WASZA REAKCJA NA DZIEWCZYNE ZE STARSZYM FACETEM

co sobie myslicie i jaka jest Wasza reakcja gdy widziecie mloda dziewczyne (20lat), ktora jest z facetem o drugie tyle starszym od siebie? Moj facet ma ponad 40 lat i ludziom sie wydaje. ze maja prawo mierzyc nas z gory do dolu. Kto tu jest bezwstydny i jakim prawem obcy ludzie sie nam przygladaja? Co ich obchodzi to z kim sie kto spotyka? Brak kultury...

Ojciec z córką.

Ja tam uważam, że dziewczyna ma dobry gust. Sorki, ale facet przed trzydziestką, to nie facet

gdy chodzimy za reke badz tez zachowujemy sie publicznie jak normalna para a nie jak ojciec z corka (bo nimi nie jestesmy wiec po co udawac), to ludzie czasem potrafia sie za nami nawet obrocic ;/

{ Sorki, ale facet przed trzydziestką, to nie facet } A co? Kobieta?:o :P

do glowy to facet z prostytutka. po pierwszym wrazeniu, ze moze jednak nie to mloda laska leci na kase i jest ze sponsorem. albo, ze *kochasz* go bo ma kase. 20latka nie ma wlasciwie nic i nawet 40letni golodupiec jest w stanie jej zaimponowac. jednym slowem - nikogo to nie powinno obchodzic, ale yglada to niezdrowo. stad te spojrzenia. dziadek bzyka malolate - uzywa sobie, a malolatka korzysta z kasy-w sumie wilk syty i owca cala. ale niezdrowe to jest, coz zrobic..

no ok, kazdy moze sobie pomyslec co chce, ale niektorzy patrza na nas jak na zwierzeta w zoo i to dorosli ludzie ;/ a gdy niektorym i ja sie zaczynam przygladac (bo nie zamierzam uciekac wzrokiem przez te ich spojrzenia) to Ci ani mysla zajac sie soba tylko wlepiaja slepia dalej. nic tylko zapytac "i na co sie tak gapisz???"

Myrevin- przed 30stka to jest chlopiec/ dziecko, a nie facet

Myrevin - nie, nie kobieta, chłopiec raczej:p

no, ale przed trzydziestką a po czterdzistce - to jest spora różnica ale każdy żyje, jak uważa znam ten temat, autorko, miałam męża 11 lat starszego, ale ja wyglądałam na młodszą, on na starszego, niz mieliśmy ludzie oglądali się za nami na ulicy, co było dośc irytujące wtedy byłam na etapie uczenia się olewania tzw. ludzi dobrze mi poszło :)

"ciesze sie, ze moj facet jest jeszcze mlody - na szczescie bedzie sie starzal ze mna". Oczywiscie pierwsze skojarzenie to "dziewczyna glupio sie zakochala albo leci na kase, a stary rupiec to wykorzystuje".

[zgłoś do usunięcia] Oblubienica Ja tam uważam, że dziewczyna ma dobry gust. Sorki, ale facet przed trzydziestką, to nie facet Ty tez masz starego rupiecia?

Myślę wtedy sobie: jest z nim dla pieniędzy, ale będąc za granicą widziałam jeszcze bardziej skrajne przypadki typu: 20latka z 56latkiem, ale jeśli się kochacie, to miejcie to w nosie, co tam ludzie myślą

mnie to raczej nie wzrusza,i nie oceniam takich zwiazkow,ze np.dziewczyna leci na kase czy cos,bo to jej sprawa,nawet jesli tak jest. Ja sama bym sie chyba nie zdecydowala na taki zwiazek,ale nie mam nic przeciwko,jak ktos chce w takim zwiazku zyc.

nikt mi nie wmowi, ze to normalne, aby 40latek spotykal sie 20latka:O Swiadczy to zle i o nim i o niej. Ona chyba ma kompleks tatusia, a on kryzys wieku sredniego i podnieca go fakt, ze posuwa laske w wieku dzieci jego znajomych:O

zawsze sa jakies pwoody dla ktorych decydujemy sie z kims byc i nie ma co udawac ze nie. bo prawda jest taka: gdybym byla brzydsza i w wieku zblizonym do niego to pewnie by sie mna nie zainteresowal a gdyby on byl niewyksztalcony i pracowal jako dostawca pizzy to i ja bym nie zainteresowala sie nim. niech mi ludzie nie wmawiaja, ze jak jest roznica wieku to zwiazek opiera sie na handlu wymiennym, a gdy sa ze soba rowiesnicy to najwazniejsza i jedyna role odgrywa osobowosc. wszyscy wiemy, ze tak nie jest. a jesli jest to w ilu przypadkach na sto? trzech?

http://qck.pl/mLP

ftyft- a nawet jesli masz racje to co? czy to daje ci badz innym ludziom przygladac sie nam i patrzec ze zgorszeniem? ja jako typowa kobieta chce byc z mezczyzna ktory zapewni mi bezpieczenstwo pod kazdym wzgledem a on jak typowy facet chce byc z dziewczyna ktora min podobamu sie z wygladu. i co w tym niezdrowego?

niech mi ludzie nie wmawiaja, ze jak jest roznica wieku to zwiazek opiera sie na handlu wymiennym a na czym innym wedlug ciebie?:O:O Kobieto, on ma 40 lat, od kilkunastu lat conajmniej obraca sie wsrod doroslych, niezaleznych ludzi, ktorzy pracuja, maja dzieci, prowadza dorosle zycie i zyja doroslymi sprawami, a ty 2 lata temu mature zdawalas , tak naprawde nie zaczelas jeszcze na powaznie zyc, czy ty nie widzisz, ze to chore?:O Ja sama mam 26 lat i mimo iz zawsze bylam dojrzalsza od rowiesnikow, to przez ostatnie 6 lat przezylam bardzo duzo i w tej chwili 20latka to dla mnie mlodziutka dziewczyna, ktora dopiero bedzie poznawalac zycie, zdobywac doswiadczenia, ktore wplyna na jej postrzeganie swiata, a co dopiero dla 40latka??:O Ty potrzebujesz psychologa, a nie faceta:O

Pytałaś, co na ten temat myślą ludzie to dostałaś odpowiedź. Dla mnie jesteś śmieszna- spotykasz się z gościem w wieku Twojego ojca, jest Ci z tym dobrze i OK> Tylko po co się tłumaczysz? Ja, jak widzę ojca z córka trzymajacych się za ręce to myślę sobie, że pewnie gostek ma kasę a dziewczyna to taka mała k****ka. I tyle.

ftyft- a nawet jesli masz racje to co? czy to daje ci badz innym ludziom przygladac sie nam i patrzec ze zgorszeniem? ja jako typowa kobieta chce byc z mezczyzna ktory zapewni mi bezpieczenstwo pod kazdym wzgledem a on jak typowy facet chce byc z dziewczyna ktora min podobamu sie z wygladu. i co w tym niezdrowego? po tym wpisie widze, ze jestes mega niedojrzala, glupiutka i gowno wiesz o zyciu, wiec zaluje, ze przed chwila sie tyle naprodukowalam:O A patrzec moge na kogo mi sie podoba, jak ci cos nie pasi, to siedz sobie ze swoim tatuskiem/sponsorem w domu, adios

bo prawda jest taka: gdybym byla brzydsza i w wieku zblizonym do niego to pewnie by sie mna nie zainteresowal Wiesz... ja bym nie chciala faceta, dla ktorego tak wazna rzecza jest wyglad. Poza tym nie chcialabym hipokryty, a hipokryta to dla mnie mezczyzna ktory uwaza ze on jest mlodym czlowiekiem a kobieta w jego wieku to juz stara rura. a gdyby on byl niewyksztalcony i pracowal jako dostawca pizzy to i ja bym nie zainteresowala sie nim. Moza byc niewyksztalconym, a madrym czlowiekiem. Nawet mozna tymczasowo pracowac jak dostawca pizzy :)

juz od niektorych osob tu agresja bije :) tak samo jak na ulicy ja sie nie tlumacze, tylko tlumacze tu tym ludziom, ktorzy na ulicy wzroku oderwac nie potrafia, ze mozna sobie myslec co sie chce, ale trzeba miec troche taktu i sie nie gapic jakbym komus matke zabila, tylko dlatego, ze jestem ze starszym. powody dla korych z nim jestem to tez nie sprawa obcych ludzi, kazdy zyje tak jak mu odpowiada i nie wiem dlaczego tacy prosci ludzie ktorzy nie wiedz ze nie wypada sie przygladac a jeszcze bardziej odwracac za obcymi, patrza na nas ze skrzywionymi minami...to oni maja ze soba problem

mozna byc niewyksztalconym a madrym czlowiekiem i pracowac tymczasowo jako dostawca pizzy- pewnie ze mozna, ale ja takiego kandydata nie chce, kazdy ma inne gusta. tak samo mozna powiedziec ze dziewczyna ktora skonczyla edukacje na zawodowce jest inteigentna ale jej zycie potoczylo sie tak a nie inaczej etc... co nie zmienia jednak faktu ze szanse na znalezienie inteligentenj dziewczyny sa wieksze jesli szuka sie posrod studentek

ktorzy nie wiedz ze nie wypada sie przygladac a jeszcze bardziej odwracac za obcymi, patrza na nas ze skrzywionymi minami. A to niby dlaczego?:D Jestesmy wolnymi ludzmi i tak jak ty mozesz sie zwiazac nawet z 60latkiem, tak ludzie na ulicy moga sie krzywic i odwracac na wasz widok:)

Mam koleżankę co ma 24 lata a jej mąż 56 spodziewają się drugiego dziecka pierwsze ma z 8 lub 9 miesięcy koleś jest stary,brzydki nie ma zębów pali ,pije nie wiem co ona w nim widziała bo kasy też nie ma woli sobie wypić

"moga"? pewnie moga, ale dziwi mnie, ze ludzie ktorzy nie wiedzac o nas nic oceniaja nas (to widac po minach), a sami nie potrafia sie zachowac

Ale masz problem- widac, że źle czujesz się z faktem sypiania za kasę. Musisz zrozumieć, że ludzie zawsze będą się gapic na każdą inność- a niestety chodzenie 20latki za rękę z 40latkiem jest innościa- wiadomo o co w takim związku chodzi.

ecs- no ale na nia pewnie nikt niczego nie powie bo przeciez "nie leci na kase", a ludzie sie bulwersuja chyba tym ze w bardzo latwy sposob mozna sobie zapewnic chocby tymczasowo zycie na wysokim poziomie (jesli przyjac argument ze mloda jest ze starym dla kasy)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4675960