Powiedzieć mu,że zostanie ojcem?

Cześć Kobietki! Mam taki mały problem,a mianowicie jestem w ciąży (16 tydzień) z kolegą,który od 3 miesięcy mieszka w Niemczech.O ciąży dowiedziałam się już po jego wyjeździe z kraju i od tamtego czasu się z nim nie widziałam,a nasz kontakt ogranicza się do mejli,smsów itp.On nie wie nawet,że jestem w ciąży,nie mamy wielu wspólnych znajomych więc nie ma się od kogo dowiedzieć.Przyjeżdża na święta i na pewno zobaczy mój odmienny stan przy okazji jakiegoś spotkania. I teraz właśnie zastanawiam się czy powiedzieć mu,że to on jest ojcem mojego malucha czy nie?To młody chłopak (23) i nie chciałabym komplikować mu życia,dopiero niedawno zaczął je 'sklejać' i tak naprawdę budować,a tu taka niespodzianka...Mam straszny dylemat,z jednej strony chciałabym żeby dzieciak miał tatę,a z drugiej wiem,że stać mnie na bycie samotną mamą,maluchowi nigdy niczego nie zabraknie,choć boję się,że kiedyś wypomni mi brak ojca... Znajomy,który ma ośmioletnią córeczkę powiedział mi,że gdyby jego ówczesna dziewczyna (matka dziewczynki) z jakichś powodów nie chciała mu powiedzieć,że zostanie tatą i nigdy nie poznałby swojej córeczki to byłby najnieszczęśliwszym facetem na świecie gdyby później dowiedział się prawdy. A co wy uważacie? Powiedzieć mu i niech zrobi z tym co chce?

Oczywiście, że powinnaś mu powiedzieć. W końcu jest ojcem dziecka i ma prawo o tym wiedzieć. Nie powinnaś ukrywać tego przed nim.

Nie zastanawiaj sie i powiedz mu bo potem moze Tobie tego nie wybaczyc....

musisz mu powiedziec to jest jego dziecko jak i twoje

Coraz częściej skłaniam się ku temu żeby mu powiedzieć,zresztą nie jest głupi,policzy sobie i sam się domyśli,a tego wolałabym uniknąć. Właściwie sama nie wiem czego się boję.Może tego,że on będzie chciał na tyle uczestniczyć w życiu dziecka,że zaangażuje się też w moje życie,a na to na pewno nie jestem gotowa.

Musisz mu powiedziec bo to jest ojciec dziecka i musi byc za nie odpowiedzialny

Wiesz ,ja byłam w podobnej sytuacji . Musisz mu powiedzieć . Facet to mój kolega , właściwie od początku bardziej kochanek - nigdy nie byliśmy parą . Znamy się od jakiś kilku lat i zawsze jak coś w życiu nam nie wychodziło to na siebie trafialiśmy - głowie sex , ale za to cudowny . Na początku próbowaliśmy coś stworzyć , po czym on się cudownie zakochał w barbie , a ja poszłam w odstawkę . Po prawie dwoch latach spotkaliśmy się , namiętność nie wygasła . Kilka razy byliśmy w łóżku i w pewnym momencie okazało się że jestm w ciąży. Taka byłam zestresowana , nie wiedziałam czy coś poza pociągiem seksualnym do niego czuję Nie zdążyłam mu powiedzieć- poroniłam;(((((((((((((((((

Oczywiście, że tak. Nie chcesz od niego alimentów, więc nie zrujnujesz jego życia.