Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mama razy dwa

Pierwsze kroczki,czyli roczek za mną-zapraszam mamy roczniaków i nie tylko!

Polecane posty

zresztą-wy zawsze bedziecie sie bronily do czasu az jedna drugiej nie wystawi do wiatru zapewne,byc moze to prawda z tą duszyczką-juz na naszym starym topiku wiekszosc podejrzewala magde. ja zmykam a wy sie tu męczcie dalej.zdrówka dla dzieci.papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wieku 21 jakby co :P . No przynajmniej mam warunki dla nich i mam za co je utrzymać i mój maż nie musi wyjeżdzać na drugi koniec świata żeby utzrymać rodzinę i nie widzieć dzieci po 3miesiace :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo razy dwa masz racje ! Co mi z tego ze mieszkaja za granica jak co by jej napisac to jej nie stac ... i mieszkaja na wynajmowanym . Poprostu zazdrosci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tego ze to ja ... Jak tak szukasz to znajdz wpis w ktorym kogos obrazalam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, to o nietolerancje laktozy chodziło. Ja myślałam, że protein mleka krowiego (wiesz, egzema i te sprawy...). To pewnie przy nietoler. laktozy mała miała rewolucje żołądkowe (wzdęcia, gazy, zaparcia, mogła mieć refluks ...ale i rozwolnienia są częstymi objawami a nie zatwardzenia, hmmm...). Może spróbuj wystartować tak na próbę z tym nabiałem po urodzinach i obserwuj reakcje jej organizmu. Dzieciaki błyskawicznie wyrastają z nietolerancji pokarmowych tego typu. :) Do 'Ehh,szkoda' - jest takie obiegowe powiedzenie (może nawet obiło ci się już kiedyś o uszy): 'Z momentem kiedy rodzi się dziecko, rodzi się matka. Nigdy wcześniej nie istniała. Istniała kobieta, ale matka nigdy. Matka jest kimś absolutnie nowym.' Z org.: 'The moment a child is born, the mother is also born. She never existed before. The woman existed, but the mother, never. A mother is something absolutely new.' - Jakby nie spojrzeć jest w tym powiedzeniu wiele prawdy. :) Każdy ma swój indywidualny czas. Nie musisz powielać schematów. Ja też jestem 'late bloomer' jeśli chodzi o macierzyński debiut. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) chętnie się dołączę i powymieniam doświadczeniami macierzyństwa ;) Mam półtoraroczną córeczkę:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama razy dwa - a jak z dwójeczką sobie radzisz? Obie przesypiają Ci całe nocki? :) Ja czasami to czekam na te wieczorki jak na zbawienie :D Martynka nie śpi w dzień, non stop trzeba ją mieć na oku, to wieczór przynajmniej dla siebie - dzisiaj podwójnie, bo mój m w pracy - czasem lubię takie chwile tylko dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia ostatnio się budzi w nocy,ale to chyba przez chorobę,bo spała jak chciała i się jej dzień rozwalił :( . A Ania zależy o której je na noc . Bo ja np. zje o 26 to potrafi nawet do 7 wytrzymać i spać,ale jak je np o 19 to sie budzi w nocy o 2-3 . A teraz już,że tak powiem ' ogarniam' dwójkę,ale na początku było ciężko :) .. Ale ta Twoja Martynka się duża urodziła :) cc rodziłaś czy sn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama razy dwa- cesareczka, od początku było to wiadomo, bo była duża ;-) Bałam się tylko , żeby mnie w nocy nie zaskoczyła :) Pewnie jesteś w domku z dziewczynkami :)czy pracujesz? My tez planujemy drugiego dzidziusia, ale jeszcze po porodzie nie doszłam do siebie, były małe komplikacje. Nawet zostawiamy sobie ubranka i akcesoria :) Fajnie tez, ze masz dzieciaczki tak w małym odstępie wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie w domku jestem :) . Ja po drugim porodzie miałam komplikacje,znaczy Ania miała . Urodziła się w 35 tc potem przez kilka dni inkubator,walka o życie :( . Ale teraz jest już ok :) Wiesz takie posiadanie dzieci w małym odstępie wieku na swoje plusy i minusy,minusem np jest to,że samej cieżko mi wyjsć z dwójka chociażby na spacer :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma lalii
witam ! jestem mamcia 11 miesiecznej Laury mala zasuwa od pazdziernika ,ciagle musze uwazac ,zeby jej nie rozdeptac hahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Kaji
Jestem mam 17 miesiecznej Kaji :) moge dolaczyc do dyskusji ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche to wszystko skomplikowane ,ale dam rade ,nie z takimi klopotami walczylam a wychowywanie mojego stworka to nielada wyzwanie !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniiita18
Jestem bardzo młoda matka niespełna 3 letniej córki , początki były piekielnie trudne,zwlaszcza ze urodziłam w młodym wieku, ale jakos przebrnelam trudny okres i jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne witaj ja tez dolaczylam przed chwila ...jak tu znalezc a e i tym podobne ,coby bylo ladnie ,bo tak to troche nieelegancko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja akurat najmlodsza nie jestem 3 z przodu i to moje pierwsze dziecko ,urodzilam przez cesarskie ciecie ,mala zobaczylam dopiero nastepnego dnia ...i mialam takie dziwne uczucie ,ze to nie ona ...dobre nie ? ale naprawde jakos inaczej sobie ja wyobrazalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniiita18
Fizycznie z córką daje rade, najgorsze jest to że ona cora częściej zaczyna mnie draznić i irytować, nie wiem jak temu zaradzic, emocjonalnie jestem macierzynstwem przemeczona, boje sie ze z roku na rok coraz wiecej rzeczy bedzie mnie wkurzac u wlasnego dziecka , to jest okropne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest latwo ,ale ja widze po swoich doswiadczeniach a uwierz mi sporo przez te ostatnie miesiace przezylam to widze ze w moim przypadku jest coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poczatku bylam okropna matka i nie wstydze sie przyznac do swoich slabosci tak bylo, nie rozumiala nic ,ale czula ,ze ja odtracilam ,nie chcialam ,choc bardzo jej pragnelam ! nie wiem co i kiedy sie stalo ,ale dopadla mnie depresja poporodowa ,trwala nie kilka dni ,ale dobre pare miesiecy . bylam z corka sama ,zreszta nadal tak jest ,maz jezdzi na tirach ,praca wiadomo jaka ? nigdy go nie ma ,bylo mi z tym bardzo zle ,mala ciagle plakala no koszmar poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniiita18
a mi sie zdaje ze moje wlasne dziecko mnie nie lubi bądź mnie sie boi :-( Przez ostatni czas nawet nie da sie za reke wziasc bądz przebrac,bo zaczyna sie koszmar i to mnie wkurza, ale to nie ejst bunt 2-3 latka, ja to wiem, ona mnie naprawde bardzo wpienia, ja męcze ją, ona meczy mnie, nie czuje radosci z macierzyntswa, ale nie mam depr.poporod. to jest takie wygaszenie Na poczatku fizycznie bylo mi bardzo ciezko, ale dalam rade , lecz psych jeszcze nie potrafie sie odnaleźc moze dlatego ze sama jestem jeszcze dosyc mlodą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem jak to jest z dzieckiem w tym wieku ? mysle ,ze twoj wiek rowniez nie ma tu wiekszego znaczenia ,poprostu moze teraz tak jakos sie zlozylo,moze jakies inne problemy maja tu podloze ? a co powiesz na to ,ze moja corka dopiero teraz potrafi do mnie podejsc polozyc mi glowke na kolanie ,zeby ja poglaskac ? jak byla malenka to nigdy nie zasnela przytulona do mnie ! nie raz plakalam z tego powodu ,ze nawet ktos zupelnie dla nierj obcy potrafil ja uspokoic a ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie wiele razy wyprowadza z rownowagi ,ze mam ochote wyjsc i trzasnac drzwiami za soba ,ale co to da za chwile jej chisteria przejdzie i sie uspokoi moja mala nie lubi sie ubierac a teraz wiadomo kurtka czapka szalik ,koszmar i pot po t.... cieknie zanim ja wyszykuje i siebie ,az sie odechciewa wychodzic ,ale co zrobic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×