Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beatadoms

Zdradziłamm

Polecane posty

Gość lady house
normalnie powiedz ze masz mu cos waznego do przekazania. przedtem koniecznie uprzedz go o swoich uczuciach i ,ze zrozumiesz kazda jego reakcje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubicka emilia
Cześć forumowicze! PROSZE O jedno kliknięcie od ludzi dobrego serca http://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek-792015 To nie żaden wirus ; )) jest to forum WIZAŻ. Zagłosujcie a dzięki temu same będziecie mogły wziąć udział w konkursie!; ) Dziękuję za głosy ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGAaaa1983
NIe mow...:) Pomysł ze zdradzilas na "zapas" on kiedys tez Cie skrzywdzi zrani slowami badz czynem nie ma idealnych mezczyzn a Ty wtedy placzaca zraniona pomyslisz przypomnisz sobie ha! gdybys wiedzial...i odrazu zrobi Ci sie lepiej. Nie mow, wyrzuty przejda....potrzeba czasu, a teraz mozesz tylko zrujnowac rodzine, zranic meza i co najwazniejsze zrujnowac dziecku bezpieczny swiat. Dziwczyno korzystaj z zzycia poki mozesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubicka emilia
Cześć forumowicze! PROSZE O jedno kliknięcie od ludzi dobrego serca http://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek-792015 To nie żaden wirus ; )) jest to forum WIZAŻ. Zagłosujcie a dzięki temu same będziecie mogły wziąć udział w konkursie!; ) Dziękuję za głosy ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady house
aga ty dyskotekowa zdziro, to ze ty wystawiasz wagine na lewo i prawo to nie znaczy ze ma cie reszta kobiet nasladowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też radzę NIE MÓW mężowi o zdradzie. ja też zdradziłam i powiedziałam mężowi..to było okropne.. bardzo tego żałuję.. mój mąż po tym wszystkim bardzo się zmienił... zrobił się zimny (dosłownie) nie rozmawia ze mną... ma wstręt do kobiet i właśnie szykuje nam pozew o rozwód.. ja bardzo żałuję wiem że nie popełniłabym tego drugi raz (mówię o zdradzie) lecz mogę tylko wyciągać wnioski ze swojej glupoty bo na naprawę juz za późno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Hause Myśle ,że dobrze to wymyśliłaś , ale nie wiem czy dam rade to zrobić, przecież zrobiłam coś strasznego , a tu teraz mam siąść obok niego i powiedzieć mu o tym. A jeśli on tego nie zniesie i odejdzie od nas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spójrz prawdzie w oczy: nie chodzi Ci o szczerość, ale o to, żeby mąż Cię rozgrzeszył. Twój błąd, że zdradziłaś, więc sama sobie poradź z wyrzutami sumienia. Miną za jakiś czas. Mężowi lepiej nie mów, w tym wypadku nieświadomość lepsza. Kochasz męża, więc mu to pokaż, a tajemnicę zachowaj dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady house
coz takie jest ryzyko. nie moze byc tak ze czlowiek popelnia blad i za niego nie placi. sama znasz swojego meza najlepiej , wiesz czy bardzo cie kocha, czy zniesie to. powiem ci ze faceci w takich sytuacjach naprawde dziwnie reaguja. pamietam jak niedawno moja matka przyznala sie ojcu ze go zdradzila. on sie domyslil i ktoregos razu zmusil ja.po 6h rozmow wyjawila prawde, a ten ja tak bardzo kocha, ze tego samego dnia z nia spal...staral sie usprawiedliwic...potem sie nawet za to obwinial ale wystarczylo mu tylko ,ze obieca ze nigdy wiecej tego nie zrobi - bo tak bardzo ja kocha i nie wyobraza sobie zycia bez niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja radzę...
Nie mów... to i tak nie ma sensu... Jakbym była zdradzana notorycznie i bez skrupułów to oczywiście że wolałabym wiedzieć ale jak to się zdarzyło raz i z głupoty to lepiej to zachować dla siebie. Nie o to w związku chodzi żeby wszystko sobie mówić. Ja wiem że bym mojemu zdradę wybaczyła (jedną a nie dziesięć) ale ciągle bym pewno o tym myślała... Ja w sumie raz prawie zdradziłam...no i oczywiście sumienie potem wariowało ale nie powiedziałam... wolałam sama się z tym męczyć niż jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady house
do a ja radze....roznica polega na tym ,ze jestes kobieta a nie facetem - oni mysla inaczej. nigdy nie mozna porownywac zachowania faceta do naszego. podstawowy blad kobiety to jej tok myslenia - spodziewanie sie po facecie zachowania kobiety! my jestemy uczuciowe....rzadko kiedy wybaczamy zdrade....oni tacy nie sa.... potrafia to przeklnac jesli zalezy im na kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoKoloru
kurwa! związek/małżeństwo polega właśnie na tym, że w chwili uniesienia wiesz kiedy powiedzieć nie. powinnaś klęczeć na grochu i jeśli chcesz z nim być dla dobra córki, to powinnaś mu robić z życia niebo, i na pewno nie mówić o zdradzie. Jak powiesz o zdradzie, ja bym od razu rzucił i wystąpił o opiekę nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby tak było , gorzej jak to ,,przełknie'' i co wprawdzie wydaje mi się niemożliwe będzie mnie zdradzał bo uzna ,że jemu też wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady house
moj facet byl zdradzony przez exzone 7 razy! dopiero po 8 latach wystapil o rozwod. jesli zdarzylo ci sie to raz....jesli zalujesz... przyjmij to na klate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mój mąż akurat nie należy do takich... plakałam wmawiałam że to się nie powtórzy ( i nie powtórzyło) lecz dla mojego męża ten o jeden raz był za dużo.. lecz mój mąż nie chce o tym słyszeć..mówi że woli być teraz sam że nie chce w życiu żadnych kobiet..a ja naprawdę żałuję i nie chce żyć bez niego lecz teraz za późno na to wszystko.. zaproponowałam czy moglibyśmy spędzić chociaż święta razem lecz mój mąż nie chce nawet o tym słyszeć on już podjął decyzję nieodwołalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoKoloru
ludzie opanujcie się . Zdrada to koniec. Nawet emocjonalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady house
aha aha sama sobie tego piwa nawazylas! nie masz co plakac. czym on sobie zasluzyl na taka zone? ma prawo podjac decyzje. widocznie doszedl do wniosku ze nie zaslugujesz na druga szanse i kto jak kto ale ty nie masz prawa miec o to zalu i plakac nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady house
nie wiem po co ta dyskusja - jak znam zycie autorka i tak nie wyjawi swojego grzechu i wybierze spokojne zycie z pietnem na duszy. takie sa polki w 80%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady hause wiem o tym . teraz za późno na płakanie. zawsze jest tak że dopiero docenia się to co się traci..wcześniej nie dostrzegałam tego lecz gdy przytrafiło się to mnie zaczęłam właściwie rozumować ech.:( wciąż mam jakąś głupią nadzieję że mój mąż pozwoli mi wrócić do siebie..to jest chyba błędne.. jesteśmy w kontakcie jako takim piszemy czasami do siebie (ja się wyprowadziłam) lecz naprawdę zrobiłabym wszystko by to cofnąć.mieliśmy wspólne plany, marzenia o własnym dzieciątku lecz teraz nie mam już nic.. z tego co wiem to mój mąż zapoznał jakąś intenetową znajomość a mi wyznał że mnie już nie kocha.. powiem wam że przez chwilę myślałam o samobójstwie.. ja po prostu nie wytrzymam tego - tak wiem cholernie go skrzywdziłam ja sama nie wiem jak bym się zachowała gdyby spotkało mnie coś takiego z jego strony..lecz ja terz codziennie płaczę za nim i codziennie uświadamiam sobie jaka ja głupia byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bazienka, ja przecież nie wiem co jest najlepszym wyjściem z sytuacji. A wydaje mnie się że mówienie to nie kwestia rozgrzeszenia bo to dopiero początek koszmaru, pewnie większe jest prawdopodobieństwo że on od niej odejdzie niż jej wybaczy, wiec nie rozumiem jakie to miało by być niby dla niej łatwiejsze. Bo powiedzenie mężowi nie wymazuje jej winy i nie wymazuje wyrzutów sumienia. Powiedzenie mężowi ma być jedynym słusznym wyjściem z sytuacji. Ona nie ma prawa jak większość z Was go okłamywać bo tak niby będzie lepiej, biedny facet nie dość że zdradzony to jeszcze własna żona uśmiecha się do niego podając mu owsiankę i robiąc mu to niebo. A robi mu je żeby mu niby wynagrodzić. Małżeństwo jednak wg mnie polega na szczerości. I jeśli to małżeństwo nie ma być mrzonką i kłamstwem do końca życia to trzeba powiedzieć. Życie jest długie różne rzeczy się zdarzają, trudno je przeżyć jadąc na kłamstwach i takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGAaaa1983
lady house Po1 troche kultury!!ja Cie nie obrazam po 2 jestem apewne nieco starsza od Ciebie wiecej prezylam wiecej widialam ja juz zjadaja wyrzuty to jej kara....nie musi przez to ze raz nie wytrzymaala zapomniala sie zdardzila rujnowac DZIECKU zycia/rodziny!!!! NIe Mow wyrzuuty minal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatadoms, ja sobie nie wyobrażam że ktokolwiek może zapomnieć cos takiego, zarówno zdradzający jak i zdradzany. Człowiek nie ma funkcji reset w mózgu. Zawszę będzie pamiętał. Jeśli się zdecydujesz mu powiedzieć to musisz się liczyć z tym że on odejdzie, jeśli odejdzie to nie będzie wina tego że mu powiedziałaś to będzie wina tego, że go zdradziłaś. Czy jest szansa, że on się dowie? Kim był ten "drugi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobieństwo ,że dowie się od kogoś jest małe ,ale jednak jest , to kolega z pracy , kiedyś byliśmy z mężem na imprezie zorganizowaną przez firme w której pracuje , i tam mąż poznał go. Stało się to banalnie , zaprosił mnie po pracy do restauracji na lampke wina , od słowa do słowa , kilka ciepłych słów i poszliśmy do niego , nie mam pojęcia jak to się stało ,że zgodziłam się na to. Stało się do domu wróciłam w środku nocy, z niesamowicie wielkim moralnym kacem , nie chciałam nawet zostać do rana ,bo strasznie mnie to bolało. Męzowi powiedziałam ,że mieliśmy małą firmową impreze i dlatego tak póżno wróciłam , położywał się obok niego, pocałował mnie i to co czułam wtedy jest nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaloalkaijhidv
to kurwa przestan biadolic i mu powiedz!!!!!!!!!!!!!przynajmniej jeden problem z glowy!!!przestan sie miziac ze soba!!!!!!!!!!!!debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×