Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Powodzenia Pierwszy, życzę aby wszystko ci zawsze trybiło w takich sytuacjach, aczkolwiek często nasz organizm nas zaskakuje. Mnie przy pewnym Panu strasznie trzęsły się ręce. Nie umiałam nad tym zapanować.

dobrze robi tez wyjscie do jakiegos pubu. jak tak poznalam mego meza.

thaisse80 - chyba żadna kobieta nie pójdzie do baru sama. a już na pewno nie w Polsce. przecież wytykaliby ja tam palcami. podchodzili i prosili o zdjęcie z nią. ;) Czujna Ja - :) ja to już nic nie napiszę, o tym, że z większością kobiet które znam i lubię chciałbym się kochać. ale tak kochać jak pije się wino wieczorem po kolacji, a nie piwo w upalny letni dzień. ;)

Apel do ludzi o dobrym sercu http://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek-792015 jest to konkurs na portalu WIZAZ.PL dzięki temu sami bedziecie mogli wziać w nim udział:)) z góry wielkie dzięki

Pierwszy - pisz, pisz, lubię Cię czytać. :) Walczę właśnie z myślami czy iść na spacer i przemoczyć buty, czy zostać w domu i wypić kolejną herbatę. Latem samotność jest jednak latwiejsza do zniesienia.

nie, nie. :D i tak za dużo napisałem. ;)

witam wszystkich :) a wiec nudzicie sie w weekendy? ja na szczescie mam po czesci ten problem z glowy , bo studiuje zaocznie , wiec co drugi weekend ruszam do ludzi w wielki swiat:) i uwielbiam te wekendy , mimo ze padam z nog po takim tygodniu, bo jest to dla mnie oderwanie , wyjscie jakby z wiezienia dnia codziennego, glownie chodzi o prace -bardzo ogranicza moje horyzonty nawet w sensie doslownym :O

i w mojej pracy nie ma absolutnie zadnych plusow poza zapewnieniem "dawki zywieniowej' przez zime :O

co cale szczescie? smiesz kpic z mojej tragcznej sytuacji

ja a co - w tej pracy nie ma, co nie znaczy, że w tej kolejnej się to nie zmieni. Trzeba szukać, także w tym wypadku.

ja a co - witaj, już myślałam że się zwinęłaś z mojego topiku. Albo lepiej - samotność cię opuścila:)

I jakoś przeżylam ten dzisiejszy dzień, nawet miałam trochę gości na kawce:) Mam nadzieje że jakoś ten wiec

wieczór też jakoś przeżyję

coś taka zdołowana?? dołowanie sie nikomu jeszcze nie pomogło

zamiast tego umów sie z koleżanką na kawę lub zakupy:)

ja też była kiedyś samotna ale teraz juz nie jestem był czas ze umawiałam się z trzema facetami na raz:)

witaj czujna :) nie opuscilam , mam wulubionych :) a teraz milego wieczoru wszysykim ,bo ja to juz padam po tym ciezkim tyg-dla mnie dopier sie skonczyl, a jutro od rana wracam do "wiezienia"

dobre :D- samotnosc mnie opuscila? :D :D :D :( z dnia na dzien sie poglebia na wykl. z psychologii prof. ciagle mowi o milosci i bliskich osobach- juz mam dosc , w pewnym momencie poprostu juz mialam wtjsc z sali bo nie moglam tego sluchac :(

ja a co - współczuję ci tych wykładów. Na 1 leci samotność w sieeci. Oglądnę sobie. Pa.

ja sobie tez :O pa kolorowych

Witam dziś wszystkich samotników. Strasznie mi dziś smutno, strasznie się dziś zdołowalam, bo jedyne na co dziś mam ochotę to położyć się i usnąć na zawsze.......:(

witaj czujna oj -az tak?? :( czym sie tak zdolowalas? a mnie z kolei juz dzis by nie bylo na tym swiecie...kwestia doslownie kilku centymetrow!! to chyba jakis znak - mialam ogromnego farta

ja a co - witaj Dziś mnie wzieło na wspominanie i na analizowanie mojej sytuacji życiowej. To jest niemożliwe ze tak wiele nieszczęść może spokać jedną osobę - dlaczzego właśnie mnie? !!!! Szkoda gadać. Co się stało? Samochód?

tak, a dokladniej samochod wobec mnie pieszej :( jak sobie przypomne to mi niedobrze az A jesli chodzi o tyle cierpienia na jedna osobe - to ja mam podobne odczucia wobec swojej osoby, tak naprawde nigdy nie bylam szczesliwa , no moze raz -ostatnio , ale to byly chwile , tez mam takie wrazenie , ze nikt nie ma tak smutnego zycia jak ja

Czyli nie jestem wybrańcem złego losu....jest nas dwie. To taki czarny humor. A tak serio to przydałoby się w moim życiu chociaż jedno miłe wydarzenie, bo czuję że tracę siłę.

dziewczyny - głowa do góry, jutro może być gorzej. :D jak czarny humor to czarny humor. popatrzcie na nią: http://www.demoty.pl/jessica-cox-2637 a Wy płaczecie bo chwilowo nie macie kogoś kto was przytuli czy po prostu porucha. sorry, ile można? jesteście ODRZUCAJĄCE, sprawiłyście że nie mam ochoty tu zaglądać! zobaczcie, że piszecie tylko we dwie. mogę zrozumieć jakąś zakompleksioną natolatkę, która wkracza dopiero w prawdziwe życie. ale Wy? jedno ok. 30 druga 25 o ile się nie mylę. Twój los w Twoich rękach. radośni ludzie przyciągają innych ludzi do siebie, a wy odrzucacie. KURWA, popatrzcie na dziewczynę z demotywatora. Popatrzcie na jej uśmiech. Wolałbym mieć taką kobietę, bez rąk niż takie rozciapciałe cipy jak wy, chociażby nie wiem jak wyglądałyście. Po tym właśnie można poznać większość polek za granicą. po cierpienia na twarzy jakby przeżyły obie wojny światowe, i wiedziały o zbliżającej się trzeciej.

a ja do qrfy! siedze w domu sam a srodek tygodnia, milion osob w ksiazce tel. i nei ma sie z kim spotkac...paranoja!!!

Nie będę udawać na anonimowym forum że jest mi dobrze, gdy jest mi źle. I po to się do użalam nad sobą żeby nie dusić w sobie smutku bo zwariuję.

no prosze- pierwszy wolny- a coz to za drzstyczna zmaiana podejscia? :O czyzby brak seksu ,blisliej osoby etc spowodowaly zmienne nastroje i rozraznienie?? nie pasuje to nie pisz i tyle, a my mamy prawo mowic o tym co boli, wiesz to nie sa chwilowe zawody nastolatek,ale zyciowy smutek , ze NIGDY nie bylo sie kochanym :( kochales kiedys? jesli tak i bylo to z wzajemnoscia to nie zrozumiesz

pierwszy.c.wkur...iles mnie :( tak latwo jest wypowiadac sady, ja na co dzien wsrod ludzi staram sie byc wesola osoba i zapewne tak terz jestem postrzegana ale tego cierpienia w duszy nie da sie wymazac i mozna robic rozne rzeczy w zyciu i na pozor zyc normalnie, ale jesli komus jest zle to nic nie poradzi