czy bycie niedostepna zadziala na faceta, ktory przebiera w dziewczynach?

jak w temacie

tak,ale nie na dlugo jesli to tylko twoja strategia. lepiej byc soba od poczatku.

niekoniecznie-pójdzie do łatwiejszej :P za babiarzy lepiej sie w ogole nie brać

Nie. Przecież inna sama wskoczy mu na kolana. Jak przebiera to lubi przebierać czyli nie będzie się przejmował jakąś zmanierowaną laską co mu nie chce dać.

Zadziała do momentu aż Cie że tak brzydko powiem wyrucha :P

tak, po prostu dłużej będzie Cię uwodził :) dalszy ciąg znasz

1. Bedzie sie staral na poczatku,uwodzil ,bedziesz w siodmym niebie 2. Bzyknie cie ... 3. Jak mu sie znudzisz, przestanie sie starac i odzywac 4. Znajdzie nowa ktora rozlozy nogi 5. Daj sobie spokoj

ale co ci to da? przeleci jak tanią dziwkę i poszuka następnej niedostępnej. Chcesz faceta ustatkować? rozkochać w sobie? dziewczyno, on może mieć każdą. Dlaczego miałby zrezygnować ze swego hulaszczego trybu życia dla ciebie?

no ale chyba kiedys tacy tez sie ustatkują?

latwe laski, na ambitne jest za cienki. po co Ci pospolity ruchacz bez zasad, odpowiedzialnosci, szacunku wobec siebie i innych, do tego pewnie z jakims chorbskiem:o?

ja uważam jak ci wyżej, nawet jak się ustatkuje, czyli powiedzmy ożeni się z tobą, to cie będzie walić po rogach po ślubie, warto?

Ciężko powiedzieć czy zadziała :(

znowu za mną łazisz bestio zidiociała?????

:D

Testowałam, zdobylam (pozornie) i mnie rzucił (zachowal sie jak totalny cham...) Zdobyta zaliczona nara...Tacy faceci się nigdy niezmieniaja;/

nie kazdy chce sie ustatkowac. a co co chca, to nie mysla o tym podczas swego hulaszczego zycia, ustatkowanie sie to dla nich bardzo odlegla przyszlosc, o ktorej nie warto na razie myslec. zgrywanie niedostepnej moze na krotka mete zadziala, ale faceta nie zmienisz. nawet jak z toba zostanie, to bedzie mial pewnie co chwile nieodparta chec aby cie zdradzic. tacy sie nie zmieniaja.

kurde... przeciez w zyciu nie ma takich Mareczkow Dobrzanskich co to z dupcyngiela statecznym zakochanym mezuniem sie robi zlitujcie sie, jak facet taki juz jest to takim zostanie, jak sie chajtnie to tylko z tego powodu ze pasuje miec juz zone i dzieci , a i tak cie bedzie robil na boku potwierdzone w wielu przypadkach.... wiec po cholere jakies gierki? zeby odciagnac w czasie moment jak cie przeleci i rzuci? to mozesz miec bez zgrywania czegokolwiek

bylam z kobieciarzem kilka tygodni, potem zaczał przy mnie flirtowac, myslalam że to przypadek że zagaduje moją kolezanke ale potem jeszcze zrobił tak dwa razy, wyzwałam go od psow ale powiedzialam że jak sie nie zmieni to koniec, powiedzial że sie zastanowi i wyszedl, nie odzywał się 6 tygodni przy czym ja naiwnie i z nadzieją czekalam na jakis odzew, wkurzalo mnie to jego olanie sprawy, mogl przeciez napisac cokolwiek, napisalam mu po 2 tyg. maila że rozumiem co jego cisza oznacza... po 6 tygodniach zaproponowałam mu kawe, odezwal sie i przyjechal do mnie, potem wyjechal na urlop a ja na wesele na ktorym mialam juz kiedys ustalone z nim ze chyba idzie. po naszym powrocie zaproponowal spotkanie, obiad itd i znowu bylismy razem.. czyzby ruchacz w 6 tygodni nie znalazl nikogo do lozka? bylismy razem do czasu i bylo cudownie ale musialam zaczac mu na nowo ufac ale kiedy znowu musialam wyjechac do domu to juz czulam ze pewnie po powrocie nie bedzie taki sam, znowu zaczal imprezowac z kolegami i potem juz bylo z gorki...:( zakochałam sie drugi raz, moze nigdy nie przestalam kochać on ma 37lat a chyba nigdy nie bedzie chcial sie ustatkowac przy jednej kobiecie:(

raz na dwie imprezy widze go w klubie i za kazdym razem podrywa inna dziewczynę, nawet nie w jego typie... chyba żadna nie idzie na jego urok na dluzej (gdybym go nei znala przez dobrego kumpla też bym nie chciała go poznać bo casanova...) ja niby też nie bylam w jego typie, ale to tylko wymówka obronna na koniec w klotni zeby chyba jeszcze bardziej mnie przekonac zebym sobie odpusciła- tak, walczyłam o nasz związek, bo oparł się na kumpelstwie bo 4 miesiące raz-dwa w tygodniu nocował u mnie bez zadnych podtekstow, przynajmniej u mnie sie to dopiero rozwijało, on nic nie naciskał...

mnie już od dłuższego czasu męczy taki jeden i ostatnio usłyszałam, że to dlatego, że mu się bardzo podobam i zawsze mówię mu NIE, chociaż flirt i podteksty są między nami. trwa to już parę miesięcy. wniosek: dopóki nie powiem mu TAK będzie zainteresowany, a po wszystkim znajdzie inny obiekt... odpowiedź na pytanie w temacie: taki się nigdy nie zmieni i nic na niego nie zadziała, chyba, że zakocha się bardzo mocno, ale wtedy to on będzie za swoją panią biegał z wywieszonym jęzorkiem - ale to sporadyczne przypadki

ja mysle że moj eks to jednak dopiero po 30stce stał sie dupkiem do 30stki był w 9 letnim zwiazku i ciezko pracowal, dokształcał sie... potem rozstanie, dziewczyny i nowi koledzy- jednego kolege zdazyłam przepedzić!!! TAK- ja doprowadziłam do tego że urwał kontakt z jednym kumplem! juz prawie o tym zapomnialam, ufał mi jak widać, wlasnie moze dlatego że sie przyjaznilismy, ze ja byłam "tym lepszym kumpem", wlasnie po tym zdecydowałam sie na seks z nim... bo myslałam że duzo dla niego znacze... gdy jednak tylko stałam sie jego kobietą troche moja rola się zmieniła moze jestem niedojrzała, może on przebiera i szuka ideału... może kiedys bede znała odpowiedz po co jednak mielismy drugą szanse? mam czekac na trzecią? ktos mi odpowie?

lepiej nei czekaj zyj swoim zyciem

czekać to moze złe slowo ale i tak nie interesują mnie teraz faceci... bo mam inne problemy- w rodzinie, na studiach i po prostu bardzo mi Go brakuje :( i jeszcze jak go widzę co impreze że podrywa inną to myśle tym bardziej że niedługo odechce mu się latać i przyjdzie do mnie ... nadzieja matką głupich

up

i co myślicie o moim przypadku?

głupie:o Jesteście tak tępe,że głowa boli. Kretynki lecicie na takich i co sobie myślicie? Że jesteście tak super,że będziecie ostatnią? Taaa jasne. Gratuluję naiwności

Pewnie nie takjiej rady oczekujesz, ale moim zdaniem powinnaś znaleźć sobie innego faceta, o zupelnie innym podejsciu do K0obiet.

widocznie zawsze bede sama...bo zakochuje sie tylko w jednym typie faceta:/ tym nieszczesnym... glupota wiem...

moze jestesmy glupie, ale mam 25 lat i musialam sprobowac bo bym załowała gdybym tego nie zrobiła, a trwało to trochę, przynajmniej nie dam szansy następnemu kobieciarzowi choc nigdy nie wiadomo bede napewno ostrozniejsza i mniej ufna dlaczego mam nie myslec że ja nie jestem taka super żeby być tą ostatnią? Wy faceci nie macie takich problemow bo zazwyczaj te zajebiste laski w ogole się Wami nie interesują, co innego gdyby taka okazała zainteresowanie, odrzucilibyscie ją bo byscie wiedzieli że przebiera w facetach?

nie , wiemy ,że się puszcza z każddym dlatego co najwyżej możemy ją zaliczyć , i do widzenia , jasne ?