuszu, ale na szczęście po krótkim czasie przechodzi. Mój synek nad ranem, jak mamusi spało się najlepiej (ok. 6ej) urządził sobie chyba jakieś tańce w brzuchu ;) Ale niech bryka teraz a po porodzie będzie spokojny jak aniołek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Villa a mój codziennie już od tygodnia budzi mnie o 6 rano, normalnie mógłby zastępować budzik. A wieczorami nie daje mi zasnąć do około północy, a nawet dłużej. Wynik taki, ze popołudniami padam. Wczoraj położna na szkole rodzenia mówiła, że mamy się wysypiać póki czas, bo potem nawet w szpitalu nikt za Nas nie będzie opiekował się maleństwem. Wczoraj zwiedzałyśmy całą porodówkę i oddział noworodkowy. Łóżka do rodzenia nowe z pilotem do zmieniania pozycji. Sala wyposażona w drabinki, piłki, worki sako. Sprzęt dla niemowlaków też nowy - nie pamiętam już nazw tych wszystkich urządzeń. Mieliśmy nawet okazję zobaczyć małego noworodka - małego Włocha, który tak dał popalić matce, że pielęgniarki się nad nią zlitowały i wzięły na chwilę do swojej dyżurki, żeby matka zdrzemnęła się choć godzinkę. Położna zwracała nam uwagę, abyśmy domagały się po porodzie dziecka na brzuch. Ten kontakt skóra - skóra jest bardzo ważny zarówno dla wzmacniania więzi między matką a dzieckiem, ale również matka przekazuję dziecku florę bakteryjną, a wraz z pierwszym karmieniem siarę i tak tworzy się u dzidziusia system odpornościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga15510, to szpital jest super wyposażony :) Tylko pozazdrościć :) Aż miło pewnie "zwiedza" się taki szpital jak wszystko pachnie "nowością" i jest czyściutko. Psychicznie na pewno jest łatwiej też przebywać w takim szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,u mnie pogoda też się pogorszyła.W nocy padało a teraz właśnie nadchodzą ciemne chmury i nie ma za ciepło więc dziś rower będe musiała zastąpić samochodem chyba.Ja dalej w tęsknocie za dzieckiem ale już niedługo wraca.Od trzech dni nie jem słodyczy choć ciągnie mnie do nich jak diabli ale chce sprawdzić czy to jakoś wpłynie na moją szybko rosnącą wage.W czwartek mam to echo serca więc już nie moge się doczekać co pokaże.Ja też już się zastanawiałam gdzie haapy się podziew,a bo tak nagle zniknęła.Pozdrawiam was serdecznie i miłego weekendu życze, bo zaczynam dziś kolejny etap remonciku i nie będe miała pewnie czasu zajrzeć jutro.Słonecznej pogody życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu małemu też się już chyba powoli zmieniają godziny spania, teraz już wieczorami mało kopie, pewnie śpi, za to szaleje sobie w brzuszku ok 5 rano i czasem wydaje mi się, że czuję go też w nocy ale wiecie co martwię się trochę bo te kopniaki teraz w 25 tygodniu są delikatniejsze niż w 22 były, wtedy np potrafiła wyskoczyć gula na brzuchu jak mały kopał, a teraz tylko brzuszek sobie delikatnie faluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga_Jabi, nie martw się, u mnie też kopniaki są trochę słabsze. Dzieciaczki rosną i mają coraz mniej miejsca, więc nie kopią nas "z rozpędu". Ponoć po ok. 32 tyg. te ruchy są jeszcze słabsze, nie ma co się martwić. Ważne że się rusza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki uspokoiłaś mnie troszkę, ja mam wizytę kontrolną dopiero 24.maja i dopiero wtedy miałam się zapytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały też tańczy w brzuchu zwłaszcza jak idę spać i nad ranem, dwa dni temu zrobił sobie dobową przerwę i nic nie czułam, aż się juz martwic zaczęłam, chyba miał dzień lenia. u mnie dziś masakryczna zmuła, ciemno, deszcz pada i spać sie chce. wzszycy tak mówią zeby sie wysypiać ale na zapas i tak sie nie wyspisz wiec bedzie co ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mam nadzieję, że mnie pamiętacie :) Niestety bieganina nie pozwala mi na regularne odwiedziny, chociaż przyznam się bez bicia, że często zaglądam i Was czytam :) Pozdrawiam serdecznie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy miałyscie wymaz z pochwy? po co sie go robi??czytam ze zazwyczaj przed porodem by sprawdzic czy nie mam bakterii które szkodza dziecku??krazek przyszedl ale boje sie ze nie zdaze bo wczoraj miałam straszne skórcze macicy,bolesne.po 3 g uspokoiły sie na szczescie ale jak wstane to sa z powrotem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meeg__może lepiej zasuwaj do lekarza i powiedz o tych skurczach, bo jak są bolesne i tyle trwają to trochę niepokojące jest! I nie łaź bez potrzeby, domownicy doskonale sami sobie dadzą radę! Wymaz robi się dokładnie w takim celu, o którym pisałaś: wykluczenie infekcji zagrażającej dziecku. Tym się nie stresuj. Bierzesz nospę? Daj znać co załatwiłaś🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie. Jestem po wizycie u ginki i niestety mam doła. Szyjka się skróciła i założono mi pessar. Jestem trochę przerażona bo ginka mówiła że to nie daje 100% pewności do donoszenia ciąży. W pierwszej ciąży miałam zakładany szew na szyjce i miałam wielką nadzieję że tym razem wszystko będzie ok. Na poprzednim badaniu 2 tygodnie temu szyjka była długości 4 cm a dziś już 2,7 cm. Wiem że muszę uważać i nic nie dźwigać ani się przemęczać ale świadomość tego że ciąża jest zagrożona mnie przytłacza. Tak bardzo się boję tego żeby poród nie zaczął się szybciej. Mąż mnie uspokaja że wszystko będzie ok bo jak pierwszą ciąże donosłam do 40 tyg to i tym razem się uda. Jestem panikarą i wszystkim się przejmuję więc ciągle o tym myślę. Czy któraś z was też ma założony pessar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Tak się cieszyłam że z dzieckiem wszystko OK, a tu po wizycie u lekarza prowadzącego dostałam skierowanie na echo serca ( plamką na serduszku kazał się nie przejmować bo podobno ona zanika, ale ze względu na obecność płynu w worku osierdziowym muszę jechać na to echo serca, będę najprawdopodobniej je robić we wtorek, więc się odezwę dla zainteresowanych jak przebiegło badanie i co wykazało, pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wikula- ja mam od tygodnia, póki co jeszcze Fenoterolu nie biorę, nospe forte od czasu do czasu, niestety nie mam możliwosci leżenia i oszczędzania, choć robię to ile sie da, ale chyba by mnie moja musiała do szpitala położyć zebym leżała plackiem jak trzeba. No ale wytłumacz 2latkowi,że mamusia nie może z nim iść papa, albo pobawić sie na dywanie.Nie wiem jaka długość mojej szyjki była przed założeniem bo mi jej nie zmierzyła tylko stweirdziłą,że krótka i trzeba krążek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za wszytskie zaniepokojone mamusie trzymam kciuki, zeby wsyztsko było oki.Moim zmartwieniem teraz są tylko (albo az) rozstępy, które pojawiły sie uwaga: na posladkach!!! skad sie one tam wziely i po co??? Nie urosł mi tylek tak bardzo zeby sie tam skora rozciagala a jednak sa. I pewnie niedlugo wylezą na brzuchu i bokach:-( Te moje klucia to juz mma non stop, nospe wzielam wczoraj ale nic nie dało, wiec mam nadzieje,ze o dzidzia tam nisko siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny❤️wszystkie Was przytulam ,tak wirtualnie🌻 Głowy do góry🌻 Wiem, jakie to stresujące, te wszystkie bóle, skrócone szyjki, kłucie, plamki na serduchach...ale musimy być dobrej myśli, bo tylko optymizm może nam i naszym bobasom pomóc! Ja w poprzedniej ciąży od 25 tygodnia jechałam na fenoterolu, a to się bierze w naprawdę poważnych przypadkach...i dojechałam do 39 tygodnia. Wszystko będzie dobrze👄 Olinka___🌻kochana moja, ile w tym co mówisz racji, bo jak odmówić dziecku spaceru, zabawy, wzięcia na ręce...łatwo się mówi lekarzom. Podobnie jak u Ciebie, mnie też trzeba by położyć siłą do szpitala, żeby efekt leżenia uzyskać:D Ech...nie ma lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, trzymam kciuki za Was, mam nadzieje że wszystko się ułoży pomyślnie. mnie bolą nogi i bok w dalszym ciągu, chyba mi dzidziuś naciska na jakieś nerwy. Co do rozstępów to mam na piersiach ;/ na dole tylko, trzy razy dziennie robię masaż szorstą rękawicą i wcieram oliwki i balsamy. mam nadzieję że zapobiegnę powstaniu na brzuchu i bokach ;/ Pod koniec 27 tyg mam 97 cm w najszerszym miejscu na brzuszku :) ruchy dzidziusia czuję coraz wyraźniej i mocniej, u mnie też się wypycha główką albo pupcią - nie jestem pewna :P poza tym lubi "pogadać" z tatą - odpowiada tylko na jego puknięcia, a mi na głaskanie brzuszka :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×