Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rogaczka 1980

przyłapałam męża w łóżku z koleżanką

Polecane posty

Gość Kokosuwka
To obrzydliwe i ohydne co Ci to larwiszcze zrobiło... czasami nie ma człowieka, a jest zwierzę, tylko nie da się tego zauważyć. Mam nadzieję, że bedzie Ci się układać lepiej. A przy okazji, co z córką? Musisz zmienić przedszkole dla niej, bo jeszcze ten złamany kutas ją odbierze i tym Cie zmusi do tego, byś sie z nim spotkała... Uważaj. I nie myśl o tym gnoju. Nie jest wart Ciebie. Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
nie chcę robić w życiu mojego dziecka takiej rewolucji.chcę poczekać i ochłonąć dopiero ustalę z nim co i jak.nie mogę zabronić ojcu wizyt z dzieckiem,był dobrym i kochającym tatusiem. nie mogę odgrywać się na nim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkinia28
sory za pytanie, ale jak ich zobaczyłaś to co wtedy robili, seksili się czy tylko gadali w łóżku, w jakiej pozycji ewentualnie ich zastałaś to ci odpisze jak ja bym się poczuła, opisz ten widok jaki zastałaś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosuwka
Nie bądź taka miękka. Facet jest sukinsynem. Nie kochał Ciebie ani dziecka. NIe kochał nikogo. Ja bym działała już do końca. I załątwiała wszystko przez prawnika i koniec. Już bym nie chciała kutasa oglądać... ale to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkinia28
rogaczka jestes? masz córkę? ile ma latek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkinia28
wg mnie coś mu brakowało ale to nie znaczy ze ją nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosuwka
Faceci to dziwkarze. Im byle dziura i zostawią wszystko, nawet złote życie. Jaki wniosek? Nie kochają, nie potrafia kochać, nigdy nie potrafili kochać i nie będą potrafili kochać, bo to egoistyczne świnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
inkinia28 córka ma 5 lat a obraz jaki zastałam hm - nie mam siły na razie by to opisywać ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rogaczaka
Bardzo Ci współczuje, ale widzę że jesteś silną kobietą i napewno dasz sobie radę. Powiedziałabym wszytko mężowi koleżanki, niech wie z kim mieszka obok. Twojemu mężowi bym nie wybaczyła, niech błaga. Szkoda córki i Ciebie. Wybiłabym mu chyba zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
rozważam taką ewentualność o powiadomieniu męża tej kobiety jednak szkoda mi jej dzieci on i tak już ją gnębi psychicznie a jak się o tym dowie......... ten facet jest nieobliczalny tego wszystkiego słuchają jej dzieci.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
zachowała się egoistycznie nie pomyślała o mnie i mojej córce ale póki co jestem daleka od uświadamiania jej mężowi psychopacie całej prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś nie łapię, przyłapałaś męża w łóżku z koleżanką. Wyprowadziłaś się z domu z córką, masz rozpieprzone życie i martwisz sie tą, przez którą mąż Cię zdradził? Może jeszcze ją na kawę zaproś? I co, nie masz kontaktu z mężem, nie odbierasz tel. nie odpisujesz, on nie wie gdzie jesteście i nie ma żadnego kontaktu z dzieckiem? Nie wie nawet czy żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
Raven widzisz taka jestem.to wszystko jest za świeże.nie martwię się o nią tylko nie chcę przykładać ręki do czegoś czego świadkami mogą być dzieci. One niczemu nie zawiniły.zawinił tylko mm nikt więcej.gdyby był lojalny ona mogłaby tańczyć na rzęsach a jeśli jest tak jak mi wypisują w smsach to powinien ją wyprowadzić za drzwi. nie chcę robić niczego pod wpływem emocji.chcę ochłonąć. nie odbieram tel. raz odpisałam na smsa ,ze to koniec. wiem,że kontaktował się z moimi rodzicami,którzy wiedzą już o wszystkim.są po mojej stronie.żadnych informacji mu nie udzielili na mój temat. planuję się z nim spotkać po moim powrocie i ustalić co i jak. chce oddać mi wszystko co mamy . napisał,że jeżeli moja decyzja jest nieodwołalna to on opuści ten dom. jednak ja nie mogłabym chyba już tam zamieszkać.moze z czasem to się zmieni jednak nie na tą chwilę. nie wie gdzie jestem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka..b
Autorko - przeczytałam wszystkie Twoje posty. Jesteś super myslącą babką. Dostałaś cios w plecy, ale sie podniesiesz, bo zdrowo myslisz. Nie zioniesz nienawiścią tylko logicznie myslisz. Poradzisz sobie. Powodzenia. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam,ze to kolejny topic pod tyt: jak mu wybaczyc:D brawo autorko!!!! jest to prawda, gratuluje trzezwego umyslu, sily i wiary w siebie! super! trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli daje to bierz. sprzedasz to wasze mieszkanie i kupisz cos nowego. nalezy sie to tobie i dziecku. takie moje zdanie. a tym gdzie on zamieszka sie nie przejmuj. niech nawet pod mostem mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, w takie deklaracje, ze będzie tak jak chcesz to nie wierz za bardzo, po pierwsze jeśli Cię kocha to tak szybko nie odpuści a po drugie wcale może nie być chętny pozbyć się domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
czas pokaże czy mówi prawdę czy nie. tak sobie myślę,że w zasadzie powinnam wziąć to mieszkanie i inne rzeczy ale czy przez to jego sumienie nie bedzie spokojniejsze? taka rehabilitacja duszy i na pokaz przed wszystkimi jaki to on nie jest cudowny a ja nie chcę pozwolić mu na artowanie naszego zwiazku. chcę go ukarać w najbardziej możliwy sposób nie mieszając w to dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jezeli mieszkanie jest tez Twoje, ja bym je wziela i wszystko co w nim jest. a on...?niech idzie dalej sam, on przeciez juz wybral spsob w jaki chce zyc bardzo ci wspolczuje i mam nadzieje, ze Twoja coreczka nie bedzie bardzo cierpiala, ale napewno nie zostawiaj z nim dla dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daję słowo ,że to prowo
heh już kilka takich historii było, każda matka polka wybaczy swojemu mężusiowi bo tak nakazuje ksiąz z ambony a bycie rozwódką to wstyd, wiadomo ten się rozwodzi kto ma kase a kobita zawsze faceta spłaca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
myslę ,że ona zrobiła to z premedytacją. właśnie rozmawiałam z naszą dobrą znajomą .ona mi teraz dopiero powiedziała,że kiedy z nią niejednokrotnie rozmawiała za wzór stawiała mojego męża,że taki cudowny,dobry dla mnie i córki,dba o nas a ona to ma tak przesrane z tym swoim ble ble ble.... myślę,że ona liczy na ułożenie sobie z nim życia , że on wyrwie ją i jej dzieci z tego patologicznego domu.myślę,że miała wszystko zaplanowane ale pech chciał,że ja się tak szybko dowiedziałam......... myślę,że wcale się ze mną nie liczyła. zastanawiam się skąd biorą się takie żmije? po trupach do celu i po tym co mi zawdzięcza. to jest o wiele bardziej bolesne jak tam jakiś skok w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzysz, ze to był ich pierwszy raz? jakoś w to nie wierze, pewnie trwało to jakiś czas. ona to zrobiła z premedytacją a Ty masz jakieś skrupuły, żeby jej męża poinformować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuuu
tiaa i dlatego lepiej nie przyjaznic sie z zadna baba bo to podle zmije,lepiej na dystans..wystarczy ze masz lepiej to juz ci zazdroszcza,a z zazdrosci potrafia zrobic wszystko.niby mile i kochane przyjaciolki a tak to noz w plecy by wbily.chyba najlepiej mimo wszystko polegac na sobie i nie spoufalac sie zbytnio..zawsze powinny byc jakies granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogaczka 1980
może i nie pierwszy skoro zdecydowali sie zrobić to u mnie w domu. lecz czytając ich tłumaczenia pokrywały się. nie wygląda mi na to,że się kontaktowali i ustalali wersję .weszłam w bilingi mm.a wątpię żeby miał drugi tel. bo coś bym w domu zauważyła ,jakieś dziwne zachowanie, późniejsze powroty. jednak jakie to ma znaczenie czy raz czy dziesięć. to nie ma żadnego wpływu na moje decyzje. gdyby chodziło tylko o nią nie zastanawiałabym się o poinformowaniu jej męża ale wiem co jej dzieci będą miały za widok. po drugie kim to wstrząsnie? jak oni od 3 lat żyją obok siebie jak lokatorzy bez seksu . bedzie miał tylko powód na kolejne już mające podstawę wyzwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, nie ważne raz czy 10, zdrada jest zdradą. ułożysz sobie to jakoś, powoli, powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko szacunek ,podjełaś bardzo dobrą decyzję ,wiem że taki drań jak zdradził raz to zrobi to drugi i kolejny a życie razem po zdradzie to piekło.Zdrada nie jest do wytłumaczenia ,do wybaczenia jedynie do olania.Jakie uprawiedliwienie ma taka suka ,można jej napluć w twarz a ona powie ,że deszcz pada to ścierwo nie kobieta.Biedny mężuś też szuka usprawiedliwienia są granice których nie można przekroczyć ,jesteś mądra ,młoda i dasz sobie radę, masz kobieto swją godność i za to podziwiam Cię.Z całego serca życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko..
jestes zajebista kobieta z jajami,zycze Ci szczerze,,zeby Ci sie wszystkom ulozylo-i wiem,ze tak bedzie,bo nie jestes ciepla klucha i dasz rade.SZACUN-naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×